MICHNIK POZYWA DARSKIEGO

19 grudnia 2005 roku odebrałem pozew wystosowany przez Adama Michnika, który w procesie cywilnym skarży mnie o 10 tys. zł plus koszta procesowe, w tym wynagrodzenie dla biura prawnego Agory, tytułem zadośćuczynienia za stwierdzenie, iż Adam Michnik usprawiedliwiał korupcję, jeśli korzystali na niej komuniści. Jak bowiem wiadomo powszechnie Michnik Adam zawsze, a dowodem na to jest fakt, iż sam tak uważa, korupcję zwalczał, np. żądając by nie nacjonalizować majątku PZPR lub głosując za utrzymaniem uprzywilejowanych emerytur dla bezpieki. Poniżej zamieszczamy pozew wypichcony przez biuro radcy prawnego Agory. Niebawem zamieścimy moje pismo procesowe, gdyż nie zamierzam kłamać i pod naciskiem sądu wystawiać świadectwa moralności Michnikowi. Są bowiem mi znane liczne wypowiedzi i działania Adama Michnika, w których usprawiedliwiał korupcję, jeśli korzystali na niej komuniści, co mogę to udowodnić „bez nadmiernego wysiłku”.

Przy okazji, czuję się usatysfakcjonowany, iż Michnik ocenił mnie na dziesięć Jaruckich, gdyż wymienioną skarży tylko na tysiąc złoty. Ciekaw jestem na ile skarży Rafała Ziemkiewicza. Może założymy klub pozwanych przez Adama Michnika za to, iż śmiemy twierdzić, iż nie jest święty, co już samo jest w Polsce oczywistym przestępstwem, które powinno być ścigane z mocy prawa. J. Darski

Warszawa, dnia 12 października 2005 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie IV Wydział Cywilny
Al. Solidarności 127 00-951 Warszawa
Powód:

Adam Michnik reprezentowany przez pełnomocnika radcę prawnego Piotra Rogowskiego z Kancelarii Radcy Prawnego z siedzibą w Warszawie

Pozwani: 1. Niezależne Wydawnictwo Polskie Sp. Z o.o.

2. Tomasz Sakiewicz – p.o. redaktora naczelnego

3. Józef Darski

Wartość przedmiotu sporu: 30.000,00 zł
POZEW o ochronę dóbr osobistych
W imieniu powoda, to jest Adama Michnika, powołując się na załączone przy niniejszym piśmie pełnomocnictwo procesowe, uprzejmie wnoszę:

1) o zobowiązanie pozwanego Jerzego Targalskiego do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda - Adama Michnika poprzez złożenie publicznego oświadczenia, które pozwany Jerzy Targalski na własny koszt opublikuje na pierwszej lub drugiej stronie redakcyjnej ogólnopolskiego tygodnika „Gazeta Polska” (w rozmiarze minimum 15 cm x 15 cm, w ramce) o treści następującej:

„OŚWIADCZENIE

W artykule mojego autorstwa pt.: „Gry i zabawy Ubekistanu" („Gazeta Polska" z dnia 17 sierpnia 2005 r.) stwierdziłem m.in., że Adam Michnik - redaktor naczelny „Gazety Wyborczej" usprawiedliwiał korupcję w Polsce, jeżeli korzystali na niej komuniści. Przyznaję, że wypowiedź ta nie polegała na prawdzie, i że bez nadmiernego wysiłku okoliczność tę mogłem i powinienem ustalić. Nie są mi znane żadne wypowiedzi pana Adama Michnika, które wskazywałyby, że usprawiedliwiał on korupcję, jeżeli korzystali na niej komuniści. W związku z powyższym z ubolewaniem przyznaję, że stwierdzenie wyżej wskazane było kłamliwe i obraźliwe. Przepraszam pana Adama Michnika - redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej" za opublikowanie na łamach „Gazety Polskiej" nieprawdziwej, zniesławiającej wypowiedzi, godzącej w jego dobre imię.

Jerzy Targalski (Józef Darski).”

w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku;
2) o zobowiązanie pozwanego Tomasza Sakiewicza - p.o. redaktora naczelnego „Gazety Polskiej" do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda - Adama Michnika poprzez złożenie publicznego oświadczenia, które pozwany Tomasz 5akiewicz na własny koszt opublikuje na pierwszej lub drugiej stronie redakcyjnej ogólnopolskiego tygodnika „Gazeta Polska" (w rozmiarze minimum 15 cm x 15 cm, w ramce) o treści następującej:
„OŚWIADCZENIE

W artykule pt.: „Gry i zabawy Ubekistanu" („Gazeta Polska" z dnia 17 sierpnia 2005 r.) stwierdziliśmy m.in., że Adam Michnik - redaktor naczelny „Gazety Wyborczej" usprawiedliwiał korupcję w Polsce, jeżeli korzystali na niej komuniści. Przyznaję, że wypowiedź ta nie polegała na prawdzie, i że bez nadmiernego wysiłku okoliczność tę, jako redakcja mogliśmy i powinniśmy ustalić. Nie są nam znane żadne wypowiedzi pana Adama Michnika, które wskazywałyby, że usprawiedliwiał on korupcję, jeżeli korzystali na niej komuniści. W związku z powyższym z ubolewaniem przyznaję, że stwierdzenie wyżej wskazane było kłamliwe i obraźliwe. Przepraszam pana Adama Michnika - redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej" za opublikowanie na łamach „Gazety Polskiej" nieprawdziwej, zniesławiającej wypowiedzi, godzącej w jego dobre imię.

Tomasz Sakiewcz - p.o. redaktora naczelnego „Gazety Polskiej".

w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku;

3) o zobowiązanie pozwanego wydawcy - Niezależne Wydawnictwo Polskie Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda -Adama Michnika poprzez złożenie publicznego oświadczenia, które pozwany wydawca na własny koszt opublikuje na pierwszej lub drugiej stronie redakcyjnej ogólnopolskiego tygodnika „Gazeta Polska" (w rozmiarze minimum 15 cm x 15 cm, w ramce) o treści następującej:

„OŚWIADCZENIE.

W artykule pt.: „Gry i zabawy Ubekistanu" („Gazeta Polska" z dnia 17 sierpnia 2005 r.) stwierdziliśmy m.in., że Adam Michnik - redaktor naczelny „Gazety Wyborczej" usprawiedliwiał korupcję w Polsce, jeżeli korzystali na niej komuniści. Przyznajemy, że wypowiedź ta nie polegała na prawdzie, i że bez nadmiernego wysiłku okoliczność tę mogliśmy i powinniśmy ustalić. Nie są nam znane żadne wypowiedzi pana Adama Michnika, które wskazywałyby, że usprawiedliwiał on korupcję, jeżeli korzystali na niej komuniści. W związku z powyższym z ubolewaniem przyznajemy, że stwierdzenie wyżej wskazane było kłamliwe i obraźliwe. Przepraszamy pana Adama Michnika - redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej" za opublikowanie na łamach „Gazety Polskiej" nieprawdziwej, zniesławiającej wypowiedzi, godzącej w jego dobre imię.
Zarząd Niezależnego Wydawnictwa Polskiego Sp. z o.o."
br>
w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku;

4) o zobowiązanie pozwanych, tj. Jerzego Targalskiego, Tomasza Sakiewcza i Niezależnego Wydawnictwa Polskiego Sp. z o. o. do wpłacenia solidarnie kwoty 30.000,00 (słownie: trzydzieści tysięcy) złotych na cel społeczny, tj. na rzecz Towarzystwa Opieki Nad Ociemniałymi - Zakład Dla Niewidomych w Laskach (Laski 1, 05-080 Laski, woj. Mazowieckie/ Bank: Bank Rozwoju Eksportu SA w Warszawie, Nr konta: 02 1140 1010 0000 4399 5800 1002) w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się wyroku, z tytułu naruszenia dóbr osobistych Adama Michnika;

5) o zasądzenie od każdego z pozwanych na rzecz powoda Adama Michnika zwrotu faktycznie poniesionych kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego wg norm przepisanych;

Ponadto wnoszę:

6) o wydanie wyroku zaocznego na wypadek zaistnienia przesłanek przewidzianych odpowiednimi przepisami kpc;

7) o rozpoznanie sprawy także w razie nieobecności powoda na rozprawie.

UZASADNIENIE

1. W dniu 17 sierpnia 2005 r. na łamach tygodnika „Gazeta Polskiej" (Nr 33/2005) zamieszczony został artykuł autorstwa Jerzego Targalskiego (pseud. Józef Darski) pt.: „Gry i zabawy Ubekistanu". W materiale tym zawartych zostało szereg obraźliwych stwierdzeń dotyczących tak „Gazety Wyborczej", jak i jej redaktora naczelnego pana Adama Michnika. Autor publikacji bezpodstawnie i w sposób zniesławiający przypisuje redakcji „Gazety Wyborczej" i jej redaktorowi naczelnemu działania i intencje, które w żadnym razie nie miały miejsca.

Pozew w sprawie niniejszej ogranicza się do jednego zaledwie aspektu tej publikacji, odnoszącego się bezpośrednio do powoda - pana Adama Michnika. Otóż w jednym z fragmentów publikacji jej autor stwierdził, co następuje: „Oczywiście można powiedzieć, że redaktor Michnik w niespodziewanym napadzie uczciwości postanowił zlikwidować w Polsce korupcję, którą poprzednio usprawiedliwiał, jeśli korzystali na niej komuniści".

Stwierdzenie powyższe, zawierające w swej treści ewidentne kłamstwo i pomówienie godzi w dobre imię pana Adama Michnika, a tym samym nie może pozostać bez odpowiedniej nań reakcji. Autor publikacji w „Gazecie Polskiej" nie wskazuje oczywiście o jaką konkretnie publikację lub wypowiedź pana Adama Michnika mu chodzi, a która mogłaby usprawiedliwiać wypowiedziane przez niego kategorycznie i jednoznacznie brzmiące stwierdzenie. Świadomie i z rozmysłem posługuje się ogólnikiem bowiem nie zależy mu na poważnej analizie i rzeczowej nawet krytyce, ale jedynie na stawianiu bezpodstawnego zarzutu ad personom, celem oczernienia pana Adama Michnika i jego wypowiedzi bądź działalności.

Użyte przez autora spornego artykułu sformułowanie, jakoby pan Adam Michnik miał usprawiedliwiać w Polsce korupcję, jeśli korzystali na niej komuniści, nie znajduje potwierdzenia w faktach. Przeciwnie, Adam Michnik zawsze i konsekwentnie występował przeciwko wszelkiej korupcji, niezależnie od tego czy i kto miałby z niej korzystać lub czerpać z niej profity. Zważywszy na kontekst zakwestionowanej wypowiedzi, jej ogólnikowość, posługiwanie się sformułowaniami i zarzutami ad personom, które mają na celu wyłącznie obrażenie i zdyskredytowanie Adama Michnika - każe z całą stanowczością przyjąć, że „Gazeta Polska" świadomie i z rozmysłem przypisała powodowi stwierdzenia, intencje, zamiary lub działania, które nigdy nie miały miejsca.

Dowód:

1. Kserokopia pierwszej strony „Gazety Polskiej" z dnia 17 sierpnia 2005 r.

2. Kserokopia 11 strony „Gazety Polskiej" z dnia 17 sierpnia 2005 r. z zawartym na niej artykułem pt.: „Gry i zabawy Ubekistanu".

3. Kserokopia 27 strony „Gazety Polskiej" z dnia 17 sierpnia 2005 r. - stopka redakcyjna.

2. Wskazane wyżej stwierdzenie rozgłoszone publicznie na łamach tygodnika „Gazeta Polska" nie jest więc prawdziwe, a jednocześnie jest obraźliwe. Powód - Adam Michnik nie usprawiedliwiał korupcji w Polsce. Przeciwnie, zdecydowanie i stanowczo wielokrotnie występował przeciwko korupcji lub korupcyjnym układom, niezależnie od tego, czy i kto miałby z niej skorzystać. Poza oczywistą nieprawdziwością, informacja rozgłoszona na łamach „Gazety Polskiej" ma charakter ewidentnie zniesławiający, godzący w dobre imię powoda oraz jego wiarygodność w odbiorze i ocenie opinii publicznej, w tym czytelników dziennika pod nazwą „Gazeta Wyborcza", którego jest on redaktorem naczelnym.

Naruszenie dóbr osobistych powoda polega na tym, że przywołane wyżej stwierdzenie wyrażone publicznie w „Gazecie Polskiej" zmierza bezspornie do podważenia wiarygodności Adama Michnika - redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej" oraz jego zdyskredytowania w opinii publicznej. Dowodzi tego zresztą wymowa i charakter całości spornego artykułu, w którym pojawiają się inne jeszcze nieprawdziwe i zniesławiające wypowiedzi na temat „Gazety Wyborczej" i jej redaktora naczelnego.

W tej sytuacji niezbędną jest interwencja ze strony sądu, który z jednej strony udzieli odpowiedniej ochrony prawnej powodowi, a z drugiej zaś mocą swojego autorytetu napiętnuje bezprawne, zawinione i niegodziwe działania pozwanych, zapobiegając także ich ewentualnemu ponawianiu w przyszłości.

Należy zaakcentować, że powód Adam Michnik nie dał pozwanym żadnego powodu do tak gwałtownej i obraźliwej napaści z ich strony. Mimo to, w sposób zupełnie niezrozumiały, wykorzystując łamy „Gazety Polskiej" pozwani dokonali karygodnej i nieuprawnionej słownej napaści wobec powoda.

Bez jakichkolwiek ku temu podstaw faktycznych pozwani dopuścili się rozpowszechnienia wobec powoda nieprawdziwej, zniesławiającej i obraźliwej wypowiedzi. Pozwani przypisując powodowi usprawiedliwianie korupcji w Polsce, o ile korzystali z niej komuniści bezspornie pomówili go o takie postępowanie i właściwości, które poniżają go w opinii publicznej i narażają na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywanego przezeń zawodu dziennikarza i pełnionej funkcji redaktora naczelnego poważnego, niezależnego, opiniotwórczego dziennika prasowego. Kłamstwo, które padło wobec Adama Michnika - to zaprzeczenie całej jego biografii i dokonań na rzecz demokratycznego państwa prawa, którego zawsze był on gorącym orędownikiem. Tak kłamliwej, obraźliwej i zniesławiającej wypowiedzi nie sposób już pomijać milczeniem i pozostawiać bez odpowiedniej nań reakcji. Taką reakcją musi być pozew w niniejszej sprawie, bowiem w ten tylko sposób można pociągnąć pozwanych do odpowiedzialności za kłamstwo i pomówienie, jak też zapobiec ich rozpowszechnianiu na przyszłość.

3. Żądania niniejszego pozwu znajdują oparcie w następujących podstawach prawnych:

a) w zakresie pkt. 1), 2) i 3) - art. 23 i 24 k.c. w związku z art. 37 i 38 ustawy – Prawo prasowe,

b) w zakresie pkt. 4) - art. 448 kc. w związku z art. 24 § 1 k.c. i 37 oraz 38 ustawy - Prawo prasowe,

c) w zakresie pkt. 5) - art. 98 kpc.

4. Żądania wskazane w pkt. 1), 2) i 3) pozwu, znajdujące swoje oparcie przede wszystkim w treści art. 23 i 24 k.c. zmierzają do usunięcia rozległych i dolegliwych dla powoda skutków bezprawnego naruszenia jego dóbr osobistych, a to: dobrego imienia, dobrej sławy, własnej czci i godności oraz wiarygodności w odbiorze opinii publicznej, a zwłaszcza w odbiorze czytelników „Gazety Polskiej" oraz „Gazety Wyborczej", której jest od lat redaktorem naczelnym. Ich podstawę stanowi wskazane wyżej, nieprawdziwe i obraźliwe stwierdzenie na temat tego, iż usprawiedliwiał on korupcję, jeśli korzystali na niej komuniści - rozgłoszone publicznie przez pozwanych z zamiarem poniżenia (zniesławienia) powoda i w celu uzyskania dla siebie jakichś profitów, w tym zwłaszcza zwiększenia atrakcyjności i poczytności tygodnika.

Zakres i sposób publikacji żądanych oświadczeń jest uzasadniony zasięgiem rozpowszechnionych przez pozwanych informacji i stwierdzeń, ciężarem gatunkowym pejoratywnego stwierdzenia dotyczącego osoby powoda, rozmiarem spowodowanego dla powoda uszczerbku oraz niegodziwością w rozgłoszeniu nieprawdziwej, obraźliwej wypowiedzi, która w swej warstwie faktycznej bez trudu mogła zostać przez pozwanych zweryfikowana.

Na zasadzie art. 24 k.c. powód może domagać się od każdej osoby, która dopuściła się naruszenia (zagrożenia) jego dóbr osobistych zamieszczenia oświadczenia o odpowiedniej treści. W przypadku wielości osób, które dopuściły się naruszenia dóbr osobistych brak jest podstawy normatywnej nakazującej domagania się złożenia przez wszystkich sprawców jednego, łącznego oświadczenia. W zakresie roszczeń o charakterze niemajątkowym brak jest podstaw normatywnych do tworzenia konstrukcji opierającej się na solidarności dłużników. Dlatego też powód może dochodzić publikacji odrębnego oświadczenia od każdego z pozwanych z osobna.

Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 kwietnia 2005 r. (III CZP 13/05) stwierdził, iż odpowiedzialność za szkodę niemajątkową autora, redaktora i wydawcy nie jest solidarna, co zresztą jest oczywiste biorąc pod uwagę charakter tej szkody i czynności potrzebnych do usunięcia ich skutków. Gdy naruszenie dobra osobistego powodujące szkodę niemajątkową nastąpiło w wyniku działania autora, redaktora i wydawcy, to w istocie rzeczy każda z tych osób odpowiada za swoje własne, odrębne, bezprawne zachowanie. Zatem na wypadek wyrządzenia szkody niemajątkowej jej usunięcie wymaga złożenia stosownych oświadczeń osobno przez każdą z tych osób, inaczej niż w przypadku odpowiedzialności solidarnej odnoszącej się wyłącznie do szkody majątkowej.

Stosownie do treści art. 37 i 38 ustawy - Prawo prasowe odpowiedzialność cywilną za naruszenie prawa spowodowane opublikowaniem materiału prasowego ponoszą autor, redaktor lub inna osoba, którzy spowodowali opublikowanie tego materiału, co nie wyłącza odpowiedzialności wydawcy. Tak też krąg osób odpowiedzialnych za treść kwestionowanej publikacji wskazany został w petitum niniejszego pozwu. Autor publikacji Jerzy Targalski (Józef Darski) ponosi odpowiedzialność za napisanie i skierowanie od publikacji artykułu naruszającego cudze dobra osobiste. Tomasz Sakiewicz - p.o. redaktora naczelnego w dacie publikacji ponosi odpowiedzialność za dopuszczenie do opublikowania tego materiału. Wydawca ponosi odpowiedzialność za to, iż w wydawanej przez niego gazecie ukazał się materiał naruszający dobra osobiste powoda. Bezspornym jest również, że ewidentna w tej sprawie odpowiedzialność autora publikacji musi pociągać za sobą automatycznie odpowiedzialność redaktora i wydawcy.

Jak wskazano wyżej, treść spornej publikacji prasowej godzi w dobra osobiste powoda Adama Michnika, jak też podważa jego uczciwość i wiarygodność jako podmiotu, którego reputacja tak w pracy zawodowej, jak i działalności społecznej oraz na rynku prasowym, na którym powód funkcjonuje stanowi najwyższą i niezaprzeczalną wartość. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 29 października 1971 r. (OSNC 1972/'4/77) wskazał, że naruszenie dóbr osobistych może spowodować ujemne skutki w każdej dziedzinie życia pokrzywdzonego: „Cześć, dobre imię, dobra sława człowieka są pojęciami obejmującymi wszystkie dziedziny życia osobistego, zawodowego i społecznego. Naruszenie czci może więc nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności".

Pozwani rozpowszechnili publicznie nieprawdziwą informację na temat powoda, a takie postępowanie w świetle poglądów doktryny i orzecznictwa jest zawsze działaniem bezprawnym. W piśmiennictwie podnosi się, że zarzut nieprawdziwy, choćby podyktowany dobrą wiarą krytykującego, poparty nawet starannością w sprawdzeniu danych - jest działaniem bezprawnym. Nawet, gdyby krytykującemu nie można było przypisać winy. Żadna norma czy to prawna, czy to moralna nie może odebrać człowieka prawa do sprostowania, odwołania nieprawdziwych, a krzywdzących go twierdzeń.

Bezspornym jest w sprawie, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda. Z mocy prawa przeciwko sprawcom naruszenia dóbr osobistych istnieje domniemanie bezprawności. To pozwani zatem zobowiązani są do podejmowania czynności dowodowych zmierzających do obrony przed tym domniemaniem.

W sprawie istotnym jest, że autor tygodnika „Gazeta Polska" nie dochował obowiązku zachowania szczególnej staranności i rzetelności, który na nim spoczywał. Nie sprawdził, ani nie zweryfikował nieprawdziwej informacji, którą przedstawił publicznie w swoim materiale. Nie skontaktował się także z powodem Adamem Michnikiem celem zweryfikowania bezpośrednio u niego swoich informacji, lub chociażby celem umożliwienia mu przedstawienia swojego stanowiska w tej sprawie. Zgodnie z art. 6 ustawy - Prawo prasowe dziennikarz zobowiązany jest do prawdziwego przedstawiania faktów, zaś zgodnie z art. 12 tej ustawy zobowiązany jest on do zachowania rzetelności i szczególnej (ponad przeciętnej) staranności przy przygotowywaniu publikacji prasowych. Nadto, przepis ten obliguje dziennikarza do dbania o nienaruszanie dóbr osobistych osób, o których mowa w materiałach prasowych.

Kwestionowany materiał prasowy zamieszczony był w tygodniku. Jego autor miał więc sporo czasu na to, aby odpowiednio przygotować i zweryfikować informacje wykorzystane w jego treści. Miał też czas i możliwości na to, aby skontaktować się w tej sprawie z powodem. Tego wszystkiego nie uczynił jednak, w związku z czym ewidentne zaniechania i pośpiech przed publikacją artykułu wpłynęły na jego treść i formę. Za podstawą należy uznać zasadę, która wymaganą od dziennikarza staranność uzależnia wprost proporcjonalnie od ciężaru gatunkowego stawianego jednostce zarzutu. Sporny materiał nie miał charakteru pilnego uzasadniającego natychmiastową jego publikację. Rzetelność a wręcz ludzka przyzwoitość nakazywała ostrożność przy sformułowaniu tak poważnego zarzutu. Ostrożności takiej, ani żadnego umiaru autor publikacji nie zachował.

Reasumując zatem, treść i forma oświadczeń żądanych od pozwanych w petitum pozwu uzasadniona jest znacznym ciężarem stawianego powodowi zarzutu (całkowicie nieprawdziwego), nierzetelnym, niestarannym i nieuczciwym zachowaniem pozwanych, a wreszcie zakresem naruszenia dóbr osobistych w drodze publikacji w ogólnopolskim tygodniku prasowym.

W obliczu przedstawionych okoliczności nie ulega najmniejszej wątpliwości, że pozwani publikując sporny materiał prasowy nie działali w słusznym interesie publicznym, urzeczywistniając prawo do informacji, a bezprawne ich działania ukierunkowane były jedynie na podważenie dobrego imienia i wiarygodności powoda Adama Michnika.

5. Określone w pkt. 4) petitum pozwu żądanie zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny znajduje swoje oparcie w treści art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. Wysokość dochodzonej kwoty pozostaje w adekwatnym stosunku do stopnia naruszenia dóbr osobistych powoda, jak i bezspornego zawinienia po stronie pozwanych. Dodać należy, że wysokość kwoty zasądzanej na cel społeczny winna spełniać funkcję nie tylko kompensacyjną, ale także funkcję satysfakcjonującą pokrzywdzonego, jak i z uwagi na zawiniony charakter działań pozwanych - funkcją prewencyjną. Dochodzona kwota uwzględnia zatem bezprawność i niegodziwość dokonanego naruszenia oraz jego doniosłość i szkodliwość ze względu na treść nieprawdziwej informacji oraz kontekst jej prezentacji, jak i zasiąg jej publicznego rozpowszechnienia na łamach tygodnika „Gazeta Polska".

Wysokość dochodzonej solidarnie od pozwanych kwoty (w symbolicznym zupełnie wymiarze) będzie także adekwatna do sytuacji majątkowej pozwanych. Zasądzona na cel społeczny kwota musi co oczywiste być majątkowo doniosła dla sprawcy naruszenia dóbr osobistych i musi stanowić na przyszłość znaczący czynnik kalkulacyjny przy podejmowaniu przez pozwanych kolejnych prób naruszeń dóbr osobistych czy to powoda, czy innych osób.

6. Dla uniknięcia procesu w niniejszej sprawie pełnomocnik powoda przed złożeniem pozwu skierował (w dniu 25 sierpnia 2005 r.) do wszystkich pozwanych tzw. wezwanie przedsądowe. Miało ono na celu osiągnięcie kompromisu, który w części chociażby naprawiłby szkodę niemajątkową wyrządzoną powodowi skutkiem kłamliwej publikacji. Wezwanie to (przesłane listem poleconym na race każdego z pozwanych) pozostało bez jakiejkolwiek reakcji i odpowiedzi z ich strony. W związku z tym, w dniu 26 września 2005 r. do wszystkich pozwanych przesłane zostało kolejne pismo informujące o konieczności skierowania sprawy na drogę sądową wobec milczenia pozwanych. I ono również pozostało bez jakiejkolwiek odpowiedzi pozwanych, którzy jak się okazuje z całkowitym lekceważeniem podchodzą do tego typu wystąpień.

Dowód:

1. Kopia wezwania przedsądowego wraz z dowodami jego nadania listem poleconym w dniu 25 sierpnia 2005 r.

2. Kopia pisma wraz z dowodami jego nadania listem poleconym w dniu 26 września 2005 r.

Okoliczności powyższe niezbicie dowodzą konsekwentnie złej woli po stronie pozwanych i ich nieprzejednanej w tej sprawie postawy. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem i zapatrywaniami piśmiennictwa, również zachowanie pozwanych po dacie publikacji winno mieć istotne znaczenie przy ocenie ich odpowiedzialności w niniejszej sprawie, a zwłaszcza stopnia ich zawinienia i tym samym winno znaleźć stosowne odzwierciedlenie w treści przyszłego wyroku.

7. Z tych wszystkich przyczyn, w imieniu powoda wnoszę jak we wstępie niniejszego pozwu, który znajduje pełne oparcie w przestawionych wyżej okolicznościach faktycznych i prawnych sprawy.

Dobre imię, dobra sława, pozytywny wizerunek, cześć i wiarygodność są dla powoda podstawową wartością w prowadzonej przez niego działalności zawodowej i społecznej, w tym zwłaszcza na rynku prasowym. Bezsporne podważenie przez pozwanych tej wiarygodności i dobrego imienia skutkiem rozgłoszenia publicznie, nieprawdziwej informacji na temat tego, jakoby Adam Michnik usprawiedliwiał korupcję, jeśli korzystali na niej komuniści wywołuje rozliczne, negatywne dla niego skutki, które winny zostać zniwelowane w ramach niniejszego procesu.

Wobec wskazanej wyżej dolegliwości i niegodziwości publicznego stwierdzenia na łamach „Gazety Polskiej" na temat powoda, zmuszony jest on do poszukiwania swej ochrony na drodze sądowej nie znajdując innego, właściwego sposobu na przeciwdziałanie fałszywej, zniesławiającej i niecnej w zamyśle wypowiedzi rozpowszechnionej na jego temat. Taka też wyłącznie droga może przynieść pożądany skutek w postaci odpowiedzialności za rozgłoszone przez pozwanych kłamstwo i pomówienie, zwłaszcza że nie odpowiedzieli oni nawet na skierowane do nich wezwanie przedsądowe, mające na celu uniknięcie procesu sądowego.

Załączniki:

1) pełnomocnictwo procesowe wraz z opłatą skarbową,

2) dowody przywołane w treści uzasadnienia pozwu,

3) odpisy pozwu dla pozwanych.

Radca Prawny Piotr Rogowski

Archiwum ABCNET 2002-2010