INWESTYCJE ZACHODNIE NA WĘGRZECH

“Zierkało niedieli” w artykule “Węgry w promieniach triumfującego kapitalizmu” (11.03.00)pisze, że makroekonomiczne wskaźniki Węgier robią wrażenie: 20 mld dolarów bezpośrednich inwestycji zagranicznych, 70% węgierskiego eksportu idzie do krajów Unii Europejskiej.

Ale ta świąteczna fasada kapitalizmu tworzy się wyłącznie w stolicy Węgier, tymczasem na prowincji króluje bezrobocie (co piąty Węgier jest bezrobotnym) i stagnacja, ponieważ cała węgierska gospodarka jest zorientowana tylko na Budapeszt. 20% dziesięciomilionowej ludności kraju mieszka w stolicy, która produkuje 40% całego PKB i akumuluje 70% inwestycji zagranicznych. Dlatego poziom życia mieszkańców prowincji, a szczególnie wschodnich regionów bardzo się różni od stołecznego, gdzie władza najczęściej należy do komunistów.

Premier Wiktor Orban mówi, że przede wszystkim wschodnia część kraju powinna przyłączyć się do zachodniej, a potem razem do Unii Europejskiej. Rząd zaproponował znaczne ulgi podatkowe na okres 10 lat dla tych spółek zagranicznych, które zaryzykują zainwestowanie w przemysł na wschodzie kraju. Jedna z pierwszych zainwestowała amerykańska kompania Flextronics International, która otwiera pierwszą fabrykę nowoczesnej elektroniki. Dyrektor jej europejskiego działu Piter Baumgartner uważa, że w Rumunii i na Ukrainie jest doskonałe pole dla rozwoju biznesu, tymczasem Węgry są już zbytnio przeładowane zagranicznymi inwestycjami. Oprócz tego węgierski rząd przystąpił do budowania supernowoczesnej szosy prowadzącej na wschód kraju, a amerykańska ambasada otworzyła trzy biura biznesowe dla nawiązania kontaktów z miejscowymi przedsiębiorcami. Węgierski model może służyć przykładem dla całej Południowo-Wschodniej Europy.

Archiwum ABCNET 2002-2010