Andrzej Lepper – ostatnia nadzieja PO

W ciągu ostatnich dni, zamiast wyciszyć się przed Dniem Zadusznym, obserwujemy usilne i głośnie próby PO zmierzające do zdyskredytowania PiS. PO i sprzyjająca im w konfrontacji z PiS lwia część mediów usilnie zabiega o dolepienie PiS-owi gombrowiczowskiej „mordy” Leppera - i nieco rzadziej – też Ojca Rydzyka.

Okazuje się, że to właśnie Lepper stoi na drodze powstania koalicji PO-PiS. Fakt poparcia przez Leppera Lecha Kaczyńskiego w wyścigu prezydenckim okazuje się kluczowym elementem uniemożliwiającym w zasadzie powstanie koalicji. To wystarczający powód dla PO by zrezygnować ze współrządzenia Polską (do czego została zobowiązana przez wyborców) i aby nie przyjąć 9 ministerstw. I to nie byle jakich. A wśród nich niemal wszystkich związane z funkcjonowaniem gospodarki – najważniejszej przecież dla PO. Cóż, jakie znaczenia ma stan polskiej gospodarki gdy wicemarszałkiem Sejmu jest Lepper? Gospodarka przecież jak i PO nie wytrzymają tego i udadzą się na emigrację.

Fakt przylepiania „mordy” Leppera do PiS przy każdej okazji jest oczywistą grą polityczną PO i nie ma nic wspólnego z niechęcią PO do tworzenia koalicji z PiS. Mamy przyjąć, że fakt poparcia przez lidera Samoobrony kandydata PiS w wyborach prezydenckich jest przyczyną obrażenia się na Polskę polityków PO i ich głębokiego wstrętu do sprawowania władzy w Polsce. Lepper musi być z siebie bardzo dumny, ponieważ wypowiadając jedno zdanie pozbawił PO władzy. Aż strach pomyśleć co by się stało gdyby wypowiedział jeszcze kilka zdań. Część polityków PO niechybnie zeszłaby na zawał. Najgorzej zareagowałaby na pewno znaną ostatnio z krwawiącego serca Hanna Gronkiewicz-Waltz. Nawet natychmiastowa reanimacja mogłaby nie pomóc.

Uważam, że Lepper potrzebny jest PO z dwóch powodów. Po pierwsze – jeśli PO zgodzi się w końcu na koalicję i przestanie być dla niej najważniejsze MSWiA a co za tym idzie obrona Ubekistanu poprzez jego kontrolę - Lepper stanowi doskonałe wytłumaczenie dąsów. PO jak pijany płotu na wszystkie kwestie odpowiada „a was popiera Lepper”. Jest to niechybnie główna forma nacisku i dyskredytowania PiS a przez to osłabienia jego pozycji negocjacyjnych z PO. Co prawda staje się to już nie do wytrzymania gdy co chwila i w zasadzie jako jedyny argument podnosi się owo poparcie Samoobrony dla niektórych działań PiS. Po drugie – scenariusz gdy frakcja Ubecka w PO wygrywa i PO nie wchodzi do koalicji z PiS, istnienie rzekomej koalicji PiS – Samoobrona jest tego doskonałym uzasadnieniem. Oto odpowiedzialni politycy z PO nie mogą zgodzić się na koalicję z partnerem (PiS), który nie chce bezwarunkowej dekapitacji Leppera i... poprzez to powierzają (PO) część kontroli na Polską właśnie jemu!

Tak samo jak fasadowym podziałem Polski na liberalną i solidarną były hasła kampanii wyborczej tak samo fasadowym jest konflikt o Leppera. Tym razem jednak ową fasadą posługuje się w mojej opinii jedynie PO. Lepper został stworzony do osłabienia prawicy i jak robił to z ramienia SLD teraz podobną przysługę (chyba nie zamierzenie) wyświadcza PO. Andrzej Lepper to zaiste najlepszy sojusznik PO.

Zgodnie z logiką postępowania PO teraz PiS powinien obrazić się na PO twierdząc, że nie może utworzyć koalicji z partią, której szefa i kandydata na urząd prezydenta poparło de facto SLD i werbalnie Prezio – strażnik układu dojącego i dawny szef tej partii. Partii, która wydała w ostatnich latach grono przestępców, przy których Lepper, mimo całej fatalności tej postaci, jest uczciwym obywatelem. Jak widać jednak groźniejszy dla Polski zdaniem PO jest faktycznie cham Lepper co to pobił człowieka, niż agenturalo-przestępczy układ okradający Polskę w na miliardy itd. itp. Następnym krokiem PO powinno być zwrócenie się o poparcie w walce z PiS o uczciwą i demokratyczną Polskę do ludzi honoru – Jaruzelskiego i Kiszczaka. „Gazeta Wyborcza” na pewno się ucieszy, podchwyci temat i ładnie opisze.

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010