FIODOR DOSTOJEWSKI, GENIUSZ ROSYJSKIEGO PRAGMATYZMU?

Znawcy literatury światowej przyznają w niej niezwykle znaczące miejsce dla rosyjskiego pisarza Fiodora Dostojewskiego. Jeszcze za życia (zmarł w 1881 roku) był stawiany w czołówce pisarzy rosyjskich, po śmierci ocena jego twórczości znacznie wzrosła. Jego powieści, zwłaszcza „Zbrodnia i kara”, doczekały się licznych przekładów, wydań, a ponadto filmowych i teatralnych adaptacji. Jego wpływ na całą literaturę światową trudno byłoby przecenić. Czy jego książki i życie mogą być dla nas inspirujące i dziś?

Rozpoczniemy te rozważania od przestawienia ważnych ocen życia i twórczości tego pisarza napisanych przed ponad pół wiekiem przez Stanisława Cata Mackiewicza w książce „Dostojewski”. Wydaje się nam, że analizy przedstawione w tej książce nie tracą aktualności, co więcej możemy obecnie obserwować ich potwierdzanie w otaczających nas faktach.

Pierwsza ważna uwaga przedstawiona na łamach książki S. Mackiewicza dotyczy definicji książki historycznej. Otóż jego zdaniem jedynymi książkami naprawdę historycznymi mogą być takie, które były niegdyś pisane współcześnie. Zgodnie więc z tą definicją książkami historycznymi są w np. w polskiej literaturze „Lalka” czy „Emancypantki” Bolesława Prusa, albo „Ludzie Bezdomni” czy „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego. Natomiast nie są nimi „Trylogia” Henryka Sienkiewicza, czy „Stara baśń” i inne powieści Kraszewskiego. Dlaczego nie są to książki historyczne zgodnie z definicja Mackiewicza? Bo więcej się z nich można dowiedzieć o czasach, w których pisali Sienkiewicz, czy Kraszewski, niż o historii, którą opisują. Rzetelnej historycznej wiedzy, mimo widocznych wysiłków autorów, jest w nich niewiele. Ta nowa definicja książki historycznej pozwoli nam określić wszystkie powieści Dostojewskiego dziejące się przecież w czasach, w których żył ten autor jako właśnie rzetelny materiał historyczny o Rosji w połowie XIX wieku. Ale Dostojewski nie pisał tylko książek historycznych, był w istocie twórcą powieści psychologicznej, stąd wielka rola jego literackich dokonań.

Od chwili jego śmierci trwają dociekania jaki wpływ na jego twórczość miało jego życie. Wielu biografów próbowało ten problem zgłębić. Po raz drugi sięgnijmy do książki S. Mackiewicza, który przedstawia następujący sposób rozumienia tego problemu. Otóż jego zdaniem postacie z powieści Dostojewskiego nie są prostymi opisami ludzi, których znał. Pisarz z cech kilku znanych mu osób tworzy jedną postać, ale czasem charakter jednej osoby rozłożony jest na kilka postaci, czego najlepszym przykładem są postacie jego ostatniej powieści - bracia Karamazow, których obdarza swoimi osobistymi cechami. Niekiedy można zlokalizować, jakie cechy jednej osoby przypisuje jakiejś jednej postaci – to zjawisko występuje szczególnie czytelnie w opisie postaci kobiecych, którym daje cechy kobiet, które przewinęły się przez jego życie.

W twórczości Dostojewskiego pełno jest postaci niejednoznacznych o szalenie złożonej i nieraz sprzecznej wewnętrznie psychice. Autor w swoich książkach nie waha się opisywać postacie ludzi moralnie wątpliwych, czasem wręcz odrażających. Dla kontrastu opisuje także i takich , których stać na duże poświęcenia.

S. Mackiewicz opisuje ważny fakt z życia pisarza, otóż w pewnym momencie został on skazany, wraz z grupą spiskowców, na śmierć, a następnie tuż przed wykonaniem wyroku ułaskawiony i skazany na 4 lata katorgi na Syberii. W związku w tym faktem przytacza opowieść o pewnym królewskim błaźnie, który przed wiekami także został skazany na śmierć i gdy dotknięto kawałkiem kiełbasy jego szyi – umarł! Tego typu doświadczenie dotknęło Dostojewskiego, człowieka o niezbyt mocnym zdrowiu – przez całe życie był epileptykiem! Po powrocie z zesłania przerwał kontakty z grupami rewolucjonistów, nawet ich w swoich „Biesach” sportretował i wyśmiał, stał się zwolennikiem władzy monarchicznej i walczył o rosyjskie narodowe wartości, znany był np. jego niechętny stosunek do Polaków i polskości. Krytykował także bardzo ostro katolicyzm.

Czy jednak jego miłość do cara i monarchii była do końca szczera? W zakończeniu swojej książki S. Mackiewicz w to nieco powątpiewa, sądzi nawet, że Dostojewski pozostał do końca życia rewolucjonistą, ale to przed innymi dobrze ukrył. Zwróćmy tu uwagę na ostatni tom „Braci Karamazow”, opisuje w nim rozprawę sądową, w której najpierw prokurator przedstawia swój punkt widzenia, a następnie obrońca punkt po punkcie zbija tezy oskarżenia. Jaki jest wyrok? Oczywiście skazujący, bo przecież w systemie władzy absolutnej rzetelna i uczciwa obrona zwykłego człowieka zawsze przegra! A faktyczna wymowa „Zbrodni i kary”, która sprowadza się do tego, że nawet w słusznej sprawie zwykły człowiek nie ma prawa popełnić zbrodni odwołując się do racjonalnych argumentów i ewentualnych korzyści dla społeczeństwa z jej popełnienia. No to zadajmy sobie teraz w związku z tym takie pytanie: a państwo takie zbrodnie może popełniać? I w tym miejscu przenieśmy się do roku 2004 w obecnej Rosji, która pacyfikuje czeczeński naród i zwala na niego winy za akty terrorystyczne. Nikt do tej pory na świecie nie wie, kto z nazwiska i imienia je popełnia, bo wraz z zakładnikami są mordowani ich wszyscy sprawcy, do których wcześniej nie dopuszczono negocjatorów! A po tych wydarzeniach prezydent Putin nagle ogłasza w istocie zawieszenie i tak już bardzo wątłej demokracji w Rosji!

Dostojewski, gdy miał trzydzieści lat, nieopodal plutonu egzekucyjnego, nauczył się życiowej ostrożności i nie zadzierania pod jakimkolwiek kątem z ówczesną władzą. Zabrał się za portretowanie otaczającego go świata i zrobił to genialnie. A w jego powieściach są w istocie także ukryte pytania i klucze do rozszyfrowania zagadek kraju, w którym żył, a co ważne, aktualne są w nim nadal! Bo jak inaczej wyjaśnić zbrodnie popełniane w ostatnich kilkunastu latach w Rosji, nie tylko w Czeczenii, ale i na licznych dziennikarzach, czy ojcu Mieniu? Tylko tym, że byli oni mniej ostrożni i mieli mniejszą wiedzę o działaniach i możliwościach rzeczywistej władzy w Rosji, niż Dostojewski!

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010