67. Donos

CURIOSA-VARIA

Donos

Donoszę, że Liberlno-Demokratyczna Partia "Niepodległość" twierdzi, iż pragnie być prawicą zachodniego typu, co wyraźnie wskazuje, że jej członkowie nie są patriotami.

Manifestuje też ona całkowitą antypatię wobec „ruchu narodowego”, co wskazuje na jej kosmopolityzm.

Popiera ruchy wolnościowe na Wschodzie co świadczy, iż opowiada się w istocie za lewicowym internacjonalizmem.

Mimo majestatu urzędu nie zamierza nazywać osoby rezydującej obecnie w Belwederze „panem prezydentem”, pragnie też destabilizacji obecnego układu, co wyraźnie wskazuje, że jej konserwatyzm jest fałszywy.

Ponieważ nie sądzi też by wolność gospodarcza wyczerpywała pojęcie wolności, jasne jest, że również jej liberalizm jest fałszywy.

Donoszę również, że ponieważ z postaci historii najnowszej najbliższy jej jest Marszałek Piłsudski i polityka aktywna, także jej korzenie ideowe są najwyraźniej lewicowe.

Fakt, iż ekonomiczna nauka Kościoła nie wchodzi w skład jej założeń ideowych a skłonności partii chadeckich do flirtu z lewicą są jej obce dowodzi, że składa się z ateuszy.

Podnoszenie przez nią hasła niepodległości wskazuje również na jej anachronizm, a to że utożsamia je z antykomunizmem - na brak tolerancji oraz skrajność.

Odrzucenie kultu wodzostwa oraz mętniactwa programowego jeszcze dobitniej ukazuje, jej miałkość ideową.

Parę słów nieco poważniej

Ponieważ w Polsce tworzy się coraz więcej stronnictw, powszechnie nadużywa się pojęcia „liberalizm” (nie mówiąc już o „demokracji”) przypominamy, że LDP"N" nie jest tworem powstałym na ostatniej fali.

Wyjaśniamy również, że LDP"N" składa się w przeważającej mierze z ludzi młodych, którzy w najbliższym czasie na posady posłów raczej nie reflektują. LDP"N" jest ugrupowaniem „na dłuższym oddechu” i zamierza liczyć się w normalnym, partyjnym sensie przede wszystkim za parę lat, a w szczególności wtedy gdy Polska będzie wolna, demokratyczna i normalna.

LDP"N" świadomie nazwała się partią PRAWICOWĄ, nie tylko by podkreślić całkowite odrzucenie przez nią wszelkiej lewicowości, ale by ukazać, że w Polsce może i powinna istnieć prawica NORMALNA, jaka istnieje i rządzi w krajach zachodnich. „Prawica” nie oznacza „skrajność”. Jest to zwykłe pojęcie ze współczesnego życia politycznego. Fakt istnienia w Polsce pewnych dziwacznych nurtów, poczuwających się do „prawicowości” nie oznacza by terminu „prawica” należało się wstydzić. Przeciwnie - warto i trzeba przywrócić go Polsce w jego sensie współczesnym (co oznacza także nie dogmatycznym i nie abstrakcyjnie książkowym). W związku z tym pragniemy przypomnieć raz jeszcze nasze credo:

Ani socjalizm (nawet rozwodniony, obywatelski, rynkowy, pogodzony z religią), ani nacjonalizm (nawet rozwodniony i maskowany).

Contra

Contra 1988-1990