Przeanalizujmy ruch kadr na najważniejszych stanowiskach państwowych, a są to właśnie poszczególne służby i instytucje z nimi związane, w dotychczasowym okresie dyktatury Aleksandra Łukaszenki i spróbujmy wykryć czy istnieją, a jeśli tak to jakie, zależności między nimi, a co za tym idzie, jaki może być wpływ ludzi służb na koniec dyktatury.
Do walki o władzę Alaksandr Łukaszenka[1] przystąpił z ekipą czterdziestoletnich karierowiczów, którzy wypłynęli na szersze wody w okresie pieriestrojki i należeli do średniego szczebla kierowniczego. Jedynym co ich łączyło, to dążenie do zdobycia władzy w nowym państwie i usunięcia „starych”. Łukaszenka miał być jedynie dźwignią, która dzięki swej popularności zdobytej w toku akcji antykorupcyjnej, wniesie ich na szczyt. W skład ekipy wyborczej weszły trzy grupy: ludzie z obwodu Mohylewskiego, których osobiście znał przyszły dyktator, gebiści i pracownicy MSW oraz aparatczycy. Do pierwszej należeli: kierownik budowy z Mohylewa Leonid Sinicyn, z-ca kierownika wydziału rolnego w Mohylewskim obwodowym komitecie partii, któremu podlegał kołchoz Horodec, Iwan Ciciankou, jego przyjaciel biznesmen Alaksandr Łohwiniec, który pomógł finansowo w kampanii oraz śledczy prokuratury w Mohylewie Dimitrij Bułachau. Najważniejszym był tu Sinicyn,[2] kierownik sztabu wyborczego Łukaszenki i organizator struktur wyborczych.
Do drugiej grupy należeli: gen. KGB Waler Kez, ówczesny z-ca szefa KGB i grupa jego oficerów, oficer KGB Wiktar Szejman,[3] odpowiedzialny za ochronę Łukaszenki w okresie kampanii prezydenckiej, ppłk. KGB Urał Łatypow,[4] wykładowca mińskiej szkoły KGB, uważany za rezydenta[5] Służby Wywiadu Zagranicznego,[6] Waletin Agolec,[7] szef wydziału wojsk wewnętrznych w MSW, Juryj Zacharanka,[8] naczelnik Komitetu śledczego MSW i Wasilij Kapitan, kierownik jednego z wydziałów prokuratury. Najważniejszymi wśród wymienionych okazali się Szejman i Łatypow.
Trzecią grupę tworzyli: Michaił Czyhir, z-ca dyrektora generalnego Biełagraprombanku, który finansował kampanię, deputowany Wiktar Hanczar, doktor prawa i pracownik Białoruskiego Instytutu Gospodarki Narodowej, a także pomagający z zewnątrz Michaś Miasnikowicz, szef sztabu wyborczego Kiebicza oraz wielu młodych aparatczyków jak były sekretarz KC Komsomołu Alaksandr Fiaduta czy Anatol Labiedźka.[9]
Był to więc zespół gebistów i komsomolców, który musiał ulec dezintegracji w miarę różnicowania się interesów poszczególnych osób i grup. Nietrudno było też przewidzieć, które lobby wyjdzie zwycięsko z wewnętrznej rywalizacji o pierwsze miejsce w systemie na dworze.
Pierwsza tura wyborów na wprowadzony właśnie urząd prezydenta miała miejsce 23 czerwca 1994 roku. Z rywalizacji odpadli wówczas przedstawiciele podzielonego obozu demokratycznego: Zianon Poźniak, kandydat Białoruskiego Frontu Narodowego i Stanisłau Szuszkiewicz, popierany przez obóz pieriestrojkowy, którzy uzyskali odpowiednio 12,9 i 9,9 proc. głosów, a więc w sumie więcej niż przedstawiciel nomenklatury partyjnej, dotychczasowy premier Wiaczesłau Kiebicz (17,3 proc.). W drugiej turze 10 lipca Łukaszenka pokonał Kiebicza, stosunkiem 80,1 do 19,1 proc. głosów. Zaprzysiężenie prezydenta nastąpiło 20 lipca i zaraz Łukaszenka rozpoczął tworzenie nowych instytucji państwowych, paralelnych wobec dotychczasowych; obie struktury miały się nawzajem kontrolować.
O charakterze władzy Łukaszenki decyduje dziesięć głównych instytucji białoruskiego państwa policyjnego: Rada Bezpieczeństwa, Służba Bezpieczeństwa Prezydenta, specjalna jednostka wojskowa, Administracja Prezydenta, Komitet Kontroli Państwowej, Zarządzający sprawami prezydenta, , KGB, MSW i podległe mu wojska wewnętrzne, Prokuratura Generalna oraz MON. Zobaczmy jak powstawał system i zmieniała się obsada stanowisk kierowniczych w latach 1994-2009.
Prezydent kontroluje wszystkie struktury siłowe, mianując ich kierownictwo. Na czele piramidy stoi Rada Bezpieczeństwa Prezydenta podlegająca sekretarzowi stanu, który jest jednocześnie pomocnikiem Prezydenta ds. bezpieczeństwa. Jest to największe centrum analityczne zbierające informacje o opozycji i potencjalnych przeciwnikach Łukaszenki, a także sprawdzające lojalność aparatu władzy. Radę utworzono jako pierwszą nową instytucję już 5 sierpnia 1994 r. Miała on stanowić przeciwwagę dla KGB, któremu Łukaszenka nie ufał. Na czele Rady stanął Wiktar Szejman, uzyskując w ten sposób pozycję drugiej osoby w państwie. Kadry RBP pochodziły z KGB i MSW, zwłaszcza z jednostek specjalnych.
25 października 1994 roku Łukaszenka utworzył Służby Bezpieczeństwa Prezydenta jako samodzielną jednostkę wojskową wyłączając ją z KGB. W jej ramach działa kilka wydziałów, w tym najważniejszy - służba ochrony prezydenta czyli bezpośrednia straż prezydenta. Służba Bezpieczeństwa Prezydenta podporządkowana jest faktycznie Radzie Bezpieczeństwa. W pierwszym okresie kierował nią prawdopodobnie Nikołaj Wasilczenko, choć często mylono wówczas SBP z jej wydziałem ochrony prezydenta. Mógł on zajmować też właśnie tę niższą funkcję. Wiemy, że w 1995 roku szefem SBP został płk. KGB Jurij Borodicz.[10]
W RBP i SBP, a zwłaszcza w służbie ochrony prezydenta, terminują wszyscy późniejsi najwyżsi funkcjonariusze reżymu, co oznacza, iż o awansach decyduje wyłącznie personalna znajomość i zdobycie zaufania Łukaszenki. SBP jest lepiej opłacana od KGB i bardziej zakonspirowana. Sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa i szef Służby Ochrony Prezydenta są de facto wyżsi rangą niż szefowie KGB i MSW, stąd naturalna rywalizacja, która w 2008 roku przerosła w stan wojny między służbami.
Wybiegając nieco do przodu trzeba powiedzieć o utworzeniu „specjalnej jednostki wojskowej”, której właściwa nazwa pozostaje nieznana, a popularnie określana jest „szwadronem śmierci”. Powołano ją prawdopodobnie na przełomie 1995 i 1996 roku na polecenie Szejmana i faktycznie podporządkowano Radzie Bezpieczeństwa. Według zebranych fragmentarycznych doniesień, w 1995 roku Szejman, za zgodą Łukaszenki, wydał nieformalne polecenie ministrowi spraw wewnętrznych Zacharance stworzenia specjalnej jednostki składającej się z żołnierzy wojsk wewnętrznych MSW, specnazu i KGB, ten jednak ociągał się z wykonaniem instrukcji i w październiku 1995 roku został zdymisjonowany. Dodatkowym powodem upadku Zacharanki mógł być jego konflikt z Ciciankowem. Wówczas miejsce Zacharanki, który stał się osobistym wrogiem Łukaszenki, wielkim demokratą i przywódcą opozycji, zajął Agolec, a wiceministrem i Komendantem Wojsk Wewnętrznych został człowiek Szejmana z Rady Bezpieczeństwa Jurij Siwakow,[11] który energicznie wykonał rozkaz.[12] „Szwadron śmieci” początkowo dokonywał likwidacji bossów mafii (Mamontenok, Władimir Kleszcz i inni), pozostających dotąd w dobrej komitywie z kadrą KGB i często korzystających z poparcia w Moskwie. Akcja ta zakończyła się najpóźniej w 1998 roku i jednostka stała się największym centrum analitycznym zajmującym się zbieraniem informacji, infiltracją, śledzeniem i walka z opozycją oraz przeciwnikami Łukaszenki, a także sprawdzaniem lojalność aparatu. Według Harryego Pohoniajło śledzi ona też inne specsłużby.[13] Już 15 października 1996 roku Szejman pisał do Agolca o niebezpieczeństwie „ekstremy” opozycji rozpowszechniającej „oszczercze materiały”, którym organy KGB i MSW nie potrafią się przeciwstawić. Jednostka liczy 150 osób wyselekcjonowanych z MON i MSW i stacjonuje w byłej części garnizonu mińskiego. Pierwszym dowódcą „szwadronu” w 1995 roku został szef wydziału wywiadu Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Wasilczenko, który był pierwszym naczelnikiem SBP lub jej wydziału ochrony prezydenta. Wasilczenko jak podawano w styczniu 2002 roku był jednocześnie szefem wywiadu Rady Bezpieczeństwa,[14] co tłumaczyłoby podległość jednostki Szejmanowi, choć oficjalnie stanowiła ona część armii.
Dopiero w lipcu 1999 roku założono na rozkaz Siwakowa, który w lutym przejął po Agolcu ministerstwo spraw wewnętrznych, Brygadę Specjalnego Przeznaczenia MSW – SOBR czyli specnaz. Przy wspomnianej jednostce Wasilczenki zatrudniono nieetatowo 20 osób pod kierownictwem Dimitrija Pauliuczenka, dowódcy pierwszej roty jednostki wojskowej 3214 (SOBR MSW). To ta jednostka mordowała w latach 1999-2000 dawnych współpracowników Łukaszenki, którzy stali się jego osobistymi wrogami.
Kolejną rozbudowaną instytucją stała się Administracja Prezydenta. Objął ją już dwa dni po zaprzysiężeniu Łukaszenki, Leonid Sinicyn. W lipcu 1996 roku podał się do dymisji z zajmowanego wówczas stanowiska wicepremiera na znak sprzeciwu wobec polityki ekonomicznej i społecznej prezydenta i przeszedł do działalności biznesowej. Mimo, że Sinicy pozostaje nieformalnym leaderem rozczarowanych zwolenników Łukaszenki z lat 1994-1996 i był inicjatorem zbierania w 2001 roku podpisów pod petycją o międzynarodowe uznanie Izby Przedstawicieli II. Kadencji (patrz niżej), a także próbował zarejestrować swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich 2001 roku, Łukaszenka nie wydał rozkazu zlikwidowania go. Administracja Prezydenta dostała się na kilka lat w ręce Michasia Miasnikowicza,[15] zwolennika integracji WNP i ZBiR, który redagował dokumenty Związku. 19 października 2001 roku Łukaszenka mianował Miasnikowicza przewodniczącym, a w październiku 2004 roku przewodniczącym Prezydium Narodowej Akademii Nauk Białorusi, zapewniając mu odejście na bezpieczną synekurę i to mimo faktu, że ma on opinię jedynego człowieka zdolnego do zorganizowania „puczu aparatu” z racji 25 letniego związku z nomenklaturą.
W marcu 1992 roku parlament powołał podległą sobie Izbę Kontroli. Łukaszenka postanowił uczynić z niej kolejną własną specsłużbę i 2 sierpnia 1994 przekształcił ją w Służba Kontroli Administracji Prezydenta, której przewodniczący stał się z-cą przewodniczącego Administracji Prezydenta czyli wówczas Sinicyna. Miała ona kontrolować organy władzy wykonawczej i zarządzania czy działają zgodnie z ustawodawstwem oraz wydatkowanie środków państwowych. 4 sierpnia 1995 roku instytucję tę usamodzielniono i nazwano Służbą Kontroli Prezydenta, rozszerzając zakres działalności na instytucje, organizacje i prywatnych przedsiębiorców bez osobowości prawnej. Wreszcie, 5 grudnia 1996 roku przyjęto aktualną nazwę Komitetu Kontroli Państwowej. Pierwszym szefem Służby Kontroli Administracji Prezydenta został Wasilij Dołgolew,[16] uważany jest za przyjaciela Łukaszenki. 11 lutego 1998 roku utworzono w oparciu o część Państwowego Komitetu Podatkowego, Państwowy Komitet Dochodzeń Finansowych, który stał się kolejną służbą specjalną używaną do niszczenia wybranych przeciwników lub ludzi, którzy narazili się Łukaszence. Przykładem może być skazanie byłego premiera Czyhira za nadużycia podatkowe. We wrześniu 2001 Komitet włączono do Komitetu Kontroli Państwowej na prawach departamentu.
W sierpniu 1994 roku Łukaszenka połączył wszystkie organy gospodarcze rządu i kierownictwo nad nimi powierzył Zarządowi Sprawami Prezydenta. Funkcję zarządzającego objął Iwan Ciciankou, który stworzył potężną instytucję gospodarczą stanowiącą w praktyce majątek Łukaszenki i pozostającą poza kontrolą parlamentu, a jej wydatki poza budżetem. Zarząd przejął kontrolę nad całym zasobem mieszkaniowym stolicy, parkami narodowymi i rezerwatami, zakładami przemysłowymi i handlowymi, wielu nieruchomościami poza Mińskiem. Na przełomie 1995 i 1996 roku należące do Zarządu przedsiębiorstwo Torgekspo zostało zwolnione z wszelkich podatków od importu alkoholu. Halina Żurawkowa, zanim została skazana na 4 więzienia, w latach 2001-2004 włączyła 97 przedsiębiorstw kontrolujących dostawy cukru, ryb, ropy naftowej itp. Dochody Zarządu stanowiły „drugi budżet”[17] służący finansowaniu m.in. struktur siłowych Łukaszenki.
Ciekawe, że KGB Łukaszenka nie powierzył żadnemu ze swoich ludzi, ale już 23 lipca 1994 roku wyznaczył przewodniczącym Komitetu Uładzimira Jahorawa,[18] o którego usunięcie ze stanowiska szefa MSW wnioskował jeszcze w styczniu tego roku. Może przyczyną tej nominacji, którą widocznie traktował jako przejściową, był fakt walki prowadzonej poprzednio przez grupę Jahorawa z ludźmi Kiebicza. Już w grudniu 1995 roku zastąpił go na długo Uładzimir Mackiewicz,[19] a jego zastępcą został ściągnięty z Rosji Leonid Jerin.[20]
10 sierpnia 1994 roku Łukaszenka powołała kolegium MON pod przewodnictwem ministra obrony narodowej gen. Anatola Kastenki, poprzednio Komendanta Białoruskiego Okręgu Wojskowego, który w 1991 roku poparł tzw. pucz Janajewa, a 12 sierpnia mianował kolegium MSW pod przewodnictwem Juryja Zacharanki.
Wojska wewnętrzne MSW na prawach wydziału powstały jeszcze 24 marca 1992 roku ale ostateczną strukturę nadał im Łukaszenka 8 listopada 1994 roku. Wtedy Komendant Wojsk Wewnętrznych stał się jednocześnie wiceministrem spraw wewnętrznych. Rzeczywista hierarchia władzy w MSW czyni z niego drugą osobę w ministerstwie, o wiele ważniejszą niż I. z-ca, który odpowiada z milicję. Jak dotąd każdy minister spraw wewnętrznych był poprzednio Komendantem Wojsk Wewnętrznych MSW, a zatem po dymisji Naumowa w kwietniu 2009 roku. Jego miejsce powinien zająć gen.-mjr Waler Hajdukiewicz.
KGB dysponowało swoim własnym oddziałem antyterrorystycznym „Alfa”, wobec czego MSW postanowiło wyposażyć się w podobny. Jeszcze w 1991 roku utworzono w KGB oddział ochrony wyższych urzędników państwowych – „Berkut”. 2 stycznia 1992 roku „Berkut” przeniesiono do służby wewnętrznej i w MSW jego komendantem został Władimir Naumow.[21] Kiedy w 1994 roku zaczęto rozformowywać oddział, część jego funkcjonariuszy przeszła do Służby Ochrony Prezydenta. Naumow uzyskał od Łukaszenki zgodę na stworzenie nowego oddziału do walki z terroryzmem - „Ałmaz” w ramach MSW, którym kierował do końca 1998 roku.
Na stanowisku prokuratora generalnego na razie pozostał Wasilij Szołodonow.
Okres 1994-1996 można nazwać przejściowym, w którym kształtowały się obecne instytucje dyktatury i ich skład kadrowy. W tym czasie grupa komsomolców ostatecznie została wyeliminowana na rzecz gebistów.
Do pierwszego konfliktu doszło w nowej ekipie już w listopadzie 1994 roku między Łukaszenką a Hanczarem, który z jego woli został wicepremierem ds. gospodarki. Parlament odrzucił wówczas wniosek Łukaszenki o prawo do wydawania dekretów, zmiany ordynacji wyborczej i mianowania przez prezydenta władz terenowych. Łukaszenka zagroził wówczas rozwiązaniem Rady Najwyższej. Hanczar źle obliczył stosunek sił i podał się do dymisji w proteście przeciwko zamiarom Łukaszenki.[22]
Kiedy 11/12 kwietnia 1995 r. grupa posłów Białoruskiego Frontu Ludowego rozpoczęła głodówkę w Radzie Najwyższej w proteście przeciwko pierwszemu referendum Łukaszenki, zostali pobici i wywiezieni z parlamentu przy udziale Keza, Agolca, Borodicza i Zacharanki. Kez zdusił też siłą strajk maszynistów metra w Mińsku, ale w grudniu po konflikcie z Szejmanem uciekł do Moskwy, pokajał się przed opozycją i stał się wielkim demokratą.
Prokurator generalny z poprzedniej ekipy Wasilij Szołodonow wszczął sprawę kryminalną o pobicie deputowanych, za co w maju został zdymisjonowany, a na jego miejsce Łukaszenka mianował Wasilija Kapitana. Ten jednak popadł w niełaskę i po dymisji przeszedł do rosyjskiego biznesu. Prokuratorem generalnym został wówczas były instruktor w Mohylewskim Komitecie Obwodowym KPB Aleh Bażełka (12.12.1996).
W referendum majowym od 75 do 83 proc. głosujących opowiedziało się za zmianą symboliki narodowej, integracją z Rosją, prawem prezydenta do rozwiązywania parlamentu i zrównaniem statusu rosyjskiego z białoruskim.
W 1995 roku, mimo że Łukaszenka nie chciał dopuścić do wyborów parlamentarnych, a następnie dążył do rozwiązania Rady Najwyższej, ostatecznie w grudniu liczba wybranych deputowanych przekroczyła 2/3 potrzebne dla ukonstytuowania się ciała ustawodawczego.
31 sierpnia 1996 roku Łukaszenka zaproponował znowelizowanie Konstytucji: wprowadzenie parlamentu dwuizbowego: Izby Reprezentantów i Rady Republiki, której 1/3 członków mianuje prezydent; mogłyby one dokonać impeachmentu tylko za zdradę i za zgodą ¾ składu Rady. Prezydent mianuje przewodniczącego i 5 z 11 sędziów Trybunału Konstytucyjnego, generalnego prokuratora, sędziów, rozwiązuje obie izby z różnych powodów, np. za votum nieufności dla rządu. Kadencji prezydenta miała się liczyć od 1996 roku i trwać do 2001. Wybuchł wówczas konflikt między parlamentem i Trybunałem Konstytucyjnym a prezydentem, gdyż deputowani nie chcieli dopuścić do referendum i rozpoczęli procedury impeachmentu. 18 listopada 1996 r. premier Czyhir zagroził dymisją, jeśli prezydent nie rezygnuje z referendum konstytucyjnego. Jego dymisję przyjęto. Wtedy jeszcze Chyhir mógł sądzić, iż siły prezydenta i parlamentu są wyrównane.[23]
24 listopada 1996 r. w referendum narzuconym przez prezydenta 75 proc. głosujących opowiedziało się za zaproponowanymi zmianami konstytucyjnymi. Przewrót polityczny stał się faktem.[24] Jedynie pytanie: „Czy zgadzacie się na jawne finansowanie wszystkich gałęzi władzy i tylko z budżetu państwowego” zostało odrzucone 67,9 proc. głosów i Łukaszenka otrzymał oficjalną zgodę na tajne finansowanie struktur władzy. Już 27 listopada Łukaszenka podpisał nową Konstytucję.
W 1995 roku minister obrony Kastenka został odwołany i wysłano go później jako przedstawiciela Białorusi do Brukseli. Odtąd z krótką przerwą do dziś stanowisko to piastuje gen. Leanid Malcau.[25]
Na początku 1996 roku nowa struktura władzy była już gotowa. Jeszcze w grudniu 1995 roku z ekipy Łukaszenki zostali wyeliminowani: Zacharanka, Kez, Jahorau, a w 1996 roku wicepremier Sinicyn (lipiec), premier Czyhir (listopad) i prokurator generalny Kapitan (grudzień). Teraz w skład ścisłego kierownictwa wchodzili: Szejman i związani z nim ludzie: jego zastępca Tozik, Siwakow, Wasilczenko i Siwakow oraz Borodicz, Miasnikowicz, Dołgolew, Domaszkiewicz, Ciciankou, Mackiewicz, Jerin, Agolec, Bażełka i Malcau.
Na początku 1999 roku w wyniku konfliktu z Szejmanem i Bażełką musiał ustąpić szef MSW Agolec, a jego stanowisko zajął Siwakow. Agolec otrzymał jednak wkrótce synekurę, zostając przedstawicielem MSW na Ukrainie. Wkrótce Siwakow wszedł w konflikt z Bażełką i Ciciankowem. Na razie Bażełka okazał się za silny, aby więc uderzyć w Ciciankowa, Siwakow aresztował w czerwcu jego przyjaciela Łohwinca; zwolniono go w październiku ale stracił majątek. Zagrożony Ciciankou wyjechał do Moskwy w grudniu 1999 roku i natychmiast został oskarżony o kradzież 42 mln dolarów.
6 kwietnia 1999 roku w niewyjaśnionych okolicznościach zmarł Hiennadij Karpienka, przywódca narodowych komunistów (Partia Zgody Narodowej), 7 maja uprowadzono i zamordowano gen. Zacharankę, 16 września porwano i zamordowano Wiktara Hanczara i jego przyjaciela biznesmen Anatola Krasouskiego. W tym czasie Hanczar organizował opozycyjne wybory prezydenckie. Wreszcie 7 lipca 2000 roku w drodze na lotnisko zaginął były operator Łukaszenki, a obecnie operator rosyjskiej stacji telewizyjnej ORT, Źmicier Zawadzki. Jego ciała nigdy nie odnaleziono.
Kolejne zmiany w ekipie Łukaszenki nastąpiły w latach 2000-2001, co było związane m. in. z ujawnieniem akcji fizycznej likwidacji jego przeciwników. W listopadzie 2000 roku Szejman przeszedł do prokuratury, zabierając z sobą „specjalną jednostkę” Wasilczenki oraz oddział zabezpieczenia technicznego.[26] Dowodzi to, że faktyczna władza w dyktaturze nie jest związana z instytucjami tylko z osobami i pozycja funkcjonariusza w żadnym stopniu nie zależy od stanowiska, które formalnie zajmuje lecz od wpływu na Łukaszenkę lub od parasola ochronnego Rosji.
Łukaszenka już wówczas obawiał się wybuchy afery i z jednej strony chciał zabrać Szejmana z widoku publicznego, a z drugiej zapewnić kontrolę głównego wykonawcy akcji likwidacyjnej nad prokuraturą. Leonid Jerin miał po Mackiewiczu kontrolować KGB, a do osłabionej, jak zobaczymy, Rady Bezpieczeństwa wysłano Łatypowa i Malcawa, identyfikowanych z Rosją. Było to prawdopodobne związane z podpisaniem 8 grudnia 1999 roku porozumienia o powołaniu Związku Białorusi i Rosji –ZBiR. W listopadzie Łukaszenka starał się o pomoc finansową Putina i jeszcze nie rezygnował z planów integracji.[27] Po roku, kiedy nadzieje Łukaszenki ostatecznie się rozwiały, wycofano ich, a sekretarzem stanu Rady Bezpieczeństwa został człowiek Szejmana, Hieniadź Niawyhłas.[28]
W lipcu 2001 roku Uładzimir Hanczaryk[29] ujawnił tajny raport gen. Milicji Łopatka dla ministra Naumowa.[30] Łopatik prowadził śledztwo w sprawie skrytobójstw politycznych i napisał swój raport w listopadzie 2000 roku, a więc zmiany kadrowe, które wówczas nastąpiły były z nim związane. Następnie wyszły na jaw kolejne informacje. Śledczy Prokuratury Generalnej Aleh Słuczak i Źmicier Petruszkiewicz uciekli do Niemiec i powiadomili o wynikach swojej pracy.[31] 25 lipca 2001 roku poprosił o azyl w Berlinie Aleh Ałkajew, dowódca grupy wykonującej wyroki śmierci i dyrektor więzienia, w którym przesłuchiwano Pauliuczenkę. Ałkajew w 2006 roku wydał w Rosji swoje wspomnienia.[32] Hienadij Uhlianica i Andriej Żirnosek, którzy prowadzili niezależne śledztwo, nagrali kasetę ze swoją relacją.[33] Według wymienionych źródeł Szejman polecił Pauliuczence „fizycznie zniszczyć” Zacharankę; informację o miejscu pobytu polecił dostarczyć Wasilczence, a akcję przeprowadził Pauliuczenka z czterema swoimi ludźmi. Podobny los spotkał Hanczara i Krasouskiego. Bażełka, który był w konflikcie z Siwakowem, poszedł do Mackiewicza i 23 listopada KGB aresztowało Pauliuczenkę. Komitet i Rada Bezpieczeństwa były instytucjami rywalizującymi, dlatego taka decyzja nie dziwi. Bażełka przesłuchiwał Pauliuczenkę, który stwierdził, iż wykonywał polecenia Łukaszenki. Gdy Bażełka i Mackiewicz dowiedzieli się o roi Szejmana, poszli do Łukaszenki prosić o zezwolenie na jego aresztowanie. W konsekwencji Mackiewicz i Bażełka zostali zdymisjonowani 27 listopada, a Pauliuczenkę osobiście z aresztu wyciągnął Łukaszenka. Później także awansował go na pułkownika. Następnie prezydent i Szejman zdecydowali o przeniesieniu centrum władzy z Rady Bezpieczeństwa do Prokuratury Generalnej.
Zawadzki został zamordowany „na własną rękę” przez ludzi Pauliuczenki. Dlatego winni zostali skazani. Zawadzki widział, że SOBR walczył w Czeczenii i mordercy chcieli pozbyć się niewygodnego świadka. W wyniku skandalu Wasilczenkę zwolniono ze stanowiska, później pracował w służbie ochrony jednego z banków.
Po Wasilczence „jednostką specjalną” dowodził desantowiec Władimir Tkaczenko, pracownik Rady Bezpieczeństwa i z-ca naczelnika Zarządu Wywiadu Sztabu Głównego Sił Zbrojnych BR. Prawdopodobne wcześniej Tkaczenko pracował w wydziale ochrony prezydenta SBP. Kiedy w 2005 roku zginął w katastrofie samochodowej, funkcję tę objął jego dotychczasowy zastępca Władimir Skułowec i sprawował ją do początku 2008 roku.
Łukaszenka cały czas niedowierza KGB. W kwietniu 2002 roku polecił dokonać redukcji kadr Komitetu o 10 proc. Zmniejszono wówczas aparat centralny i kontrwywiad wojskowy. W grudnia 2003 roku Łukaszenka krytykował KGB i cieszył się, że dysponuje paralelnymi służbami.
W listopadzie 2004 roku Łatypow wycofał się z ekipy Łukaszenki i przeszedł do biznesu. Jego miejsce na 2 lata na stanowisku szefa Administracji Prezydenta zajął Szejman, który opuścił prokuraturę, pozostawiając jej kierownictwo w rękach swego człowieka Piotra Mikłaszewicza. Jednocześnie drugi człowiek Szejmana, Sucharanka został szefem KGB po dymisji Jerina. W Radzie Bezpieczeństwa Sucharanka kierował wydziałem do badania korupcji w organach władzy. Upadek Jerina wiązano z faktem, że 17 października 2004 roku spotkał się z Pawłem Siewieryńcem, przewodniczącym Młodego Frontu i dziennikarzami. Mogło to mieć związek z wyborami parlamentarnymi, w których jednak zjednoczona opozycja nie uzyskała żadnego mandatu. Jerin, przeniesiony do rezerwy (2005), wyjechał do Moskwy, gdzie został doradcą dyrektora Kolej Rosyjskich. W 2006 roku Szejman powrócił do Rady Bezpieczeństwa i wówczas zabrał z sobą z Prokuratury „specjalną jednostkę”, dowodzoną już przez Skułoweca. Zamienił się w ten sposób na stanowiska z oddanym sobie Hiennadijem Niawyhłasem.
Kiedy w styczniu 2007 roku wybuchł konflikt gazowy z Rosją, członkiem Rady Bezpieczeństwa i drugim obok Szejmana doradcą prezydenta ds. bezpieczeństwa został Wiktar Łukaszenka,[34] otrzymując zadanie nadzorowania agencji bezpieczeństwa i wymiaru sprawiedliwości. W ten sposób syn Łukaszenki uzyskał rangę równą szefom KGB i MSW. Wskazywałoby to, iż prezydent obawiał się interwencji Moskwy poprzez służby białoruskie. W 2011 roku Wiktar ukończy 35 lat i będzie mógł startować w wyborach prezydenckich. Łukaszeko może go więc przygotowywać na następcę. W lipcu 2007 roku odwołano ze stanowiska przewodniczącego KGB Ściapana Sucharankę i jego zastępcę Wasilija Dziemiancieja.
Przypomnijmy, że Sucharanka zaczynał karierę w epoce Łukaszenki w Radzie Bezpieczeństwa i był uważany za człowieka Szejmana. W listopadzie tego roku on sam utracił funkcję doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa i Wiktar Łukaszenka pozostał jedynym doradcą w tej dziedzinie. Dalsze osłabienie pozycji Szejmana nastąpiło w lutym 2008 roku wraz z odwołaniem jego człowieka, Piotra Mikłaszewicza ze stanowiska prokuratora generalnego, którego Łukaszenka zamienił funkcją z Ryhorem Wasilewiczem. Ten ostatni wysławił się jako członek Trybunału Konstytucyjnego (od kwietnia 1994) poparciem dla referendum Łukaszenki w 1996 roku i redagował jego konstytucję, za co został przewodniczącym Trybunał (5.12.1996-11.01.2008). Aresztowanie w kwietniu powiązanego z szefem Rady Bezpieczeństwa Alaksandra Szygałowa, zarządzającego najbardziej dochodowym na Białorusi stołecznym bazarem Żdanowiczy, ograniczyło nieformalne wpływy Szejmana w sferze gospodarczej.
Zmiana kierownictwa KGB może jednak mieć zupełnie inną przyczynę niż chęć pozbawienia wpływów Szejmana. Wskazuje się na dwa aspekty tej decyzji: stosunki z Rosją i wojnę służb. Według Swiatłany Kalinkiny, z-cy redaktora naczelnego „Narodnej Woli”, Sucharanka „wypadł z gry”, ponieważ miał zbyt ścisłe powiązania z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa i dlatego był niewygodny dla Łukaszenki.[35] W miesiąc po dymisji Sucharanki Białoruś podpisała nowe umowy gazowe z Rosją. Hipotezę tę wzmacnia fakt, iż Sucharanka nie został „na lodzie”, jak inni ludzie Łukaszenki, którzy wypadli z łask, ale otrzymał synekurę w postaci stanowiska ambasadora w Armenii, a więc ktoś go chronił.
Już we wrześniu 2005 roku wybuchła w Witebsku bomba gwoździową raniąc 40 osób. Do takiego samego zamachu doszło 4 lipca 2008 roku w Mińsku, kiedy w czasie koncertu na Łukaszenkawskim święcie Dnia Niepodległości („wyzwolenie” w 1944 r.) w wyniku wybuchu ranne zostały 54 osoby. Później podano, że odkryto jeszcze dwie dalsze bomby. Media oficjalne zignorowały wydarzenie, a więc nie było ono pomyślane jako pretekst do uderzenia w opozycję. Imprezę ochraniało MSW, a zatem była to kompromitacja ministra Naumowa. Tak się składa, że niecały miesiąc wcześniej MSW aresztowało za korupcję grupę oficerów KGB.[36] W tydzień po zamachu, 12 lipca 2007 roku 7 oficerów KGB i Aleksandr Orłowskij[37] naczelnik Wydziału Operacyjnego Rady Bezpieczeństwa, wszyscy podając się za pracowników resortu ministra Naumowa, pobili w Mohylewie Zianona Łomatia, przewodniczącego Komitetu Kontroli Państwowej, a więc instytucji Łukaszenkawskiej. 19 lipca miała odbyć się narada Łukaszenki z przedstawicielami struktur siłowych i jak można się spodziewać KGB zaatakowałoby wówczas ministra Naumowa. Ten jednak wysłał ekipę, która szybko aresztowała winnych i wtedy okazało się, że są z KGB.[38] Łukaszenka wówczas pogroził: „nie będę tolerował tworzenia napięcia w kraju”. Wprawdzie 16 lipca Sucharanka „odkrył” siatkę polskich szpiegów, co było interpretowane jako prowokacja rosyjska przeciw Polsce,[39] ale już mu to nie pomogło, gdyż odwołanie nastąpiło nazajutrz. Obecność w grupie Orłowskiego może też wskazywać na konflikt między Szejmanem a Naumowem. Nowym naczelnikiem Wydziału Operacyjnego Rady został na początku 2008 roku Skułowec, dotychczasowy dowódca „jednostki specjalnej”. Nowym przewodniczącym KGB został człowiek z zewnątrz, gen. Juryj Żadobin,[40] dotychczasowy szef Służby Bezpieczeństwa Prezydenta. Natomiast nowym szefem SBP Łukaszenka mianował ppłk. Andrieja Wtiurina.[41] Nowemu kierownictwu KGB prezydent polecił „kadrowe wzmocnienie” Komitetu, co można interpretować jako czystkę, gdyż o ile wzajemna kontrola służb jest dla Łukaszenki korzystna, to otwarta wojna między nimi może zdestabilizować reżym i umożliwić jego upadek.
W lipcu 2008 roku stanowisko szefa Administracji Prezydenta utracił kolejny człowiek Szejmana, Hieniadź Niawyhłas, a na jego miejsce przyszedł Uładzimir Makiej,[42] natomiast Żadobin objął po Szejmanie Radę Bezpieczeństwa, a jego miejsce w KGB zajął Wadim Zajcew.[43] Żadobin, Zajcew i Makiej należą do kręgu Wiktara Łukaszenki.
Po pacyfikacji KGB w 2007 roku i odwołaniu Szejmana z Rady w 2008 roku Łukaszenka zneutralizował Naumowa i MSW. Najpierw w grudniu 2008 roku osłabił ministra dymisjonując dwu jego zastępców, Alaksandra Szczurkę i Wiktara Filistowicza, a następnie w kwietniu 2009 roku odwołał samego Naumowa, który swą funkcję sprawował od 9 lat. Według Pawła Szeremety, Łukaszenka zneutralizował trzecie centrum władzy, a Naumow był kandydatem na szefa przewrotu pałacowego.[44] Za pretekst posłużył fakt, że na rozkaz Naumowa jego ludzie biciem wymuszali haracze od biznesmenów. Na razie pozostał na stanowisku najbliższy człowiek ministra, komendant „Ałmaza”, Anatol Karpienka.
8 lipca 2008 roku Wiktar Szejman utracił stanowisko sekretarza stanu Rady Bezpieczeństwa, co było interpretowane jako dowód na pozbywanie się przez Łukaszenkę starej gwardii. Tymczasem zmiana ta może być związana nie tylko z promowaniem ludzi Wiktara Łukaszenki i przygotowywana mu ekipy ale także z wydarzeniami w Ameryce Płd, zwłaszcza, że jesienią 2008 roku Szejman został współprzewodniczącym komisji białorusko-wenezuelskiej i w styczniu 2009 roku mianowano go pomocnikiem prezydenta do zadań specjalnych. Oznaczałoby to, że doszło do pewnego kompromisu; Szejman usunął się, robiąc miejsce ludziom Wiktara Łukaszenki ale nie wypadł z gry, co mogłoby stać się niebezpieczne dla prezydenta.
1 marca 2008 roku sił bezpieczeństwa Kolumbii zniszczyły bazę FARC.[45] W wyniku operacji zginął nr 3 organizacji Raul Reyes (Luis Edgar Devia Silvia), odpowiedzialny za „politykę zagraniczną” partyzantki. Przy okazji zdobyto jego archiwum i komputer. A tam znaleziono list datowany 8 lutego 2008 roku. Został on opublikowany w prasie 10 maja. Z treści listu wynika, że prezydent Wenezueli Hugo Chaves rozpatrzył z władzami białoruskimi możliwość dostaw broni. Reyes pisał: „Nasz białoruski przyjaciel kontynuuje pracę nad pakietem o drogach do czarnego rynku aby rozwiązać problem. 17 tego miesiąca do Caracas przybędzie delegacja wysokich przedstawicieli od tego przyjaciela, żeby uściślić listę. Angel prosił abyśmy byli na miejscu i osobiście dogadali się z delegacją”. Według El Pais „Angel” to pseudonim Hugo Chavesa, a „białoruski przyjaciel” to Wiktar Szejman. Już w 2007 r za sprawą Szejmana podpisano kontrakty na dostawę broni do Wenezueli na sumę 720 mln dolarów.[46] Rzeczywiście, w dniach 15-19 lutego 2008 r. miała miejsce wizyta w stolicy Wenezueli delegacji białoruskiej kierowanej przez Szejmana. Zgodnie z planami, musiało zatem wówczas dojść do spotkania Szejmana z delegacją FARC w sprawie dostaw broni i wykorzystania czarnego rynku. „Lista” to zapewne wykaz rodzajów uzbrojenia.
Prawdopodobnie aby wyprzedzić retorsje amerykańskie, 23 marca telewizja białoruska powiadomiła, iż ambasada USA w Mińsku pod pretekstem walki z terroryzmem zorganizowała siatkę szpiegowską wśród obywateli białoruskich. Jak doniosła prasa białoruska, 28 marca 2008 roku, a więc w 6 tygodni po wizycie Szejmana w Caracas i 5 dni po odkryciu anonimowych „amerykańskich szpiegów”, doszło do wspólnej wyprawy białoruskiego i wenezuelskiego specnazu na szczyt Bolivara w górach Sierra Nevada. W wyprawie, odbywającej się pod auspicjami Szejmana, wzięli udział m. in. znani już nam Skułowec i Pauliuczenka. Ekipa białoruska miała zatrzymać się w mieście San Carlos de Rio Negro w stanie Amazonas. Rzecz w tym, że na zachodnim brzegu rzeki Rio Negro w Kolumbii mieszczą się obozy FARC, zaś w odległości 20 km znajduje się już terytorium Brazylii, gdzie również przenika partyzantka.
Jednocześnie prasa białoruska podała, że spółka Polar Stars Group S.A.[47] ma zainwestować w poszukiwania węgla brunatnego na Homelszczyźnie, gdzie żadnych pokładów tego surowca nie ma. Keler już we wrześniu 2007 roku odwiedził Białoruś. Istnieje podejrzenie, że owe pseudoinwestycje to po prostu sposób na transfer pieniędzy FARC za dostawy uzbrojenia. Broń potrzebna FARC produkowana jest w Benderach w Naddniestrzu. Białoruś występowałaby więc jako pośrednik.[48] Szejman angażując się w pośrednictwo handlu bronią z Naddniestrza, naruszała jednak interesy rosyjskie.
Jak każda dyktatura, również system Łukaszenki prowadzi do eliminacji poszczególnych członków pierwotnej grupy. Istnieje jednak zasadnicza różnica między osobami korzystającym z parasola rosyjskiego, którzy lądują na synekurach lub po odejściu z pierwszego szeregu mogą spokojnie zajmować się biznesem (Łatypow), a pozostałymi przegranymi. Dla nich wypadnięcie z gry kończyło się fizyczną likwidacją, więzieniem lub ucieczką do Moskwy. Paralelność i wielość struktur bezpieczeństwa zapewniał Łukaszenkę możliwość równoważenia ich wpływów, z tym że utworzone przez niego nowe instytucje bezpieczeństwa zawsze były taktowane priorytetowo. Zachodząca obecnie wymiana starego pokolenia gebistów, na młodych pochodzących z otoczenia Wiktara Łukaszenki i może tworzyć poważne napięcia. Obok Łukaszenki nadal szarą eminencją pozostaje Wiktar Szejman, mimo iż został umieszczony w cieniu. Rzeczywisty upadek drugiego człowieka systemu mógłby wstrząsnąć dyktaturą, ponieważ jest on jej twórcą co najmniej w takim samym stopniu jak Łukaszenka. zapowiedziana w 2008 roku przez prezydenta, pod naciskiem aparatu, prywatyzacja stworzy nowe interesy i może ostatecznie rozbić jego system.
SKŁAD KADROWY organów RZECZYWISTEJ WŁADZY 1994 - 2010
Sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa i pomocnik Prezydenta ds. bezpieczeństwa 5.08.1994 r. |
Naczelnik Służby Bezpieczeństwa Prezydenta utworzono 25.10.1994 jako samodzielną jednostkę wojskową |
Dowódca Specjalnego Oddziału Faktycznie Rady Bezp. Prawdopodobne 1995/1996 |
Szef Administracji Prezydenta |
Służba Kontroli Administracji Prezydenta, Przewodniczący jest z-cą przew. Administracji Prezydenta 2 sierpnia 1994 Służba Kontroli Prezydenta od 4 sierpnia 1995 Komitet Kontroli Państwowej od 5 grudnia 1996 |
Zarządzający sprawami prezydenta |
Wiktar Szejman (5.08.1994-27.11.2000) z-ca Waler Kiez (1994-1995) Anatol Tozik z-ca (1995 - lipiec 2000) |
Mikałaj Wasilczanka ? (1994-1995) |
Nikołaj Wasilczenko (1995 – 2001) |
Leanid Sinicyn (22.07.1994 10.10.1995) |
Iwan Ciciankou (sierpień 1994 – 2.12.1999) |
|
Płk. KGB Jurij Borodicz (1995 – 1998) |
Michaś Miasnikowicz (10.10.1995-12.09.2001) |
Wasilij Dołgolew (2.08.1994 - 4.08. 1995) |
|||
Gen. Władimir Naumow (1.01.1999 – 25.09.2000) |
Nikołaj Domaszkiewicz (4.08.1995- grudzień 1998) Andriej Kobjakow z-ca (1995-1998) |
Uładzimir Hancza renko (17.12.1999- 22.02.2001) |
|||
Urał Łatypow (27.11.2000-12.09.2001) Leanid Malcau z-ca (listopad 2000-marzec 2001) |
Leonid Jerin (25.09.2000-27.11.2000) |
Uładzimir Tkaczenka (2001 - 2005) |
Jurij Siwakow (13.11.2000-12.09.2001) |
Andriej Kobjakow (2.12.1998-lipiec 2000) |
Halina Żuraukowa (22.02.2001- 10.02.2004) |
Hieniadź Niawyhłas (12.09.2001-4.01.2006) Jurij Krywaszeu p.o. (4.01-20.03.2006) |
Hienadź Niawyhłas (4.12.2000-12.09.2001) |
Urał Łatypow 12.09.2001-29.11.2004 |
Anatol Tozik (lipiec 2000 – kwiecień 2006) |
Hienadź Łaurenkou (3.03.2004- 21.02.2005) |
|
Jauhien Dwiarnicki (5.10.2001- 9.09.2003) |
Wiktar Szejman 29.11.2004-4.01.2006 |
||||
Wiktar Szejman (20.03.2006-8.07.2008) doradca do listopada 2007 |
Jurij Żadobin (9.09.2003 -17.07.2007) |
Uładzimir Skuławiec (2005 – 2007) |
Hieniadź Niawyhłas (4.01.2006-8.07.2008) |
Zianon Łomat’ (3.10.2006 - do dzisiaj (pazdziernik 2010)) |
Alaksandr Kuliczkou (21.02.2005 -10.01.2008) |
Juryj Żadobin (17.07.2008 – do 4.12.2009) Leanid Malcau (od 4.12.09) |
Andrej Wtiuryn (17.07.2007 - do dzisiaj (pazdziernik 2010)) |
? (styczeń 2008) |
Uładzimir Makiej (8.07.2008 do dzisiaj (pazdziernik 2010)) |
Mikałaj Damaszkiewicz (10.01.2008-16.04.2009) | |
Iwan Markiewicz (16.04.2009) Mikałaj Korbut (od 4.12.09 – do dzisiaj) |
PRZYPISY:
[14] Эксклюзіўнае інтэрвію Андрэя Жарнасека і Генадзя Ўгляніцы, Радыё Свабода z 8 stycznia 2002 r.
[17] Pawło Bykowskij, Домашкевич возвращается. B отставку ушел управляющий делами президента Александр Куличков, Biełarusy i rynok z 15 stycznia 2008 r.: http://bp21.org.by/ru/art/a080115a.html
http://www.belaruspartisan.org/bp-forte/?newsPage=0&page=100&news=7593
[33] Эксклюзіўнае інтэрвію Андрэя Жарнасека і Генадзя Ўгляніцы, Радыё Свабода 8 stycznia 2002r.: http://vovansystems.livejournal.com/246689.html
[35] В Белоруссии исчез уволенный глава КГБ Степан Сухорен: http://www.newsru.com/world/24jul2007/kgb.html
[36] Jan Maksymiuk, Belarus: Theories Abound In Ouster Of KGB Chief, Third Way z 20 lipca 2007 r.: http://belarus.3dway.org/node/5406
[38] Нападение на Ломатя безнаказанным не останется: http://www.oko.by/2007/07/19/napadenie_na_lomatja_beznakazannym_ne_ostanetsja.html
[39] Elena Jakżik, Версии отставки Степана Сухоренко (обновлено), Salidarnaść z 17 lipca 2007r.: http://www.gazetaby.com/index.php?sn_nid=7640&sn_cat=32