MURZYNEK BAMBO 2005

Lesław Maleszka w Agorze mieszka
Czarne ma serce ten ich koleżka.
Uczył się pilnie przez całe ranki
Ze swej ubeckiej pierwszej czytanki.
I gdy do kumpli z ubecji wracał
Mącił, donosił - to jego praca.
Nawet gdy wokół padały strzały,
Strzały te jego nie przerażały.
Aż Bronek krzyknął, mam cię łobuzie!
A Lesław tylko wydyma buzię.
Bo ma kolegów w kilku redakcjach,
Szkołach, kościołach, partyjnych frakcjach.
Chodzić do pracy nawet nie musi
Agora kasą co miesiąc kusi.
Byle pan Lesław cichutko siedział,
Zapomniał wszystko co kiedyś wiedział.
Ale ten Wildstein! Barbarus istny!
Potwarca wredny i nienawistny!
Ujawnił jawne! Tak być nie może!
Gazetą z klasą jemu przyłożę!
Patrzcie, jak zła jest prawda! Bronek przebrał miarę
Musiał wiec nieboraczek srogą ponieść karę.
Tak się i z wami, dziateczki stać może:
Od złych teczek strzeż was Boże!

Archiwum ABCNET 2002-2010