POLSKA WRÓCIŁA NAD WISŁĘ

Po 16 latach lobotomii dokonywanej na tożsamości narodowej, którą miała zastąpić mieszanka priwislańskiego patriotyzmu NKWD i „pieriewospytanije” rodem z „Wybiórczej”, eksperyment Ubekistanu załamał się; Polska wróciła nad Wisłę. Okazało się, że skansen liczący około 300 tys. zwolenników środowiska Agory (2,4 proc. Partii Demokratycznej odpowiada ilości sprzedawanych egzemplarzy „Wybiórczej”) nie jest w stanie narzucić swoich wartości i własnej tożsamości 38 mln narodowi.

Wszystkie kampanie mające na nowo wychować Polaków, zatrzeć w ich pamięci różnice między dobrem i złem, między tradycją i wartościami, którym byli wierni od pokoleń, zakończyły się sromotną klęską.

Największym sukcesem jest zniknięcie Partii Demokratycznej czyli środowiska „Wybiórczej”. Jest to o wiele ważniejsze od zepchnięcia na margines postkomunistów z SLD. Partia ta przekształci się teraz zapewne w stronnictwo emerytów, coś w rodzaju Komunistycznej Partii Czech i Moraw, natomiast wszyscy geszefciarze będą ratowali się jak każdy może; bogatsi starając się przejść do Platformy, średniacy do Samoobrony.

Co zrobią osieroceni dziennikarze, wierni od 16 lat „Wybiórczej” i Ubekistanowi, kiedy do nich dojdzie, że czasy, gdy kasiora szła za opluwanie narodu i wychwalanie patriotyzmu sowieckiego już minęły? Czy Janina Paradowska zapisze się teraz do LPR, a Żakowski do jakiejś Falangi by zatrzeć pamięć o swojej przeszłości i pozostać w grze? A może Adam Szostkiewicz, który swego czasu groził, iż za lustrację Polski nie przyjmą do Unii Europejskiej, będzie teraz domagał się zlustrowania kolegów dziennikarzy? Na pewno będziemy mieli niezłą zabawę.

Inteligentniejsi zdążyli jeszcze przed wyborami odciąć się od „Wybiórczej”. Paweł Śpiewak zdążył nawet we wrześniu opublikować książkę potępiającą politykę Michnika „Pamięć po komunizmie”, w której po 16 latach powtarza to, co inni pisali jeszcze w 1989 roku. Oczywiście plagiator nie przyznaje się, że wyważa drzwi otwarte na oścież przez innych 16 lat temu ale może rzeczywiście chłonął przez te 16 lat tylko „Wybiórczą”, „Politykę” i „Tygodnik Powszechny” – główne organy Ubekistanu i nie wie co pisali inni.

Zobaczymy kto zostanie odstrzelony w charakterze kozła ofiarnego. W naszym interesie jest by takich przypadków było jak najwięcej.

Autor publikacji
Ubekistan
Archiwum ABCNET 2002-2010