ROSYJSKI MODEL POLITYCZNY NA LITWIE

Ekspert Instytutu polityki demokratycznej Aras Lukšas w artykule „Majowe wezwania” zamieszczonym w „Atodangos” – dodatku do katolickiego pisma „XXI amžius” („XXI Wiek”) z dnia 28 maja 2003 r., ostrzega, iż powiedziane w majowym referendum „tak” dla integracji z Europą Zachodnią jeszcze nie oznacza, że politycznym tradycjom przyniesionym ze Wschodu na Litwie zostanie położony kres.

„ … Namawiając ludzi do poparcia przyszłości Litwy w zjednoczonej Europie, nasi politycy i komentatorzy mówili głównie o dobrobycie materialnym, jaki ma Litwę tam czekać, natomiast prawie nie wspominali o wartościach pielęgnowanych przez stulecia na starym kontynencie. Oprócz pojedynczych idealistów nikt nie mówił o tym, iż po uzyskaniu członkostwa w klubie europejskim wypadałoby nam położyć kres tradycjom bizantyjskim. A przecież pomimo deklaracji o obranym kursie ku zachodnim wartościom oraz integracji euroatlantyckiej, litewski system partyjny coraz bardziej upodabnia się do tego, który już został prawie ostatecznie ukształtowany w Rosji Władimira Putina. Szczególnie jaskrawo ujawniło się to w tym roku, gdy głową Państwa Litewskiego został Rolandas Paksas, któremu brakuje zachodniej mentalności. Po lewej stronie spektrum politycznego powstał blok polityczny utworzony przez dawną komunistyczną nomenklaturę […]

Co prawda litewscy socjaldemokraci w odróżnieniu od rosyjskich komunistów nie wychwalają socjalizmu i nie posługują się proletariacką retoryką, - ale też od czasu do czasu wspominają o rzekomych zaletach czasów sowieckich, a winą za niedostateczny poziom życia obarczają prywatyzację i inne reformy dokonane przez prawicę. Pośpieszne i nieraz nieprzemyślane reformy można wytłumaczyć chęcią jak najszybszego demontażu systemu sowieckiego, co było głównym celem sił, które na Litwie tradycyjnie są postrzegane jako prawicowe. W szczególności to dotyczy konserwatystów, którzy dążąc do swoich celów niewiele zastanawiali się na temat swojej ideologicznej tożsamości z partiami krajów zachodnich wyznającymi wartości konserwatywne. Dlatego też często wpadali na socjalistyczne pomysły i obierali socjalistyczne metody działania. Liberałowie, którzy byli jeszcze bardziej na prawo od konserwatystów, również nie wykazali się odpornością na kuszenie władzą, nie zachowali ideologicznej niewinności. Ciekawe czy eksprezydent Valdas Adamkus, który niegdyś uporczywie lansował wizję „nowej polityki” i dwuczłonowej prawicy, teraz zauważył, że promowany przez niego model był prawie identyczny z rosyjskim: przecież prawą stronę rosyjskiej sceny politycznej tworzą również dwie siły, postrzegane jako główne: „Jabłoko” Grigorija Jawlińskiego i „Związek Prawicy” Borysa Niemcowa.

Tegoroczne wybory prezydenckie dobitnie pokazały, iż litewski system partyjny coraz bardziej upodabnia się do rosyjskiego. Nasi polityczni technolodzy na wzór Rosji przystąpili do tworzenia tak zwanych „niesystemowych”, lub wirtualnych partii, które w żaden sposób nie mieszczą się w zachodnich ramach ideologicznych i dążą wyłącznie do bardzo określonych celów – jak najszybciej przejąć władzę i jak najdłużej ją utrzymać. Tego rodzaju ugrupowania zarówno w Rosji jak i na Litwie orientują się na wyborców ideologicznie obojętnych, lecz przemęczonych postkomunistycznymi reformami i tęskniących za twardą ręką. Pod tym względem porównywalne są „Zjednoczona Rosja” i utworzona w ten sam sposób, w pośpiechu, litewska partia liberalno-demokratyczna, której celem było doprowadzenie do szczytu władzy prezydenta Paksasa. Tego rodzaju partie skutecznie przyciągają część tradycyjnego elektoratu lewicowego oraz niektórych wielkich kapitalistów, chętnych do skorzystania z parasolu władzy. Jeżeli taka wirtualna partia w następnym roku zwycięży w wyborach sejmowych, mielibyśmy do czynienia z wykończonym bizantyjskim modelem politycznym, czyli tak zwanym „pionem władzy”. Czy Litwa po uzyskaniu pełnoprawnego członkostwa w UE w następnym roku będzie kontynuowała dryf ku rosyjskiemu modelowi politycznemu, w dużej mierze będzie zależało od zachowania „tradycyjnych” partii politycznych”.

Archiwum ABCNET 2002-2010