Kiedy system wyczerpuje swe rezerwy

Musi zmienić formę by zachować swą istotę. Dotychczasowa formuła polskiego żerowiska wyczerpała się. Z jednej strony jego obrońcy skompromitowali się, a nawet ulegli degeneracji. Stąd trudności kadrowe Targowicy. Ubekistan potrzebuje więc świeżej krwi i musi pozbyć się balastu. Tych zużytych myszek, szczurków i innych śmieci. Formuła partii zboczeńców okazała się nieproduktywna w Polsce, tym bardziej, że zmiana sytuacji międzynarodowej również tworzy zapotrzebowanie na bardziej perspektywiczne stronnictwo konserwatywne. Z drugiej strony, na skutek zablokowania możliwości awansu, pojawiła się liczna grupa 40-latków aspirująca do karier i kasy, gotowa zasymilować się z systemem i bronić go pod warunkiem udostępnienia alibi, które pozwoliłoby jej zachować nimb niezależnych patriotów, często katolików, buntowników, którzy teraz pokonają bezprawie. System musi więc ich zaabsorbować na miejsce odrzuconego balastu, powierzając im w zadanie zepchnięcia na margines strasznych radykałów, co to chcą wywołać burzę i umożliwić Niemcom atak na Polskę itp.

Kto zatem przejmie zadanie ochrony żerowiska dla rodzimych i zagranicznych klanów mafijnych pod hasłem jedności Polaków, ratowania Polski, liberalizmu, demokracji, narodu i Matki Boskiej tudzież Europy?

Należy spodziewać się wydzielenia się z Targowicy „zdrowych, rozsądnych i nieskompromitowanych sił” oraz podziału w obozie patriotycznym. Wielu prześladowanych i marginalizowanych przez aparat PiS z chęcią dołączy się do obozu Prezydenta, licząc na kariery i stanowiska. Inni dadzą sobie spokój z Polską, a przeciwnicy systemu zostaną wrogiem publicznym, który nie daje społeczeństwu żyć i pracować.

Autor publikacji