MNIEJSZOŚCI NARODOWE W RUMUNII (2002)

Rumunia nie jest krajem jednolitym etnicznie. Szczególnie po przyłączeniu Siedmiogrodu 1 grudnia 1918 roku (do dziś jest to święto narodowe) znacznie zwiększył się odsetek Węgrów oraz Niemców. Według spisu powszechnego z 1930 roku Rumuni stanowili 57,8% ludności tej prowincji, Węgrzy – 24,4%, a Niemcy – 9,8%[1][1]. W czasie II Wojny Światowej północna część Siedmiogrodu została na kilka lat przyłączona do Węgier, jednakże zwycięskie mocarstwa po zakończeniu wojny oddały ją na powrót Rumunii.  Oprócz Transylwanii, mniejszość węgierska skupiona jest również w Mołdawii (tzw. Csangos, ich liczbę ustala się na ok. 50 000) oraz w bukaresztańskiej dzielnicy Berczeni (ok. 10 000).

Władze komunistyczne z początku nastawione były do mniejszości węgierskiej pozytywnie.  W 1952 roku utworzono we wschodniej Transylwanii Węgierski Region Autonomiczny, w 1959 roku zezwolono na powstanie Uniwersytetu Bolyai w Klużu. Jednakże od początku lat sześćdziesiątych komuniści zaczęli powoli wycofywać się z polityki ugodowej. Dojście do władzy w 1965 roku Ceausescu, który wykonał zwrot w stronę komunizmu narodowego, oznaczało zaostrzenie kursu wobec mniejszości węgierskiej. W 1968 roku zlikwidowano Region Autonomiczny, a w ciągu lat siedemdziesiątych zlikwidowano większość szkół węgierskich tworząc w zamian rumuńskie lub, w najlepszym razie, dwujęzyczne. Zamknięto także uniwersytet w Klużu. W 1988 roku Ceausescu podjął decyzję o wprowadzeniu opracowanego już w latach sześćdziesiątych programu tzw. systematyzacji wsi. W oficjalnej propagandzie chodziło o „przybliżenie warunków życia na wsi do warunków życia w mieście”, w rzeczywistości systematyzacja polegała na niszczeniu wsi i zaganianiu ludzi do miejskich slumsów. Ostrze tej kampanii skierowane było szczególnie przeciwko mniejszości węgierskiej, która miała zostać rozbita i rozmieszczona na terenie całego kraju. Na szczęście rok później obalono Ceausescu i systematyzacja nie była kontynuowana. Reżim komunistyczny prowadził ponadto politykę nakłaniania Węgrów do emigracji. Według spisu powszechnego z 1992 roku Węgrzy stanowili już tylko 7,1% populacji Rumunii[2][2]. Obecnie przeprowadzany jest kolejny spis powszechny, związany z aspiracjami kraju do członkostwa w Unii Europejskiej. Wstępne rezultaty będą znane dopiero w czerwcu, niedawno podano jednak wyniki z Klużu, gdzie na ok. 317 tys. mieszkańców Węgrzy stanowią prawie 60 tys., czyli ok. 19% populacji[3][3]
Upadek Ceausescu otworzył nową epokę w dziejach stosunków rumuńsko-węgierskich. Wprowadzenie pluralizmu politycznego stworzyło możliwość ekspresji żądań obu narodów. Już na przełomie 1989 i 1990 roku ukształtowały się podstawowe środowiska polityczne, które później przekształciły się w mniej lub bardziej amorficzne partie. Generalnie podzielić je można na kilka grup:

  • -         postkomuniści, którzy wywodzą się wprost z partii komunistycznej; ich przywódcą jest obecny prezydent Ion Iliescu.
  • -         tzw. demokraci, czyli reprezentanci bardziej proeuropejskiego nurtu w byłej partii komunistycznej, którzy stworzyli w 1990, w ramach Frontu Ocalenia Narodowego, Partidul Democrat; ich przywódcą do niedawna był premier Rumunii z lat 1989-1991, Petre Roman, natomiast w maju 2001 zastąpił go Traian Basescu.
  • -         nacjonaliści, którzy początkowo utworzyli dwie partie – Partidul Unitatii Nationale Romane (PUNR) oraz Partidul Romania Mare; z biegiem czasu ta druga partia zyskiwała na znaczeniu i przejmowała kadry oraz elektorat PUNR; ich przywódcy to Corneliu Vadim Tudor, niegdysiejszy piewca Ceausescu[4][4], obecnie redaktor naczelny tygodnika „Romania Mare” oraz Gheorghe Funar, który od 1992 roku pełni funkcję burmistrza Klużu.
  • -         opozycja demokratyczna, która dzieli się na wiele odłamów: liberalny, chłopski, inteligencki itd.; ciężko wyłonić tu jednoznacznego przywódcę, jako że frakcje składające się na tę grupę są skłócone i podzielone
  • -         partia mniejszości węgierskiej – UDMR/RMDSz, która powstała 28 stycznia 1990 roku.

 
Na czele RMDSz stanął Geza Domokos, który był dawnym znajomym Iona Iliescu[5][5]. Partia od początku podzielona była na różne frakcje (liberałowie, chadecy, postkomuniści, reformiści itd.), które postanowiły jednak działać razem we wspólnym celu poprawy położenia ludności węgierskiej w państwie rumuńskim.

Ważnym wydarzeniem dla stosunków węgiersko – rumuńskich były krwawe zajścia w Targu Mures 19 marca 1990 roku, w wyniku których zginęło 6 osób, raniono zaś około 300. Zamieszki były częściowo sprowokowane przez nacjonalistów rumuńskich i walnie przyczyniły się do zwarcia ich szeregów[6][6]. Również w RMDSz nastąpiła konsolidacja i odrzucono pomysły podziału partii.

Partia węgierska uzyskała w wyborach w 1990 roku ponad 7% głosów i stała się jedną z najważniejszych sił opozycji parlamentarnej. Nie była w stanie jednak przeciwstawić się obozowi rządzącemu, który przeforsował w parlamencie (21 listopada 1991) swój projekt konstytucji, niekorzystny dla mniejszości węgierskiej. Znalazły się tam m.in. takie zapisy: art. I, ustęp 1: „Rumunia jest suwerennym i niezależnym, jednolitym i niepodzielnym państwem narodowym”; art. II, ustęp 1: „Suwerenność narodowa należy do ludu rumuńskiego”; art. 4, ustęp 1: „Podstawę państwa stanowi jedność ludu rumuńskiego”[7][7]. Co prawda konstytucja gwarantowała także prawo do odrębności etnicznej i wyznaniowej (art. 6, ustęp 1), lecz rozwiewała wszelkie nadzieje na jakąkolwiek formę autonomii dla regionów zamieszkałych w większości przez Węgrów.

W tym czasie Iliescu tracił na popularności i szukał oparcia w hasłach antywęgierskich, co naturalnie pchnęło RMDSz w stronę opozycji, chociaż obawiano się także nacjonalizmu wśród partii demokratycznych[8][8]. W wyborach parlamentarnych w 1992 roku RMDSz, z wynikiem ok. 7%, zajęła czwarte miejsce, za Frontem Ocalenia Narodowego, czyli postkomunistami, Konwencją Demokratyczną i partią chłopską. Rząd utworzony został przez postkomunistów przy poparciu partii nacjonalistycznych. W tej sytuacji RMDSz zacieśniła współpracę z opozycją demokratyczną, a także z tzw. demokratami kierowanymi przez Petre Romana.

W styczniu 1993 roku odbył się trzeci kongres partii mniejszości węgierskiej, na którym zmieniono strukturę organizacyjną, a także wymieniono kierownictwo partii: nowym przewodniczącym został Bela Marko, co oznaczało ograniczony zwrot w kierunku prawicy.
W lipcu 1995 roku RMDSz uczestniczyła w budapesztańskiej konferencji węgierskich partii mniejszościowych z obszarów wchodzących niegdyś w skład Korony Św. Stefana: Słowacji, Ukrainy, Rumunii i Serbii). Przyjęto wówczas deklarację o współdziałaniu rządu węgierskiego z partiami węgierskimi z owych krajów w celu zagwarantowania praw mniejszości, dążenia do autonomii regionów o przewadze ludności węgierskiej, a także przyspieszenia integracji europejskiej.

Pod sam koniec rządów postkomunistów, 16 września 1996, podpisany został układ podstawowy z Węgrami, inicjatywa wyszła jednak od strony Budapesztu, dlatego też nie należy przypisywać zasług rządzącej wówczas w Rumunii ekipie. Węgierscy postkomuniści, którzy zaproponowali układ, wyżej stawiali pokojowe dogadanie się z sąsiadami, niż prawa mniejszości węgierskiej, dlatego też układ ten nie był dla społeczności Węgrów rumuńskich zbyt korzystny.

Pod koniec 1996 roku w wyniku wyborów, w których postkomuniści oddali władzę, RMDSz weszła do rządu w koalicji z opozycją demokratyczną oraz z demokratami Petre Romana, gdzie otrzymała dwa ministerstwa (w tym stanowisko konsultanta premiera ds. mniejszości narodowych) i pięć posad sekretarzy stanu. RMDSz była w tym i kolejnych rządach koalicji jednym z głównych motorów integracji europejskiej i euroatlantyckiej. Popierała poza tym programy reform ekonomicznych, społecznych oraz decentralizację kraju, do której jednak nie doszło.

Rządy koalicyjne nie cieszyły się jednak długo poparciem społecznym i w kolejnych wyborach ilość głosów oddanych na partię węgierską spadła poniżej 7%. Obecnie RMDSz koncentruje się na mobilizacji swej społeczności do ujawniania narodowości węgierskiej w czasie obecnego spisu powszechnego, który, jak się spodziewa, ujawni spadek odsetka osób tej narodowości w ogólnej populacji kraju. Politycznie RMDSz udziela cichego poparcia rządowi postkomunisty Adriana Nastase. Po ogłoszeniu wyników niedawnych wyborów na Węgrzech, przewodniczący Bela Marko publicznie gratulował zwycięstwa MSZP.
 
Stanowisko opozycji demokratycznej, jak określić można kolejne mutacje Konwencji Demokratycznej oraz partie nawiązujące do ugrupowań przedwojennych, czyli chrześcijańskich demokratów (PNT-CD) i narodowych liberałów (PNL), w kwestii mniejszości węgierskiej właściwie nie zmieniło się od 1989 roku. Partie te zawsze popierały gwarancję praw wszystkich mniejszości narodowych zamieszkujących Rumunię, wskazując przy tym na wzorce europejskie. Właściwie aż do wyborów w 2000 roku można mówić o trwałym sojuszu partii demokratycznych z mniejszością węgierską, a także z jej reprezentacją parlamentarną – RMDSz. Sytuacja zaczęła zmieniać się wraz z trzecią prezydenturą Iliescu i pojawieniem się wizji wprowadzenia Rumunii do Unii Europejskiej właśnie przez jego ekipę. Partie opozycji demokratycznej znajdują się obecnie w odwrocie, nie mogą zbyt mocno przeciwstawiać się Iliescu, gdyż w oczach opinii zachodniej staje się on powoli „ostoją demokracji i opcji euroatlantyckiej” w Rumunii, zagrożonej ekspansywnością partii nacjonalistycznych. Z tych powodów szeregi opozycji opuściła RMDSz, choć krok ten nie spotkał się z akceptacją wszystkich frakcji tej partii.
 
Podobne stanowisko w sprawie mniejszości węgierskiej zajmują tzw. demokraci, czyli środowisko dawnych partyjnych reformistów skupione w Partidul Democrat pod przewodnictwem Petre Romana, a od maja 2001 Traiana Basescu. Oni również opowiadają się za integracją europejską, zagwarantowaniem praw mniejszości i reformami rynkowymi. Wydaje się jednak, że stanowisko takie zostało wypracowane dopiero po konflikcie Romana z Iliescu w 1991 roku, który to konflikt na długo przesunął to środowisko w stronę opozycji demokratycznej. Obecnie PD występuje jako siła jednoznacznie proeuropejska.
 
Partie nacjonalistyczne (PUNR i PRM) powstały na początku lat 90. PUNR powstał 15 marca 1990 roku, na kilka dni przed zamieszkami w Targu Mures. Początkowo to ta właśnie organizacja przewodziła nacjonalistom rumuńskim. Głosiła hasła antywęgierskie i antyeuropejskie, strasząc próbami oderwania Transylwanii, rzekomo podejmowanymi przez Węgrów, RMDSz i partie opozycji demokratycznej. Nieco później, bo w czerwcu 1991 roku, powstała Partidul Romania Mare, którą założyło środowisko związane z byłym komunistycznym czasopismem „Saptamana”, które zajmowało się w latach 80. uprawianiem kultu Ceausescu[9][9]. Również ta partia straszyła węgierską irredentą. Dla obu partii przełomowy był rok 1992, kiedy to weszły do rządu razem z postkomunistami Iliescu, a Gheorghe Funar z PUNR został burmistrzem Klużu. Rządy tej koalicji zapisały się bardzo źle w historii Rumunii – nie przeprowadzono reform rynkowym, a krajem wstrząsały afery korupcyjne. Spowodowało to odpływ elektoratu od postkomunistów i nacjonalistów, którzy, szczególnie PUNR, w 1996 roku otrzymali mniej głosów niż w 1992.

Opozycji demokratycznej, która wówczas przejęła ster rządów, nie udało się jednak przekonać do siebie elektoratu, który cztery lata później oddał głosy na postkomunistów i nacjonalistów. W tym czasie dokonało się przewartościowanie wśród frakcji nacjonalistycznych: pod koniec 1998 roku Funar ze swoimi stronnikami przeszedł do Romania Mare, co spowodowało wzmocnienie tej partii i marginalizację PUNR. W wyborach w 2000 roku PRM zdobyła ok. 20% głosów, co było najwyższym wynikiem w dziejach tej partii. Tudor zdobył zaś 28% głosów w wyborach prezydenckich w tym samym roku i przeszedł do drugiej tury, gdzie został pokonany przez Iliescu. W 1997 roku, na drugim kongresie partii, przyjęto opcję proeuropejską, z zaznaczeniem jednak, że integracja powinna polegać na współpracy państw narodowych bez naruszania granic państwowych i bez utraty tożsamości narodowej. Sam Funar optuje jednak za pewną autonomią dla Siedmiogrodu w ramach państwowości rumuńskiej i w tym miejscu jego program zbliża się do programu RMDSz. Romania Mare z radością przyjęła wiadomość o sukcesie Le Pena, a Corneliu Vadim Tudor świętował jego wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich w studiu wyborczym nacjonalistów francuskich.
 
Najbardziej zmienne i niejednoznaczne stanowisko wobec mniejszości węgierskiej zajmuje partia postkomunistyczna pod przewodnictwem Iona Iliescu. Z początku problem ten nie interesował władz wyłonionych podczas „rewolucji” z grudnia 1989 r, choć obiecano przywrócenie praw mniejszości i retransmisję programu telewizji węgierskiej. Zajścia w Targu Mures z marca 1990 roku posłużyły jako pretekst do utworzenia tajnej policji – Rumuńskiej Służby Informacyjnej (SRI – Serviciul Roman de Informatie)[10][10]. Stanowisko postkomunistów, którzy szybko tracili wpływy w społeczeństwie, zaczęło ewoluować w stronę nieprzychylną mniejszości węgierskiej. Po wyborach w 1992 roku Iliescu zdecydował się na sojusz z partiami nacjonalistycznymi, wobec czego zmuszony był tolerować, a nawet firmować wypowiedzi i akcje podejmowane przez polityków z tych formacji. Przełom nastąpił, jak się zdaje po przegranych wyborach w 1996 roku, kiedy postkomuniści zaczęli przekształcać swój program w kierunku europejskiej socjaldemokracji, która, jak wiadomo, jest szczególnie wrażliwa w kwestii praw mniejszości. Partia Iliescu wyciągnęła ponadto wnioski ze swych nieudanych rządów w koalicji z PRM i PUNR. Postkomuniści wygrali wybory w 2000 roku, nie udało im się jednak zdobyć większości miejsc w parlamencie, dlatego też potrzebowali partnerów. Utworzyli więc rząd mniejszościowy z poparciem PD, PNL i RMDSz. Poparcie tych partii uzyskali pod warunkiem kontynuowania reform rynkowych, utrzymania kursu proeuropejskiego i zagwarantowania praw mniejszości węgierskiej.
 
Podsumowując: stosunek wobec mniejszości węgierskiej stanowi jeden z ważniejszych wyznaczników na rumuńskiej scenie politycznej. Węgrom udało się nie dopuścić do rozłamu w RMDSz i w każdych wyborach uzyskiwała ona ok. 7% głosów, co odzwierciedla dość dobrze stosunek narodowościowy w państwie. Partie nacjonalistyczne ciągle szukają popularności także w antywęgierskim populizmie, choć w niektórych kwestiach (np. autonomii dla Transylwanii) zdarza im się współpracować z partią mniejszości. Ugrupowania tzw. opozycji demokratycznej zawsze nastawione były tolerancyjnie wobec rumuńskich Węgrów, natomiast postkomuniści zmienili swój stosunek do nich dopiero po porażce swych rządów w koalicji z nacjonalistami w latach 1992-1996.
 
BIBLIOGRAFIA:
 
D. Cornea: Fata nevazuta a lucrurilor (1990-1999), Cluj-Napoca 1999
J. Darski: Rumunia. Historia, współczesność, konflikty narodowe, Warszawa 1994
G. Frunda: Drept minoritar. Spaime nationale, Bukareszt 1997
A. Iorgulescu: Dreapta. Principii si perspective, Cluj-Napoca 2000
V. Jinga: Probleme fundamentale ale Transilvaniei, Braszów 1995
Konstytucja Rumunii, przeł. A. Cosma, Warszawa 1996
N. Manea: O klownach. Dyktator i artysta, przeł. Halina Mirska-Lasota, Sejny 2001
A. Mungiu-Pippidi: Politica dupa comunism, Bukareszt 2002
Romania Mare, tygodnik rumuński
S. Stoica: Dictionarul Partidelor Politice din Romania (1989-2001), Bukareszt 2001



[1][1] V. Jinga: Probleme fundamentale ale Transilvaniei, Braszów 1995, s. 302
[2][2] S. Stoica: Dictionarul Partidelor Politice din Romania (1989-2001), Bukareszt 2001, s. 123
[3][3] Romania Mare, 26. IV. 2002, s. 6
[4][4] N. Manea: O klownach. Dyktator i artysta, przeł. Halina Mirska-Lasota, Sejny 2001, s. 170
[5][5] J. Darski: Rumunia. Historia, współczesność, konflikty narodowe, Warszawa 1994 s. 84
[6][6] G. Frunda: Drept minoritar. Spaime nationale, Bukareszt 1997, s. 30-38
[7][7] cyt. za: Konstytucja Rumunii, przeł. A. Cosma, Warszawa 1996, s. 25-26
[8][8] G. Frunda: Drept minoritar. Spaime nationale, Bukareszt 1997, s. 50
[9][9] N. Manea: O klownach. Dyktator i artysta, przeł. H. Mirska – Lasota, Sejny 2001, s. 169-170
[10][10] J.Darski: Rumunia. Historia, współczesność, konflikty narodowe, Warszawa 1994 s. 49
MNIEJSZOŚCI I RUCHY NARODOWE: