PROCESY POLITYCZNE ZACHODZĄCE W EUROPEJSKICH KRAJACH SOCJALISTYCZNYCH. PROPOZYCJE PRAKTYCZNYCH POSUNIĘĆ

[Przygotowano w Ministerstwie Spraw Zagranicznych ZSRS, luty 1989 r.]

Wspólnota państw socjalistycznych przeżywa, obecnie najtrudniejszy okres w całej swej powojennej historii. Szczególnie skomplikowana sytuacja powstała we wschodniej Europie. Chodzi o losy socjalizmu w szeregu krajów tego regionu, o przyszłość Układu Warszawskiego i podstawowe interesy Związku Radzieckiego.

Poważne trudności, na jakie natknęły się europejskie kraje socjalistyczne, wiążą się głównie z kryzysem administracyjno-nakazowego modelu socjalizmu. Model ten stał się wyraźnie sprzeczny z potrzebami rozwoju społeczeństwa, okazał się hamulcem postępu społeczno-ekonomicznego i naukowo-technicznego, stworzył realną groźbę wzrastającego zacofania świata socjalistycznego w stosunku do krajów Zachodu.

Przed wszystkimi socjalistycznymi krajami Europy staje obiektywna konieczność przeprowadzenia kardynalnych zmian o charakterze politycznym i ekonomicznym. Jednak świadomość tej konieczności, pogląd na charakter i tempo przemian, podejście do teorii i praktyki socjalistycznego budownictwa na obecnym etapie, nie są bynajmniej jednakowe. W niektórych krajach – WRL, PRL, SFRJ – kierownictwa realizują reformy polityczne i ekonomiczne bardzo zdecydowanie, w innych – SRR, NRD, CzSRS, BRL – w istocie pozostają zwolennikami systemu nakazowo-administracyjnego.

Nie ulega wątpliwości, że na charakter procesów zachodzących w krajach socjalistycznych decydujący wpływ wywiera i będzie wywierać przebieg pierestrojki w Związku Radzieckim. Nasza transformacja może stać się zarówno katalizatorem procesów odnowy, jak i - w przypadku jej załamania – nasilać wątpliwości co do efektywności socjalizmu jako ustroju społeczno-politycznego.

Przezwyciężenie negatywnej spuścizny i odnowa socjalizmu to proces złożony, niepozbawiony [wewnętrznych] sprzeczności. Partie rządzące większości krajów opóźniły się z realizacją reformy, a niektóre z nich utraciły zaufanie społeczeństw i teraz tracą kontrolę nad przebiegiem wydarzeń. Dotyczy to przede wszystkim Polski i Węgier.

Ludność wiąże występujące tam problemy i niepowodzenia głównie z błędnymi ocenami rzeczywistości i ewidentnymi deformacjami w polityce rządzących partii, które obciąża się całą odpowiedzialnością za zaistniałą kryzysową sytuację. Wszystko to doprowadziło do upadku autorytetu władz w oczach klasy robotniczej i całej ludności. Powagę sytuacji w niektórych partiach powiększają walki frakcyjne i rozdźwięki w kierownictwie.

W tych warunkach swoją działalność aktywizują siły opozycyjne: „Solidarność” w Polsce, „Forum Demokratyczne” i inne ugrupowania na Węgrzech, „Kartyści” [„Karta ‘77”] w Czechosłowacji itd. Tworzą się partie polityczne typu socjaldemokratycznego, chrześcijańsko-demokratycznego i nacjonalistycznego.   Siły  opozycyjne korzystają z poparcia szerokich warstw społeczeństwa, w tym również klasy robotniczej. Opozycja stara się osłabić wpływy rządzących partii we wszystkich dziedzinach życia społeczno-politycznego i uzyskać udział we władzy. Zagadnienie władzy w krajach takich jak Polska i Węgry stopniowo wysuwa się na pierwszy plan.

W celu obrony ustroju socjalistycznego i utrzymania wpływów w społeczeństwie, rządzące partie zmuszone są iść na ustępstwa i kompromisy, uciekać się do polityki zgody narodowej, wchodzić na drogę pluralizmu politycznego i związkowego. Jest to charakterystyczne zwłaszcza dla PZPR i WSPR. Polityczna rzeczywistość postawiła te partie przed koniecznością współpracy z opozycją i wciągnięcia jej do udziału w pracach instytucji państwowych i społecznych. Takie poczynania naszych przyjaciół niosą z sobą sporą dozę ryzyka.

Tendencja do pluralizmu politycznego pojawia się we wszystkich europejskich krajach socjalistycznych i – jak można sądzić – będzie coraz powszechniejsza i coraz bardziej dominująca. Prowadzi to do wielopartyjności (niekoniecznie na zasadzie koalicji) i „wolnej gry” sił politycznych. Osiągnąwszy dostęp do organów parlamentarnych i rządowych opozycja może odsunąć od władzy – częściowo lub całkowicie – rządzące partie komunistyczne i robotnicze. Wszystko to jest realną perspektywą, a nawet dniem dzisiejszym, niektórych europejskich krajów socjalistycznych. Wobec aktywności sił obcych socjalizmowi proces ten może mieć poważne następstwa polityczne.

W krajach, gdzie zachowały się autorytarne metody rządzenia (Rumunia, NRD, Czechosłowacja, Bułgaria), partie rządzące borykają się z rosnącymi trudnościami w rozwiązywaniu problemów społeczno-ekonomicznych, politycznych i ideologicznych. Narasta w nich ukryte niezadowolenie, które w każdej chwili może się ujawnić, a gdzieniegdzie już się ujawnia, w postaci alternatywnych zrzeszeń oraz demonstracji i strajków. Odpowiedzią władz jest zaostrzenie działań represyjnych i poddanie życia społeczno-politycznego surowszej reglamentacji. Tego rodzaju praktyki wywołują jeszcze większe niezadowolenie społeczeństwa i wybitnie negatywną reakcję zagranicy. Ponadto są one sprzeczne z ogólną tendencją społeczności światowej do demokratyzacji oraz z zasadami i tezami końcowych dokumentów spotkania wiedeńskiego.

Należy przypuszczać, że proces przechodzenia w w/w krajach do demokratyzacji, do prawdziwej odnowy socjalizmu (co jest nieuniknione) będzie bolesny, a towarzyszyć mu będą głębokie wstrząsy polityczne i społeczne.

Pierestrojka wprowadziła istotne zmiany w charakterze naszych stosunków z krajami socjalistycznymi. Naszą współpracę oparliśmy na zasadach równouprawnienia i obustronnej odpowiedzialności, usuwając w znacznym stopniu nawarstwienia przeszłości. Jednakże pozostało jeszcze wiele nierozwiązanych problemów, szczególnie w dziedzinie współpracy ekonomicznej, na polu tworzenia współczesnej koncepcji socjalizmu oraz rozwoju więzi międzyludzkich. Co więcej, na niektórych obszarach powstały nowe tarcia. Zetknęliśmy się z faktami świadczącymi o tym, że kierownictwa Rumunii, NRD i Czechosłowacji próbują utrudniać rozpowszechnianie idei pierestrojki w swoich krajach, uciekając się nawet do zakazów. Pretekstem do tego bywają nieprzemyślane publikacje naszych środków masowej informacji. Wywołuje to określone napięcia w stosunkach obustronnych.

Ze szczególną ostrością wystąpił problem „białych plam” w historii naszych stosunków z kilkoma krajami socjalistycznymi. Chodzi to o wątpliwości dotyczące radziecko-niemieckiego paktu z 1939 roku, „sprawy katyńskiej”, wydarzeń z 1956 roku na Węgrzech, kryzysu w Czechosłowacji w 1968 roku i innych. Odwlekanie prac nad oceną tych wydarzeń z pozycji „nowego myślenia” wywołuje rozdrażnienie w określonych kręgach społecznych zainteresowanych krajów i owocuje brakiem zaufania różnych warstw społeczeństwa do naszej polityki jawności („głasnosti”).

Poważnym dysonansem we wzajemnych stosunkach między krajami socjalistycznymi stały się w ostatnich latach problemy narodowo-terytorialne. Dotyczy to Węgier i Rumunii; Rumunii i ZSRR; Jugosławii i Bułgarii; Polski i NRD i in. Ogólnie biorąc, nasilanie się nastrojów nacjonalistycznych oraz tendencji centralistycznych jest widoczne w polityce wszystkich krajów wschodnioeuropejskich.

Niełatwa sytuacja panuje też w Układzie Warszawskim. Nasze nastawienie na prawdziwie partnerskie stosunki wewnątrz Układu, na rozwój inicjatyw każdego państwa członkowskiego, na utrwalenie praktyki współudziału w opracowywaniu i promocji poważnych inicjatyw w polityce zagranicznej przyniosło niewątpliwy, pozytywny efekt.

Dalszemu dążeniu w kierunku kolektywizmu i demokratyzacji w funkcjonowaniu Układu stoi na przeszkodzie obstrukcyjne stanowisko kierownictwa rumuńskiego, które jawnie przyjęło kurs na demontaż istniejących organów współpracy politycznej i wojskowej w ramach Układu Warszawskiego. Coraz wyraźniej występuje dążenie sojuszników do tego, by więcej zyskiwać od Układu Warszawskiego, głównie od ZSRR (gwarancje bezpieczeństwa, informacja polityczna) niż doń wnosić, wykazywać swoją niezależność ze szkodą dla interesu ogółu i zasady współodpowiedzialności. Są też sojusznicy niezadowoleni z braku równouprawnienia w obrębie mechanizmu wojskowego Układu Warszawskiego, którego kierownictwo jest w rzeczywistości radzieckim sztabem wojskowym, a obecność przedstawicieli innych krajów członkowskich jest czystą formalnością. Niektóre państwa sprzymierzone (Węgry, Czechosłowacja) nie kryją, że obecność wojsk radzieckich na swoich terytoriach uważają za dokuczliwy ciężar, zdradzają też zainteresowanie szybszą redukcją ich liczebności.

Przy tym wszystkim wydaje się mało prawdopodobne, by w przewidywalnej przyszłości którykolwiek z krajów sojuszniczych poruszył kwestię wystąpienia z Układu Warszawskiego. Będziemy natomiast mieć do czynienia z dążeniem poszczególnych krajów, w szczególności Rumunii i Węgier, do nadania swojemu uczestnictwu w Układzie charakteru formalnego, do unikania działań skoordynowanych, które mogłyby ograniczyć swobodę ich manewrów w sprawach międzynarodowych.

USA i ich sojusznicy z NATO stawiają obecnie na ewolucyjne zmiany ustrojowe w europejskich krajach socjalistycznych, na pokojowe przechodzenie od socjalizmu do systemu burżuazyjnego, stosując zróżnicowane podejście do każdego z tych krajów. Wychodząc z takiego nastawienia, państwa zachodnie – jak można sądzić na podstawie wszelkich oznak – nie chcą z nami konfrontacji z powodu Europy Wschodniej. W przypadku zaostrzenia się kryzysowej sytuacji w poszczególnych krajach, państwa zachodnie będą raczej wykazywały powściągliwość i nie zdecydują się na interwencję, zwłaszcza wojskową, licząc na to, że ich powściągliwość okaże się w przyszłości opłacalna.

Ostatnio zarówno na Zachodzie, jak i w krajach socjalistycznych coraz częściej słyszy się prognozy mówiące o przekształceniu się istniejących reżimów wschodniej Europy w „społeczności postkapitalistyczne” i późniejszej ich „finlandyzacji”.

Nadzwyczaj poważna sytuacja polityczna, jaka występuje w szeregu europejskich krajów socjalistycznych i głęboko przemyślana – nastawiona na odległe w czasie cele – polityka państw zachodnich, prowadzona w stosunku do naszych sojuszników i wspólnoty socjalistycznej jako całości, wymagają od nas potraktowania procesów zachodzących w bratnich krajach z wnikliwą uwagą. Dotyczy to również zagadnień naszej współpracy z tymi krajami i ogólnych perspektyw rozwoju światowego socjalizmu. Należy przy tym mieć na uwadze fakt, że w warunkach intensywnego dialogu ZSRR-USA i poświecenia większej uwagi globalnym i regionalnym problemom międzynarodowym, stosunki z krajami socjalistycznymi zeszły u nas na drugi plan.

l. W zaistniałych warunkach szczególnie ważne jest skupienie się na stosunkach z krajami socjalistycznymi i uznanie ich za priorytetowy kierunek radzieckiej polityki zagranicznej. Na obecnym etapie najważniejsze zadanie to nie dopuścić do erozji socjalizmu we wschodniej Europie, utrzymać wszystkie kraje tego regionu na socjalistycznej drodze rozwoju.

2. Ponieważ nasze możliwości wywierania wpływu na rozwój europejskich krajów socjalistycznych przy użyciu środków wsparcia ekonomicznego i naukowo-technicznego są obecnie ograniczone, konieczne jest położenie nacisku na polityczną i ideologiczną pracę z naszymi przyjaciółmi. Istotna jest również żywsza przychylność w stosunku do przywódców bratnich krajów. W obecnej sytuacji nawet zwykła wymiana doświadczeń i poglądów z przywódcami sojuszniczych państw ma niemałe znaczenie w rozwiązywaniu stojących przed nami problemów. Spotkania na wszystkich szczeblach – sekretarzy generalnych i sekretarzy KC, kierownictw rządów, ministrów, przywódców organizacji społecznych – są sprawami najwyższej wagi. Niezbędne jest uproszczenie procedur tych spotkań i nadanie im bardziej operatywnego, roboczego charakteru.

Najwyższy czas by przywódcy bratnich partii zebrali się w wąskim gronie w celu omówienia istotnych i pilnych zadań budownictwa socjalistycznego i podniesienia efektywności współpracy w ramach wspólnoty socjalistycznej.

3. Ważnego znaczenia dla dalszego rozwoju stosunków z europejskimi krajami socjalistycznymi w duchu równości, partnerstwa, zaufania i wzajemnej odpowiedzialności nabierają prace nad przygotowaniem nowych układów o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy między ZSRR i szeregiem zaprzyjaźnionych państw w związku z upływem terminu ważności dotychczasowych. Nowe umowy powinny być odbiciem nowych zasad stosunków między socjalistycznymi krajami, doświadczeń nabytych w zakresie przebudowy charakteru współpracy; powinny też wykluczać sytuacje nieodpowiadające obecnym stosunkom między sockrajami [sic!].

4. Należy wychodzić z założenia, że użycie przez nas siły w stosunkach z państwami socjalistycznymi, a w szczególności użycie siły militarnej, jest całkowicie wykluczone nawet w najbardziej skrajnej sytuacji (z wyjątkiem przypadku zewnętrznej agresji na naszych sojuszników). Interwencja wojskowa nie tylko nie zapobiegłaby kryzysowi społeczno-politycznemu, ale nasilałaby go i spowodowała wystąpienie protestacyjne aż do oporu zbrojnego włącznie i w rezultacie przyniosłaby skutek odwrotny do zamierzonego, a mianowicie nasilenie „antyradzieckości”. W zakresie polityki zagranicznej oznaczałoby to poderwanie autorytetu Związku Radzieckiego na arenie międzynarodowej.

A jednocześnie, uwzględniając aktualną, skomplikowaną sytuację w europejskich krajach socjalistycznych powinniśmy zachować w Europie Wschodniej swoją ograniczoną obecność wojskową, będącą czynnikiem stabilizującym i podtrzymać niepewność co do możliwej roli naszych wojsk w krytycznej sytuacji wewnątrzpolitycznej.

5. W związku z niejednoznacznym odbiorem przez kierownictwa europejskich krajów socjalistycznych procesu radzieckiej przebudowy, nasz stosunek do tych, które odnoszą się z rezerwą do przemian w ZSRR (NRD, Rumunia, częściowo Czechosłowacja i Bułgaria), powinien cechować spokój i opanowanie.

Uwzględniając fakt, że tworzenie nowych modeli socjalizmu jest procesem obiektywnym, w naszych stosunkach z bratnimi krajami należy unikać wszelkiego rodzaju pouczeń i prób przypinania etykietek w odniesieniu do różnych rozwiązań, szerzej natomiast dzielić się doświadczeniami z zakresu teorii i praktyki socjalizmu. Najważniejsze jest obopólne zrozumienie, że reformy realizowane są na gruncie socjalizmu.

W przypadku zaostrzenia się sytuacji w którymś z krajów socjalistycznych powinniśmy w miarę możliwości powstrzymać się od okazywania publicznego poparcia represyjnych działań władz, niezgodnych z międzynarodowymi normami dotyczącymi człowieka.

6. Ponieważ w szeregu krajów socjalistycznych mogą powstać struktury państwowe oparte na koalicyjnym systemie władzy, z udziałem i ze znacznym wpływem opozycji, już teraz wskazane byłoby prowadzenie działań zmierzających do nawiązania stosunków z nowo powstającymi partiami, organizacjami i stowarzyszeniami, włączając w to związki zawodowe działające w ramach konstytucji.

7. Wzrostowi zaufania między ZSRR i innymi krajami socjalistycznymi sprzyjałoby usunięcie tzw. białych plam, które istnieją jeszcze w historii naszych stosunków z niektórymi spośród tych krajów. Dotyczy to w szczególności Polski, Węgier i Czechosłowacji. Należy przyspieszyć opracowanie naszego stanowiska w zagadnieniach tak drażliwych, jak „sprawa katyńska”, wydarzenia na Węgrzech w 1956 roku i w Czechosłowacji w 1968 roku, w świetle nowego myślenia politycznego. W związku z tym trzeba powziąć polityczną decyzję otwarcia dostępu do odpowiednich materiałów archiwalnych.

8. W odróżnieniu od większości krajów wspólnoty światowej, we wspólnocie socjalistycznej zachowały się istotne ograniczenia w dziedzinie kontaktów międzyludzkich, prywatnych podróży obywateli. Na płaszczyźnie politycznej nie służy to naszym interesom, odbija się ujemnie na rozwoju stosunków handlowo-ekonomicznych, naukowych, kulturalnych, sportowych i innych. Obecnie pojawiła się pilna kwestia dotycząca zniesienia ograniczeń w podróżowaniu obywateli krajów socjalistycznych do ZSRR i radzieckich obywateli do tych krajów, a w związku z tym, stworzenia odpowiedniej bazy materialnej.

9. Ważnym celem powinno być zachowanie wojskowo-politycznego związku europejskich państw socjalistycznych Układu Warszawskiego.

Zgodnie z wysuniętymi przez nas propozycjami zmierzającymi do udoskonalenia mechanizmu współpracy w ramach Układu Warszawskiego należy kontynuować wysiłki w kierunku demokratyzacji form jego pracy, zwiększenia wkładu i zainteresowania każdego państwa-członka. Mogłaby temu sprzyjać atmosfera prawdziwie przyjacielskiej, swobodnej, niewymuszonej wymiany myśli na zebraniach Politycznego Komitetu Doradczego, posiedzeniach Komitetu Ministrów Spraw Zagranicznych i Komitetu Ministrów Obrony (nie należy walczyć o osiągnięcie konsensusu we wszystkich zagadnieniach – każde państwo ma prawo zachować swobodę działania uzasadniając i wyjaśniając swoje stanowisko pozostałym sojusznikom), obowiązkowa rotacja we wszystkich organach i strukturach Układu Warszawskiego, a jednocześnie podnoszenie efektywności jego mechanizmu: utworzenie stałego, politycznego organu roboczego, przyznanie generalnemu sekretarzowi Politycznego Komitetu Doradczego roli koordynatora w ramach sojuszu. Należy upraszczać procedurę przygotowania i przebiegu zebrań oraz posiedzeń organów Układu Warszawskiego, dążyć do zapewnienia ciągłego kontaktu roboczego sojuszniczych państw.

10. Coraz bardziej aktualna staje się ścisła koordynacja działań podejmowanych przez sojusznicze państwa socjalistyczne oraz opracowanie wspólnej strategii i taktyki w odniesieniu do wschodnioeuropejskiej polityki USA oraz ich partnerów z NATO.

Źródło: 
ISP PAN 2002