OLIGARCHOWIE UKRAIŃSCY I ROSJA

Dziennik ukraiński ukazujący się we Lwowie „Postup”, z dnia 24 sierpnia 2000, Oleksandr Szumelda; Oligarchowie zagrali va bank. Autor analizuje walkę oligarchów związanych z interesami rosyjskimi z prezydentem Kuczmą.

Odmowa prezydenta Kuczmy podpisania propozycji kadrowych złożonych przez premiera Juszczenkę, który zaproponował nie tylko zmienić skład personalny urzędników, ale również całą strukturę rządu, spowodowała ruch pewnych sił politycznych, które otrzymując pośrednio „zielone światło”, zdecydowały się ostatecznie zaszczuć swych politycznych oponentów. Widocznym rezultatem takiej walki jest aresztowanie pierwszego zastępcy dyrektora generalnego korporacji „Jedyne systemy energetyczne Ukrainy” W. Falkowicza i członka zarządu O. Tymoszenko, męża wicepremiera Julii Tymoszenko. Zastępca Prokuratora Generalnego Mykoły Obichoda powiadomił, że Falkowiczowi i Tymoszenko zarzuca się rozkradzenie funduszy państwowych w wysokości 800 tysięcy dolarów przy wykorzystaniu służbowych pełnomocnictw dotyczących eksportu dokonywanego w latach 1990-tych do krajów Dalekiego Wschodu przez „Ukrtechserwis” .

Sama Julia Tymoszenko uważa, że aresztowanie jej męża jest odwetem za jej działalność skierowaną na powstrzymanie „korupcyjnej działalności w sektorze paliwowo-energetycznym”. Co najmniej 5 mld hrywen rocznie zostało wywiedzionych z szarej strefy na skutek działań rządu. Rzecz jasna, że kompanie, które pracowały w szarej strefie i poza prawem uzyskały ogromne dochody, wykorzystały swe wpływy polityczne aby podmyć polityczny autorytet pani premier.

Eksperci od spraw ekonomicznych uważają, że biznesowo-finansowe zarzuty wobec Falkowicza i Tymoszenki nie wytrzymują żadnej krytyki, są tylko „domysłami artystycznymi struktur siłowych”. Areszt ten świadczy o tym, że prezydent zgodził się na usunięcie J. Tymoszenko z rządu na skutek jej całkowitej dyskredytacji. Oprócz tego można przypuszczać, że Kuczma postanowił trochę „zaszargać” reputację samego Wiktora Juszczenki. Jeżeli uważać, że to już drugi świadomy krok prezydenta po zarzutach celowej kradzieży gazu rosyjskiego, to można pomyśleć, że Kuczma jest zaniepokojony stale wysoką [sondażową] oceną premiera. Jeżeli to prawda, to już niedaleka droga do dymisji rządu, co wielu prognozuje na jesień.

Inna wersja mówi, że te wydarzenia można oceniać jako „balon próbny”, „rozpoznanie walką” ze strony oligarchów. Jeżeli decyzja została podjęta bez uzgodnienia z prezydentem, który w tym czasie wypoczywał na Krymie, to niedaleko jest do „scenariusza rosyjskiego”. Po oskarżeniu o korupcję współpracowników premiera bardzo realistyczną staje się perspektywa usunięcia Juszczenki z rządu i przyjście nowego, który by zadowalał oligarchów. A dalej tak samo jak z Putinem: dymisja Kuczmy (pogłoski o złym stanie zdrowia prezydenta rozpowszechniane przez media bliskie oligarchom) i wyznaczenie pełniącego obowiązki prezydenta posłusznego premiera. A potem przedterminowe wybory prezydenckie.

I wreszcie – najbardziej prawdopodobna wersja: wspomniana akcja jednak otrzymała prezydencką sankcję, a zainicjowana została na prośbę Rosjan i ma na celu usunięcie tylko Julii Tymoszenko. Bowiem, zbyt dużo krwi zepsuła północnemu sąsiadowi wybredna ”księżniczka”: to ona nie chce oddać Rosji części infrastruktury do transportu gazu, nie pozwala budować omijającego Ukrainę gazociągu z Azji. A Juszczenko w żaden sposób nie chce oddać jej na pożarcie.

Archiwum ABCNET 2002-2010