W OBRONIE GROBU

List otwarty do patriotów

Boże Narodzenie ‘2003

W piątek 12 grudnia trzech dwudziestolatków zniszczyło liny zagradzające wstęp do Grobu Nieznanego Żołnierza, weszło na płytę Grobu, opluło ją i obrzuciło wartowników wulgarnymi słowami. Gdy ci nie reagowali, jeden z chuliganów usiłował oddać mocz na Grób. Wartownicy nadal stali nieruchomo i dopiero przypadkowy patrol policji zatrzymał młodych ludzi. Rzecznik MON płk Adam Stasiński pochwalił wartowników za to, że „nie dali się sprowokować”. I dodał: „to nie jest zwykła warta, tylko honorowa”.

Chcielibyśmy, aby symbole patriotycznych wartości były w naszym kraju skutecznie chronione. Tych symboli jest mało: godło, barwy, hymn, także Grób Nieznanego Żołnierza. Tylko w XX wieku setki tysięcy rodaków z bronią w ręku zginęło za wolną Ojczyznę. Ci, którzy dziś mają szczęście w niej żyć, mają też obowiązek strzec pamięci poległych. Tak uważamy.

Jak mogło dojść do opisanego zdarzenia? Sądzimy, iż trzeba je postrzegać jako fragment większej całości. Wychowywanie dzieci i młodzieży jakie jest, każdy widzi. Ale może ta profanacja poruszy polityków zajmujących się rodziną, szkołą, środkami masowego przekazu? Może w obronie symbolu - Grobu Nieznanego Żołnierza - staną autorytety moralne, zabiorą głos posłowie i senatorowie, przemówią dziennikarze? Może przed przyjęciem Konstytucji Europejskiej warto jeszcze raz porozmawiać o wzorcach i wartościach?

Wybryki troglodytów zdarzają się od czasu do czasu również w cywilizowanych państwach. Wszakże dwie okoliczności towarzyszące temu, co stało się w stolicy Polski 12 grudnia 2003 roku, pozostają niepojęte. Mamy na myśli niesłychaną wypowiedź przedstawiciela MON, oficera Wojska Polskiego („wartownicy postępowali prawidłowo”) oraz kompletne przemilczenie sprawy przez media, na co dzień tak goniące za sensacją. [Chwała „Gazecie Wyborczej” za bodaj jedyne prasowe doniesienie o tym skandalu, ale może zasługiwałoby ono jednak na lepszą porę i miejsce niż cztery doby po fakcie na szóstej stronie lokalnego dodatku?] Co robiły tego smutnego dnia Polska Agencja Prasowa, Telewizja Polska i Polskie Radio?

Artykuł 5. naszej ustawy zasadniczej głosi, iż Rzeczpospolita Polska strzeże m.in. „dziedzictwa narodowego”. Apelujemy do prezydenta, rządu i parlamentu, aby nie były to puste słowa.

Czesław Bielecki, Marek Budzyński, Ryszard Bugaj, Mirosław Chojecki, Maciej Iłowiecki, Marcin Kubiak, Marek Markiewicz, Zdzisław Najder, Konstanty Radziwiłł, Stanisław Remuszko, Radek Sikorski, Wojciech Starzyński, Adam Strzembosz, Tomasz Strzyżewski, Mirosław Wiechowski, Piotr Woyciechowski, Piotr Żak.

(Lista sygnatariuszy jest otwarta – podpisy można składać pod adresem remuszko@astercity.net)

Archiwum ABCNET 2002-2010