PO TRUPIE POLSKI DO PIENIĘDZY

Głupota Polaków sięgnęła szczytu. Partia Leppera przoduje w sondażach i wszystko wskazuje na to, że w najbliższych wyborach przekroczy ona próg 50% podziału łupów w postaci miejsc w polskim parlamencie i nie będzie musiała z nikim wchodzić w koalicję, aby pokazać, kto tu rządzi. A rządy te będą bardzo dla Polski nieciekawe. Można powiedzieć – będzie to koniec Polski jako normalnego, praworządnego państwa. Staniemy się albo pośmiewiskiem współczesnej Europy, albo – co pewniejsze – miejscem w którym zacznie się kolejna wojna o pieniądze i wpływy. Jej rezultatów, zwłaszcza liczby niewinnych ofiar, nikt nie jest w stanie przewidzieć.

Partia Leppera pokazała swoje prawdziwe oblicze wielokrotnie, ale jakoś nikt na to nie zwracał uwagi. Jest to o tyle dziwne, że mamy w Polsce całe zastępy światłych żurnalistów, którzy powinni zawzięcie tropić takie smakowite kąski, przyczyniające się do wzrostu ich prestiżu i sławy. Mamy całe zastępy policjantów, prokuratorów i sędziów – którym przeciętny podatnik wypłacił kilkaset milionów za tropienie takich przestępców, od jakich aż roi się w Samoobronie. Żurnaliści, poza paroma ratującymi zawodowy honor, nabrali wody w usta. Organy ścigania wzięły swoje pensje i też na wszelki wypadek nie starały się aby sprawiedliwość wobec Leppera i jego ludzi przez przypadek nie zatriumfowała. Pieniądze podatnika, nie po raz pierwszy, poszły w błoto.

Najbardziej spektakularne działania bandy, zwanej Samoobroną, dotyczyły blokad dróg i wysypywania zboża. „Przedziwnym” zrządzeniem losu blokowano wszystkie drogi, z wyjątkiem tych, którymi jeździły transporty z firm i do firm zaprzyjaźnionych z Lepperem. Zboże też wysypywano wybiórczo – tylko to, które sprowadzały firmy nie wspierające Leppera. Inne w tym czasie robiły kokosy – Lepper swoimi bandyckimi działaniami eliminował z rynku ich najgroźniejszych konkurentów. Teraz Lepper zapowiedział nacjonalizację przemysłu i banków. Z pewnością TYLKO tych firm i banków, które w porę nie przeleją na jego konto lub konto kierowanej przez niego bandy, chciałem napisać - partii, stosownych sum, w których aż roi się od zer przed przecinkiem.

Samoobrona przestała już kryć swoje prawdziwe sympatie. A te – są bardzo ukierunkowane na wspieranie największych aferzystów. Oto do Komisji Nałęcza badającej korupcyjne układy na linii rząd – KRRiTV – prywatni właściciele mediów najpierw oddelegowała posłankę, która można było podejrzewać absolutnie o wszystko, poza nadmiarem intelektu. Kiedy okazało się, że pani posłanka trafiła do sejmu prawdopodobnie dzięki głosom nieistniejących wyborców, Samoobrona zastąpiła ją nie mniej od niej „inteligentnym” posłem, który nie zawahał się, aby podczas głosowania nad ostatecznym raportem komisji, oddać swój głos ZA oddaleniem jakichkolwiek zarzutów dotyczących prawie wszystkich negatywnych bohaterów afery Rywina. Tylko Rywin okazał się winny zwykłego oszustwa na drobne 17,5 miliona dolarów. Prawdziwych aferzystów partia Leppera otoczyła w ten sposób swoją ochroną. I tylko szkoda, że nadal nikt tego nie chce zauważyć. Tak jak nikt nie chce zauważyć, o co tak naprawdę chodzi w całej tej hucpie, której przewodzi Lepper.

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010