OFERTA PUTINA

Dziennik francuski „Le Figaro” z dnia 17 czerwca 2000, Jean-Paul Picaper, Putin chce zwerbować Europę. Prezydent Putin w czasie wizyty w Berlinie ofiarował Unii Europejskiej i Amerykanom udział w centrum kontroli antyrakietowej w Moskwie. Kanclerz Schroeder przyjął propozycję „pozytywnie”, zapewnił Putin.

Schroeder mówił Putinowi o amerykańskim projekcie obrony antyrakietowej zapraszając go do sprecyzowania propozycji utworzenia w trójkę, przez NATO, Europę i Rosję systemu TMD (Theatre Missile Defence). Zamiast zainstalowania antyrakietowej kurtyny rakiet wokół jednego państwa, jak to uczyniłoby NMD, Moskwa chce dysponować wyrzutniami w pobliżu miejsc, gdzie są rozlokowane nieprzyjacielskie rakiety (TMD).

Nie po raz pierwszy Niemcy i Rosjanie wywołują razem scenariusz zagrożenia. Ich służby wywiadowcze, FSB i BND współpracują w walce przeciwko handlowi narkotyków, terroryzmowi i rozprzestrzenianiu rakiet. Szef BND August Hanning udał się pod koniec marca do Moskwy i do Czeczenii. Gerhard Schroeder miał przed sobą prezydenta Rosji mniej alergicznego na Sojusz Zachodni niż dawały to do zrozumienia jego popołudniowe wypowiedzi z tego samego dnia.

Kanclerz powtórzył mu europejskie wątpliwości na temat NMD. Oboje jednak ocenili, iż jest zbyt wcześnie aby ocenić projekt amerykański, ale stwierdzili, iż nie należy go od razu odrzucać, jeśli nie dotyczy rozbrojenia. Schroeder zaproponował Putinowi porozmawianie o jego projektach centrum kontroli i TND w ramach Rady NATO-Rosja, ostatnio reanimowanej na szczycie we Florencji. Czyż Putin był bardziej przekonywujący niż Clinton?

W zamian dano mu do zrozumienia, że nie ma specyficznego problemu niemiecko-rosyjskiego, ale że istnieją różnice między Rosją i Zachodem jako całością. Rosjanin to zrozumiał, gdyż powierzył Schroederowi rolę pełnomocnika między nim i NATO. Schroeder przyszedł mu z pomocą: "Propozycje Putina zasługują na rozważenie z uwagą i na przedyskutowanie albo w ramach NATO, albo dwustronnie. Trzeba zintegrować Rosję z Europą na wszystkich planach, gospodarczym i politycznym, bezpieczeństwa i obrony".

Stworzono mieszaną komisję ekonomiczną niemiecko-rosyjską. Do końca czerwca niemieckie kredyty Hermes przeznaczone na wspomożenie eksportu i zamrożone od czasu kryzysu finansowego 1998 roku zostaną odblokowane w wysokości 1 mld marek. Gazprom i Ruhrgas podpisały przed kamerami kontrakt. Niemcy poprą przyjęcie Rosji do OMT i dostarczą jej w tym celu ekspertów. Całość mieści się w "strategicznym partnerstwie" wspomnianym przez Schroedera. Putin liczy na "wspólne interesy Rosji i Niemiec, naszego pierwszego partnera".

Schroeder stwierdził również przed prasą, że atmosfera rozmów z Władimirem Putinem była "bardzo, bardzo dobra" i że zachowa po niej "doskonałe wspomnienie". Znalazł wspólny język z tym, którego jeszcze wczoraj magazyn "Stern" nazywał "zimnym dyktatorem". Zaprzeczając prasie, która żałowała zamrożenia w stosunkach niemiecko-sowieckich, otoczenie kanclerza świętuje dobrą zgodę dwu "polityków nowego pokolenia" zwróconych ku przyszłości. Prezydent rosyjski uczcił tymczasem przeszłość, składając kwiaty pod pomnikiem Sowieckiego Żołnierza. Przypomniał również, że w czasach NRD 11 mln Rosjan, w tym on sam, przebywało na terenie Niemiec. W środę, w dniu swego przyjazdu, poszedł na obiad z żoną do cytadeli w Spandau, która kiedyś była zajmowana przez Kozaków. Podobnie jak Bill Clinton, Putin spotkał się również z Helmutem Kohlem.

Między Doris Schroeder i Ludmiłą Putinową przeszła iskra porozumienia. Państwo Schroeder z córką zostali zaproszeni do Moskwy do Putinów w okresie Bożego Narodzenia . "Jeszcze nie przeszli na "ty", jeszcze nie mówią sobie po imieniu. Byłoby to przedwczesne ale i do tego dojdzie", zapewniają ich przyjaciele. Wołodia opowiedział po niemiecku Gerdowi kilka dowcipów, a na ich wieczornym obiedzie Gerhard Schroeder poczęstował go piwem Radeberger, wielką marką byłej NRD. To robienie oka warte było pudełka hawańskich cygar ofiarowanych Schroederowi przez Billa Clintona podczas jego przejazdu przez Berlin...

Dziennik niemiecki „Frankfurter Allgemeine Zeitung” z 16 czerwca 2000, Markus Wehner; Niemcy chcą strategicznego partnerstwa z Rosją.

„... Niemiecko – rosyjskie stosunki były w ostatnich latach chłodne. Główne powody tego stanu to rozszerzenie NATO na wschód i wojna przeciw Jugosławii, kwestia zrabowanych dzieł sztuki i wreszcie niemiecka krytyka rosyjskiej wojny w Czeczenii... Niemcy są największym wierzycielem Rosji – ponad 120 miliardów marek. A łączne długi Rosji na Zachodzie opiewają na przeszło 340 mld marek... Rzecznik frakcji CDU/CSU, Lamers, powiedział, iż darowanie Rosji długów nie leży w jej interesie. Wiarygodność kredytowa Rosji w takim przypadku „spadłaby bowiem do zera”. W każdym razie restrukturyzacja długów byłaby w praktyce równoznaczna z pewnego rodzaju ich darowaniem”.

Dziennik niemiecki „Frankfurter Allgemeine Zeitung” z 17 czerwca 2000, Markus Wehner; Schroeder i Putin debatują w nowoczesnej formie. Projekt wspólnej obrony „od Atlantyku do Uralu”.

„Wprawdzie lody we wzajemnych stosunkach niemiecko-rosyjskich zostały przełamane, ale serdeczności pomiędzy obydwoma politykami jeszcze nie ma... Niespodzianek nie było. Putin nie powiedział w Niemczech w zasadzie nic nowego... Nie nastąpiła też nagła wiosna we wzajemnych stosunkach gospodarczych, choć podpisano cztery projekty o wartości kilku miliardów... W kwestii długów Niemcy chcą „restrukturyzacji” pakietu 16 mld DM, ale dalsze oczekiwania Rosjan w tej mierze zostały odrzucone... Stagnacja ostatnich lat została przezwyciężona, Putin i Schroeder wreszcie poznali się.

... Rosyjski prezydent może oceniać swą wizytę jako sukces: wykorzystał ją do uzmysłowienia Zachodowi, że Rosja odrzuca amerykańskie plany sytemu antyrakietowego, że liczy przy tym na wsparcie Europy... Zaproponował zamiast tego „obronę niestrategiczną, wspólną, od Atlantyku do Uralu. Byłoby to możliwe pod względem technicznym. Berlin próbował nie poruszać tego tematu na pierwszym planie. Lecz wobec ofensywy Putina Schroeder nie mógł zareagować inaczej, niż powiedzieć, że rosyjską propozycję należy przedyskutować, choćby w Radzie NATO-Rosja. Okazuje się więc, że w sprawach polityki zagranicznej niedoświadczony Putin prezentuje coraz większą zręczność. Natomiast rozczarowanie przyniosła mowa Putina w siedzibie szefów niemieckiej gospodarki. Zabrakło jasnej deklaracji dla niemieckich inwestorów. Ale może prezydent, który dobrze zna problemy własnego kraju, obawiał się obiecywać zbyt wiele.

W jego publicznych przemówieniach brakowało konkretów, ale Putin nadrabiał to swym bezpretensjonalnym zachowaniem... Ułatwiała mu to niemiecka widownia. Chce się w nim widzieć zbawcę Rosji, nadzieję na siłę czynów rosyjskiego prezydenta - jak mówi Mangold, przewodniczący Komisji Wschód niemieckiej gospodarki. Putin bardzo zabiega o to, aby nie obawiać się nowego oblicza Rosji, oblicza konsolidacji jej społeczeństwa.”

Archiwum ABCNET 2002-2010