19. Z podróży pewnego posła - Michnik w Rzymie, Moskwie, na Ukrainie ...

Michnik w Rzymie

Słynny warszawski teoretyk ładu nie demokratycznego uczestniczył ostatnio w kolejnym sympozjum. Zastanawiano się tam, jak pomóc Gorbaczowowi w uratowaniu systemu i zapewnieniu socjalizmu całej Europie.

Prócz pana Adama, odnotowano obecność innych eurokomunistów - przywódców KP Italii, zachodnich lewicowców oraz usiłujących połączyć z nimi siły (według scenariusza opisanego przez Golicyna) reprezentantów PZPR i KPZR. A. Michnik zauważył, że „NIEUSUWALNYM wspornikiem” postępowej przyszłości PRL, co z kolei umożliwi z czasem zamknięcie całej Europy w domu Gorbaczowa, jest reformatorska część nomenklatury.

Natomiast GWARANTEM, wynikłego z tego stabilnego ładu, zwanego przez Michnika „demokratycznym” jest „generał Jaruzelski wraz z wojskiem i aparatem bezpieczeństwa”.

Wielki Orwell zgodziłby się całkowicie z tezą, że UB jest gwarantem demokracji. Michnik ostrzegł, że przeszkodą w realizacji humanistycznej wizji planowanej dla Europy przez Gorbaczowa mogą być „zdegenerowane formy opozycji na wschodzie Europy”. Do propagatorów zdegenerowanych form zalicza Michnik tych, którzy nie podzielają jego sympatii ideowych. Nic nie słychać by „zdegenerowani” chcieli zapewnić sobie monopol i usunąć Michnika z życia politycznego. Natomiast, ponieważ są oni zdegenerowani, plany takie ma wobec nich Michnik.

Zagrożenie dla swego ładu widzi też Michnik w „skrajnej prawicy republikańskiej” w USA. Natomiast skrajna lewica demokratyczna współpracująca z KP USA, sowieckimi organizacjami fasadowymi oraz Fidelem Castro, jest oczywiście sojusznikiem we wdrażaniu owego ładu.

Razi nieco u Michnika brak pryncypialnej szczerości tak charakterystycznej dla najsłynniejszych nie stalinowskich demokratów (Lenin, Trocki). Za to Michnik, jak oni, pragnie całej ludzkości zapewnić ład demokratyczny nowego typu.

Adam Michnik będzie miał w najbliższym czasie dużo pracy - planuje się ok. 100 sympozjów, których celem będzie zacieranie różnicy między demokracją europejską, a unowocześnionym modelem dwupartyjnego kom-socjalizmu.

Impreza rzymska potwierdziła fakt, iż my, chociaż nie jesteśmy nacjonalistami, szowinistami i ksenofobami (przysięgamy na laicki humanizm), musimy być całkowicie zdegenerowani, albowiem według nas zagrożeniem dla demokracji jest A. Michnik z kolegami. Przede wszystkim jednak impreza ta potwierdziła raz jeszcze, że A. Michnik nie ma, powtarzamy - NIE MA nic wspólnego z żadną lewicą.

O PWRóT DO NORM LENINOWSkich

Nikt już nie wierzy w komunizm? Nastąpiła, jak prawie wszyscy twierdzą, historyczna klęska komunizmu?

Nie przesadzajmy!

Adam Michnik wielokrotnie diagnozował (m.in. 22.02.89 w „Libération”): „Ogólny kryzys komunizmu TYPU stalinowskiego”. Bo inne typy komunizmu to, jego zdaniem, jeszcze ho, ho...!

Wyrażamy uznanie Michnikowi - dziś już rzeczywiście mało kto w Europie tak otwarcie przyznaje się do wierności wobec Idei, która na naszych oczach wykorzystuje historyczną szansę oczyszczenia się z narzuconych przez tow. Dżugaszwili wypaczeń.

MICHNIK W MOSKWIE

Na zaproszenie Rady Pokoju czy innej instytucji zachwalającej „kontrolę zbrojeń”. Triumfalny pobyt. Przywódca polskiej opozycji - oblegany. Wszyscy wyrywają go sobie z rąk. Podkreśla wspólny cel pierestrojki i polskich reform: demokrację. „Internacjonalista nowego typu”. Przekonują się, że nie jest to żaden ekstremista. To drugi Bucharin. Człowiek socu. Nie różni się od Jelcyna. Chce budować podobną demokrację. Relacja B. Guetty w stylu „och, ach” w „Le Monde”. Oświadczenie na temat koordynacji działań i współpracy między polską konstruktywną opozycją i grupą deputowanych ludowych. Wspólny front demokratycznych sił. „Nic nie wskazywało, by u dostojników sowieckich poglądy Michnika budziły jakiekolwiek zaniepokojenie.” Michnik do Guetty: „W Polsce albo będzie JEDNOść w demokracji (!) albo nastąpi bałkanizacja, nędza i krew”. Michnik do Guetty: „Stalinizm czyha nie tylko w Obozie. Ma charakter międzynarodowy i dlatego należy połączyć siły.” Niewątpliwie chodzi o utworzenie ogólnoeuropejskiej Międzynarodówki - leninowskiej, demokratycznej.

To było w połowie lipca. 12 czerwca Michnik uchylił rąbka tajemnicy zdradzając, co oznacza dla niego ten „ład demokratyczny”, o którym stale mówi. Zauważył: „Gomułka zaprzepaścił szansę na budowę ładu demokratycznego w Polsce.”

Przypominamy, że w 1956-1957 r. szczytem demokratycznych marzeń były rządy rewizjonistów komunistycznych. To właśnie i dzisiaj stanowi dla Michnika ów ład. Gdy przestaje uważać, czasem mu się to wymknie.

Umacnianie koalicji

Poseł Adam Michnik spotkał się w czwartek z przedstawicielami kierownictwa ambasady PRL w Moskwie, aktywu partyjnego oraz korespondentami prasy polskiej akredytowanymi w Moskwie (doniesienie prasowe)

Poseł reprezentował w Moskwie, wraz z redaktorem „Polityki”, Wschód. Odbyła się specjalna konferencja z ludźmi z Zachodu. Chodziło o to, byśmy, wschodni ludzie socjalistyczni, przezwyciężyli nieufność i wrogość cechującą nas w stosunku do Zachodu. Uczestników - zarówno przyjaciół z sojuszniczego bloku jak i reprezentantów drugiej strony - przyjął na Kremlu przewodniczący Rady Związku Rady Najwyższej ZSRR.

MICHNIK NA UKRAINIE

Co szczególnie podkreślił A. Michnik wobec Ukraińców? A. Michnik szczególnie podkreślił znaczenie destalinizacji oraz demokratyczność (!) moskiewskiej pierestrojki. Czy A. Michnik mówił o potrzebie dekomunizacji, jako wstępnym warunku wolności?

Przeciwnie - A. Michnik wyraził obawę, że demokracji Gorbaczowa grozi „komunistyczna lub antykomunistyczna dyktatura wojskowa”.

Szczególnie ta druga możliwość wydaje się niepokoić posła, co jest zrozumiałe, albowiem 70 lat doświadczeń narodu ukraińskiego z komunizmem to oczywiście nic w porównaniu z losem Chilijczyków pod rządami Pinocheta.

Swoją drogą wdzięczny bym był A. Michnikowi za wskazanie ludzi lub grup mogących spowodować powstanie tutaj jakichkolwiek reżimów antykomunistycznych. Chciałbym bowiem ludzi o tak wielkich możliwościach (niezależnie od przejściowej formy ich rządów) wesprzeć ze wszystkich sił.

A. Michnik zauważył ponadto, iż jego neoSolidarność dokłada wszelkich sił, by „zbudować demokrację” (!) oraz utożsamił ją, czyli siebie, z Polską.

„Nie jesteśmy prawicowcami ani lewicowcami, jak niektórzy o nas mówią - jesteśmy Polakami i jesteśmy zjednoczeni” - oznajmił.

Ukraińcy przeżywają coś w rodzaju naszego roku 1956, popełnili więc powszechny błąd - wzięli A. Michnika za kogoś innego niż jest. Ja wszakże jestem w stanie oświadczyć, że nie czuję się w najmniejszym nawet stopniu „zjednoczony” z posłem A. Michnikiem. Jest to wykluczone, choćby z tego względu, że obawiam się zreformowanego komunizmu oraz jego, A. Michnika, „ładu demokratycznego”, a nie antykomunizmu w jakiejkolwiek, nawet wyimaginowanej w głowie postępowca, postaci.

Ł. H.

Towarzyszący Michnikowi A. Janas stwierdził, iż wizyta na Ukrainie służy lepszemu zrozumieniu polsko ... rosyjskiemu!

„Z A WA S Z ą .... „

Adam Michnik o dążeniach i prawie Bałtów do niepodległości:

„To skomplikowana sprawa. W hasłach niezależności wyczuwam pewną demagogię”

„Zbytni radykalizm w kwestiach narodowych jest zjawiskiem ze wszech miar szkodliwym”

(wywiad przepr. przez B. Guettę - RWE, RFI, 18 lipca)

PYTANIE

Michaił S. Gorbaczow, 20 września:
„Jedno państwo, jeden naród, jedna partia”

Michaił S. Gorbaczow 20 września:

Kraje bałtyckie przyłączyły się do ZSRR dobrowolnie.

Mamy pytanie do posła PRL, ob. Michnika: Czy powyższe, to przejaw ukochania demokracji, czy też definitywnego odrzucenia stalinowskiego modelu i komunistycznej obłudy?
Wyjaśnienie

Obywatel poseł, jeden z głównych kandydatów do ogólnoeuropejskiej nagrody przeznaczonej dla tego, kto najlepiej zasłuży się ZSRS, dzisiejszemu ruchowi komunistycznemu oraz osobiście M. S. Gorbaczowowi stwierdził, iż w Sowietach działają wzorcowe postacie, dążące „hiszpańską drogą” prosto ku swemu wymarzonemu celowi – demokracji („Libération” 22.02).

„Dwa wielkie przykłady takiego rozwiązania w ZSRR, każdy na swój sposób, to Gorbaczow i Sacharow.”

Uważamy, że nie tylko: W PRL, powiedzmy, dwa wielkie przykłady takiego rozwiązania (demokracji pozbawionej antysocjalistycznych akcentów i antybolszewickiej fobii), to Jaruzelski i Michnik.

Contra 1988-1990