38. Propaganda i europejskość

Dzisiejsza Polska

Propaganda i europejskość

W czasie swego pobytu w Polsce WŁADIMIR BUKOWSKI stwierdził, że działalność P a m i a t i i innych tego typu grup w Sowietach jest rozmyślnie przeceniana przez oficjalną sowiecką propagandę straszącą Zachód, że jeżeli nie poprze on Gorbaczowa to władzę obejmą właśnie tacy szowiniści i nacjonaliści. „Ich znaczenie na politycznej mapie Związku Sowieckiego jest niewielkie” - podkreślił.

A jak wielkie jest znaczenie „narodowców” i szowinistów na mapie politycznej Polski? Kto rozmyślnie przecenia ich znaczenie? Kto straszy nimi Zachód i na tej zasadzie domaga się wyłącznego poparcia? Jaka tu działa propaganda? Paralele są zadziwiające, prawda?

Bukowski skrytykował też entuzjastyczny „całkiem zachodni w duchu” stosunek A. Michnika do Gorbaczowa. Powiedział, że „nie może zrozumieć jak znający komunistyczne i sowieckie realia Michnik może głosić tak niedorzeczne i odległe od prawdy poglądy na temat zarówno Gorbaczowa, jak i komunistycznego systemu.”

Gorbaczow używa hasła „pierestrojka” a nie „wolność”, prawa człowieka czy „zmiana ustroju” nieprzypadkowo. Chce uratować a nie przezwyciężyć komunizm. To, że może jeszcze odegrać rolę Ludwika XVI czy Gierka nie oznacza, że jest inicjatorem demontażu systemu, bądź „demokratą” - powiedział też Bukowski.

Jak widać być człowiekiem Zachodu można na różne sposoby. Ciekawe czy Michnik publicznie ogłosi, że także i Włodzimierz Bukowski mówi głupstwa, jak uczynił to w stosunku do Alain Besançona. Wydaje się, że zarówno Besançon jak i Bukowski nie zrozumieli jednego: Michnik chwali Gorbaczowa BO PODOBA MU się IDEOWO SYSTEM GORBACZOWOWSKI.

Poglądy i opinie A. Michnika nie są dziś jego sprawą prywatną. Został przecież liderem liczącego się politycznego ugrupowania.

J. K.

Contra 1988-1990