13. Totalitarna demokracja

Totalitarni demokraci są wyznawcami światopoglądu opartego na jedynej wyłącznej prawdzie.

Podczas gdy dla zwolenników demokracji liberalnej wolność opiera się na spontaniczności, na zasadzie prób i błędów, na różnorodności i braku mesjanistycznego celu, totalitarni demokraci postulują z góry „budowę” harmonijnego, idealnego stanu, do którego wszyscy winni zdążać i który muszą osiągnąć. Wiara w ów absolutny cel stanowi podstawę ich wszechobejmującej filozofii. Wkroczenie na drogę do absolutnego, określonego celu traktuje się przy tym jako zadanie nadzwyczaj pilne, będące wezwaniem do podjęcia bezpośredniej akcji.

Na pytanie czy wolność ludzka da się pogodzić z wdrażaniem jednego wyłącznego celu, wzorca egzystencji, nawet gdyby był on oparty na maksymalnej sprawiedliwości społecznej i bezpieczeństwie - odpowiadają twierdząco.

Ów cel jest zresztą najważniejszy i jemu należy doraźnie, tymczasowo podporządkować wszystko inne. Dążąc do jego osiągnięcia nie myśli się o ludziach jacy są, ale jacy powinni być i jacy będą po stworzeniu im odpowiednich warunków. Ponieważ na starcie są oni na ogół dalecy od ideału, można ich w dużej mierze ignorować.

Jedynym standardem oceny przy budowie słusznego systemu jest społeczna użyteczność wyrażana w pojęciu "dobra ogólnego", traktowanym jako coś namacalnie określonego.

Do osiągnięcia celu - stanu idealnego społeczeństwa, ludzi wolnych i równych a jednocześnie działających spontanicznie lecz zgodnie i dla „ogólnego dobra” - przybliża wszystkich awangarda oświeconych, myślących wyłącznie o Sprawie i budujących odpowiednie urządzenia we wszystkich dziedzinach.

Kształtowanie w podobny sposób życia społecznego i politycznego wymaga mesjanistycznego podejścia, totalitarnego temperamentu, doktrynalnego fanatyzmu, który dla realizacji szczęścia na ziemi zakłada potrzebę rządzenia wszystkim i wszystkimi.

(Tłum. luźnych fragmentów ze wstępu do klasycznej pracy I. L. Talmona. „The Origins of Totalitarian Democracy” - Źródła korzeni totalitarnej demokracji” / 1952, reprint w bibliotece klasyków 1985)

Oczywiście, że możliwe jest też propagowanie „totalitarnej demokracji” w wydaniu prawicowym. Oczywiście, że idealnym modelem lewicowym był/jest bolszewizm. Chodzi jednak o pewną wizję świata i polityki, obecną w Europie jeszcze przed jakobinami. Ma ona różne gradacje, różne przeszkody stoją na jej drodze, posługuje się różną retoryką...

Kto jest w dzisiejszej Polsce eksponentem tego ideału, niech każdy zadecyduje sam...

Contra 1988-1990