WLK. BRYTANIA WOBEC LITWY

Dziennik litewski "Lietuvos aidas" z dnia 1 września 2000, Jonas A. Patriubaviczius; Wielka Brytania troszczy się, żeby Litwa odzyskała utracone miejsce w Europie
.
Ambasador Wielkiej Brytanii na Litwie, Christopher Robbinson powiedział w przeddzień wizyty doradcy szefa MSZ, Robbina Cooka, E. Johns Parryego: "Zjednoczone Królestwo nadal popierać będzie wysiłki Litwy mające na celu wprowadzenie reform niezbędnych w celu jak najszybszego przystąpienia do UE. Rząd Wielkiej Brytanii bardzo stara się aby UE była przygotowana na przyjęcie nowych członków, w tym Litwy, jak tylko ukończone zostaną niezbędne reformy. Celem wizyty Parryego jest również poinformowanie litewskich urzędników, że Zjednoczone Królestwo dąży do tego celu. Oprócz tego Johns Parry zapozna ze stanowiskiem Zjednoczonego Królestwa w sprawie obrony europejskiej i przyszłości bezpieczeństwa".

Parry zapewnił Litwinów, że Wielka Brytania popiera rozszerzenie UE. "Jak wiadomo, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Robbin Cook ogłosił doktrynę, zgodnie z którą nie można dzielić kandydatów do UE na odstających i prymusów. Dla Brytyjczyków szczeble powiekszania Europy są nie do przyjęcia, zgadzają się na rozszerzenie. (...)

Parry przypomniał. że na spotkaniu UE na szczycie w Helsinkach zgodzono się z ideą stworzenia sił wojskowych UE. Nie byłaby to regularna armia rozmieszczona w jakichś koszarach. Jak rozumiemy, oddziały takiego wojska pozostawałaby w swoim kraju, chociaż byłyby przeznaczone do wykonywania operacji pokojowych, jeśli takie operacje byłyby potrzebne. E. J. Parry podkreślił, że armia ta nie będzie namiastką NATO i z Sojuszem nie będzie konkurowała, przeciwnie, wzmocni NATO. ... Takiej idei nie przeciwstawiają się też kraje neutralne jak Szwecja i Finlandia. Do europejskiej inicjatywy obronnej będą mieli prawo przyłączyć się również członkowie stowarzyszeni UE, a ci, którzy nie będą chcieli aby ich żołnierze brali udział w akcjach pokojowych lub w innych operacjach wojskowych, będą mogli odmówić.

Wielka Brytania popiera rozszerzenie NATO, ale nie jest to sprawą prostą. Kandydaci muszą zobowiązać się do obrony terytorium innych członków jak swego (art. 5 Karty NATO). Oprócz tego NATO musi stwierdzić, jaki wpływ rozszerzenie NATO będzie miało na wspólne bezpieczeństwo. Ważne jest by wziąć pod uwagę również czynnik rosyjski, trzeba z Rosją konstruktywnie współpracować, ale nie będzie ona miała prawa veta. Tu Parry powtórzył zasłyszaną formułę, którą trudno przetłumaczyć na język litewski. Parry stwierdził, że ważne decyzje, np. w sprawie rozszerzenia NATO, będą przyjęte po wyborach w USA.

Przed wyborami na Litwę przybędzie wielu obserwatorów, którzy będą starali się wyjaśnić czy Litwa będzie trzymała się kursu na NATO i UE, czy z powrotem zwróci się na Wschód, jeśli następny rząd Litwy będzie składał się z byłych przedstawicieli Komunistycznej Partii Litwy.

... Nawet rządząca Litwą elita nie zgadza się w kwestii priorytetów. Godnym uwagi jest brak zgody między słowami i czynami. Wydaje się, że prezydent Vladas Adamkus twardo zgadza się na przystąpienie do NATO, ale opiekuje się Arturem Paulauskasem, zgadzającym się na zbliżenie z Rosją, a nawet na integracje z nią. Dowódca armii, Jonas Kronkaitis już oświadczył, że kampania A. Paukauskasa przeciwko armii litewskiej (chce zmniejszyć wydatki na obronę. itp.) wyrządzi obrazowi Litwie szkody nie do naprawienia. Moskwa, a może i Bruksela, zacierają ręce.

Wiadomo, jeśli partie polityczne nawet zgodzą się w sprawie jednej polityki dotyczącej integracji ze strukturami euroatlantyckimi, to jeszcze nie oznacza, że po dojściu do władzy wprowadzą ją w życie.

Złe wiadomości nadchodzą również z Polski, naszego najważniejszego adwokata na drodze do Europy. Partia rządząca jest izolowana (u nas nawet się podzieliła). Kiedy partia Leszka Balcerowicza wycofała się z koalicji, rządząca AWS zaczęła poświęcać długofalowe interesy strategiczne, wzięła się za tworzenie nowych ekonomicznych, politycznych i biurokratycznych struktur. Po wyborach w tych strukturach znajdą się działacze partii rządzącej, którzy nie dostaną się do władzy. Jak niedawno napisał "Financial Times", Polsce trudno jest dążyć do integracji ze strukturami wojskowymi NATO. Droga do UE ukazała się nie tak gładka jak sądzono. Z tego powodu według "FT", Polska może dostać się do UE tylko z drugą falą rozszerzenia.

Archiwum ABCNET 2002-2010