UDZIAŁ UKRAINY W RUROCIĄGU JAMALSKIM

Rosyjski dziennik „Siegodnia” z 27 listopada 2000, Wiktor Jaducha, Gazociąg z pominięciem Ukrainy będą budowali sami Ukraińcy.

Jak podała rosyjska gazeta, gazociąg, który Rosja zamierza przeciągnąć do Europy z pominięciem Ukrainy będzie najprawdopodobniej zbudowany z ukraińskich rur. Według informacji gazety „Siegodnia” Rosja i Ukraina są bliskie podpisaniu tego wyjątkowego „barteru”: Kijów nie będzie przeszkadzał w budowie magistrali i prywatyzacji własnego gazowego przemysłu, a Moskwa wycofa swoje „antydumpingowe ograniczenia” na wwóz do Rosji ukraińskich rur.

Gazeta zwraca uwagę na fakt, że znaczna część produkcji tego niezwykle cennego surowca odbywa się w fabryce HTZ kontrolowanej przez ludzi prezydenta Leonida Kuczmy. Pozostałe fabryki: Niżniednieprowskij, Nikopolskij, kontrolowane są również przez człowieka Kuczmy, Wiktora Pinczuka. Przeciwko antydumpingowym zabiegom Moskwy wystąpił zastępca ministra gospodarki Ukrainy, Andriej Honczaruk, oświadczając, że wprowadzenie przez Rosję 40 proc. cła na produkty metalurgiczne doprowadzi do ograniczenia ich produkcji na Ukrainie. Nieoczekiwanie z pomocą stronie ukraińskiej przyszedł „Gazprom”, który zwrócił się do rządu Federacji Rosyjskiej z prośbą o wykluczenie z „czarnej listy” fabryki HTZ. Jak podaje rosyjski dziennik, według wersji z Kijowa, rosyjskie fabryki nie są w stanie wypełnić zamówień na krajowy rynek. "Gazpromowi" potrzebne są dostawy z Ukrainy by przeciągnąć zaplanowane nitki gazociągu. Rosyjska gazeta napisała, że ukraińskie polityczne elity traktują budowę rosyjskiego gazociągu "Jamał-Europa Zachodnia" z pominięciem terytorium Ukrainy za zagrożenie dla ukraińskich interesów.

W odróżnieniu od premiera Juszczenko, prezydent Kuczma nie uważa budowy gazociągu jako problemu, twierdząc nawet że Ukraina może z całej sytuacji wyciągnąć korzyści. Zdaniem rosyjskiej gazety, prezydent i kontrolowana przez jego ludzi fabryka rzeczywiście mogą zarobić znaczną sumę pieniędzy na dostawie rur dla „antyukraińskiego” projektu. Według „Siegodnia”, układ Moskwy i Kijowa pozwoli stronie rosyjskiej oczekiwać równie znaczących ustępstw ze strony Kijowa - chociażby w kwestii prywatyzacji ukraińskiej sieci gazowej. Kuczma, jak podaje gazeta, obiecał Rosji pakiety akcji przedsiębiorstwa GTS (gazowy system transportu), które premier Juszczenko skłonny oddać brytyjsko-holenderskiemu koncernowi Shell. Jest to kolejna oznaka rywalizacji pomiędzy rządem Ukrainy a administracją prezydenta.

Archiwum ABCNET 2002-2010