List do redaktora Pospieszalskiego

Szanowny Panie Redaktorze,

Zawsze z dużym zainteresowaniem oglądam Pański program, gdyż w moim odczuciu jest to najlepszy polski program publicystyczny.
Chciałabym jednak napisać, czego mi brakowało we wczorajszej emisji, z udziałem Andrzeja Gwiazdy, Zbigniewa Romaszewskiego, Antoniego Dudka i red. Żakowskiego, którą oglądałam w TV Polonia.

Z Andrzejem Gwiazda miałam szczęście współpracować bardzo blisko w czasach pierwszej "Solidarności" i wiem, ze jest to człowiek skrajnie uczciwy i prostolinijny. Z cala pewnością jest to osoba mogącą być wzorcem moralnym dla naszego społeczeństwa. Zgadzam się w zupełności z tym, co wczoraj powiedział na temat lustracji i ubolewam tak samo jak on, ze Prezydent Lech Kaczyński wniesionymi poprawkami przystopuje i znacznie utrudni przeprowadzenie lustracji. Chce jednak mówić o czym innym. Andrzej powiedział wczoraj, ze artyści nie tworzą filmów typu "Życie na podsłuchu" gdyż nie ma po temu odpowiedniej atmosfery w Polsce. Nie żyjemy w prawdzie. Oczywiście, ze społeczeństwo jest zwodzone i okłamywane przez niektóre znaczące media, jak np. "Gazeta Wyborcza", ale są również twórcy, którzy usiłują rozliczyć się z przeszłością w sposób uczciwy i jasny. Dramat polega jednak na tym, ze nie mogą się oni przebić z ta prawda w polskich mediach. Dam tu przykład łódzkiego filmowca - dokumentalisty - Piotra Zarębskiego, który walczy z olbrzymimi trudnościami i nie zawsze może się przebić ze swoja twórczością uznawana za politycznie niepoprawna. Sama tez ostatnio doświadczyłam działania cenzury, kiedy to podczas mojego ostatniego pobytu w Polsce, udzieliłam wywiadu z okazji 25 rocznicy stanu wojennego i 25 rocznicy naszego procesu przed Sadem Marynarki Wojennej, w którym to zapadły najwyższe wyroki w kraju w stanie wojennym. Wywiadu tego udzieliłam gdańskiej dziennikarce p. Marii Giedz, ale nie znalazła się żadna redakcja, która by się odważyła ten tekst puścić, ponieważ dałam tam przykład destruktywnego działania Bogdana Borusewicza w gdańskim środowisku opozycyjnym. TV gdańska w tym samym czasie nakręciła ze mną krotki film, który został wyemitowany 20.01.2007 roku, ale najważniejsze części mojej wypowiedzi zostały wycięte......
Słowem, nie zawsze tak jest, ze nie stara się przekazać prawdy i mój pomysł jest taki, ze byłoby wspaniale gdyby udało się Panu zrobić program poświęcony temu zagadnieniu. Jak to jest z ta prawda i czy naprawdę chcemy ja poznać? Przesyłam Panu moje najserdeczniejsze pozdrowienia i życzę wielu dalszych sukcesów.

Ewa Kubasiewicz – Houée

Autor publikacji