Strategia – II Grunwald

Wpuszczenie do Polski muzułmanów pod naciskiem szantażu Unii będzie oznaczało koniec naszego społeczeństwa i kultury. Jednoczenie dobrze zorganizowany opór jest świetnym instrumentem pozbawienia Targowicy ogłupionej części jej bazy wyborczej i mobilizacji mieszkańców, którym Polska jest obojętna. Targowicę ograniczyłoby to do ludzi czerpiących korzyści z wysługiwania się obcej władzy, czyli partii wewnętrznej, zaś obojętnych przybliżyłoby do polskości.

Trzeba uświadomić ludziom, że jeśli chcemy suwerenności, w tym ekonomicznej czyli dobrobytu, czeka nas potężna bitwa z Unią (Niemcami). Tłumaczenie niuansów nie ma sensu, gdyż większość i tak niczego nie pojmie. Trzeba wybrać pole bitwy, na którym możemy odnieść zwycięstwo jak pod Grunwaldem. Dlatego emigranci są doskonałym wyborem – jasnym i zrozumiałym dla wszystkich.

By tę bitwę wygrać, musimy dokonać trzech kroków. Przedstawić Unię jako agresora, który chce nas zniszczyć przy pomocy muzułmanów, choć chce tylko obezwładnić, ale niuansów przekaz masowy nie znosi. Celem jest stworzenie poczucia zagrożenia i zmiany stosunku do Unii. Dalej, trzeba sformułować warunki, na których zgadzamy się w Unii pozostać, np. żadnych muzułmanów, żadnego euro, żadnego gender. I wreszcie trzecim posunięciem jest stworzenie w świadomości społecznej iunctim: muzułmanie – Targowica (PO, N, GW, TVN) – Niemcy oraz rząd – PiS – obrona przed katastrofą muzułmańskiego najazdu kierowanego z Berlina.

Musi to być przemyślana i konsekwentna kampania, a nie zwyczajowe jęczenie PiS, po którym następuje wycofanie, zapomnienie i kapitulacja. Skoro zaś we władzach nie ma ludzi zdolnych do takich zadań, muszą je podjąć media patriotyczne.

Autor publikacji