Fantasmagorie Pana Stanisława
Jak wyjaśnić ludowi skomplikowane procesy i gry w walce o władzę w Polsce i na świecie? Recepta jest prosta. Bierzemy dowolne wydarzenie i dodajemy Żydów oraz CIA i mamy wytłumaczenie wszystkiego. Czasem możemy dorzucić Niemców. Dzięki temu Złotousty Redaktor jest wciąż oryginalny.
Pamiętajmy też, że wszystko źle się skończy, gdyż w Polsce wszystkich kontrolują różne służby i każdy jest czyjąś agenturą, z wyjątkiem nieskazitelnych Konfederatów, którzy miłują Rosję i Putina spontanicznie i bez zobowiązań, co nie znaczy, że nie ma spraw, w których mają rację. Konfederacja więc jako jedyna siła polityczna jest na infiltrację odporna. Oczywiście jej powstania nie zauważyły ani obce wywiady, ani słynne „stare Kiejkuty”, którymi nasz znawca nazywa były wywiad wojskowy, chociaż tę szkołę wywiadu cywilnego założył w 1972 roku ówczesny szef I Departamentu płk Józef Osek. Ale Pan Stanisław uparł się, że wie lepiej. Redaktor wie, że „piątkę dla zwierząt” przygotowano na polecenie Angeli Merkel, by zniszczyć polskie rolnictwo. No i teraz jak „piątka” upadła, Merkel zorganizuje przy pomocy ukraińskich gastarbeiterów rzeź Polaków, tzw. Wołynkę. To chyba jedyny spisek, w którym Żydów zastąpili Niemcy. Ale za to bunt przeciwko niezależnemu od Moskwy Łukaszence organizują Żydzi, używając do tego kobiet, ponieważ Cichanouska jest kobietą. A to dowód, że chodzi o rewolucję komunistyczną, gdyż kobiety są najlepszym narzędziem w rękach komunistów. Rzecz jasna, na największą skalę działa złowieszcza CIA, co to buntuje ludzi od Hongkongu i Kirgistanu po Francję („żółte kamizelki”) i Ukrainę (Majdan). Tylko z Panem Stanisławem wszechmocna CIA nie może dać sobie rady i stale musi się liczyć z ujawnieniem swych knowań.