Wyszło szydło z worka

Dotąd w Polsce istniał potencjał dla partii narodowej, prorosyjskiej i antyamerykańskiej, ale zajmował marginalne miejsce, ponieważ nie było paliwa, które wyzwoliłoby go. Propagandę rosyjską przeciwko NATO prowadzono w sposób zawoalowany, głosząc, że „Polska wnosi do NATO bardzo istotny aport w postaci udostępnienia naszemu najważniejszemu sojusznikowi swojego terytorium dla potrzeb globalnej rozgrywki naszego sojusznika z Moskalikami i ryzykujemy w razie czego zniszczenie tego terytorium ze wszystkim co na nim jest”. Twierdzenie to opiera się na rosyjskiej tezie, że to Rosja jest obiektem ataku ze strony USA, że Polska nie jest zagrożona przez Rosję, więc bazy NATO nie mają żadnego znaczenia dla naszego bezpieczeństwa, a nasza przynależność do Sojuszu nie jest suwerennym wyborem.

Atak Żydów amerykańskich oraz części elit politycznych Izraela, wśród których Żydzi rosyjscy stanowią 20 proc., stał się katalizatorem i wyzwolił wspomniany potencjał. Dzięki temu okazało się kto wygrał casting na ideologa obozu rosyjskiego w Polsce, o czym świadczą słowa skierowane do USA: „jeżeli chcesz nas wykorzystać i zostawić z dzieckiem, to my się zaprzyjaźnimy ze złym ruskim czekistą Putinem i tak jak teraz Twoja broń, nasz najważniejszy sojuszniku, przesunęła się o tysiąc kilometrów do granic Rosji, to wtedy rosyjska broń by się przesunęła o prawie tysiąc kilometrów na Zachód”. Oferta dla armii rosyjskiej zamiast przynależności Polski do NATO miałaby wystraszyć Trumpa, bo jak wiadomo obecność amerykańska nie leży w naszym interesie. Widzimy jak Rosja dzięki atakowi organizacji żydowskich, wspieranych przez rosyjską agenturę, tworzy swoją agenturę w Polsce w przebraniu patriotycznym i już o dużym potencjale politycznym.

Autor publikacji