Bośnia i Hercegowina (1999)

BiH - MAŁEŃSTWO POD PRZYMUSEM

Serbowie, Chorwaci i muzułmańscy Bośniacy przez trzy lata (1992-1995) toczyli między sobą wojny by nie żyć razem. Pod naciskiem USA i UE utworzono jednak nowe państwo związkowe - Bośnię i Hercegowinę składające się z Republiki Serbskiej i chorwacko-bośniackiej Federacji Bośni i Hercegowiny. Mocarstwa uważały, że tylko wspólne państwo położy kres konfliktom o granice między trzema narodami, które zgadzały się, że chcą żyć osobno, ale najchętniej na tym samym terenie. Jak dziś funkcjonuje to dziwne państwo ? Konstytucję podyktowano w Dayton Pod naciskiem USA Chorwacja, Związkowa Republika Jugosławii oraz Republika Bośni i Hercegowiny podpisały porozumienie w sprawie BiH w Paryżu, choć sam tekst uzgodniono w czasie negocjacji w Dayton. Zgodzono się wówczas powłać nowe państwo związkowe - BiH ze wspólnym parlamentem, rządem i kolektywną prezydenturą. Dziś wszyscy zgadzają się, że żadne władze związkowe nie działają od wyborów parlamentarnych w 1998 roku oprócz budżetu nie uchwalono żadnej ustawy, a wszystkie dyskusje związkowego parlamentu zaczynały się i kończyły na sporach o porządek dzienny obrad.

Chorwaci na poziomie federacji BiH a Serbowie na poziomie państwa federalnego udowadniają, że instytucje wspólne są bezsensowne. Choć głośno tego nie mówią, wyznają jednak filozofię zwolennika "Wielkiej Serbii", Radovana Karadżicia: "wejdziemy do instytucji [związkowych] ale zrobimy wszystko aby Bośniacy i wspólnota międzynarodowa pożałowały ich utworzenia... nie wolno przyjąć niczego wspólnego lecz trzeba tak postępować by decyzje narzucała wspólnota międzynarodowa, gdyż ... to nas mniej obowiązuje..." Serbowie i Chorwaci nie chcą żyć z Bośniakami i dążyć będą do połączenia się ze swoimi państwami. Bośniakom zależy natomiast na utrzymaniu wspólnej państwowości, gdyż sami staliby się nie zdolną do samodzielnego życia państwowego enklawą wokół Sarajewa i Tuzli. Bośnia i Hercegowina jest federacją trzech narodów ale tylko dwu republik: Serbskiej i Federacji BiH. Oznacza to, że każdy uprawniony do głosowania raz głosuje jako obywatel, a raz jako członek konkretnego narodu. Jeśli nie zadeklaruje się jako Serb, Chorwat lub Bośniak, nie ma prawa wybierać swego przedstawiciela do kolektywnej prezydentury BiH.

W listopadzie 1998 roku Bośniacy wybrali szefa muzułmańskiej Partii Akcji Demokratycznej (SDA), Aliję Izetbegowicia, oddając na niego aż 86 proc. swych głosów, Chorwaci - szefa Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ), Ante Jelavicia (53 proc.), zaś Serbowie popieranego przez Amerykanów Żivko Radiszicia ze Slogi (51 proc.). Momczilo Krajisznik, człowiek Radovana Karadżicia otrzymał jednak aż 45 proc. głosów serbskich. W praktyce te trzy partie nacjonalistyczne stanowią "rząd dusz" trzech narodów. Jedynym stronnictwem międzyetnicznym o sporym znaczeniu politycznym jest Partia Socjaldemokratyczna (SDP) Zlatko Lagumdżiji (nie mylić z muzułmańskimi Socjaldemokratami BiH).

W Dayton przyjęto, że wszyscy uciekinierzy powrócą do swych dawnych siedzib, co w praktyce jest niemożliwe. Wszyscy zarzucają sobie nawzajem, że to akurat ich uciekinierom nie zezwala się na powrót. Jaka jest prawda trudno dojść. Nacjonaliści kaódego obozu chcieliby oczywiście aby ich to ucieknierzy powrócili, ale woleliby aby przedstawiciele pozostałych dwu narodów pozostali tam, gdzie aktualnie przebywają. W rzeczywistości o przyjęciu uciekinierów decydują władze gminy, a na terenie całej BiH Chorwaci, Serbowie i Bośniacy starają się tak wytyczyczać granice nowych gmin by zapewnić sobie w nich jeśli nie monoetniczność to przynajmniej większość. BiH jest w praktyce rodzajem protektoratu państw zachodnich. Nie tyle ze względu na podział na trzy strefy bezpieczeństwa nadzorowane przez wojska amerykańskie, angielskie i francuskie, ile z uwagi na faktyczną pozycję Wysokiego Przedstawiciela wspólnoty międzynarodowej mianowanego przez Radę Bezpieczeństwa ONZ i odpowiedzialnego za realizację cywilnej części porozumienia z Dayton. Carlos Westerndorp może zmieniać np. ministrów w kantonach Federacji lub zawieszać ustawy i decyzje ciał przedstawicielskich. Ostatnio odebrał władzom gmin prawo przyznawania ziemi, by uniemożliwić osiedlanie się uciekinierów i zmusić ich do powrotu na dawne tereny.

Formalnie władze związkowe w Sarajewie miały prowadzić wspólną politykę zagraniczną, monetarną i wojskową. W praktyce jednak Republika Serbska i Fedracja BiH mają własnych ministrów spraw zagranicznych i odpowiednie uprawnienia. Republika Serbska jest ponadto w unii wolutowej z Jugosławią. A jednolite Siły Zbrojne BiH nie istnieją. Republika Serbska ma własną armię, Federacja zaś dysponuje Wojskami Federacji, które składają się z dwu w praktyce niezależnych armii: Chorwackiej Rady Obrony (HVO) finansowanej przez Zagrzeb i muzułmańskiej Armii BiH utrzymywanej z budżetu Federacji. Chorwaci chcą przystąpić do NATO, Bośniacy się w tej sprawie nie wypowiadają, natomiast Serbowie się temu sprzeciwiają. Chorwaci i Bośniacy popierali bomabardowania NATO i stanęli po stronie Albańczyków, natomiast Serbowie organizowali w swej Republice antyzachodnie manifestacje. Po decyzji mocarstw o wyłączeniu Brczko z Republiki Serbskiej i przekształceniu tego regionu w rodzaj protektoratu pod kontrolą mocarstw, władze Republiki Serbskiej zamroziły udział swych przedstawicieli w instytucjach związkowych. Obecnie więc obie republiki związkowe prowadzą w praktyce samodzielny żywot.

Republika Serbska Republika Serbska wielkości średniego województwa polskiego liczy 1,4 mln mieszkańców, z czego obecnie 95 proc. stanowią Serbowie. Zachodnia część (Krajina Banja Luka i Posavina) ze Wschodnią (regiony Semberija, Drina, Romanija, Wschodnia Hercegowina) łączy korytaż Brczko. Rzeczywistą stolicą Republiki jest Banja Luka. W wyniku wolnych wyborów w 1990 roku mandaty podzielili między siebie nacjonaliści serbscy, chorwaccy i muzułmańscy, co dało Serbskiej Partii Demokratycznej Karadżicia (SDS) 72, HDZ - 44 i SDA - 86 mandatów. W październiku 1991 roku SDA i HDZ uchwaliły przeprowadzenie 29 lutego następnego roku referendum w sprawie niepodległości. W odpowiedzi 72 posłów serbskich w parlamencie BiH dokonało secesji i 9 stycznia 1992 roku przyjęło własną Konstytucję.

Formalnie Republikę Serbską proklamowano w marcu, a w kwietniu oddziały serbskiej obrony terytorialnej, korzystając z pomocy Belgradu, zaatakowały muzułmańskie jednostki paramilitarne zwane "Zielonymi beretami". Wybuchła wojna, którą życiem przypłaciło 200 tys. osób. Repubublikę Serbską uznano w Genewie 8 września 1995, a następnie w Dayton i Paryżu. Republika Serbska ma własnego prezydenta wybieranego w wyborach bezpośrednich i jednoizbowy parlament - Skupsztinę. Po Dayton w SDS doszło do rozłamu i grupa Biljany Plavszić, która zaakceptowała bezwarunkowo porozumienia i nawiązała współpracę z Amerykanami dokonała secesji. Sam Karadzić musiał pod naciskiem mocarstw wycofać się z życia politycznego i w SDS zastąpił go Momczilo Krajisznik. W 83 osobowej skupsztinie ukształtowały się dwa bloki. Z jednej strony Serbska Partia Demokratyczna Momczilo Krajisznika (SDS), która uzyskała 19 miejsc i Serbska Partia Radykalna Nikoli Poplaszena (SRS RS) z 11 mandatami dążą do faktycznego połączenia się z Serbią i rewindykacji utracony terenów w Chorwacji i Federacji BiH. Z drugiej powstała koalicja Sloga (Harmonia) akceptująca Dayton i obecną BiH. W skład Slogi weszły: Związek Ludowego Biljany Plavszić (SNS) z 12 mandatami, Partii Socjalistycznej RS Zivko Radiszicia (SPRS) z 10 i Niezależni Socjaldemokraci Milorada Dodika (SNSD) i 6 mandatami. Z 28 posłami Sloga nie mogłaby utworzyć samodzielnie gabinetu, ale skorzystała z poparcia 15 posłów Koalicji na rzecz Integralnej i Demokratycznej BiH, czyli w rzeczywistości SDA oraz dwu deputowanych Serbskiej Koalicji na rzecz Republiki Serbskiej innego secesjonisty z SDS, Radosłava Brdżanina. Pikanterii dodaje fakt, że Brd0anin został właśnie aresztowany z oskarżenia za ludobójstwo, gdyż zarzuca mu, iż jako szef policji kierował wygnaniem 100 tys. Bośniaków z regionu Banja Luki. Dysponują poparciem 45 głosów Dodik mógł powołać rząd, ale jego pozycja jest bardzo niepewna, tym bardziej, że w wyborach na prezydenta Republiki Serbskiej Poplaszen pokonał Biljanę Plavszić. Ponadto trzy partie chorwackie zdobyły 3, SDP - 2 i Partia Radykalna - 3 mandaty.

Federacja Bośni i Hercegowiny Chorwaci utworzyli Republikę Herceg-Bosna i rozpoczęli wojnę z Bośniakami o Mostar, ale w marzec 1994 roku podpisali w Wszyngtonie pod naciskiem USA porozumienie o powołaniu Federacji BiH. Federacja dzieli się na 10 samodzielnych kantonów - żupaniji: Una-Sana (1), Posavina (2), Tuzla (3), Zenica-Doboj (4), Gorażdże (5), Ârodkowa Bośnia (6), Neretva (7), Zachodnia Hercegovina (8), Sarajewo (9) i Herceg-Bosna (10), które mają swoich ministrów. Kontrola ministrów federalnych sprawowana nad nimi ze stołecznego Mostaru jest wysoce iluzoryczna i kantony przekształcają się w samodzielne państweka. Nie wiemy jaki jest dokładnie skład narodowy Federacji BiH, ale sądząc po ilości głosów, które padły na chorwackie i bośniackie partie nacjonalistyczne, możemy uznać, że Chorwaci stanowią większość w czterech żupanijach: Neretva (55 proc.), Herceg-Bosna (71 proc.), Posavina (77 proc) i Zachodnia Hercegovina (100 proc.!), natomiast Bośniacy w pięciu: Tuzla i Zenica-Doboj (po 55 proc.), Sarajewo (57 proc.), Gorażdże i Una Sana (po 75 proc.). Kanton Ârodkowej Bośni zamieszkany jest w równej mierze przez oba narody. Gdyby zgodzono się utworzyć osobną Republikę Chorwacką, trzeba byłoby połączyć żupanije nr. 2, 7, 8 i 10. Federacja BiH ma dwuizbowy parlament. Na 140 mandatów w Izbie Poselskiej Koalicja na rzecz Integralnej i Demokratycznej BIH (SDA plus 4 sojuszników) zdobyła 68 mandatów, a HZD - 28 i utworzyły koalicję. Socjaldemokraci Lagumdżiji uzyskali 19 miejsc, a pozostałe 35 mandatów przypadło aż 10 innym partiom.

Po Daytonie jedynie SDA nie przeżyła rozłamu, natomiast z HDZ odeszła grupa umiarkowana Kreszimira Zubaka, która utworzyła Chorwacką Inicjatywę Narodową (HNI). Uznaje ona Federację BiH w obecnym kształcie i współpracuje z partiami opozycji antytudźmanowskiej w Chorwacji. HDZ Jelavicia, stanowiąca w istocie część macierzystej HDZ w Chorwacji, chciałaby doprowadzić do utworzenia oddzielnej Republiki Chorwackiej, chociaż głośno tego nie mówi. Takich oporów nie ma Chorwacka Partia Prawa (HSP) Zdravko Hrstić, stanowiąca wobec HDZ nacjonalistyczną opozycję z prawa. "Pravasze" zapowiadają przeprowadzenie referendum w sprawie powołania trzeciej republiki. Do Izby Ludu chorwaccy i bośniaccy posłowie delegują po 30 przedstawicieli. HZD ma 25, Inicjatywa - 3 i prawasze - 1. Po stronie bośniackiej 24 posłów należy do koalicji SDA. Ponadto muzułmańscy socjaldemokraci mają dwu posłów - Bośniaków, a SDP - pięciu (1 Chorwat i 4 Bośniaków). Rząd koalicji SDA-HDZ premiera Edhema Biczakczicia (SDA) nie jest zdolny do prowadzenia spójnej polityki. Szef MSZ Jadranka Prlić (HDZ) dąży oczywiście do zacieśnienia związków z Chorwacją. Gdy już parafowano układ o specjalnych stosunkach między Federacją BiH i Chorwacją, prezydenta Federacji BiH, Ejup Ganić z SDA, anulował porozumienie. Kością niezgody jest m.in. finasowanie Chorwackiej Rady Obrony. SDA żąda by dotacja chorwacka wpływała do budżetu MON Federacji, a nie bezpośrednio do HVO. Sztuczny twór Parlament BiH jest też dwuizbowy.

Do Izby Poselskiej z terenu Republiki Serbskiej wybiera się 14 posłów, natomiast z obszaru Federacji BiH - 28. Z 42 mandatów 20 przypadło Bośniakom (KCD BiH - 17, muzułmańscy Socjaldemokraci - 2 i Demokratyczna Wspólnota Ludowa - 1); 11 Serbom (Sloga - 4, SDS i SRS - 6, Partia Radykalna - 1); 7 Chorwatom (HDZ - 6, NHI - 1), a międzyetniczna SDP uzyskała 2 miejsca. Na poziomie państwa związkowego BiH udało się powołać gabinet Koalicyjny SDA-HDZ z dwoma premierami, ale w praktyce nie ma on nic do powiedzenia w żadnej sprawie. Głosowania w Izbie Poselskiej może być anulowane jeśli większość posłów danej narodowości uzna podjętą decyzję za szkodliwą dla swego narodu. Do Rady Ludowej posłowie każdego z trzech narodów z izby niższej wybierają po 5 przedstawicieli. Nie przewidziano co mają robić deputowani do izby niższej, którzy nie zadeklarują przynależności do żadnego z nich. Aby każdy naród był sprawiedliwie reprezentowany przyjęto zasadę proporcjonalności bez żadnego progu (głosowano według miejsca zameldowania w 1991 roku), co doprowadziło do powstania dziesiątków partii posiadających od 1 do 3 posłów w różnych organach przedstawicielskich. Czyni to państwo związkowe Bośni-Hercegowiny jeszcze bardziej niezdolne do samodzielnego funkcjonowania.

Autor publikacji: 
INTERMARIUM: