Wymiana na nowszy model

Dekoracje się zmieniają. Tym razem protesty pod sądami nie udały się. Nie było kasy z Niemiec, logistyki Sorosa, a oficerowie zajęli się perspektywicznym scenariuszem. To znak, że część Targowicy, ta zużyta jak Schetyna i inteligentna jak Petru, ma być poświęcona. Nikt im tego nie powiedział, więc jeszcze protestują przeciwko Prezydentowi, myśląc że wykonują rozkazy. Juncker w anioła się przemienił i zaraz usłyszymy o porozumieniu z rozsądnym Prezydentem, bo z wojowniczą Premier nie można się dogadać, zaś Tuska wyślą do domu opieki społecznej. Już otwarcie mówi się o potrzebie nowej partii, która powstanie na gruzach PO i N i pod auspicjami Prezydenta przywróci pokój między Polakami i targowiczanami, bo przecież musimy być zjednoczeni i oprzeć się o Niemcy, by Rosja nas Nordstreamem nie zadusiła.

Prezydent pompowany przez otoczenie, które chce robić kariery na jego plecach, pomyślał, że sam ubierze płaszcz Prezesa, a jego odeśle na emeryturę, o czym niechcący wygadał się Łukaszek, przyjaciel Czerepacha. W tym celu Duduś oparł się na ludziach systemu III RP, czego przykładem jest skład BBN, troska o wygody kasty czy PSL w samorządach. Nie dziwi więc, że scenarzyści od dawna intensywnie pracują nad przemianą Adriana w Dudusia, a aspirujący pędzą na oślep do miraży stanowisk. Za dużo zainwestowano, by pozwolić Prezydentowi na powrót do PiSu. Dlatego przeciąganie decyzji w niekończących się dyskusjach o zgodzie i miłości przypomina pudrowanie wrzodu, który w czas nie przecięty, gdy się rozleje zakazi cały organizm.

Niebawem rozsądna część obozu patriotycznego na czele z Prezydentem poprowadzi nas do zgody, a jątrzyciele i nienawistnicy zapełnią kabarety.

Autor publikacji