OBŁUDNA KIEŁBASKA PRZEDWYBORCZA

Nie pierwszy raz rządzące elity postkomunistyczne tubami propagandowymi TVP (telewizji partyjnej) oznajmiły emerytom i rencistom o uchwaleniu ustawy o jednorazowym dodatku finansowym dla tej grupy społecznej. Nie byłaby to kiełbaska wyborcza, gdyby nie było w tym nieco obłudy! A prawdę przedstawiam w oparciu o własny przypadek i dokumenty otrzymane z ZUS, na podstawie których mogę się starać o przyznanie owego dodatku! Najpierw muszę wyliczyć dochody moje i mojej małżonki za rok 2004, wyliczyć dochód na jedną osobę w moim gospodarstwie domowym i w zależności od tego wyniku ZUS po sprawdzeniu (co wynika z pisma Inspektoratu ZUS w Cieszynie) przyzna mi i ustali wysokość dodatku. Gdybym zgodnie z prowadzoną polityką prorodzinną rządu SLD miał rozwód lub sądowe orzeczenie separacji, wówczas miałbym większe szanse na dodatek bez uwzględniania dochodów małżonki! To samo dotyczy renty socjalnej na chore dziecko, którą należy wliczyć do dochodu ubiegającego się o dodatek z ZUS. Dobitnie o traktowaniu owego „przywileju dla emerytów i rencistów” i samych zainteresowanych świadczy treść ulotki informacyjnej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wydrukowanej w Wydz. Poligr. O/ZUS w Chorzowie. Na wstępie napisano „Musicie sami o niego wystąpić” (tj. o dodatek).

Pod uwagą „Ważne!” stwierdza się „Ale przy liczeniu dochodu nie możecie pominąć żadnego dochodu.” „Jeżeli jesteście w związku małżeńskim, to do dochodu uprawniającego do dodatku, musicie też wliczyć kwoty zarobione czy uzyskane, jak np. emeryturę lub rentę, przez męża lub żonę.” Dalej „...że dodajecie do siebie dochody uzyskiwane przez wszystkich członków rodziny..”. Pod śródtytułem ulotki ”Jak o niego wystąpić” napisano: „Jeśli policzyliście swój dochód w ubiegłym roku i uważacie, że macie prawo do dodatku, musicie o niego wystąpić, a ZUS sprawdzi Wasze uprawnienia.” Na koniec wyjęte zwroty wyjęte z tekstu ulotki np.: „macie czas do końca lipca”; „ale jeśli się pospieszycie i wystąpicie .... to otrzymacie..”. Pomijam ten sam styl zwracania się do emerytów i rencistów w całej ulotce ZUS rodem z minionego okresu – rozumiecie, wiecie, pomożecie... Sam wniosek zatytułowany „Informacje niezbędne do przyznania dodatku pieniężnego” na pewno sprawi niejeden kłopot starszej osobie w jego wypełnieniu. Na to w ulotce zaradny ZUS proponuje: „Bliższe informacje można uzyskać w każdej placówce Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz w serwisie internetowym ZUS pod adresem www.zus.pl”. Wnoszę zatem, aby z uwagi na dobro schorowanych i starszych wiekiem Rodaków w następnych igrzyskach przedwyborczych zafundować emerytom i rencistom sprzęt komputerowy z dostępem do internetu. Oczywiście bezpłatnie bez względu na dochód w rodzinie. O powyższe radzę już poczynić starania w celu pozyskania funduszy z dobrotliwej Unii Europejskiej, której polska składka nieco zubożyła portfele wspomnianej części naszego narodu, wskutek zamrożenia waloryzacji wypracowanych „zapomóg” z kasy ZUS. Jednocześnie apeluję do małżeńskich par emerytów i rencistów o „sądowe ustanowienie separacji”, co zwiększy szanse w przyznaniu kolejnego dodatku ZUS. Informuję, że dodatek przysługuje tylko w przypadku dochodu mniejszego od 800.-zł miesięcznie w roku 2004 na jednego członka w rodzinie i wynosi 10% różnicy pomiędzy rocznym dochodem faktycznym, a kwotą graniczną 9600 zł. ZUS w ulotce nadmienia, że dodatek w kwocie poniżej 20 zł nie będzie przyznany! Jak się to ma do waloryzacji po 2 czy 5 zł? Oczywiście dla decydentów 10 czy 15 zł nic nie znaczy w przeciwieństwie dla mojego domowego budżetu. Kończąc wspomnę o konieczności dołączenia wymaganych przez ZUS dokumentów (zaświadczeń, oświadczeń) dot. dochodów w rodzinie m. in. z urzędów skarbowych. Niniejszym składam wyrazy współczucia emerytom i rencistom w kolejnej życiowej batalii o państwowe „grosze” przetrwania wypłacane przez znowu „łaskawy” ZUS.

Nazwisko i adres do wiadomości Redakcji

IGRZYSKA ROZPOCZĘTE ...

Z własnego doświadczenia proponuję Drogim Rodakom następujący test na przyszłego lokatora domu przy ul. Wiejskiej w Warszawie. Po pierwsze, jeżeli już tam przyszło mu siedzieć, to czy tylko siedział... Proszę sprawdzić jego działalność na stronie: www.sejm.gov.pl gdzie łatwo dowiemy się ile razy zabierał głos, ile złożył interpelacji, a nawet z jakim majątkiem własnym rozpoczął i zakończył kadencję dany nasz "przedstawiciel" na Wiejskiej. Bo wiadomo, syty nigdy nie zrozumie głodnego! Przypomnijmy sobie reakcje na nasze listy i prośby ostatnich lokatorów sejmu RP? Kiedy mamy do czynienia z tzw. "nową twarzą" popatrzmy nie tylko na jego buzię, ale przede wszystkim na ręce: co robiły i z jakim efektem dotychczas "pracowały" dla ludzi? A najważniejszą oceną kandydata na "arlekina wiejskiej" niech będzie sprawdzony przez wieki test życia, jaki otrzymaliśmy od Najwyższego Sędziego Boga Ojca, a więc postępowanie przyszłego "naszego adwokata" według Dekalogu! Lecz bądźcie bardzo ostrożni, gdyż nawet Kwaśniewski jak trza, to szedł do kościoła, a niektórzy z "arlekinów wiejskiej" ostatnio pchali się do pierwszych ławek w kościołach... Nadal po wiekach istnieją faryzeusze ... Resztę sposobów oceny dopowiedzcie sobie sami, a w potrzebie zwróćcie się do naszego Pana za pośrednictwem ostatniego Przewodnika Narodu Polskiego Jana Pawła Wielkiego.

Nazwisko i adres do wiadomości Redakcji

Archiwum ABCNET 2002-2010