KOMISJA EUROPEJSKA O RUMUNII

Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” z 15 listopada 2000, Matthias Rueb; Zasadniczo za, praktycznie przeciwko. Rumunia wobec ostatniego raportu Komisji Europejskiej.

„W środku kampanii wyborczej rumuńskie partie są zgodne, prawie zgodne. - Nikt nie zaprzecza, że w zeszłym tygodniu, w swoim raporcie KE wystawiła złe świadectwo Rumunii. Jednakże wszystkie ważne partie mocno trzymają się celu jakim jest integracja z NATO i Unią Europejską”.

Jak pisze autor, w raporcie KE na temat Rumunii mówi się zupełnie wyraźnie, że „nie można jej traktować >>jako kraju z funkcjonującą gospodarką rynkową i >>w dłuższym okresie czasu nie jest ona w stanie sprostać konkurencji oraz siłom rynkowym w UE. Rumunia była i jest ostatnia wśród krajów kandydackich. W ostatnim roku >>istotnie nie poprawiła gospodarczych perspektyw. Reforma - wciąż zdominowanego przez wielkie państwowe zakłady - rolnictwa, w którym zatrudnionych jest ponad 40 proc. wszystkich pracujących, musi zostać przyspieszona”. (...)

„Spoglądając na krajowe instytucje demokratyczne raport zaznacza, iż te nie zawsze funkcjonują zgodnie z prawem. Władza ustawodawcza pracuje zbyt wolno i jest – przede wszystkim z powodu politycznych walk w roku wyborów - mało wydajna. Tak więc rząd coraz częściej odwołuje się do - >>budzącej niepokój praktyki - nagłych rozporządzeń, gdyż wydawane na tej drodze przepisy prawne są niedostatecznie konsultowane. Korupcja jest wciąż dalece rozpowszechnionym, systemowym problemem, który podkopuje nie tylko system prawny lecz także porządek gospodarczy i zmniejsza zaufanie człowieka do administracji. (...)

Minister spraw zagranicznych – Roman określił raport jako >>dosyć obiektywny. Rumunia musi się bardziej starać, by nadrobić zaległości w rozwoju gospodarczym. Celem nadal pozostaje rok 2007 dla zakończenia negocjacji z UE. Dlatego lata 2001-2004 są decydujące dla procesu integracji, - powiedział Roman, tym samym polecając się oczywiście jako kandydat swojej Partii Demokratycznej na urząd prezydenta, w wyborach prezydenckich i parlamentarnych 26 listopada. Premier Isarescu, który też ubiega się o najwyższy urząd w państwie, żali się, że raport Unii zbyt surowo ocenia rozwój od początku roku - od kiedy on sam przejął urząd premiera, ponieważ KE opierała się tylko na danych MFW, a nie na własnych badaniach. Dlatego też chce w listach do UE i MFW wykazać gospodarcze postępy.

Czołowi przedstawiciele Partii Demokracji Socjalnej (PDSR), która wedle wszystkich sondaży prawdopodobnie wygra wybory przewidziane na koniec miesiąca, mówią o jednym z w ogóle najostrzejszych raportów Unii. (...) Przewodniczący PDSR Iliescu, który ma bardzo duże szanse ponownego wybrania na prezydenta, podkreśla, iż Rumunia zrobi wszystko, by spełnić warunki przystąpienia do UE. Przy tym PDSR właśnie, już podczas swoich rządów do 1996 r. odwlekała prywatyzację i dziś wypowiada się przeciwko szybkiej sprzedaży zakładów rolnych oraz innych dużych zakładów państwowych.

Polityczną klasę w Bukareszcie dotyka zwłaszcza to, że Unia stawia Rumunom za przykład - Bułgarię. Wprawdzie i tam sytuacja nadal jest ciężka, jednak rząd w Sofii przez twardą politykę oszczędności i zabezpieczania długu państwowego, osiągnął w reformach gospodarczych istotne postępy.

Sprawozdawczyni UE, baronówna von Winterbourne (...) stwierdziła, iż Rumunia znajduje się >>na rozstaju dróg i powstaje pytanie, czy chce ona zwiększyć swoje integracyjne starania czy też skierować się na inną drogę. W Bukareszcie - na te wyraźne słowa - niektórzy zareagowali oburzeniem. Była mowa o mieszaniu się w wewnętrzne sprawy Rumunii, a nawet o prowokacji. Uwidoczniła się tu postawa, która jednoczy partie zarówno z lewa jak i z prawa. – Zasadniczo chce się wypełnić warunki przystąpienia do UE i to nawet tak szybko jak to możliwe. Ale w praktyce nikt nie chce zrobić - niepopularnego ale koniecznego - pierwszego kroku. Z tego powodu Rumunia straciła już wiele lat. - A niektóre rządy mimo ciągłego oszczędzania wyborców przegrały wybory. Może to znowu nastąpić 26. Listopada”.

Archiwum ABCNET 2002-2010