SOLIDARNI Z UKRAINĄ

Na Ukrainie mamy do czynienia z prawdziwym powstaniem narodowym. Fala entuzjazmu, tysiące manifestujących ludzi, strajki i demonstracje. Napływające informacje wskazują jednoznacznie, że większa część Ukrainy opowiada się zdecydowanie za siłami opozycji.

W Kijowie na Placu Niepodległości gromadzą się dziesiątki tysięcy Ukraińców. We Lwowie za Pomarańczowymi murem stoją władze miasta, miejscowa milicja, a nawet funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa. Wysocy rangą milicjanci ogłaszają, że „ślubowali narodowi, a nie władzy”. Czapki zdobią pomarańczowymi wstążkami. Podobnie jest w innych dużych miastach zachodniej Ukrainy: Iwano-Frankowsku czy Tarnopolu.

Co ważniejsze, przeciw fałszerstwom buntuje się także Wschód, uważany za bastion Janukowycza. Wielotysięczne demonstracje poparcia dla Pomarańczowych odbywają się w Charkowie i Dniepropietrowsku. To dowód, że znaczna część Ukraińców ma już dość rządów sitwy sterowanej przez Moskwę. Że nie pozwoli na przekształcenie Ukrainy w kolonię Rosji.

Wydarzenia na Ukrainie mogą mieć przełomowe znaczenie dla konsolidacji narodowej Ukraińców. Dla wzmocnienia ich samoświadomości. To co się dzieje na Ukrainie, to nie jest przecież rewolucją dla Juszczenki. To rewolucja w imię praw narodu, suwerena i źródła władzy, którego naturalnym przywilejem jest przeciwstawienie się niesprawiedliwym rządom.

Ukraińcy stoją obecnie przed wyzwaniem większym niż wybór przywódcy. To wybór między liberalizmem a indoktrynacją, między demokracją a rządami oligarchów, między Zachodem a Wschodem. Na Ukrainie kształtuje się geopolityczny kształt Europy. Konsekwencje tego wydarzenia mogą okazać przełomowe dla dalszych losów tej części świata.

Ukraińcy walczą dzisiaj o demokrację. Nie powinni być w swej walce osamotnieni. W tej kwestii nie możemy być obojętni. Musimy podnieść hasło, który tyle razy widniało na sztandarach naszych przodków: „Za Wolność Waszą i Naszą”. Pomarańczowi potrzebują naszej solidarności. Polacy powinni wyraźnie opowiedzieć się po stronie sił demokratycznych.

Wydarzenia na Ukrainie to potężny krok ku pojednaniu dwóch bratnich narodów słowiańskich. W historii naszych nacji wiele jest wzajemnych krzywd, pretensji, zadawnionych resentymentów. Ale dzisiaj musimy być solidarni. Nie ma innej drogi. Pamiętajmy, że zwycięstwo pomarańczowych to dla nas wielka szansa. Niepodległa, silna Ukraina to bezpieczna Polska.

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010