Kto potrzebuje antysemitów?

Po 1989 roku główną instytucją wywołującą antysemityzm w Polsce była Wybiórcza. W ten sposób ludzie prości reagowali na antypolskie kampanie, narzędzia depolonizacji społeczeństwa. Obecnie pojawiły się nowe bodźce. Są to ataki na Polskę zwolenników religii i przemysłu Holocaustu oraz lewackich środowisk unijnych.

Takie reakcje są w Internecie powszechne i nie można większości z nich przypisać rosyjskim botom czy trollom. Prymitywne wpisy antysemickie są podwójnie szkodliwe, gdyż Polacy mają tendencję do zastępowania działania gadaniem. Powyrzekają sobie na Żydów, co to spiskują od wieków przeciwko całemu światu, i zaraz poczują się lepiej. Przecież nic więcej nie można zrobić, gdyż wszędzie. Żydzi czyhają i wszystko zepsują.

Z drugiej strony te prymitywne wpisy w sieci tylko służą naszym przeciwnikom, potwierdzając najgorsze banialuki na temat Polski. Wyznawcy religii Holocaustu znajdują potwierdzenie swych kłamliwych tez o odwiecznym antysemityzmie Polaków, a więc i współudziale w niemieckim ludobójstwie. Geszefciarze od przemysłu Holocaustu zacierają ręce – antysemici niech płacą. Europejscy komuniści mogą łatwo atakować Polskę. A te reakcje z kolei wzmacniają przejawy antysemityzmu gadanego. Ten zaś jest potrzebny Rosji, by przekierować opinię publiczną w Polsce na orientację antyzachodnią i antyamerykańską.

Najgorszą konsekwencją takich zachowań i nastrojów jest brak zorganizowanego, racjonalnego i skutecznego kontrataku z naszej strony. Antysemityzm gadany jest dodatkowym czynnikiem paraliżującym władze w obawie, że przeciwdziałanie wywoła falę antysemickich nastrojów, mimo że to bierność przynosi taki właśnie skutek i umożliwia zagospodarowanie niezadowolonych przez opcję prorosyjską.

Autor publikacji