Z Frontu Ideologicznego - MICHNIKIZACJA RZECZPOSPOLITEJ

Redaktor Wildstein został zmuszony do odejścia z „Rzeczpospolitej”. Odszedł bo organ Michnika po raz wtóry manipuluje informacjami, stara się wywołać burzę medialną – najczęściej skutecznie – mająca zablokować proces lustracji i dekomunizacji w Polsce. Musiał odejść, o zgrozo, ponieważ powielił jawne materiały, dostępne dla każdego zainteresowanego w bibliotece IPN. Jak się wydaje jedynym grzechem Redaktora było nie skonsultowanie tego czynu z czynnikami kierującymi Instytutem. Ale jak ktoś słusznie stwierdził, jest to co najwyżej delikatne pogwałcenie dobrych obyczajów.

Napisałem jednak „jak się wydaje”, gdyż brak zgody Kieresa czy kogo tam jeszcze to nie jest grzech podstawowy Wildsteina. Tak naprawdę „zbrodnią” było, że nie pokusił się on o zdobycie pozwolenia autorytetów moralnych, że nie skonsultował się z Michnikiem i kierownictwem WybGaziety, że w końcu chciał zrobić coś, co jak powszechnie wiadomo, jest niestrawne dla utrwalaczy III Rzeczpospolitej i zdobyczy „okrągłego stołu”.

Nie będę przekonywał nikogo, że lustracja i dekomunizacja jest potrzebna, bo jest. Nie będę twierdził, że ujawnienie agentury przetnie chore układy w Polsce, bo nie przetnie. W mojej opinii zagrożeniem są nie agenci i ich oficerowie prowadzący, ale środowiska oszołomów próbujących ich chronić poprzez blokowanie dostępu do prawdy. Tak naprawdę wojna toczy się z michnikowszczyzną, rodzimą odmianą łukaszenizacji, a społeczeństwem chcącym żyć i pracować w prawdzie i normalności.

Niestety dziennik „Rzeczpospolita”, przeszedł na stronę złych mocy. Na stronę cienia. Zaczął dryfować w kierunku dziennika jaki znamy z końcówki PRL-u, tuby jedynie słusznej linii, zarządzanego przez politycznych nadzorców

DOPISEK Józefa Darskiego

„Rzeczpospolita” nie przeszła na stronę złych mocy, gdyż cały czas tam tkwiła, wykonując jedynie instrukcje jednego z uzbeckich klanów i to z nim Bronek nie uzgodnił swego odważnego czynu. Obecne ujawnianie agentury jest tylko instrumentem w walce tych klanów, a więc ujawnienie w ich wykonaniu nie może być całkowite. Czyn Bronka tę wybiórczość uniemożliwia. Za „Rzeczpospolitą” stoi „prezio”, a za „preziem” WSI. Czy teraz jasne•?!

Bronek stał się bohaterem naszych czasów, bo okazało się po raz kolejny – przypomnijmy ile razy już był wyrzucany i skazywany na niebyt – że ma charakter. Mieć charakter, nie posiadać kręgosłupa z g...., to dziś największa zbrodnia w Ubekistanie, zwanym III RP.

Dlatego, kiedy nikczemnicy będą wyli, ludzie podli będą obrzucali Cię błotem, a kanalie pozbawiać źródeł utrzymania, kiedy sługusi będą powtarzali kalumnie i brednie by zapewnić sobie kariery, kiedy agentura będzie podrzynała Ci gardło, Bronku pamiętaj, że są ludzie, którzy uważają Cię za bohatera. My ludzie śmietnika III RP postawimy Ci pomnik, może będzie Ci teraz lżej umierać.

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010