CENZURA W IPN - MATACTWA PROF. KIERESA

Poniżej publikujemy list p. Krzysztofa Wyszkowskiego do dr Pawła Machcewicza, dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN w sprawie matactw kierownictwa IPN, a w szczególności naszego ulubionego obrońcy ubecji i agentury prof. Kieresa oraz jego pomocnika prof. Andrzeja Friszke. Fakt, iż twórcy WZZ uwierzyli w naukową bezstronność kierownictwa IPN, świadczy niestety o tak wielkiej naiwności, iż już nikogo nie powinno dziwić, dlaczego przegrali w starciu z agenturą. Nie dziwiłbym się, gdyby prof. Kieres zażądał umieszczenia naiwnych w „psychuszce”, słusznie argumentując, iż wiara w jego bezstronność i uczciwość jest wystarczającym powodem do przymusowego leczenia.

Dr hab. Paweł Machcewicz

Dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN w Warszawie

Dowiedziałem się w ostatnich dniach, że Kolegium omawiało na swym niedawnym posiedzeniu sprawę książki, która miała ukazać się nakładem IPN, jako element obchodów XXV rocznicy Wielkiego Strajku i utworzenia „Solidarności”, a która miała być zapisem konferencji naukowej IPN zorganizowanej w XXV lecie utworzenia Komitetu Założycielskiego Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, mającej miejsce w Gdańsku w dniach 9-10 października 2003 roku. Konferencja ta została uznana przez obiektywnych historyków za ważne, a w niektórych fragmentach przełomowe, wydarzenie w badaniach nad antykomunistycznym ruchem oporu lat 1975-1980 i powstaniem „Solidarności”.

To przełomowe znaczenie, przez wyeksponowanie twórczej roli WZZ, okazało się być jednak, decyzją kierownictwa IPN, niemożliwe do publicznego ujawnienia we współczesnej Polsce. Kierownictwo IPN, którego przedstawiciele już w trakcie konferencji starali się ograniczać swobodę wypowiedzi uczestników, po jej zakończeniu przystąpiło do gorszących manipulacji prawdą o „Solidarności” i jej początkach.

Na prośbę IPN uczestniczyłem społecznie w przygotowaniu tej konferencji. Zgodnie z umową, zawartą pomiędzy pracownikami gdańskiego IPN, a działaczami WZZ, całość konferencji miała się niezwłocznie po niej ukazać w formie zapisu stenograficznego, poszerzonego o uzupełnienia dokonane przez jej uczestników, analogicznie do wcześniej zorganizowanej przez IPN warszawskiej konferencji „Co nam zostało z tych lat…”.

Umowa ta została uroczyście potwierdzona słowami prezesa IPN Leona Kieresa, który zapewnił o tym w swoim przemówieniu w trakcie konferencji w Gdańsku. Pracownicy gdańskiego oddziału BEP rozpoczęli opracowywanie stenogramu, a autorzy referatów do ich uzupełniania w formie przeznaczonej do druku.

Okazało się jednak wkrótce, że kierownictwo IPN nie chce wypełnić swoich zobowiązań. Stwierdzono, że wydanie rzetelnego zapisu jest niemożliwe, ze względu na rzekomo niewłaściwe wypowiedzi niektórych uczestników konferencji, dotyczące np. „kontraktu okrągłego stołu” i środowiska Jacka Kuronia. W ten sposób IPN z roli organizatora i uczestnika procesu badawczego stał się cenzorem politycznym, występującym jako reprezentant i obrońca postkomunistycznego układu politycznego.

Szczególnym kamieniem obrazy dla politycznych cenzorów z IPN, gardzących swym obowiązkiem bezstronności naukowej, okazał się być mój referat, omawiający sprawę programu ideowego WZZ wraz z jego kontekstem. Tekst został poddany gwałtownej krytyce [jeden z cenzorów stwierdził wprost: „tekst Wyszkowskiego nadaje się tylko do kosza”], a następnie zażądano ode mnie wykreśleń i zmian.

Działając w obronie interesu społecznego, który niewątpliwie wymagał ukazania się tej książki przed rozpoczęciem obchodów XXV rocznicy utworzenia „Solidarności”, w przekonaniu, że po tych zmianach IPN wywiąże się w końcu ze swego zobowiązania, w styczniu b.r. zgodziłem się na żądane zmiany. Mimo to książka się nie ukazała, a obecnie, gdy na posiedzeniu Kolegium IPN jeden z jego członków zapytał o jej losy, kierownictwo IPN udzieliło Kolegium nieprawdziwej informacji, jakoby zwrócono się do mnie z propozycją zmian, ale zabrakło mojej zgody. W efekcie uzgodniono, że podjęta zostanie nowa próba usunięć i zmian. To kłamstwo posłużyło do zatajenia konsekwentnej pracy kierownictwa IPN w celu niedopuszczenia do ukazania się tej książki w uczciwej formie.

Dzisiaj jest więc już oczywistością, że manewry polityczno-cenzuralne ze sprawozdaniem z Konferencji o WZZ miały na celu właśnie pogwałcenie interesu zbiorowego, interesu naukowego i interesu IPN jako instytucji zaufania publicznego. Jest oczywistością, że działający w IPN polityczni fałszerze najnowszej historii Polski nie chcieli dopuścić, by w obiegu publicznym znalazła się wiedza o roli WZZ i jego twórców w dziele tworzenia „Solidarności”. Zatajenie tej prawdy służy przeobrażeniu obchodów w imprezę propagandową wykorzystywaną do obrony interesów postkomunistów, umieszczonej w „Solidarności” agentury oraz całego układu „okrągłego stołu”.

W sytuacji, gdy IPN, cenzurując Konferencję o WZZ dopuszcza się w stosunku do twórców „Solidarności” gorszącej manipulacji, odmawiam swej zgody na dalsze „negocjacje” w sprawie treści mojego referatu i zgody na jego druk w książce, która nie może stać się dziełem uczciwym. Zastrzegam też sobie prawo do wystąpienia wobec IPN z roszczeniami wynikającymi z mojego zaangażowania w przygotowanie Konferencji i książki mającej być jej rozszerzonym zapisem.

Uznaję wielką rolę prezesa IPN Leona Kieresa i członka Kolegium IPN Andrzeja Friszke w sprawie blokowania rzetelnych badań historycznych w IPN, których wyniki, poza ujawnieniem prawdy o dziejach narodu, musiałyby również dostarczać dowodów na agenturalność wielu rzekomych bohaterów „Solidarności”. Rolą tych panów jest przecież ukrywanie roli SB, WSW i ich agentury w „Solidarności”, przy „okrągłym stole” i tworzeniu III RP. Pozostaje jednak faktem, że część odpowiedzialności spoczywa również na Panu. Biuro Edukacji Publicznej, któremu podlega pion wydawnictw IPN, stając się narzędziem cenzury politycznej odrzuca swe ustawowe zobowiązania i staje się negatywną stroną w walce o prawdę o najnowszej historii Polski. Jest to rola hańbiąca, którą z całą mocą potępiam.

Sopot, dnia 2 sierpnia 2005 roku.

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010