Z Frontu Ideologicznego - KASIŃSKI PACYFISTĄ

Redaktor Piotr Włodarski na moją prośbę zrezygnował w swoim marcowym opisie sytuacji polityczno-społecznej w Łodzi z przybliżenia kolejnej wolty Michała Kasińskiego. Ten ulubiony przez naszą redakcję polityk prawicy, objawił się w pierwszym dniu wojny w Zatoce jako..... pacyfista. W wydanym komunikacie dla prasy stwierdził stanowczo, że jest jej przeciwny, wojnie, nie prasie oraz zawiesza swoje członkostwo w PiS.

Ta deklaracja bardzo zdziwiła samego Jarosława Kaczyńskiego, zdumionego postępowaniem swojego łódzkiego watażki, zwłaszcza, iż partia nie posiada odrębnego stanowiska w sprawie interwencji w Iraku. Przy okazji warto, aby szef Prawych i Sprawiedliwych czytał coś więcej, na przykład jozefdarski.pl niż własne wywiady, to dowiedział by się, co w trawie piszczy.

Oczywiście jestem skłonny uwierzyć, że Kasiński jest pacyfistą, a jakże. Pewnie jako licealista słał protesty w sprawie napaści USA na Koreę, już jako student przeciwko mordowaniu cywilów przez Marines w Wietnamie, a jako pracownik naukowy UŁ sprzeciwiał się morderczym zapędom Ronalda Reagana.

Jednakże w ostatnim oświadczeniu Kasińskiego coś niemiło pachnie, a odpowiedzi na pytanie o sens jego postępowania należy szukać nie w piaskach Iraku, lecz sali obrad Sejmiku Województwa Łódzkiego.

Oto kilka tygodni temu rozpadła się koalicja SLD, PSL i Samoobrony. Pretorianie Leppera, postanowili, że skoro nie otrzymali władzy nad Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i nie będą mogli „doić” kasy, „ustawiać biznesów” i „wspierać partii” to ich dalszy pobyt w Zarządzie Województwa właściwie nie ma sensu. Należy również zrozumieć postawę dwóch pozostałych w koalicji partii, bo nie po to ustawili sobie cały interes, zrobili przeklęty, zagwarantowali posadki towarzyszom, aby teraz oddawać władze jakimś politycznym przybłędom I. Mulata Rzeczpospolitej.

Z arytmetyki wynika, że o nowe rozdanie mogłoby się pokusić koalicja LPR, Samoobrony i PSL, lecz szkopuł w tym, że ci ostatni nie chcą. Tak zrośli się w ruch robotniczo-chłopski, że próba jego rozerwania mogłaby się skończyć podobnie jak los UW w regionie. Przypominam trzech prezydentów siedzi lub siedziało, a były wicewojewoda spaceruje po Piotrkowskiej bez paszportu.

SLD i PSL uratować może jeden głos ze strony tak zwanej opozycji prawicowej. Składa się ona z dwóch osób. Z wszędobylskiego politycznie kandydata na prezydenta Łodzi Fisiaka z ramienia PO lub rzeczonego Kasińskiego. I tu jest sedno sprawy.

Aby wyręczyć tego ostatniego z uzasadniania jego postępowań politycznych, postanowiłem, że to nasza redakcja opublikuje w zastępstwie jego oświadczenie, brzmiące następująco:

„ Sytuacja polityczna na świecie jest bardzo zła. Wojna w Iraku trwa nadal. Polska dyplomacja jest izolowana na arenie europejskiej przez Niemcy i Francję. ONZ wyczerpał jak się wydaje swoje możliwości wpływu na bezpieczeństwo globalne. W Polsce, naszej ukochanej ojczyźnie, dochodzą do głosu siły ekstremalne, mogące zablokować nasze wejście do Unii Europejskiej.

Tak dalej być nie może. Poruszony obrazem tej sytuacji, postanowiłem przynajmniej na swoim podwórku zrobić coś dobrego dla świata. Rozważając za i przeciw postanowiłem wesprzeć swoim głosem koalicję w Sejmiku Wojewódzkim.

Michał Kasiński wasz przedstawiciel”

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010