„RZECZPOSPOLITA” WSZYSTKICH UBEKÓW?

Pisaliśmy już, że „Rzeczpospolita należy do obozu prezia czyli w tle ma WSI. Nie może stale bronić „Wielkiego pałacu”, III RP czy atakować lustratorów, gdyż straciłaby wiarygodność, ale gdy nadchodzi moment kryzysowy, wykonuje zadanie. A to zwolni Wildsteina, a to okaże się że red. naczelny Gauden jest na liście ale wystąpieniem o status pokrzywdzonego gardzi, więc już wiemy w jakim charakterze jego nazwisko tam figuruje, to znów dezinformuje w sprawie teczek (patrz tekst z wczoraj w tym dziale), a to gazeta włączy się w operację ratowania III RP, czyli układu wiedeńskiego i pozycji WSI, czego gwarantem ma być Cimoszewicz.

„Rzepa” na dobre rozpoczęła „walkę” o miano głównego organu Ubekistanu. A właściwie tej cywilizowanej, inteligentniejszej i salonowej jego części. Należąc do tych naiwnych, którzy czas jakiś temu wiązali z tą gazetą pewne nadzieje, i kibicowali jej w rywalizacji (jak się okazuje wątpliwej) z pisemkiem politycznie poprawnych entuzjastów III RP, w tych trudnych, a zarazem ciekawych czasach postanowiłem wypatrywać i wychwytywać przejawy faktycznego kursu „Rz”. Zapewne sporo przeoczę, ale nie przeoczą tego inni... A więc... Na pierwszy ogień sondaż prezydencki. Ukazał się wieczorem 18-tego. W „GW”, autorstwa PBS. Wynik: I tura – Cimoszewicz 30%, Kaczyński 23%, II tura – Kaczyński 50,4%, Cimoszewicz 49,6%. Tytuł tekstu w Wybiórczej? Cimoszewicz i Kaczyński łeb w łeb w II turze. Zapewne gdyby procenty były na odwrót brzmiałby np.: Cimoszewicz nadal wygrywa... Niemal natychmiast sondaż cytuje na swojej internetowej stronie rzekomo konkurencyjna „Rzepa”. Przypominam, że Kaczyński, minimalnie, bo minimalnie, ale jednak, wygrywa z W.C. Tytuł? Cimoszewicz vs. Kaczyński - remis w drugiej turze. Właściwie nie ma co komentować.... Manipulacja słowem na dość kiepskim poziomie. Ale może to właśnie jest skuteczne w przypadku czytelników „Rz”? Ja już się do nich nie zaliczam od dawna. I w świetle powyższego mogę to poczytać sobie za komplement. Wracając zaś do sondażu, to gdyby opublikowała go „Trybuna”, a mało to prawdopodobne, tytuł brzmiałby: Cimoszewicz faworytem. Że tylko w I turze? Czy to istotne?

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010