PIERWSZY RZĄD CZESKI VÁCLAVA KLAUSA - LIPIEC 1992 - CZERWIEC 1996

Projekt przyszłej konstytucji Republiki Czeskiej, przyjęty przez rząd Klausa, przewidywał system parlamentarny i dwuizbowy parlament; do izby niższej wybierano by 200 posłów w wieku co najmniej 21 lat na kadencję czteroletnią, do izby wyższej - senatu wybierano by 81 senatorów w wieku co najmniej 40 lat na kadencję ośmioletnią, ale co cztery lata połowa składu Senatu ulegała by wymianie z tym, że za pierwszym razem wyznaczono by drogą losowania senatorów, których kadencja uległaby zakończeniu po czterech latach (1.11). Prezydent wybierany na 5-letnią kadencję na wspólnym posiedzeniu Izby Poselskiej i Senatu opierałby się na autorytecie własnym, a jego kompetencje nie były szerokie. OH i Havel próbowali lansować ideę powszechnych wyborów prezydenckich, ale nie znaleźli wystarczającego poparcia. Lewica sprzeciwiała się powołaniu senatu, ale również nie odniosła sukcesu w tej sprawie. 16 grudnia przyjęto konstytucję przyszłego państwa czeskiego 172 głosami, przy 10 wstrzymujących się i 16 głosach sprzeciwu (4 sládkowców, po jednym pośle LB i LSU oraz 10 morawian). Konstytucja weszła w życie 1 stycznia 1993 roku. Parlament czeski postanowił zachować flagę czechosłowacką jako narodową flagę czeską (17.12). Ostatecznie posłowie nie potrafili uzgodnić sposobu wyboru Senatu I kadencji; w tajnym głosowaniu, dzięki przyłączeniu się posłów ODA i części ODS do antysenackiej opozycji, odrzucono wniosek o przejŚcie posłów federacji (po 7 z CzSSD i KDU-CzSL, po 6 z LSU i SPR-RSCz, 16 z Lewego Bloku i 39 z ODS-KDS) do senatu (19.12.1992 i 25.02.1993) i pozostał on nieobsadzony.

Naturalnym niejako i najpoważniejszym kandydatem na stanowisko prezydenta Republiki Czeskiej był Václav Havel, nie chciał on jednak być wybranym « z łaski » prawicy, obawiając się, że zostanie jej więźniem. Gdy jednak OH nie dostało się do parlamentu, porozumienie z ODS stało się nieuniknione, tym bardziej, że powierzenie Havlowi prezydentura neutralizowało starych dysydentów, zarzucających Klausowi i ODS monopolizowanie władzy. Początkowo koalicja rządowa warunkowała zgodę na wybór Havla wcześniejszym obsadzeniem Senatu, czemu sprzeciwiała się reszta posłów, dążących do likwidacji drugiej izby. ODS wycofała jednak swój warunek (16.01.1993) i ostatecznie prezydenta wybierała tylko izba poselska. Havla wybrano prezydentem republiki 109 głosami, wobec 49 głosów oddanych na Marię Stiborovą, kandydatkę Lewego Bloku i 14 na Sládka. Część posłów ODS i ODA uchyliła się od głosowania (26.01). 2 lutego 1993 roku, po 6 miesiącach i 13 dniach, Havel powrócił na Hrád. W CzSSD wokół Zemana, który został przewodniczącym organizacji praskiej i Petra Millera zaczęło tworzyć się skrzydło radykalne i populistyczne. Zeman zarzucał przewodniczącemu Horákowi popieranie Klausa (październik 1992) i totalnie atakował politykę rządu prawicowej koalicji. Z drugiej strony Josef Wagner wzywał CzSSD do współpracy z KSCzM, z której sam się wywodził (grudzień 1992). Umiarkowany nurt socjaldemokracji tworzyli Pavel Novak i Ivan Fiszera, gotowi nawet utworzyć z ODS wielką koalicję lub popierać rząd w konkretnych sprawach z ław opozycji. Sprzeciwiali się oni jednak przedstawianiu wewnątrzpartyjnych sporów jako konfliktu między socjaldemokratami i kryptokomunistami. Umiarkowani opowiadali się za integracją z Europą Zachodnią, podczas gdy radykałowie woleliby zbliżenie z Europa Środkową.

Do starcia między obu prądami doszło na XXV Zjeździe w Hradec Kralové (26-28.02.1993), na którym w II turze przewodniczącym partii wybrano 212 głosami Zemana, natomiast Novak uzyskawszy 158 głosów, miał zadowolić się stanowiskiem jednego z pięciu wiceprzewodniczących. Horáka wybrano honorowym przewodniczącym, co oznaczało jego wyeliminowanie z grupy kierowniczej. Zmieniono też nazwę z Czechosłowackiej Socjaldemokracji - CzSSD na Czeską Partię Socjaldemokratyczną - CzSSD. Zeman zapewnił, że nie będzie współpracował z KSCzM.

W lutym Zeman zaproponował sformalizowanie Bloku Realistycznego. Po kilku miesiącach rozmów CzSSD, Unia Liberalno-Społeczna i właśnie utworzona przez Bartonczika pozaparlamentarna Unia Chrześcijańsko-Społeczna - KSU podpisały porozumienie o powołaniu Bloku Realistycznego (20.06), który miał zająć przestrzeń polityczną między prawicą i lewicą, tj. rządem i komunistami. Następnie Blok zaczął formować gabinet cieni pod kierownictwem premiera Václava Grulicha, wiceprzewodniczącego CzSSD. Wewnątrzpartyjna opozycja wobec Zemana, w tym 9 posłów z dawnej grupy Horáka, skupiła się w założonym przez Jirzíego Paroubka Towarzystwie im. Willy Brandta. Opowiadali się oni za współpracą z koalicją rządową np. na poziomie komunalnym. Z zewnątrz socjaldemokratów Zemana atakowała ASD. Battiek zarzucał im nie tylko demagogiczną krytykę każdego, nawet racjonalnego, posunięcia rządu, ale przekształcenie socjaldemokracji w partię typu fierlingerowskiego i zezwolenia na jej penetrację przez komunistów, szedł więc dalej niż opozycja wewnątrz CzSSD. W partii komunistycznej w 1993 roku nadal postępował proces rozkładu spowodowany jej niezdolnością do przystosowania się do nowych warunków.

W styczniu 1993 roku Jaromír Obzina, szef MSW w latach 1970-tych i Miroslav Sztiepán, którego po wyjściu z więzienia ponownie przyjęto do partii we wrześniu 1992 roku, utworzyli w ramach KSCzM platformę « Za socjalizm przeciw kapitalizmowi ». Sztiepán oświadczył oficjalnie: « chodzi nam o powrót do sytuacji sprzed listopada ». Oprócz Sztiepána powróciła do KSCzM cała grupa dawnych aparatczyków, gdy tymczasem Svoboda chciał się pozbyć z partii byłych funkcjonariuszy. Prokuratura zainteresowała się platformą i zaczęła badać, czy grupa Sztiepána nie dąży do zniesienia praw człowieka i swobód obywatelskich.

Wprawdzie Komitet Wykonawczy KC KSCzM wykluczył przedstawicieli platformy « Za socjalizm », Sztiepána, Obzinę i jej rzecznika Václava Papeża (12.03), ale odwołali się oni do zjazdu. Konflikt między tradycjonalistami i modernistami w partii przybrał formę sporu o nazwę; pierwsi, ciesząc się poparciem większości, chcieli zachować starą nazwę, natomiast Svoboda pragnął ją zmienić na Partię Demokratycznego Socjalizmu, ale jego propozycja została przez KC odrzucona (6.03). Wówczas przewodniczący KSCzM podał się do dymisji (10.03), ale zgodził się pozostać na stanowisku do czasu zebrania się zjazdu. Svoboda ostrzegł, że jeśli partia nie zmieni swej nazwy, odmówi on kandydowania na stanowisko przewodniczącego (17.06). Jego plan przewidywał połączenie przekształconej partii z Lewicą Demokratyczną Lotara Indrucha, tworzącą dotychczas z KSCzM sojusz wyborczy Lewy Blok. Na zjeździe KSCzM w Prostiejowie (26-27.06.1993) nie przyjęto propozycji zmiany nazwy partii i Svoboda, który nie wziął udziału w obradach, zawiadomił o swoim wystąpieniu z niej. Przewodniczącym wybrano wówczas tradycjonalistę Miroslava Grebeníczka. Sztiepána i Obzinę wykluczono z partii, ale 80 spośród 369 delegatów opuściło obrady i razem z 20 posłami Lewego Bloku założyło Partię Lewicy Demokratycznej - SDL, kierowaną przez Josefa Meczla. SDL miała połączyć się na zasadzie parytetu z Lewicą Demokratyczną Indrucha. W nowej organizacji doszło jednak do kolejnego rozłamu między grupą Jaroslava Ortmana, przewodniczącego klubu poselskiego Lewy Blok, a Indruchem. W sierpniu 23 posłów Lewego Bloku pod kierownictwem Ortmana postanowiło zarejestrować się jako Partia Lewy Blok, co uderzyło częściowo w SDL, a częściowo w KSCzM, mimo, że Ortman dopuszczał możliwość podwójnego członkostwa w KSCzM i Lewym Bloku. Przewodniczącym SDL wybrano posła Josefa Meczla, zaś pozycja Indrucha i byłej Lewicy Demokratycznej pozostała niejasna (9.10). W końcu 1993 roku Sztiepán i Papeż zarejestrowali stowarzyszenie: Ludową Unię Ocalenia Narodowego i Społecznego, która jest kontynuacją platformy « Za socjalizm ». Tym razem jednak Sztiepán zadeklarował, iż nie chodzi mu o powrót do sytuacji sprzed listopada, ale o nawiązanie do idei Forum Obywatelskiego, gdyż uważa podział na lewicę i prawicę już za nieaktualny. Unia opowiedziała się też za wolnymi wyborami. Rozpad partii komunistycznej doprowadził do powstania 5 organizacji: Demokratycznej Partii Pracy - DSP Petera Wurma, Partii Lewicy Demokratycznej - SDL Josefa Meczla, Partii Lewy Blok Jaroslava Ortmana, KSCzM Miroslava Grebeníczka i Unii Miroslava Sztiepána. W tej sytuacji najsilniejszą organizacją na lewicy stała się CzSSD, która nie ma żadnego interesu by instytucjonalnie współpracować z komunistami, a raczej dąży do wchłonięcia bardziej cywilizowanych elementów dawnej KSCzM. Zeman zapewnił, że po Prostiejowie nie będzie żadnej fuzji z Partią Lewicy Demokratycznej, ale komuniści o czystych rękach i socjaldemokratycznej orientacji mogą wstępować do CzSSD. Od wyborów parlamentarnych w 1992 roku OH nie zdołało poszerzyć swych wpływów, a sondaże opinii publicznej wskazywały na jego całkowitą marginalizację (2% poparcia). Propozycja Ruchu wysunięta w lutym wobec HSDMS i umiarkowanego skrzydła CzSSD (Novak, Fiszera) i w maju pod adresem kilku organizacji (m.in. HSDMS, Partia Przedsiębiorców) zjednoczenia się pod kierownictwem OH w partię liberalną nie odniosła sukcesu. W Ruchu Obywatelskim wyłoniły się trzy grupy; skrzydło Rychetskiego proponowało współpracę z socjaldemokratami Zemana, skrzydło przewodniczącego Dienstbiera i jego zastępcy Martina Bursika oraz Tomasza Sokola chciało natomiast formalnego powołania nowej partii liberalnej - Partii Wolnych Demokratów - SSD wzorowanej na jej węgierskim odpowiedniku. Pozycję centrową zajmowała grupa Václava Îáka. Na sejmie OH (16-17.10.1993) wygrała koncepcja Dienstbiera, który też został wybrany przewodniczącym Wolnych Demokratów - Partii Europejskiego Liberalizmu - SD-SEL. Nic jednak nie wskazuje, że OH w nowej postaci będzie zdolne wchłonąć inne partie określające się jako liberalne i starające się zająć centrum polityczne między koalicją rządową, a coraz silniejszymi na lewicy socjaldemokratami. Wolni Demokraci stali się ofiarą własnego eklektyzmu, gdyż łączą lewicową ideologię postępu i tradycję dysydencką z prawicowymi zapatrywaniami rynkowymi, są więc jednocześnie eliminowani z obu stron przez silniejszych rywali na lewicy i prawicy. Powstanie w Czechach normalnego układu politycznego lewica-prawica zlikwidowało polityczne znaczenie dysydentów-intelektualistów, którzy swój sen o władzy opierali na pomyśle zastąpienia tradycyjnych podziałów rządem autorytetów moralnych, dość zresztą wątpliwych, i liminacji partii politycznych. 4 maja 1993 roku Kryczer i Rudolf Baránek, przewodniczący Partii Przedsiębiorców, Rzemieślników i Rolników, zgodzili się na utworzenie « ugrupowania centroprawicowego » i zdystansowali się zarówno od nacjonalizmu i separatyzmu (Sládek, Drzímal) jak też od Bloku Realistycznego (CzSSD, LSU, KSU). W samym LSU doszło jednak do rozłamu w konsekwencji zmian jakie zaszły wśród narodowych socjalistów. Od marca grupa morawska w CzSS dążyła do wystąpienia z LSU, zarzucając jej zbytnią lewicowość i przewagę Partii Rolniczej w Unii. Na zjeździe narodowych socjalistów (30.05) doszło do zasadniczych zmian. Uchwalono zmianę nazwy partii na Narodową Partię Liberalno-Społeczną - LSNS, co miało oznaczać przesunięcie się do liberalnego centrum i wybrano jej przewodniczącym reprezentanta grupy morawskiej Pavela Hirsza. Pod jego kierownictwem LSNS opuściła LSU (20.05). Początkowo Hirsz proponował sojusz morawian i OH, ale nie uzyskał pozytywnej odpowiedzi. We wrześniu Hirsz stwierdził, iż SLNS gotowa jest współpracować z ODS, np. przy okazji wyborów samorządowych i dostarczyć Klausowi swoich ekspertów. Pozytywny oddźwięk przewodniczący LSNS znalazł tylko w NSS, która oddzieliła się od CzSS jeszcze w 1990 roku. Zeman zapowiedział dalszą współpracę w ramach Blok Realistyczny z Partią Rolniczą, Partią Zielonych i tą częścią dawnej partii socjalistycznej, która zachowa przedwyborczy kurs.

Po wystąpieniu SLNS z LSU, jej przewodniczący Frantiszek Trnka zapowiedział bliskie przekształcenie Unii z sojuszu wyborczego w partię polityczną (sierpień 1993), co spowodowało, że Partia Zielonych również rozważała kwestię wystąpienia z LSU (wrzesień 1993). Ostatecznie zjazd Unii (16.09), przynajmniej formalnie, zdecydował o jej przekształceniu w partię polityczną z członkostwem indywidualnym i wybrał Trnkę jej przewodniczącym. Ewolucja LSNS ku koalicji rządowej i współpraca LSU z CzSSD stworzyły sytuację, w której między tymi dwoma blokami znalazły się tylko dwa ugrupowania: morawianie i Wolni Demokraci (OH). Nie doszło jednak do ich połączenia, chociaż oba stronnictwa chciały oprzeć się na autorytecie Havla. Wokół prezydenta zbierała się umiarkowana opozycja, która mogłaby się przeciwstawić w następnych wyborach blokowi prawicowemu. Havel jednak nie zdecydował się na utworzenie własnego stronnictwa. Hirsz wahał się między sojuszem z HSDMS a ODS. Dla Klausa propozycje LSNS były o tyle wygodne, że wzmacniały pozycję ODS wobec partnerów koalicyjnych, ale narodowi socjaliści byli za słabi, by mogli zastąpić któregoś z nich. Dlatego LSNS miała w praktyce do wyboru jedynie sojusz z Wolnymi Demokratami lub morawianami. Pozycja Klausa w ODS pozostała niewzruszona. Na IV Kongresie partii (20-21.11.1993) Klausa wybrano przewodniczącym 220 głosami spośród 272. Rok wcześniej, na III Kongresie (7.11.1992), otrzymał on nawet 333 głosy na 350. Zastępcą wykonawczym został ponownie Petr Czermák, zaś trzema wiceprzewodniczącymi po raz kolejny: Józef Zieleniec, Jan Strásky i Jirzí Vlach. Na drugie miejsce w partii zaczął wyraźnie wysuwać się Zieleniec. Koalicja rządowa przeżywała napięcie między ODS a jej słabszymi partnerami: ODA i partiami chadeckimi KDU-CzSL oraz KDS. Najwyższą władzę koalicji stanowiła grupa 13, składająca się z przewodniczących partii, ich zastępców, przewodniczących klubów parlamentarnych i przewodniczącego parlamentu. Decydowali oni o nominacjach i polityce koalicji, ale Klausowi zarzucano często dyktatorskie metody sprawowania władzy. KDU-CzSL zdecydowała, że pozostanie w koalicji, jeśli do czerwca zostaną przyjęte ustawy o tymczasowym senacie, restytucji majątku kościelnego i antykomunistycznym ruchu oporu (30-31.01.1993). Na tych trzech problemach oraz zagadnieniu podziału administracyjnego kraju (patrz: kwestia morawska) skoncentrowały się w praktyce najważniejsze spory polityczne wewnątrz koalicji oraz między nią i opozycją. Jeszcze w czasach federacji CzNR powołała podporządkowany sobie Najwyższy Urząd Kontroli - NKU, obsadzony wówczas przez kandydata OH i komunistów. Gdy ministrem kontroli państwowej został Igor Niemec (ODS), między obu instytucjami doszło do rywalizacji. ODS, ODA, KDS i KDU-CzSL uchwaliły 98 głosami przeciw 83 ustawę o Najwyższym Urzędzie Kontroli (20.05.1993), rozdzielającą kompetencje obu urzędów kontrolnych, a następnie stanowisko to objął Lubomír Volenik (7.07), również członek ODS, która zmonopolizowała w ten sposób funkcje kontrolne w państwie. Jelcyn i Havel podpisali w Pradze układ o przyjaźni i współpracy (26.08.1993), stanowiący kontynuację układu czechosłowacko-rosyjskiego z 1992 roku i czechosłowacko-sowieckiego z 1991 roku. W nowej wersji dokonano jednak istotnych zmian. Opuszczono paragraf 5 poprzedniego układu, stwierdzający m.in., iż « Umawiające się strony nie dopuszczą do użycia własnego terytorium do agresji lub do INNYCH aktów przemocy wymierzonych przeciwko drugiej umawiającej się stronie », gdyż Czesi obawiali się, że Moskwa mogłaby interpretować jako « inny akt przemocy » przystąpienie do NATO. Poprawiono paragraf 10, mówiący, iż umawiające się strony będą «przyczyniać się do przezwyciężania podziału Europy w sferze gospodarczej», a nie jak poprzednio: « nowemu podziałowi Europy ». Bez zmian pozostawiono natomiast sformułowanie o « tradycyjnych więzach przyjaźni » między narodami obu państw. Stwierdzenie w paragrafie 4, iż « bezpieczeństwo (umawiających się stron) jest nierozłącznie związane z bezpieczeństwem państw-członków KBWE », stwarza możliwość interpretacji niezwykle groźnej dla Czech, gdyż oznacza, że będą one popierały automatycznie rosyjskie interwencje w krajach WNP, jeśli Moskwa uzna, że jej bezpieczeństwo zostało zagrożone. Według paragrafu 7 umawiające się strony będą «rozwijały wzajemnie wygodną współpracę i kontakty w dziedzinie wojskowej». Nie podpisano jednak osobnej umowy o współpracy wojskowej między Czechami i Rosją. 10 letni układ, co 5 lat podlegający przedłużeniu na następne pięć lat, został ratyfikowany przez Rosję już w połowie 1994 roku, podczas gdy parlament czeski dokonał tego dopiero 27 września 1995 roku. Czechy jednocześnie zadbały, by ich interesy w Moskwie nie reprezentował komunistyczny ambasador. Pierwszym posłem został sygnatariusz Karty Rudolf Slánsky (1990), którego zastąpił Lubosz Dobrovsky również "chartista" pracujący po 1989 roku w MON (13.02.1996). W listopadzie 1992 roku wiceministrowie handlu Czech, Słowacji, Węgier i Polski uzgodnili w Budapeszcie utworzenie CZrodkowoeuropejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu - CEFTA. Szczytowym punktem współpracy Czech z Grupą Wyszehradzką było podpisanie w Krakowie (21.12.1992) przez ministra Dlouhego porozumienia CEFTA. Zgodnie z nim w ciągu 5 lat między Czechami, Węgrami, Słowacją i Polską powinna powstać strefa wolnego handlu. Cła miały zostać całkowicie zniesione do 2001 roku, a do tego momentu, począwszy od 1 marca 1993 roku, podlegały systematycznej redukcji zależnie od kategorii towarów, które podzielono na trzy listy A, B i C. W 1993 roku postanowiono skrócić okres wstępny z 8 do 5 lat. Wkrótce czterech ministrów handlu podpisało w Pradze (4.02.1994) deklarację w tej sprawie oraz postanowiło zniżyć cła; z wyjątkiem produkcji rolnej i niektórych towarów takich jak stal, samochody, tekstylia, cła zostaną zniesione do 1 stycznia 1998 roku. Ostateczny termin liberalizacji nie został jednak ustalony. Dla Czechów porozumienie miało znaczenie wyłącznie gospodarcze i zastrzegli się, iż nie należy w nim widzieć początku tworzenia jakiegoś nowego bloku (Dlouhy). Premier Klaus podkreślił, iż z Wyszehradu nie należy robić żadnej instytucji (styczeń 1993). Praga była zawsze przeciwnikiem jakiegoś NATO-bis czy EWG-bis, które w przypadku akceptacji, utrwaliłoby status państw drugiej kategorii dla jego członków. Czechom chodziło o przyłączenie się do Europy i słusznie uważali, iż sami dokonają tego wcześniej. Obawiali się natomiast, że instytucjonalizacja grupy wyszehradzkiej przekształci ją w strefę buforową, do czego dążyły państwa zachodnie. Klaus widział raczej możliwość współpracy między Czechami, Austrią, Słowenią i ewentualnie Węgrami. Po wizycie w Lublanie premier Czech zwracał uwagę na osiągnięcia Słowenii, która jego zdaniem, wydzieliła się z państw postkomunistycznych (7.01.1993). Wizyta premiera Słowenii Janeza Drnovszka w Pradze (6.05) nie doprowadziła jednak do podpisania planowanego układu o wolnym handlu, a jedynie o jego liberalizacji. Dopiero 4 grudnia 1993 roku Klaus podpisał w Lublanie umowę o wolnym handlu idącą dalej niż umowy z państwami Grupy Wyszehradskiej.

Prezydent Havel natomiast bardziej przychylał się do idei Grupy Wyszehradzkiej. W kwietniu 1993 roku również Bratinka (ODA) zarzucał Klausowi i Zieleńcowi negatywny stosunek do Wyszehradu. 27 maja skończyła się druga tura rozmów w Brukseli w sprawie stowarzyszeni Czech z EWG; ostatecznie podpisano ją 4 października, ale Czechy musiały zgodzić się z klauzulą o przestrzeganiu praw człowieka, która daje Brukseli możliwość zawieszenia umowy w razie stwierdzenia masowych naruszeń praw człowieka. 30 czerwca 1993 roku Czechy przyjęto do Rady Europy.

W czasie spotkania w Pradze prezydenta USA Clintona i prezydentów Czech, Polski, Węgier i Słowacji oraz ministrów spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej z sekretarzem stanu USA, Warrenem Christopherem (4.01.1994), Czesi zaakceptowali propozycję amerykańską « partnerstwa dla pokoju », przekonani, że dzięki swej pozycji i współpracy z RFN (patrz: problem sudecki) przejdą jako pierwsi do NATO. 10 marca 1994 Klaus podpisał w Brukseli dokument o przystąpieniu Czech do Partnerstwa.

Minister obrony Baudysz stwierdził, że z punktu widzenia jego resortu Grupa Wyszehradzka już nie istnieje. Mimo zapewnień Havla, że Czesi iż nadal zainteresowani współpracą w ramach Grupy Wyszehradzkiej, ten sztuczny twór przestał istnieć. Umowę o asocjacji Czech z Unią Europejską, przewidującą wprowadzenie w ciągu dziesięciu lat wolnego handlu między sygnatariuszami, podpisano 4 października 1993 roku. Wprawdzie parlament czeski natychmiast ją ratyfikował (8.12.1993), ale umowa weszła w życie dopiero po ratyfikowaniu jej przez Unię Europejską i wszystkich jej członków. Przełom lat 1993 - 1994 miał charakter zwrotny (patrz: Transformacja gospodarcza). Nie tylko jednak reformy ekonomiczne przekroczyły wówczas granicę systemową (sektor nie państwowy dał ponad połowę KPB), a na forum międzynarodowym samodzielne państwo czeskie zdecydowanie zbliżyło się ku Europie, ale również w wewnętrznym życiu politycznym zaczął kształtować się układ dwubiegunowy, który w pełni zatriumfować miał podczas wyborów parlamentarnych w 1996 roku.

W latach 1994-1996 znikły ze sceny politycznej lub rozpadły się wszystkie siły stojące pomiędzy socjaldemokratami Zemana i koalicją prawicową, która mimo wewnętrznej rywalizacji wkroczyła na drogę integracji. Kosztem rozkładającej się lewicy postkomunistycznej rozszerzał swą bazę Zeman, podczas gdy rozpad ugrupowań centrowych w równej mierze wzmacniał ODS i ludowców jak też socjaldemokratów. Izolacja komunistów Grebeníczka i ekstremistów Sládka jeszcze pogłębiła się. Mogli oni wprawdzie zebrać po około 10% głosów, lecz byli niezdolni do odegrania jakiejkolwiek roli politycznej i na dłuższą metę ich partie ulegały erozji. Partie komunistyczne nadal mnożyły się. Sztiepán, skazany na 30 miesięcy w październiku 1990 roku za rozpędzenie demonstracji na Vaclávskym námiestí w październiku 1989 roku, przebywał w więzieniu od grudnia 1989 roku. Po 15 miesiącach zwolniony na słowo, wstąpił do KSCzM i stworzył platformę "Za socjalizm, przeciw kapitalizmowi". Gdy został, jak pamiętamy, ostatecznie usunięty z KSCzM na zjeździe w Prostiejowie, powołał w październiku 1993 roku Unię Ratunku Narodowego i Społecznego - LUNSZ. W marcu 1994 roku przekształciła się ona w nową partię, zwalczającą KSCzM jako zbyt reformistyczną i prokapitalistyczną. Na kongresie założycielskim Partii Czechosłowackich Komunistów - SCzK, Sztiepána wybrano jej przewodniczącym (22.04.1995). 19600 czechosłowackich komunistów postawiło sobie za cel restaurowanie starej Komunistycznej Partii Czechosłowacji - KSCz i odbudowę Czechosłowcji. Dlatego ostatni zjazd KSCz (20-21.12.1989) uznano za "nieważny", zarzcając mu oficjalne rozwiązanie partii (samą nazwę KSCz zmieniono w marcu 1990 roku po odejściu partii słowackiej). Według Sztiepán zjazd grudniowy umożliwił "pewnym przedstawicielom partii i państwa bezkarne sponsorowanie zamachu stanu, zagwarantował wybór Vacláva Havla na prezydenta i zaakceptował program rozwiązania partii". Program Partii Czechosłowackich Komunistów przewiduje wprowadzenie "dyktatury proletariatu" oraz "walkę klas", dlatego rząd rozważał możliwość jej delegalizacji jako organizacji prowadzącej działalność niezgodną z konstytucją (10.04.1996). Przeważyło jednak zdanie Klausa. Premier uważał, iż nie należy wykluczać z góry żadnej opcji politycznej, gdyż rząd powinien być wyłaniany w drodze wolnej konkurencji. Również prezydent Havel zgodził się z decyzją rządu (14.04.). W praktyce delegalizacja nie miałaby żadnego sensu, gdyż partia Sztiepána nie reprezentuje żadnej siły polityczanej, a więc nie jest w stanie zagrozić stabilizacji, natomiast pomaga kanalizować niezadowolenie grupy emerytów - zwolenników starego reżymu. Dzięki istnieniu owego curiosum mogą się oni wyżywać politycznie w sposób nieszkodliwy dla otoczenia. O ewentualnej delegalizacji musiałby rozstrzygnąć Sąd Najwyższy na wniosek rządu lub prezydenta. Lothar Indruch nie uznał zmian z lipca 1993 roku i twierdził, że Demokratyczna Lewica istnieje nadal i działa w zgodzie z pierwotnym programem Lewego Bloku. Tymczasem na zjeździe Lewego Bloku oficjalnie utworzono Partię Lewy Blok - SLB (18.12.1993). Jej przewodniczącą wybrano Marię Stiborovą, zaś sam pomysłodawca Jaroslav Ortamnnn, został wiceprzewodniczącym, natomiast honorowym przewodniczącym partii wybrano Zdeńka Mlynárza. SLB skupiła 25 posłów i 1500 członków.

Josef Meczl, przewodniczący SDL, powitał utworzenie SLB mając nadzieję, iż tym razem dojdzie do połączenia obu ugrupowań lub przynjamniej ich współpracy. W rzeczywistości jednak obaj przywódcy rywalizowali o ten sam elektorat, a jednocześnie byli atakowani przez Grebeníczka jako rozłamowcy. Mimo że członkowie SLB mogą należeć do 2 - 3 partii, doszło do ostatecznego zerwania z KSCzM. Spośród 35 posłów dawnego wspólnego klubu parlamentarnego Lewy Blok, 10 utworzyło odrębny klub KSCzM (styczeń 1994), a 2 posłów SDL przeszło do SLB. Następnie klub Lewy Blok powiększył się o jednego sládkovca, ale równocześnie utracił jednego członka. Jedynym aktem integracji było przystąpienie części członków Demokratycznej Partii Pracy - DSP, po jej rozwiązaniu w grudniu 1993 roku, do SDL Meczla.

Najsilniejszą z partii komunistycznych pozostaje tradycyjnie KSCzM ze 140 tys. członków wobec 10,5 tys. członków SDL Meczla. Mimo propozycji współpracy wysuwanych przez SLB i SDL pod adresem socjaldemokratów, Zeman nie zmienił swej taktyki przejmowania ludzi bez wiązania sobie rąk sojuszami ze słabszymi partnerami i tak skazanymi na zejście ze sceny politycznej. Jak podkreślał przewodniczący CzSSD, socjaldemokracja jest otwarta dla ludzi Ortamnnna i Meczla, którzy "mają czyste ręce z przeszłości i szczerze rozeszli się z ideologią komunistyczną" (marzec 1994). O różnych ugrupowaniach postkomunistycznych Zeman mówił: "te partie komunistyczne nie zostały jeszcze przekształcone, ale to nie znaczy, że ich indywidualni członkowie nie mogliby stać się członkami CzSSD, jeśli zaakceptują zasady socjaldemokracji". Dzięki tej taktyce CzSSD rozszerzało swą bazę, a jego klub parlamentarny zwiększył się z 16 do 18 posłów. Przystąpili doń Michal Kraus z DSP (dawniej KSCzM i KSCz) wbrany z listy morawskiej i Jirzí Vyvadil, przewodniczący narodowych socjalistów z wiosny 1990 roku, kandydujący na liście LSU. Po rozpadzie LSU w praktyce przestał również istnieć Blok Realistyczny (początek 1994 roku). Po rozdaniu nowych legitymacji CzSSD liczyła 11 tys. członków (czerwiec 1994). Znaleźli się w niej obok przedwojennych socjaldemokratów, reformiści z wiosny praskiej, reemigranci, byli lewicowi dysydenci i byli członkowie Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Cały ten konglomerat potrafił utrzymać razem niekwestionowany przywódca partii Milosz Zeman. Na zjeździe CzSSD w 1996 roku przeprowadził on kilku głosami większości uchwałę o niewspółpracowaniu z komunistami. Po opuszczeniu LSU przez LSNS, Unia ulegała dalszemu rozkładowi, a jednocześnie jej potencjalny elektorat spadł z 6% do 0,5%, co jeszcze przyspieszyło zanik tej formacji. Gdy Jaroslav Vlczek wyprowadził Partię Zielonych - SZ z LSU (22.11.1993), pozostała w niej tylko Partia Rolnicza - ZS i niewielki Ruch Rolniczy. Tymczasem Unia, zgodnie z planami swego przewodniczącego Trnki, przekształciła się w partię (27.01.1994). Grupa Jirzíego Vaczkarza, który po Trnce objął w 1993 roku szefostwo Partii Rolniczej, nie zgodziła się z tą decyzją i wystąpiła z ZS (12.03.1994). Vaczkarz pozostał posłem niezależnym. Oprócz niego jeszcze dwu posłów ZS nie wstąpiło do zunifikowanej LSU. W ten sposób klub LSU zmniejszył się z 16 do 9 posłów, gdyż jeden deputowany przeszedł do CzSSD, jeden do CzMSS, dwu opuściło klub wraz z Hirszem (LSNS), a na miejsce Jaroslava Vlczka (SZ) przybył jeden republikanin od Sládka.

LSU próbowała przetrwać łącząc się z partią Kryczera, Czeskomorawską Partią Centrum (patrz: Kwestia morawska), również schodzącą ze sceny politycznej. 30 lipca 1994 roku LSU, Partia Rolnicza (formalnie zunifikowana z LSU sic!) i Czeskomorawska Partia Centrum podjęły decyzję o zjednoczeniu się; 17 grudnia 1994 roku utworzyły one stowarzyszenie trzech partii, pod nazwą Czeskomorawskiej Unii Centrum - CzMUS i wspólny klub parlamentarny. Rok 1994 oznaczał koniec istnienia na scenie politycznej nieczytelnych ruchów, zwłaszcza ugrupowań przejściowo tworzących LSU i partii morawskich. Historia Partii Rolniczej - ZS i całej LSU pokazuje fiasko partii politycznych założonych pod nadzorem KC KSCz z myślą o zmianie systemu i kontrolowaniu gry demokratycznej. Okazało się bowiem, że czytelne reguły politycznej rywalizacji i stabilny system same eliminują sztuczne twory. Mimo iż w Listopadzie narodowi socjaliści odegrali bardzo znaczącą rolę i do zmiany systemu byli przygotowywani, nie byli w stanie uzyskać większego znaczenia w warunkach demokracji. Po opuszczeniu LSU, dwu posłów LSNS wraz z trzema sládkowcami założyli klub parlamentarny LSNS (lato 1993). Gdy w lipcu 1994 roku była deputowana republikańska przeszła z LSNS do ODA, klub przestał istnieć, ale już w sierpniu mógł się ponownie ukonstytuować dzięki przybyciu kolejnego dezertera od Sládka. LSNS, odrzucona przez ODS, zaczęła z konieczności zbliżać się ku Wolnym Demokratom Dienstbiera, gdyż ruch morawski, inny potencjalny sojusznik, nawiązał współpracę z LSU. Proces ten zakończył się połączeniem obu organizacji w 1995 roku w unię Svobodní demokraté-LSNS. LSNS dysponowała majątkiem z czasów komunistycznych, zaś Wolni Demokraci znanymi nazwiskami, choć liczebnie ze swoimi 3 tysiącami członków byli pięciokrotnie słabsi od dawnych narodowych socjalistów, którze teraz ogłosili się liberałami. Klub parlamentarny SPR-RSCz uległ największej dezintegracji, zmniejszając się z 14 do 6 członków. 4 republikanów przeszło do LSNS, jeden do Partii Lewy Blok, jeden do LSU, jeden zakończył karierę w ruchu morawskim (MNS) i jeden pozostał niezależny. Posłowie republikańscy krążyli po wielu klubach parlamentarnych zanim znaleźli na dłużej polityczną przystań. Część sládkovców połączyła się 11 sierpnia 1995 roku z Narodowo-Demokratyczną Jednotą (Narodnie demokratická jednota) w Patriotyczną Partię Republikańską (Vlastenecká republikanská strana). Republikanie są jedyną partią, która mimo ciągłych scysji i secesji pozostała na scenie politycznej i ma charakter masowy (40 tys. członków w 1994 roku), gdyż zagospodarowuje stale obecny margines niezadowolenia społecznego, zwłaszcza na czeskim pograniczu. Integracja drobnych ugrupowań w 1994 roku spowodowana była nie tylko przypadającymi wówczas wyborami samorządowymi, ale równie zaostrzeniem ustawodawstwa i tak niekorzystnego dla partii kanapowych i wodzów bez armii.

Na początku maja 1994 roku uchwalono 120 głosami nowelę do ustawy o partiach z 1991 roku. Najwyższy Urząd Kontroli - NKU został zobowiązany do kontrolowania wydatków partyjnych pochodzących z dotacji państwowych; stronnictwa, które w wyborach w 1992 roku uzyskały minimum 3% głosów, a więc również ugrupowania pozaparlamentarne, otrzymują roczną stałą dotację w wysokości od 150 tys. do 5 mln koron oraz po pół miliona za każdy mandat. Własne środki partii będzie odtąd kontrolował urząd finansowy. Dodatkowym, nowym warunkiem rejestracji stało się posiadanie przez partię systemu wewnętrznej kontroli finansowej oraz wskazanie osoby odpowiedzialnej za finanse na każdym poziomie hierarchii partyjnej. Źródła dochodów stronnictwa muszą okresowo publikować. Do udziału w wyborach uprawnia dopiero wpłacenie kaucji wyborczej w wysokości 7,4 tys. dolarów na każdy z ośmiu regionów wyborczych, w którym partia wystawia swych kandydatów. Stronnictwa polityczne uzyskały prawo do prowadzenia działalności gospodarczej, gdy Sąd Konstytucyjny odrzucił jej zakaz. Ponadto Sąd odrzucił prawo pozwalajce parlamentowi na wszczynanie inspekcji państwowej w sprawie wydatków partyjnych (19.10.1995).

Mimo korzystnego dla siebie ustawodawstwa, rząd dopiero po roku zwrócił się do Sądu Najwyższego (27.06.1995) o rozwiązanie 8 i zawieszenie 30 partii, pod zarzutem niezgodności ich statutów z prawem oraz braku sprawozdań finansowych. Chodziło m. in o stronnictwa morawskie: MNS i HSMS, fikcyjne jak Partia Przyjaciół Piwa czy Narodowy Kongres Romów lub kanapowe jak CzSS i KSU. Przed wyborami parlamentarnymi w 1996 roku problemu tego jednak nie rozstrzygnięto.

Obywatelska Partia Demokratyczna premiera Klausa stanęła w latach 1993 - 1995 wobec ideologicznego wyzwania z prawa; zarzucano jej "wyrozumiały" stosunek do komunistycznej nomenklatury i etatystyczny sposób przeprowadzania transformaci gospodarczej. 24 września 1993 roku właściciel "Czeskiego dziennika", Josef Kudláczek opublikował artykuł pt.: "Prawica na rozdrożu", w którym stwierdzał, iż etatystyczna ODS rozczarowała prawicowych wyborców i dlatego należy stworzyć nowe stronnictwo prawicowe. 1 lutego 1994 roku ogłoszono powstanie Inicjatywy na rzecz zjednoczenia prawicowych sił w Czechach i ich przekształcenia w Unię Demokratyczną - DEU. Do zjednoczenia chciano więc iść przez rozłam. Inicjatywa zarzucała ODS demoralizację, tolerowanie korupcji, przede wszystkim zaś dopuszczenie komunistów do władzy i dokonywanie transformacji gospodarczej rękami dawnych komunistycznych zarządów przedsiębiorstw państwowych oraz przyjmowanie byłych komunistów do Partii na odpowiedzialne stanowiska. W rezultacie takiej polityki wszędzie znów przeważają byli komuniści, a dawni prześladowcy stali się teraz kapitalistycznymi szefami. Potępiano upadek zasad moralnych i domagano się opublikowania pełnej listy współpracowników StB oraz niedopuszczenia do udziału w transformacji gospodarzej "brudnych pieniędzy".

Na czele Inicjatywy stanęli Alena Hromádková i członek VONSu, Milan Hulik, oboje wywodzący się ze środowiska dawnych prawicowych dysydentów. Wkrótce Inicjatywa zarejestrowała się jako Unia Demokratyczna - DEU (8.03.1994). Jaroslav Mlczák, ojciec duchowy nowej partii i były przewodniczący klubu ODS w Zgromadzeniu Federalnym, pisał: "nawet najbardziej czynny pragmatyzm może w określonych warunkach przekształcić się w zwykły bolszewicki materializm i wprowadzić prawa dżungli, prawo silniejszego". DEU zarzucała ODS: brak wyrównania z przeszłością, niedbanie o sferę bezpieczeństwa państwa i zaniedbania w ministerstwie sprawiedliwości, nierozwiązanie problemu restytucji własności prywatnej, co określono wprost jako ochronę złodziei oraz zły stosunek do emigracji. Unia stwierdziła, iż decyzja Rady Wykonawczej ODS o zakończeniu procesu restytucji (2-3.04.1994), oznacza oddanie niezwróconego majątku komunistom. 18 czerwca 1994 roku I Sejm DEU wybrał Hromádkovą na przewodniczącą. Do głównych postulatów Unii należało wprowadzenie zakazu pracy w służbie państwa dla byłych funkcjonariuszy KSCz, StB i partii skrajnych, nieprzedawnianie zbrodni komunizmu i prywatyzacja.

Jesienią 1994 roku toczyły się dyskusje nad prawdziwym charakterem przemian wprowadzanych przez premiera Klausa. Dwa głosy były szczególnie istotne, gdyż w sposób poważny zanalizowały toczącą się transformację ustrojową.

Ivo Możny doszedł do wniosku, iż gospodarcza elita komunistyczna chciała swą pozycję (kapitał społeczny) wymienić na kapitał ekonomiczny, czyli stanowiska na pieniądze i dlatego jeszcze przed Listopadem dążyła do wprowadzenia kpitalizmu. Tu więc tkwi źródło wspólnoty celów dawnych członków nomenklatury i premiera Klausa. Wprawdzie dzięki prywatyzacji kuponowej wszyscy obywatele stali się współwłaścicielami zainteresowanymi w dobrym funkcjonowaniu nowego system, ale nieuchronne w tej sytuacji rozproszenie własności pomogło komunistycznym zarządom przedsiębiorstw zachować swe pozycje i stworzyło dla nich przestrzeń ekonomiczą.

Dopiero restytucja i sprzedaż majątku państwowego mogłaby stworzyć taką samą przestrzeń dla nowej elity niekomunistycznej, która powoli wyeliminowałaby starą konkurentkę. Autor nie wziął jednak pod uwagę, iż obie elity potrafią się doskonale porozumieć i przenikać.

Zdaniem Możnego warunkiem przywrócenia poczucia moralności systemu jest stworzenie etosu służby w polityce i administracji, tak by powstała autonomia sfery ekonomicznej, politycznej (parlament) i administracji państwowej (17.11.1994, Lidové noviny). Na V Kongresie ODS (17-18.12.1994) wiceprzewodniczący wykonawczy Petr Czermák ustąpił Liborowi Novákowi, 32 letniemu doradcy premiera. Czermák od 3 lat jeździł bezpłatnie mercedesem pożyczomym od firmy Holbiga, który za niepłacenie podatków poszedł do więzienia w RFN (1994). Policja wynajęła Helbigowi 10 razy taniej lokal i zakupiła od jego firmy mercedesy po zawyżonych cenach. Była to już druga dymisja w kierownictwie ODS po odejściu na początku 1993 roku innego wiceprzewodniczącego partii, oskarżonego o korupcję, Miroslava Macka. Teraz Libor Novák pokonał w głosowaniu Macka, który ponownie wysunął swą kandydaturę. Klaus jako jedyny kandydat na stanowisko przewodniczącego partiii otrzymał 266 głosów na 275 możliwych. Trzema wiceprzewodniczącymi ponownie zostali Józef Zieleniec, Jirzí Vlach i Jan Strásky.

Program ODS opublikowany w 1994 roku zawierał wiele elementów praktyki politycznej zachodnioeuropejskiej socjaldmokracji. Klaus uważał, że w okresie transformacji rola władzy centralnej musi być znaczna. Wybrano więc raczej niemiecki niż angielski model gospodarki rynkowej. Z punktu widzenia prawicowego zarzucano polityce i programowi ODS, iż banki i ubezpieczenia żyją tylko dzięki protekcji państwa, pomoc społeczna nadal pozostaje jego domeną, państwo gwarantuje też istnienie większych zakładów, a państwowe banki nie śmią żądać od nich zwrotu długów, bankructwa w praktyce zostały odłożone, nie stworzono dozoru w bankwości, rząd dba najbardziej o zdenacjonalizowane wielkie przedsiębiorstwa pracujące na eksport, a nie o drobną wytwórczość. Ów socjalny charakter polityki rynkowej Klausa wytrącał oręż związkom zawodowym, choć teoretycznie polityka ODS powinna napotykać na ostrą opozycję z ich strony. Zaznaczmy też, że ruch związkowy, tworzony w Czechach przez byłych komunistów, jest bardzo słaby i nie odgrywa istotnej roli na scenie politycznej. Czeskomorawska Izba Związków Zawodowych - CzMKOS (dawny komunistyczny ROH) zmobilizowała zaledwie 4o tys. demonstrantów, by protestowali w Pradze przeciwko nowemu kodeksowi pracy (22.03.1994). Manifestanci wzięli na tę okoliczność dzień urlopu. Gdy więc Klaus porównał 22 marca do wydarzeń z 1948 roku, raczej kplił sobie niż mówił poważnie. 23 marca nowy Kodeks Pracy uchwalono 103 głosami (z poparciem LSNS); przeciw głosowali posłowie socjaldemokratyczni, zaś reszta opozycji opuściła na ten czas salę obrad. Kodeks Pracy przewiduje zakaz istnienia związków zawodowych w służbie państwowej, wiek emeytalny podwyższony do 62 lat- zawieranie umów na czas określony, zezwolenie na nocną pracę kobiet ciężarnych i nie uprawnia pracowników do uzyskiwania informacji o sytuacji płacowej firmy. 27 marca 1995 roku 60 tys. związkowców wyszło na ulice Pragi, by protestować przeciw polityce socjalnej rządu, ale w warunkach czeskiej stabilizacji nie mogli oni ani zagrozić, ani nawet wpłynąć na politykę rządu cieszącgo się poparciem zdecydowanej większości społeczeństwa. Związki nie są też w stanie uporać się z komunistyczną przeszłością; kiedy nowym przewodniczącym wybrano Richarda Falbra (9.04.1994), okazało się, że jest on pozytywnie zlustrowany. Na VI Kongresie ODS (18-19.11.1995) Klaus znów był jedynym kandydatem na stanowisko przewodniczącego, które uzyskał bez trudu, zdobywając 256 spośród 275 głosów.

Zmiana na IV Zjeździe KDS (11-12.12.1993) na stanowisku przewodniczącego, kiedy Vacláva Bendę zastąpił młodszy i pargmatyczniejszy Ivan Pilip, wiceminister szkolnictwa, nie przyniosła partii upragnionej popularności. KDS pozostała stronnictwem intelektualistów. Mimo że chadecy Bendy okazali się stronnictwem bez afer, przegrali w wybory komunalne jesienią 1994 roku, uzyskując w 8 największych miastach tylko 4 mandaty radnych i 0,2% głosów. Dla KDS oznaczało to koniec samodzielnego istnienia.

Od stycznia 1995 roku Partia rozpatrywała partnera do przyłączenia się; w grę wchodzili tylko ludowcy lub ODS, gdyż integracja ze słabym KAN nie dawała perspektywy na zdobyie mandatów poselskich. Benda był przeciwnikiem "chrześcijańskiej drogi" i tworzenia jednej partii wyznaniowej, do czego dążyli ludowcy. Kiedy w kwietniu zaczęły się rozmowy zjednoczeniowe z ODS, zwolennicy połączenia z ludowcami dokonali rozłamu. Należał do nich m.in. Pavel Tollner, wiceprzewodniczący KDS. 5 posłów utworzyło wówczas klub KDS I pod przewodnictwem Jana Zahradniczka (4.05.1995). Zjazd KDS zgodziła się jednak na zjednoczenie z ODS i przyjęto plan unifikacji (19.06.1995). 18 listopada obie partie przegłosowały, że połączenie wejdzie w życie w marcu 1996 roku. Członkowie KDS I przystąpili natomiast do partii Luxa.

Ludowcy, stanowiący w małych miasteczkach jedyną przeciwwagą dla komunistów, w 1994 roku wyszli z kryzysu, który groził im zniknięciem ze sceny politycznej. W tym czasie w KDU-CzSL toczyła się rywalizacja o przywództwo między przewodniczącym partii Luxem i coraz popularniejszym ministrem obrony Baudyszem. Błąd polityczny, popełniony przez tego ostatniego, umożliwił jednak Luxowi pozbycie się konkurenta. W lutym 1994 roku minister Baudysz, bez konsultacji z rządem i MSZ, rozesłał do państw zainteresowanych swój plan w sprawie Bośni. Przewidywał on w pierwszym etapie rozbrojenie stron, w drugim etapie repatriację uciekinierów i rekonstruckję Bośni i w trzecim polityczną normalizację i udzielenie gwarancji katolikom przez Francję i Włoch, Muzułmanom przez Pakistan i Turcję oraz prawosławnym przez Grecję i Rosję. Zieleniec wiedział o listach, ale nie o ich treści i sposobie wysyłki. Jak trafnie stwierdził Hirsz, w wypadku przyjęcia planu, Rosja dostałaby się ponownie do przestrzeni naddunajskiej i owładnęłaby południową Europą. Rada Wykonawcza ODS uznała, że Baudysz przekroczył uprawnienia, a jego posunięcie było wysoce szkodliwe, ale Klaus nie zwolnił szefa MON. Afera ta zachwiała jednak pozycją ministra. 19 września prezydium KDL-CzSL upoważniło Luxa by zwrócił się do prezydenta o odwołanie Baudysza i zaproponowało na jego stanowisko nowego kandydata, Vilema HoláĄa, aktualnego szef departamentu Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej w MSZ. Klaus uznał, iż zmiana ministra jest wewnętrzną sprawą ludowców, wobec czego Havel przychylił się do ich wniosku i mianował HoláĄa (21.09.1994). Z drugiej strony, Baudysz twierdził, że jego odwołanie zostało sprowokowane przez czerwonych generałów, których masowo usunął z wojska. Wizyta Papieża Hradzie (20.05.1995) i na Morawach nie wzmocniła pozycji ludowców. Wprawdzie Ojciec Święty w czasie ceremonii kanonizacji Jana Sarkanda poprosił o przebaczenie za całe zło wyrządzone w Czechach przez katolików niekatolikom, ale zarówno premier Klaus jak też czeska opinia publiczna była przeciwna kanonizacji jezuity, który w 1620 roku organizował napady na Czechy. Dlatego uznanie Sarkanda za świętego wywołało w Czechach protesty. Według "Respektu" tylko 20% Czechów jest katolikami, a jedynie 10% należy do praktykujących, co pokrywa się mnie więcej z elektoratem KDU-CzSL. Do innych Kościołów należy zaledwie 3% Czechów. Po marginalizacji Baudysza Lux został niekwestionowanym przywódcą ludowców; na zjeździe partii wybrano go ponownie przewodniczącym partii 332 głosami na 360 delegatów (30.09.1995). 1 października KDU-CzSL przyjęło deklarację o zasadach ideowych. Ludowcy uznali za najważniejsze dla siebie: 1) wartości historyczne i chrześcijańskie, 2) rodzinę i stowarzyszenia, 3) społeczną gospodarkę rynkową i restytucję własności,

4) współpracę z sąsiadami i integrację ze strukturami europejskimi. Lux wypowiadał się za silną polityką socjalną, gdyż jego zdaniem rynek nie powinien decydować o wszystkim; na przykład nie można mu pozostawić sfery opieki zdrowotnej. Na tym tle doszło do konfliktu z ODS w czerwcu 1995 roku, gdy ustawa o podwyższeniu wieku emerytalnego przeszła wbrew głosom posłów ludowych. ODS wezwała wówczas ludowców do opuszczenia koalicji, jeśli popierają propozycję wieku emerytalnego złożone przez lewicową opozycję. KDU-CzSL, podobnie jak ODA, nie chciała jednak rezygnować z władzy, a jedynie wymóc na ODS koncesje, które zwiększyłyby jej popularność. Na Kongresie ODA (23.03.1996) Lux krytykował ODS za ograniczanie transformacji ustrojowej do spraw gospodarczych, na co Klaus pokpiwał z pojęcia "społecznej gospodarki rynkowej", którego jeszcze nikt nie zdefiniował. ODA starała się cały czas wywalczyć pozycję partnera ODS w prawicowej koalicji. Na tym tle w styczniu 1995 roku doszło do ostrego konfliktu między obu ugrupowaniami. Formalnie pretekstem stała się rola BIS w zwalczaniu afer korupcyjnych, w które zamieszana była ODA (patrz: afery). Tomasz Jeżek opuścił wówczas ODA i oskarżył ją, że chce ukryć finansowe machlojki wywołując skandal wokół dzialaności BIS i przeszedł do ODS. Tak więc obie partie wymieniły się Jeżkami. KDS stanęła w konflikcie po stronie Klausa, gdy ludowcy wystąpili razem z Kalvodą. 20 marca kryzys został zarzegnany w dużej mierze dzięki mediacji Havla; ODA i ludowcy oświadczyli, że nie opuszczą rządu, zaś 22 marca koalicja spotkała się u prezydenta by załagodzić wewnętrzne kłótnie. Havel, inaczej niż Wałęsa, miał na względzie dobro państwa, a nie własne wodzowskie ambicje i dlatego nie podburzał na przemian to jednej, to znów drugiej strony sporu, by w ten sposób osłabić obie i uzależniając je zwiększyć swoją władzę, ale działał jako mediator. Wewnętrzna rywalizacja prawicowej koalicji i odpowiedzialna postawa męża stanu wzmacniała autorytet Vacláva Havla. Jednocześnie doszło do ideologicznego sporu między prezydentem i premierem, gdyż obaj inaczej zapatrywali się na model demokracji, który należało tworzyć w Czechach. Havel w tej sprawie wypowiedział się publicznie (14.03.1995). Jego zdaniem parlament musi w większej mierze zajmować się prawami człowieka, organizacjami pozarządowymi i sprawami samorządu, politycy powinni przestać się kłócić i ustanowić urząd Ombudsmana.

Klaus zdecydowanie wypowiedział się przeciwko zwiększaniu roli organizacji pozarządowych, w czym widział próby - jego zdaniem niebezpieczne - wprowadzenia demokracji bezpośredniej i dublowania tradycyjnych instytucji demokratycznych, co doprowadziłoby do paraliżu systemu parlamentarnego. Dla Klausa obywatel powinien realizować swe prawa poprzez instytucje systemu parlamentarnego, a nie poza nim.

Konflikt ideologiczny między premierem i prezydentem przybrał postać sporu o urząd Ombudsmana.

29 czerwca i 22 sierpnia 1995 roku rząd (tj. ODS) odrzucił ideę powołania Ombudsmana. Premier Klaus i ODS musieli jednak ustąpić wobec wspólnego frontu opozycji wewnątrzkoalicyjnej i lewicowej, popieranej w tej sprawie przez prezydenta. 13 lutego 1996 roku Izba Ludowa przyjęła w piewszym czytaniu przygotowany przez ludowców i prezydenta projek ustawy o urzędzie Ombudsmana. Będzie on przyjmował skargi dotyczące ministrów i innych służb cywilnych, administracji państwowej, policji i służby zdrowia. Poza sferą zainteresowania Ombudsmana znajdą się rząd, parlament, prezydenta, bank nardowy, Najwyższy Urząd Kontroli, wojsko, agencje informacyjne i sądownictwo. Urząd będzie miał prawo przeprowadzać inspekcje, przesłuchiwać urzędników w dowolnym urzędzie państwowym i będzie miał dostęp do jego dokumentów. Klaus jeszcze raz podkreślił, iż jego zdaniem idea ombudsmana nie zgadza się z systemem demokracji, gdyż oznacza próbę dublowania i kontrolowania rządu, łączy funkcje społeczne i polityczne oraz usiłuje zastąpić demokrację pośrednią (8.04.1996). Minister spraw wewnętrznych Jan Ruml nazwał przegłosowanie ustawy próbą rewizji wyborów i ustanowienia kontroli nad czeską sceną polityczną. Oskarżył też krytyków Klausa, iż przez ustanowienie urzędu Ombudsmana i reformę administracyjną, która by powołała nowe organy zarządzania na poziomie regionalnym, chcą ograniczyć władzę ODS.

Jeszcze w dwu kwesiach prezydent i premier wyrazili publicznie zasadniczą różnicę stanowisk. 18 sierpnia 1995 Havel przyznał prezydencki pardon były dysydetce Marcie Chadimovej, oskarżonej o sfalsyfikowanie aktów własności uprawniających do restytucji. Havel podpisał jednak odpowiedni dokument nie po zapadnięciu wyroku, jak każe prawo, ale jeszcze w trakcie procesu, co spowodowało oburzenie premiera. Sędzia Sądu Najwyższego stwierdził, że prezydent złamał zasady demokracji. Zarówno Klaus jak i Havel uzasadniali swe stanowiska wolą opinii publicznej.

Kiedy Havel zaprosił Jasira Arafata na obchody 50 lecia założenia ONZ do Pragi (14.10.1995), prawica zdecdowanie skrytykowała posunięcie prezydenta, który później tłumaczył, iż lista gości była wcześniej przygotowana przez MSZ.

Mimo afer korupcyjnych wstrząsających zwłaszcza środowiskiem ODS i ODA, od 1992 roku toczyły się bezowocne dyskusje o ustawie o konflikcie interesów. Ogólnie rzecz biorąc miała ona zakazać podejmowania przez posłów i polityków działalności gospodarczej i zajmowania stanowisk w biznesie w czasie trwania kadencji.

Parlament stale przesuwał dyskusję nad projektem ustawy (listopad 1993), a tymczasem potrzeba jej uchwalenia coraz bardziej nagliła. Na przykład szef policji przyznał, że policjanci z wydziału gospodarczego w czasie wolnym pracują jako przedsiębiorcy; zajmują się przewozem automatów do gry lub udzielają porad z dziedziny prawa gospodarczego.

W styczniu 1995 roku konkurowały z sobą dwa projekty ustawy o konflikcie interesów: rządowy (ODS) i Viktora Dobala (ODA). ODS chciała wyłączyć z ustawy stanowiska kierowników departamentów w ministerstwach, członków rady bankowej Czeskiego Banku Narodowego, kierownicta NKU i innych instytucji państwowych i w praktyce jedynie pozostawić ministrów i posłów.

Projekt ODA, który od listopada 1994 roku leży nie dyskutowany, przewidywał objęcie ustawą wszystkich kategorii urzędników państwowych. CzSSD ostro wystąpiła przeciwko projektowi rządowemu, widząc w nim jedynie podstęp. Członkowie rządu i parlamentu zostali natomiast zobowiązani do ogłaszania swoich dochodów, jeśli przekraczają płacę miesięczną. Od 6 czerwca 1994 roku można było zaznajomić się z oświadczeniami urzędników państawowych czinitielu o dochodach i darach. Klaus za rok 1992 zadeklarował 1.450 tys. koron zarobionych za ksiąki, artykuły, wykłady za granicą i audycje w RTV. W 1993 roku premier zarobił lub otrzymał w darze 1 mln koron od zagranicznych firm i fundacji za wykłady (179 tys. od Siemensa, 202 tys. od Banku CZwiatowego itp.). Ogłaszanie dochodów jest jedynie rozwiązaniem połowicznym, ponieważ politycy łączą własne funkcje z działalnością gospodarczą w ramach rodziny. Livia Klausová należy do 36 rad nadzorczych; tylko jako członek rady nadzorczej Czeskich Zakładów Energetycznych (CzEZ) pobiera tantiemy w wysokości 1,8 mln koron rocznie. Druga na liście małżonek biznesmenek jest pani Dlouhy. Zaznaczmy, że do rad nadzorczych członków mianuje głównie aparat państwowy. Nie można więc powiedzieć, że czeska prawicowa elita polityczna okazała się nieczuła na pokusy zdobycia fortuny i urządzenia się na kilka pokoleń naprzód, dzięki możliwościom jakie oferuje jej transformacja ustrojowa. 11 listopada 1994 roku odbyły się drugie po Listopadzie wybory samorządowe. Według nowej ordynacji (3.06.1994) obniżono liczbę radnych do 59754 w 6138 urzędach gminnych i miejskich. Szczególne znaczenie z punktu widzenia przyszłych wyborów parlamentarnych miały wyniki głosowania do ośmiu przedstawicielstw obwodowych w aglomeracjach: Praga, Brno, Pilzno, Ústi, Liberec, Pardubice, Opava i Ostrava, gdzie wybierano samorząd dwustopniowy. Burmistrzów wybierały rady miejskie i gminne. Z ogólnej liczby mandatów niezależni zdobyli prawie 40%, ludowcy - 12,5%, ODS - 10,9%, komuniści - 9,2%, socjaldemokraci - 2,4%, zaś pozostałe partie poniżej 1%. Liczby te świadczą o zakorzenieniu i sile wymienionych stronnictw w terenie. Liczba mandatów nie odpowiada jednak stosunkowi głosów, gdyż w zależności od wielkości gmin i rad zdobycie jednego mandatu wymagało różnej ilości głosów; na przykład w Pradze aż 10 tysięcy. Przy frekwencji 63,8% na kandydatów ODS głosowało w ośmiu aglomeracjach 34,9% wyborców, KSCzM - 14,9%, CzSSD - 11,1%, ODA - 10,3%, ludowców - 5,5%. Najczęściej w kolacji występowały razem trzy partie komunistyczne (KSCzM, SDL, SLB), morawianie, LSU i CzSSD. W poszczgólnych wypadkach członkowie prawicowej koalicji wchodzili jednak w sojusze z opozycją przeciwko ODS. W ten sposób w Hradec Kralové ODA uzyskała stanowisko burmiastrza. Burmistrzem Brna został kandydat ODS. W tutejszej radzie na 55 miejsc ODS uzyskała 14, ODA - 7, komuniści 7, CzSSD - 5, ludowcy 5, sládkowcy - 3, DEU - 2, HSMS - 2, MNS - 2, ugrupowanie emerytów - 2, a po jednym mandacie KDS-KAN, LSNS, blok morawski, Wolni Demokraci - SD, Partia Zielonych i Partia Przedsiębiorców, Rzemieślników i Rolników. Prawicowa koalicja wraz z DEU dysponowała więc większością 29 mandatów.

Na 55 mandatów w radzie miejskiej Pragi ODS zdobyła 23 miejsca (49,8% głosów), KSCzM - 6, ODA - 5, CzSSD - 5, DEU - 3, SD - 3, emeryci - 2, oraz po jednym ludowcy, sládkowcy, niezależni, Partia Zielonych, Prażanie dla Pragi, Niezależna Inicjatywa, KDS i KAN. Koalicja rządowa została natomiast zmarginalizowana w północnych Czechach, gdzie zwyciężyła lewica, komuniści (najwięcej głosów w Moście) i sládkowcy.

Bezpartyjni mają większość mandatów w 5369 ratuszach, ludowcy w 70, komuniści w 50, ODS w 31, CzMSS w 3, LSNS w 2 i Republikanie Sládka w 1. Komuniści obecni są w 2259 radach, ludowcy w 1812, ODS w 1374, socjaldemokraci w 395, LSNS w 205, sládkowcy w 161 i ODA w 142.

Ludowcy okazali się największymi zwycięscami, gdyż odzyskali swą tradycyjną bazę z czasów I Republiki na wsi i na Morawach. Partia Luxa zdobyła w całym kraju 8,6% głosów, ale w południowych Czechach i na południu Moraw przekroczyła 25%: w Uherské Hradisztie uzyskała 28,4%, w Îěárze nad Sázavou 25,5%, w Hodonínie 23,4% głosów. Wyborcy morawistów powrócili do swojej tradycyjnej partii. Analiza wyborów samorządowych z 1994 roku wykazuje, że wyborcy głosowali tak samo jak przed wojną, o ile lokalna struktura społeczna nie została zniszczona lub zachwiana przez wysiedlenia i masową emigrację. Na korzyść ludowców zadziałała też polityka Luxa, który od wiosny 1992 roku systematycznie oczyszczał partię z komunistycznych kolaborantów i agentów StB. Odejście TW Bartonczika wraz z kolegami po fachu (KSU) jedynie pomogło ludowcom. Po fiasku Grupy Wyszehradskiej Czechy zaczęły zwracać większą uwagę na utorowanie drogi do współpracy, przede wszystkim gospodarczej, w całym regionie Europy CZrodkowej i starały się występować jako reprezentant jego intersów wobec Zachodu. Podczas wizyty prezydenta Ukrainy, Leonida Kuczmy u Vacláva Havla, prezydent Czech poparł przyjęcie Ukrany do Rady Europy (25.04.1995). Następnego dnia oba kraje podpisały układ o przyjaźni i wzajemnej pomocy. Kuczma nie zgłaszał sprzeciwu wobec rozlokowania broni nuklearnej w Czechach w wypadku ich przystąpienia do NATO, choć Ukaina nie chce dopuścić do zainstalowania broni jądrowej na terytorium swych zachodnich sąsiadów. Jak później stwierdził minister spraw zagranicznych Hennadij Udowenko: "mój krytycyzm odnośnie NATO nie dotyczy Republiki Czeskiej". Czechy natomiast zobowiązały się, iż pomogą Ukrainie w integracji ze strukturami europejskimi. Następnie Józef Zieleniec, wraz z grupą przemysłowców, udał się do Kijowa (10.10.1995). Zieleniec był w tym czasie przewodniczącym Komitetu Ministrów Rady Europy i poparł przyjęcie Ukrainy do Rady Europy. Ukraina zaczęła też rozważać przystąpienie do CEFTA, choć na razie jest to niemożliwe ze względu na jej słabość ekonomiczną i małe zaawansowanie reform. W 1996 roku w czasie tygodniowego pobytu Vacláva Havla w Nadbałtyce (15.04 w Rydze, 16-18 w Wilnie, 19-21 w Tallinie), prezydent Czech poparł przyjęcie Estonii, Łotwy i Litwy do NATO i UE. W Rydze Havel stwierdził, iż z czeskiego punktu widzenia członkostwo w NATO jest możliwe wcześniej niż przyłączenie do UE. Stworzyłoby ono uczucie stabilności, a rozszerzenie NATO i UE stanowi historyczną okazję dla zbudowania nowych stosunków między państwami europejskimi.

Priorytetem dla Pragi pozostała jednak jak najszybsza integracja z NATO i UE na warunkach korzystniejszych niż inne kraje postkomunistyczne. 13 września 1995 rząd czeski zaproponował podpisanie wewnętrznej umowy NATO z 1951 roku o ruchu oddziałów przez granicę w okresie ćwiczeń. Klaus chciał w ten sposób via facty rozpocząć integrację z Paktem. Czechy konsekwentnie odmawiały jakichkolwiek uzgodnień z Węgrami i Polską w sprawie starań o ewentualne wspólne wejścia do NATOi UE. Na spotkaniu premiera Klausa z premierem węgierskim, Gyulą Hornem (29.02.1995), mimo nalegań Budapesztu, Praga nie zgodziła się na wspólne wstępowanie do Unii. Podobnie stało się podczas wizyty Aleksandra Kwaśniewskiego u Havla (19.03.1996). Wprawdzie zgodzono się, że zwlekanie z decyzją o rozszerzeniu NATO wzmocni twardogłowych w Rosji, ale prezydent Havel, podkreślając, iż oba kraje będą współpracowały we wszytkich dziedzinach, przypomniał, że ich strategie będą oddzielne. Klaus zaakceptował wspólną drogę Czech i Polski do UE i NATO, ale wypowiedział się przeciw wspólnemu wejściu do tych struktur. Czechy słusznie spodziewają się, że dzięki zaawansowaniu swych reform pierwsze znajdą się w Unii i NATO, do których inne państwa regionu mogą w ogóle nie zostać przyjęte, a w każdym razie wiązanie się z nimi tylko opóźniałoby czeską integrację. Do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju - OECD Czechy przyjęte zostały w grudniu 1995 roku. Dla porównania Węgry zaakceptowano w końcu marca 1996. 15 kwietnia 1996 roku Czechy otrzymały kwestionariusz w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej. Odpowiedzi na zawarte w nim pytania będą podstawą do negocjacji o warunkach przystąpienia do Unii. Szacuje się, iż Praga będzie potrzebowała około roku na wypełnienie kwestionariusza. Jacques Santer, komisarz Unii, obiecywał, iż negocjacje będą mogły zacząć się na początku 1998 roku.

Można zatem uznać, iż cel pierwszego czeskiego rządu premiera Klausa - przygotowanie kraju do integracji ze strukturami europejskimi - został osiągnięty.

Do 23 kwietnia 1996 roku 16 partii złożyło wymagany depozyt 200 tys koron (7,4 tys dolarów) na region wyborczy. Warunków udziału w wyborach nie spełniły m. in. Partia Czechosłowackich Komunistów i Partia Zielonych. Jedynie osiem stronnictw (ODS, ODA, KDU-CzSL, CzSSD, KSCzM SLB, SPR-RSCz i CzMUS) złożyło listy we wszystkich 8 regionach wyborczych i między nimi też rozegrała się prawdziwa walka. SLB została wyeliminowana przez CzSSD a CzMUS przez ludowców. Okazało się, że nie ma miejsca na jednoczesną opozycję wobec CzSSD i prawicowego rządu, a takie właśnie stanowisko chciał zająć Dienstbier, odrzucając zawarcie koalicji z ludowcami. Nawet gdyby komisja wyborcza zdecydowała że SD-LSNS jest partią a nie koalicją, która musi pokonać 7% próg wyborczy, Wolni Demokraci nie mieli szans na dostanie się do parlamentu. Podobnie jak w przeszłości i tym razem na nic się zdało osobiste poparcie Havla dla byłych lewicowych dysydentów. Manifest wyborczy SD-LSNS (14.04.1996) zapowiadający troskę o sektor publiczny, mały i średni biznes i jakość życia oraz obietnice Dienstbiera prowadzenia polityki dla ludzi, rozwijania samorządu i sprzeciwu wobec "autorytarnego modelu demokracji" wprowadzanej przez Klausa, nie przekonały wyborców. Dla przeciwników prawicy rzeczywistym konkurentem Klausa był jedynie Zeman. Wybory 1996 roku potwierdziły więc zejęcie z czeskiej sceny politycznej amorficznej grupy dysydenckiej. Izba poselska zebrała się na ostatnią sesję 27 kwietnia i 15 maja 1996 roku rozpoczęła się kampania wyborcza.

Wybory w dniach 31 maja i 1 czerwca, przy frekwencji %, przyniosły ODS 29,62% głosów i 68 mandatów, ludowcom około 8% i 18 mandatów i ODA 6,36% i 13 mandatów, co dało prawicowej koalicji 99 miejsc w 200 osobowej Izbie Ludowej. CzSSD uzyskała 26,42% głosów i 61 mandatów, KSCzM - 10,3% i 22 mandatów oraz republikanie Sládka około 8% i 18 mandatów. Zgodnie z konstytucją bez Senatu nie można rozwiązać izby niższej parlamentu i rozpisać przedterminowych wyborów, jedynym rozwiązaniem pozostało więc utworzenie prawicowego rządu mniejszościowego za zgodą socjaldemokracji Zemana. Sojusz CzSSD z komunistami i republikanami oznaczałby dla socjaldemokratów polityczne samobójstwo i dobrowolną rezygnację z perspektywy zwycięstwa w następnych wyborach parlamentarnych, nie mówiąc już o stworzeniu zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. Kwestią otwartą pozostawała jedynie cena za jaką Zeman sprzeda swą zgodę na powołanie rządu przez Klausa. Początkowo szef socjaldemokracji stawiał warunek wyeliminowania Klausa ze stanowiska premiera i zastąpienia go Luxem oraz usunięcia Rumla z MSW. Propagandowo mówiono o żądaniu oddzielenia funduszu emerytalnego od budżetu, co Klaus i tak od dawna przewidywał. Dzięki mediacji Havla zawarto ugodę. Jak stwierdził Zeman "CzSSD weźmie pod uwagę życzenie prezydenta Vacláva Havla aby socjaldemokraci poparli rząd" Klausa. W zamian z poparciem głosów prawicy Zeman został wybrany przewodniczącym Izby Poselskiej (2.07), a CzSSD do końca lipca obsadziła stanowiska przewodniczących pięciu komitetów parlamentarnych (budżetowego, rolnictwa, administracji publicznej, zdrowia i polityki społecznej) oraz komisji organizacyjnej i komisji kontrolującej BIS (Jaroslav Baszta). Ludowcom przypadło przewodniczenie trzem komitetom, a ODS i ODA dwum. Drugim frontem walki były przetargi wewnątrzkoalicyjne. Po miesiącu negocjacji, głównie dzięki oporowi Kalvody, koalicjanci porozumieli się w sprawie podziału resortów według parytetu; 8 dla ODS i po 4 dla ludowców i ODA. W ten sposób dwie mniejsze partie uniemożliwiły automatyczne przegłosowywanie na forum gabinetu wszystkich wniosków ODS, jak to miało miejsce w poprzednim rządzie premiera Klausa.

4 lipca 1996 roku prezydent Vacláv Havel desygnował drugi czeski rząd Vacláva Klausa. Miał on miesiąc czasu na przedstawienie swego programu i uzyskanie votum zaufania Izby Poselskiej.

Oprócz teki premiera ODS uzyskała jeszcze MSZ (Józef Zieleniec), MSW (Jan Ruml), ministerstwo finansów (Ivan Koczarnik), oświatę (Ivan Pilip), ministerstwo zdrowia (Jan Strásky), transportu (Martin Riman), pracy i spraw socjalnych (Jindrzich Vodiczka). Ludowcy uzyskali cztery resorty: tradycyjnie obrony (Miloslav Vyborny), kultury (Jaromír Talírz) i rolnictwa (Josef Lux) oraz rozwoju regionalnego i miast (Jaromír Schneider).

ODA objęła ministerstwo sprawiedliwości (Jan Kalvoda), przemysłu i handlu (Vladimír Dlouhy) i ochrony środowiska (Jirzí Skalicky), zaś dla wyrównania ustalonego parytetu Pavel Bratinka został ministrem bez teki.

Wicepremierami zostali ministrowie: Koczárnik, Lux i Kalvoda. Oprócz MON kluczowe resorty pozostały więc w tych samych rękach. Zlikwidowano też cztery ministerstwa: prywatyzacji, gospodarki, rywalizacji gospodarczzej oraz kontroli państwowej. 23 lipca Vacláv Klaus przedstawił program rządowy, stanowiący podstawę do udzielenia jego gabinetowi votum zaufania.

Spośród konkretych posunięć rząd obiecywał: - przygotowanie kraju do pełnego członkostwa w NATO przed rokiem 2000 i jak najszybsze jego uzyskanie oraz otwarcie negocjacji z UE w 1998 roku; - przywiązywanie dużej wagi do współpracy w ramach CEFTA (Polska, Węgry, Słowacja, Słowenia, Czechy);

- zmniejszenie inflacji przed rokiem 2000 do poziomu notowanego w krajach UE;

- kontynuowanie transformacji gospodarki, koncentrując się na prywatyzacji, deregularyzacji i liberalizacji cen; - obniżenie podatków, zwłaszcza podatku dochodowego; - przedstawienie nowego ustawodawstwa w sprawie zasad budżetowych i własności państwowej; - przyjęcie strategii następnego etapu prywatyzacji banków, energetyki i niektórych strategicznych przedsiębiorstw przemysłowych, - przygotowanie nowelizacji ustawodawstwa, które zapobiegałoby tendencją do monopolizacji i kartelizacji;

- przyjęcie ustawy antydumpingowej i polepszenie ochrony rynku krajowego, jednak w zgodzie ze zobowiązaniami międzynarodowymi,

- stworzenie sieci transportowej porównywalnej do istniejącej w krajach UE;

- przygotowanie systemu emerytalnego oddzielenia od budżetu państwa; - poparcie dla instytucji humanitarnych i kościelnych o charakterze charytatywnym. Kiedy w czasie trzydniowej debaty nad programem rządu, a co za tym idzie nad votum zaufania dla gabinetu Klausa, Sládek stwierdził, iż "Cyganów należy karać od momentu urodzenia, ponieważ ich największą winą jest już sam fakt przyjęcia na świat", posłowie wszystkich innych partii, z wyjątkiem komunistów, opuścili salę obrad. Było jasne, że Zeman nie może sabotować powołania rządu mniejszościowej koalicji prawicowej, nie narażając się na zarzuty niszczenia demokracji. 25 lipca Izba Ludowa przegłosowała votum zaufania dla nowego rządu Klausa 98 głosami prawicy przeciwko 40 posłom komunistycznym i republikańskim, przy czym 62 posłów opuściło salę na czas głosowania. Sondaż z sierpnia dawał ODS 29,1%, a socjaldemokratom 24,9% głosów. Jesienne wybory do Senatu mogą więc przynieść powtórkę wyborów parlamentarnych. Główna walka rozegra się między ODS i CzSSD. Na trzecie miejsce chcą wysunąć się ludowcy i ODA, którzy w sierpniu rozpoczęli negocjacje w sprawie wystawienia wspólnej listy. Poza tymi czterema partiami w praktyce nikt nie ma szans uzyskania mandatu. Dlatego politycy innych stronnictw będą starali się znaleźć na listach czwórki. Petr Pithart już wystąpił z Wolnych Demkratów-LSNS by kandydować z listy ludowców. Utworzenie Senatu umożliwi przedterminowe wybory parlamentarne, gdyby Klaus i Zeman nie potrafili lub nie chcieli utrzymać zawieszenia broni. Już teraz wiadomo, że do konfrontacji między obu obozami dojdzie co najmniej w trzech kwestiach. CzSSD jest przeciwna zwrotowi Kościołowi katolickiemu 175 tys. ha lasu, prywatyzacji służby zdrowia i dużych przedsiębiorstw o kluczowym znaczeniu dla gospodarki. Ewentualne przedterminowe wybory będą miały istotne znaczenie, ponieważ w styczniu 1998 roku Zgromadzenie Narodowe będzie musiało wybrać nowego prezydenta na pięcioletnią kadencję. Jelcyn i Havel podpisali w Pradze układ o przyjaźni i współpracy (26.08.1993), stanowiący kontynuację układu czechosłowacko-rosyjskiego z 1992 roku i czechosłowacko-sowieckiego z 1991 roku. W nowej wersji dokonano jednak istotnych zmian. Opuszczono paragraf 5 poprzedniego układu, stwierdzający m.in., iż « Umawiające się strony nie dopuszczą do użycia własnego terytorium do agresji lub do INNYCH aktów przemocy wymierzonych przeciwko drugiej umawiającej się stronie », gdyż Czesi obawiali się, że Moskwa mogłaby interpretować jako « inny akt przemocy » przystąpienie do NATO. Poprawiono paragraf 10, mówiący, iż umawiające się strony będą « przyczyniać się do przezwyciężania podziału Europy w sferze gospodarczej », a nie jak poprzednio: « nowemu podziałowi Europy ». Bez zmian pozostawiono natomiast sformułowanie o « tradycyjnych więzach przyjaęni » między narodami obu państw. Stwierdzenie w paragrafie 4, iż «bezpieczeństwo (umawiających się stron) jest nierozłącznie związane z bezpieczeństwem państw-członków KBWE », stwarza możliwość interpretacji niezwykle groźnej dla Czech, gdyż oznacza, że będą one popierały automatycznie rosyjskie interwencje w krajach WNP, jeśli Moskwa uzna, że jej bezpieczeństwo zostało zagrożone. Według paragrafu 7 umawiające się strony będą « rozwijały wzajemnie wygodną współpracę i kontakty w dziedzinie wojskowej ». Nie podpisano jednak osobnej umowy o współpracy wojskowej między Czechami i Rosją.

10 letni układ, co 5 lat podlegający przedłużeniu na następne pięć lat, został ratyfikowany przez Rosję już w połowie 1994 roku, podczas gdy parlament czeski dokonał tego dopiero 27 września 1995 roku. Czechy jednocześnie zadbały, by ich interesy w Moskwie nie reprezentował komunistyczny ambasador. Pierwszym posłem został sygnatariusz Karty Rudolf Slánsky (1990), którego zastąpił Lubosz Dobrovsky również "chartista" pracujący po 1989 roku w MON (13.02.1996).

W listopadzie 1992 roku wiceministrowie handlu Czech, Słowacji, Węgier i Polski uzgodnili w Budapeszcie utworzenie CZrodkowoeuropejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu - CEFTA. Szczytowym punktem współpracy Czech z Grupą Wyszehradzką było podpisanie w Krakowie (21.12.1992) przez ministra Dlouhego porozumienia CEFTA. Zgodnie z nim w ciągu 5 lat między Czechami, Węgrami, Słowacją i Polską powinna powstać strefa wolnego handlu. Cła miały zostać całkowicie zniesione do 2001 roku, a do tego momentu, począwszy od 1 marca 1993 roku, podlegały systematycznej redukcji zależnie od kategorii towarów, które podzielono na trzy listy A, B i C. W 1993 roku postanowiono skrócić okres wstępny z 8 do 5 lat. Wkrótce czterech ministrów handlu podpisało w Pradze (4.02.1994) deklarację w tej sprawie oraz postanowiło zniżyć cła; z wyjątkiem produkcji rolnej i niektórych towarów takich jak stal, samochody, tekstylia, cła zostaną zniesione do 1 stycznia 1998 roku. Ostateczny termin liberalizacji nie został jednak ustalony. Dla Czechów porozumienie miało znaczenie wyłącznie gospodarcze i zastrzegli się, iż nie należy w nim widzieć początku tworzenia jakiegoś nowego bloku (Dlouhy). Premier Klaus podkreślił, iż z Wyszehradu nie należy robić żadnej instytucji (styczeń 1993). Praga była zawsze przeciwnikiem jakiegoś NATO-bis czy EWG-bis, które w przypadku akceptacji, utrwaliłoby status państw drugiej kategorii dla jego członków. Czechom chodziło o przyłączenie się do Europy i słusznie uważali, iż sami dokonają tego wcześniej. Obawiali się natomiast, że instytucjonalizacja grupy wyszehradzkiej przekształci ją w strefę buforową, do czego dążyły państwa zachodnie. Klaus widział raczej możliwość współpracy między Czechami, Austrią, Słowenią i ewentualnie Węgrami. Po wizycie w Lublanie premier Czech zwracał uwagę na osiągnięcia Słowenii, która jego zdaniem, wydzieliła się z państw postkomunistycznych (7.01.1993). Wizyta premiera Słowenii Janeza Drnovszka w Pradze (6.05) nie doprowadziła jednak do podpisania planowanego układu o wolnym handlu, a jedynie o jego liberalizacji. Dopiero 4 grudnia 1993 roku Klaus podpisał w Lublanie umowę o wolnym handlu idącą dalej niż umowy z państwami Grupy Wyszehradskiej. Prezydent Havel natomiast bardziej przychylał się do idei Grupy Wyszehradzkiej. W kwietniu 1993 roku również Bratinka (ODA) zarzucał Klausowi i Zieleńcowi negatywny stosunek do Wyszehradu.

27 maja skończyła się druga tura rozmów w Brukseli w sprawie stowarzyszeni Czech z EWG; ostatecznie podpisano ją 4 października, ale Czechy musiały zgodzić się z klauzulą o przestrzeganiu praw człowieka, która daje Brukseli możliwość zawieszenia umowy w razie stwierdzenia masowych naruszeń praw człowieka. 30 czerwca 1993 roku Czechy przyjęto do Rady Europy. W czasie spotkania w Pradze prezydenta USA Clintona i prezydentów Czech, Polski, Węgier i Słowacji oraz ministrów spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej z sekretarzem stanu USA, Warrenem Christopherem (4.01.1994), Czesi zaakceptowali propozycję amerykańską « partnerstwa dla pokoju », przekonani, że dzięki swej pozycji i współpracy z RFN (patrz: problem sudecki) przejdą jako pierwsi do NATO. 10 marca 1994 Klaus podpisał w Brukseli dokument o przystąpieniu Czech do Partnerstwa.

Minister obrony Baudysz stwierdził, że z punktu widzenia jego resortu Grupa Wyszehradzka już nie istnieje. Mimo zapewnień Havla, że Czesi iż nadal zainteresowani współpracą w ramach Grupy Wyszehradzkiej, ten sztuczny twór przestał istnieć. Umowę o asocjacji Czech z Unią Europejską, przewidującą wprowadzenie w ciągu dziesięciu lat wolnego handlu między sygnatariuszami, podpisano 4 października 1993 roku. Wprawdzie parlament czeski natychmiast ją ratyfikował (8.12.1993), ale umowa weszła w życie dopiero po ratyfikowaniu jej przez Unię Europejską i wszystkich jej członków. Przełom lat 1993 - 1994 miał charakter zwrotny (patrz: Transformacja gospodarcza). Nie tylko jednak reformy ekonomiczne przekroczyły wówczas granicę systemową (sektor nie państwowy dał ponad połowę KPB), a na forum międzynarodowym samodzielne państwo czeskie zdecydowanie zbliżyło się ku Europie, ale również w wewnętrznym życiu politycznym zaczął kształtować się układ dwubiegunowy, który w pełni zatriumfować miał podczas wyborów parlamentarnych w 1996 roku. W latach 1994-1996 znikły ze sceny politycznej lub rozpadły się wszystkie siły stojące pomiędzy socjaldemokratami Zemana i koalicją prawicową, która mimo wewnętrznej rywalizacji wkroczyła na drogę integracji. Kosztem rozkładającej się lewicy postkomunistycznej rozszerzał swą bazę Zeman, podczas gdy rozpad ugrupowań centrowych w równej mierze wzmacniał ODS i ludowców jak też socjaldemokratów.

Izolacja komunistów Grebeníczka i ekstremistów Sládka jeszcze pogłębiła się. Mogli oni wprawdzie zebrać po około 10% głosów, lecz byli niezdolni do odegrania jakiejkolwiek roli politycznej i na dłuższą metę ich partie ulegały erozji. Partie komunistyczne nadal mnożyły się.

Sztiepán, skazany na 30 miesięcy w październiku 1990 roku za rozpędzenie demonstracji na Vaclávskym námiestí w październiku 1989 roku, przebywał w więzieniu od grudnia 1989 roku. Po 15 miesiącach zwolniony na słowo, wstąpił do KSCzM i stworzył platformę "Za socjalizm, przeciw kapitalizmowi". Gdy został, jak pamiętamy, ostatecznie usunięty z KSCzM na zjeździe w Prostiejowie, powołał w październiku 1993 roku Unię Ratunku Narodowego i Społecznego - LUNSZ. W marcu 1994 roku przekształciła się ona w nową partię, zwalczającą KSCzM jako zbyt reformistyczną i prokapitalistyczną. Na kongresie założycielskim Partii Czechosłowackich Komunistów - SCzK, Sztiepána wybrano jej przewodniczącym (22.04.1995). 19600 czechosłowackich komunistów postawiło sobie za cel restaurowanie starej Komunistycznej Partii Czechosłowacji - KSCz i odbudowę Czechosłowcji. Dlatego ostatni zjazd KSCz (20-21.12.1989) uznano za "nieważny", zarzcając mu oficjalne rozwiązanie partii (samą nazwę KSCz zmieniono w marcu 1990 roku po odejściu partii słowackiej).

Według Sztiepán zjazd grudniowy umożliwił "pewnym przedstawicielom partii i państwa bezkarne sponsorowanie zamachu stanu, zagwarantował wybór Vacláva Havla na prezydenta i zaakceptował program rozwiązania partii".

Program Partii Czechosłowackich Komunistów przewiduje wprowadzenie "dyktatury proletariatu" oraz "walkę klas", dlatego rząd rozważał możliwość jej delegalizacji jako organizacji prowadzącej działalnoć niezgodną z konstytucją (10.04.1996). Przeważyło jednak zdanie Klausa. Premier uważał, iż nie należy wykluczać z góry żadnej opcji politycznej, gdyż rząd powinien być wyłaniany w drodze wolnej konkurencji. Również prezydent Havel zgodził się z decyzją rządu (14.04.). W praktyce delegalizacja nie miałaby żadnego sensu, gdyż partia Sztiepána nie reprezentuje żadnej siły polityczanej, a więc nie jest w stanie zagrozić stabilizacji, natomiast pomaga kanalizować niezadowolenie grupy emerytów - zwolenników starego reżymu. Dzięki istnieniu owego curiosum mogą się oni wyżywać politycznie w sposób nieszkodliwy dla otoczenia. O ewentualnej delegalizacji musiałby rozstrzygnąć Sąd Najwyższy na wniosek rządu lub prezydenta.

Lothar Indruch nie uznał zmian z lipca 1993 roku i twierdził, że Demokratyczna Lewica istnieje nadal i działa w zgodzie z pierwotnym programem Lewego Bloku. Tymczasem na zjeździe Lewego Bloku oficjalnie utworzono Partię Lewy Blok - SLB (18.12.1993). Jej przewodniczącą wybrano Marię Stiborovą, zaś sam pomysłodawca Jaroslav Ortamnnn, został wiceprzewodniczącym, natomiast honorowym przewodniczącym partii wybrano Zdeńka Mlynárza. SLB skupiła 25 posłów i 1500 członków. Josef Meczl, przewodniczący SDL, powitał utworzenie SLB mając nadzieję, iż tym razem dojdzie do połączenia obu ugrupowań lub przynjamniej ich współpracy. W rzeczywistości jednak obaj przywódcy rywalizowali o ten sam elektorat, a jednocześnie byli atakowani przez Grebeníczka jako rozłamowcy. Mimo że członkowie SLB mogą należeć do 2 - 3 partii, doszło do ostatecznego zerwania z KSCzM. Spośród 35 posłów dawnego wspólnego klubu parlamentarnego Lewy Blok, 10 utworzyło odrębny klub KSCzM (styczeń 1994), a 2 posłów SDL przeszło do SLB. Następnie klub Lewy Blok powiększył się o jednego sládkovca, ale równocześnie utracił jednego członka. Jedynym aktem integracji było przystąpienie części członków Demokratycznej Partii Pracy - DSP, po jej rozwiązaniu w grudniu 1993 roku, do SDL Meczla.

Najsilniejszą z partii komunistycznych pozostaje tradycyjnie KSCzM ze 140 tys. członków wobec 10,5 tys. członków SDL Meczla. Mimo propozycji współpracy wysuwanych przez SLB i SDL pod adresem socjaldemokratów, Zeman nie zmienił swej taktyki przejmowania ludzi bez wiązania sobie rąk sojuszami ze słabszymi partnerami i tak skazanymi na zejęcie ze sceny politycznej. Jak podkreślał przewodniczący CzSSD, socjaldemokracja jest otwarta dla ludzi Ortamnnna i Meczla, którzy "mają czyste ręce z przeszłości i szczerze rozeszli się z ideologią komunistyczną" (marzec 1994).

O różnych ugrupowaniach postkomunistycznych Zeman mówił: "te partie komunistyczne nie zostały jeszcze przekształcone, ale to nie znaczy, że ich indywidualni członkowie nie mogliby stać się członkami CzSSD, jeśli zaakceptują zasady socjaldemokracji". Dziśki tej taktyce CzSSD rozszerzało swą bazś, a jego klub parlamentarny zwiśkszył siś z 16 do 18 posłów. Przystąpili doń Michal Kraus z DSP (dawniej KSCzM i KSCz) wbrany z listy morawskiej i Jirzí Vyvadil, przewodniczący narodowych socjalistów z wiosny 1990 roku, kandydujący na liście LSU. Po rozpadzie LSU w praktyce przestał również istnieć Blok Realistyczny (początek 1994 roku).

Po rozdaniu nowych legitymacji CzSSD liczyła 11 tys. członków (czerwiec 1994). Znaleźli się w niej obok przedwojennych socjaldemokratów, reformiści z wiosny praskiej, reemigranci, byli lewicowi dysydenci i byli członkowie Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Cały ten konglomerat potrafił utrzymać razem niekwestionowany przywódca partii Milosz Zeman. Na zjeździe CzSSD w 1996 roku przeprowadził on kilku głosami większości uchwałę o niewspółpracowaniu z komunistami.

Po opuszczeniu LSU przez LSNS, Unia ulegała dalszemu rozkładowi, a jednocześnie jej potencjalny elektorat spadł z 6% do 0,5%, co jeszcze przyspieszyło zanik tej formacji. Gdy Jaroslav Vlczek wyprowadził Partię Zielonych - SZ z LSU (22.11.1993), pozostała w niej tylko Partia Rolnicza - ZS i niewielki Ruch Rolniczy. Tymczasem Unia, zgodnie z planami swego przewodniczącego Trnki, przekształciła się w partię (27.01.1994). Grupa Jirzíego Vaczkarza, który po Trnce objął w 1993 roku szefostwo Partii Rolniczej, nie zgodziła się z tą decyzją i wystąpiła z ZS (12.03.1994). Vaczkarz pozostał posłem niezależnym. Oprócz niego jeszcze dwu posłów ZS nie wstąpiło do zunifikowanej LSU. W ten sposób klub LSU zmniejszył się z 16 do 9 posłów, gdyż jeden deputowany przeszedł do CzSSD, jeden do CzMSS, dwu opuściło klub wraz z Hirszem (LSNS), a na miejsce Jaroslava Vlczka (SZ) przybył jeden republikanin od Sládka. LSU próbowała przetrwać łącząc się z partią Kryczera, Czeskomorawską Partią Centrum (patrz: Kwestia morawska), również schodzącą ze sceny politycznej. 30 lipca 1994 roku LSU, Partia Rolnicza (formalnie zunifikowana z LSU sic!) i Czeskomorawska Partia Centrum podjęły decyzję o zjednoczeniu się; 17 grudnia 1994 roku utworzyły one stowarzyszenie trzech partii, pod nazwą Czeskomorawskiej Unii Centrum - CzMUS i wspólny klub parlamentarny.

Rok 1994 oznaczał koniec istnienia na scenie politycznej nieczytelnych ruchów, zwłaszcza ugrupowań przejściowo tworzących LSU i partii morawskich. Historia Partii Rolniczej - ZS i całej LSU pokazuje fiasko partii politycznych założonych pod nadzorem KC KSCz z myślą o zmianie systemu i kontrolowaniu gry demokratycznej. Okazało się bowiem, że czytelne reguły politycznej rywalizacji i stabilny system same eliminują sztuczne twory.

Mimo iż w Listopadzie narodowi socjaliści odegrali bardzo znaczącą rolę i do zmiany systemu byli przygotowywani, nie byli w stanie uzyskać większego znaczenia w warunkach demokracji. Po opuszczeniu LSU, dwu posłów LSNS wraz z trzema sládkowcami założyli klub parlamentarny LSNS (lato 1993). Gdy w lipcu 1994 roku była deputowana republikańska przeszła z LSNS do ODA, klub przestał istnieć, ale już w sierpniu mógł się ponownie ukonstytuować dzięki przybyciu kolejnego dezertera od Sládka. LSNS, odrzucona przez ODS, zaczęła z konieczności zbliżać się ku Wolnym Demokratom Dienstbiera, gdyż ruch morawski, inny potencjalny sojusznik, nawiązał współpracę z LSU. Proces ten zakończył się połączeniem obu organizacji w 1995 roku w unię Svobodní demokraté-LSNS. LSNS dysponowała majątkiem z czasów komunistycznych, zaś Wolni Demokraci znanymi nazwiskami, choć iczebnie ze swoimi 3 tysiącami członków byli pięciokrotnie słabsi od dawnych narodowych socjalistów, którze teraz ogłosili się liberałami. Klub parlamentarny SPR-RSCz uległ największej dezintegracji, zmniejszając się z 14 do 6 członków. 4 republikanów przeszło do LSNS, jeden do Partii Lewy Blok, jeden do LSU, jeden zakończył karierę w ruchu morawskim (MNS) i jeden pozostał niezależny. Posłowie republikańscy krążyli po wielu klubach parlamentarnych zanim znaleźli na dłużej polityczną przystań. Część sládkovców połączyła się 11 sierpnia 1995 roku z Narodowo-Demokratyczną Jednotą (Narodnie demokratická jednota) w Patriotyczną Partię Republikańską (Vlastenecká republikanská strana). Republikanie są jedyną partią, która mimo ciągłych scysji i secesji pozostała na scenie politycznej i ma charakter masowy (40 tys. członków w 1994 roku), gdyż zagospodarowuje stale obecny margines niezadowolenia społecznego, zwłaszcza na czeskim pograniczu. Integracja drobnych ugrupowań w 1994 roku spowodowana była nie tylko przypadającymi wówczas wyborami samorządowymi, ale równie zaostrzeniem ustawodawstwa i tak niekorzystnego dla partii kanapowych i wodzów bez armii.

Na początku maja 1994 roku uchwalono 120 głosami nowelę do ustawy o partiach z 1991 roku. Najwyższy Urząd Kontroli - NKU został zobowiązany do kontrolowania wydatków partyjnych pochodzących z dotacji państwowych; stronnictwa, które w wyborach w 1992 roku uzyskały minimum 3% głosów, a więc również ugrupowania pozaparlamentarne, otrzymują roczną stałą dotację w wysokości od 150 tys. do 5 mln koron oraz po pół miliona za każdy mandat. Własne środki partii będzie odtąd kontrolował urząd finansowy. Dodatkowym, nowym warunkiem rejestracji stało się posiadanie przez partię systemu wewnętrznej kontroli finansowej oraz wskazanie osoby odpowiedzialnej za finanse na każdym poziomie hierarchii partyjnej. čródła dochodów stronnictwa muszą okresowo publikować. Do udziału w wyborach uprawnia dopiero wpłacenie kaucji wyborczej w wysokości 7,4 tys. dolarów na każdy z ośmiu regionów wyborczych, w którym partia wystawia swych kandydatów. Stronnictwa polityczne uzyskały prawo do prowadzenia działalności gospodarczej, gdy Sąd Konstytucyjny odrzucił jej zakaz. Ponadto Sąd odrzucił prawo pozwalajce parlamentowi na wszczynanie inspekcji państwowej w sprawie wydatków partyjnych (19.10.1995). Mimo korzystnego dla siebie ustawodawstwa, rząd dopiero po roku zwrócił się do Sądu Najwyższego (27.06.1995) o rozwiązanie 8 i zawieszenie 30 partii, pod zarzutem niezgodności ich statutów z prawem oraz braku sprawozdań finansowych. Chodziło m. in o stronnictwa morawskie: MNS i HSMS, fikcyjne jak Partia Przyjaciół Piwa czy Narodowy Kongres Romów lub kanapowe jak CzSS i KSU. Przed wyborami parlamentarnymi w 1996 roku problemu tego jednak nie rozstrzygnięto. Obywatelska Partia Demokratyczna premiera Klausa stanęła w latach 1993 - 1995 wobec ideologicznego wyzwania z prawa; zarzucano jej "wyrozumiały" stosunek do komunistycznej nomenklatury i etatystyczny sposób przeprowadzania transformaci gospodarczej.

24 września 1993 roku właściciel "Czeskiego dziennika", Josef Kudláczek opublikował artykuł pt.: "Prawica na rozdrożu", w którym stwierdzał, iż etatystyczna ODS rozczarowała prawicowych wyborców i dlatego należy stworzyć nowe stronnictwo prawicowe. 1 lutego 1994 roku ogłoszono powstanie Inicjatywy na rzecz zjednoczenia prawicowych sił w Czechach i ich przekształcenia w Unię Demokratyczną - DEU. Do zjednoczenia chciano więc iść przez rozłam. Inicjatywa zarzucała ODS demoralizację, tolerowanie korupcji, przede wszystkim zaś dopuszczenie komunistów do władzy i dokonywanie transformacji gospodarczej rękami dawnych komunistycznych zarządów przedsiębiorstw państwowych oraz przyjmowanie byłych komunistów do Partii na odpowiedzialne stanowiska. W rezultacie takiej polityki wszędzie znów przeważają byli komuniści, a dawni prześladowcy stali się teraz kapitalistycznymi szefami. Potępiano upadek zasad moralnych i domagano się opublikowania pełnej listy współpracowników StB oraz niedopuszczenia do udziału w transformacji gospodarzej "brudnych pieniędzy". Na czele Inicjatywy stanęli Alena Hromádková i członek VONSu, Milan Hulik, oboje wywodzący się ze środowiska dawnych prawicowych dysydentów. Wkrótce Inicjatywa zarejestrowała się jako Unia Demokratyczna - DEU (8.03.1994).

Jaroslav Mlczák, ojciec duchowy nowej partii i były przewodniczący klubu ODS w Zgromadzeniu Federalnym, pisał: "nawet najbardziej czynny pragmatyzm może w określonych warunkach przekształcić się w zwykły bolszewicki materializm i wprowadzić prawa dżungli, prawo silniejszego". DEU zarzucała ODS: brak wyrównania z przeszłością, niedbanie o sferę bezpieczeństwa państwa i zaniedbania w ministerstwie sprawiedliwości, nierozwiązanie problemu restytucji własności prywatnej, co określono wprost jako ochronę złodziei oraz zły stosunek do emigracji. Unia stwierdziła, iż decyzja Rady Wykonawczej ODS o zakończeniu procesu restytucji (2-3.04.1994), oznacza oddanie niezwróconego majątku komunistom. 18 czerwca 1994 roku I Sejm DEU wybrał Hromádkovą na przewodniczącą. Do głównych postulatów Unii należało wprowadzenie zakazu pracy w służbie państwa dla byłych funkcjonariuszy KSCz, StB i partii skrajnych, nieprzedawnianie zbrodni komunizmu i prywatyzacja.

Jesienią 1994 roku toczyły się dyskusje nad prawdziwym charakterem przemian wprowadzanych przez premiera Klausa. Dwa głosy były szczególnie istotne, gdyż w sposób poważny zanalizowały toczącą się transformację ustrojową. Ivo Możny doszedł do wniosku, iż gospodarcza elita komunistyczna chciała swą pozycję (kapitał społeczny) wymienić na kapitał ekonomiczny, czyli stanowiska na pieniądze i dlatego jeszcze przed Listopadem dążyła do wprowadzenia kpitalizmu. Tu więc tkwi źródło wspólnoty celów dawnych członków nomenklatury i premiera Klausa.

Wprawdzie dzięki prywatyzacji kuponowej wszyscy obywatele stali się współwłaścicielami zainteresowanymi w dobrym funkcjonowaniu nowego system, ale nieuchronne w tej sytuacji rozproszenie własności pomogło komunistycznym zarządom przedsiębiorstw zachować swe pozycje i stworzyło dla nich przestrzeń ekonomiczą.

Dopiero restytucja i sprzedaż majątku państwowego mogłaby stworzyć taką samą przestrzeń dla nowej elity niekomunistycznej, która powoli wyeliminowałaby starą konkurentkę. Autor nie wziął jednak pod uwagę, iż obie elity potrafią się doskonale porozumieć i przenikać.

Zdaniem Możnego warunkiem przywrócenia poczucia moralności systemu jest stworzenie etosu służby w polityce i administracji, tak by powstała autonomia sfery ekonomicznej, politycznej (parlament) i administracji państwowej (17.11.1994, Lidové noviny). 22 listopada 1994 roku ukazał się w "Lidovych novinach" artykuł Bohumila Doleżala, byłego szefa doradców premiera Klausa, pt.: « trzetí vlna ». (Trzecia fala).

Zdaniem autora, kiedy pierwsza polistopadowa ekipa polityków - dawnych dysydentów przejęła władzę, ruszyła pierwsza fala aksamitnej rewolucji. Według starego planu wybrali oni sobie za partnerów pokonanych komunistów, którzy ostatecznie pod naciskiem okoliczności okazali chęć do dialogu. Ekipa ta powinna jednak negocjować z komunistami wyłącznie o przejęciu władzy, a w żadnym wypadku o wspólnej pracy nad demokratyzacją społeczeństwa czeskiego. Tymaczasem MON do jesieni 1990 roku pozostał w rękach komunistów, a MSW kierował podejrzany typ. Nie znaczy to, podkreśla Doleżal, że nowa ekipa nie miałaby wykorzystać zdolności np. Czalfy, ale w żadnym wypadku nie powinna powierzać mu na trwałe tak ważnej funkcji jaką jest stanowisko premiera. Polistopadowa ekipa polityczna współpracowała z własnej woli z trupem, gdyż ideologia komunistyczna była martwa. Równie martwa była jednak również ideologia dysydencka. Jej przedstawiciel, Vacláv Havel uważał, że społeczeństwo czeskie znajduje się w punkcie zerowym i wszystko można zacząć od nowa, dojść do nowych rozwiązań dla kwestii, z jakimi borykają się dziś zachodnie demokracje. Wybory 1992 roku, w których zwyciężyła pragmatyczna prawica, przyniosły drugą falę rewolucji. Głosiła ona powrót do tradycyjnych, wypróbowanych metod i wartości demokracji zachodnich i gospodarki rynkowej. Tym razem chodziło o stworzenie uparządkowanego państwa typu zachodnioeuropejskiego. Transformacja gospodarcza nie mogła oznaczać totalnego zniszczenia starego systemu. Przy przejęciu do nowego ustroju trzeba było zapewnić ciągłość podstawowych funkcji ekonomicznych. W trudnym procesie przebudowy komunistycznej dżungli gospodarczej nowa ekipa potrzebowała znaleźć wpływowego partnera: tym jak to dziś widać stało się postkomunistyczne lobby gospodarcze. Tj. warstwa społeczna tworzona przez szczyty zarządzania komunistycznych gigantów przemysłowych. Łączyą ich instytucjonalne więzi z przeszłości i sieć osobistych związków.

Według Doleżala są to pragmatycy i nie jest prawdą, że byli to wyłącznie niezdolni do niczego pasożyci jak ideolodzy i politycy komunistyczni. W tej grupie znajdują się równeż ludzie nie tylko zdolni ale też uczciwi. Dlatego należało dokonać ich selekcji. Lobby gospodarcze było głęboko dosięgnięte procesem degeneracji powodowanym przez komunizm, zaś terapii nie można przeprowadzić środkami gospodarczymi. Ozdrowienie całego społeczeństwa czeskiego oznacza w pierwszym rzędzie powrót do wartości tradycyjnych, do europejskiej moralności chrześcijańskiej, tj. do wartości, które Czesi najpóźniej w latach 1945-1948 zasadniczo dobrowolnie porzucili. Trudności takiego powrotu widać na przykład w tym jak część społeczeństwa czeskiego broni się przed uczciwą normalizacją stosunków z wysiedlonymi Niemcami Sudeckimi.

Obecna ekipa polityczna, kierująca się zideologizowaną ekonomią, dzieli się natomiast władzą polityczną z postkomunistycznym lobby gospodarczym, zamiast starać się o wytworzenie dlań przeciwwagi, która zmuszałaby je do odpowiedniego zachowania, doprowadzić do selekcji wewnętrznej tego środowiska, nauczyć je tego co zaniedbało za komunizmu, sprawićby otworzyło się na nowych ludzi i zmieniło zakorzenione nawyki. Tymczasem dzisiejsi przedstawiciele polityczni dają owej w specyficzny sposób « przedsiębiorczej sferze » do dyspozycji instrumenty działania i zwalniają dla jej ważne pozycje w dziedzinach, które swym znaczeniem daleko wykraczają poza gospodarkę i dotyczą żywotnych interesów państwowych i narodowych (np. czeska droga prywatyzacji przemysłu petrochemicznego). Ten proces może łatwo przerosnąć w faktyczną stopniową wyprzedaż demokratycznego państwa do nieodpowiednich rąk. Czeskie przedstawicielstwo polityczne pocichu pozbywa się ważnych instrumentów politycznych i nie da się wykluczyć, iż w końcu stanie się bezsilną marionetką w rękach spolityzowanej mafii gospodarczej, w którą stopniowo przekształci się ekonomiczne lobby, jeśli proces ten będzie postępował nadal. Trzecia fała oznaczała będzie restaurację niedemokratycznego reżymu na zupełnie nowym poziomie niż przed listopadem 1989 roku, przy zachowaniu zewnętrznych oznak systemu demokratycznego.

Mimo przekonywującego przygotowania teoretycznego DEU nie potrafiła zaistnieć w sposób znaczący na arenie politycznej. Nie udało jej się nawet połączyć z KAN, mimo identycznego programu, nie mówiąc już o zupełnym fiasku próby stymulowania jakiegoś rozłamu w ODS z zewnątrz. Jedynie Josef Jeżek, kierujący Funduszem Majątku Narodowego - FNM, wystąpił z ODS, jak stwierdził, by zaprotestować przeciwko polityce partii w sprawie reformy administracyjnej i restytucji majątku żydowskiego (18.01.1994) i wstąpił do ODA. Jeżek został następnie zwolniony z FNM pod zarzutem zbyt powolnej prywatyzacji i spowodowanie załamania kursu akcji w posiadaniu FNM przez ich sprzedaż na giełdzie. FNM objął wiceminister prywatyzacji Roman Czeszka z ODS (10.06).

W 1994 roku szeregi ODS osiągnęły 27 tys. członków. Nikt nie kwapi się dokonywać rozłamu w partii, która sprawuje z powodzeniem władzę i ma prawie zapewnione zwycięstwo wyborcze, czego DEU nie wzięła pod uwagę. Okazało się też, że większość prwicowego elektoratu jest zadowolona z istniejącej sytuacji i na prawo od ODS nie ma już miejsca. Oparcie programu na naprawie komunistycznych krzywd, gdy społeczeństwo jest zadowolone, nie wystarcza. Hasło restytucji do końca nie należy natomiast do popularnych w Czechach. W sumie zbyt wielu ludzi skorzystało na, nawet niedoskonałych reformach Klausa, by ryzykować gwałtowne zmiany, nawet jeśli ich celem miało by być sprawiedliwe potraktowanie byłych komunistów. Rzecz bowiem w tym, że wprawdzie dawna nomenklatura gospodarcza zyskała dzięki polityce Klausa bardzo dużo, ale przeciętny obywatel również uzyskał poprawę swego położenia. Tymczasem zarzuty prawicowych krytyków o korupcję w ODS znalazły szybkie potwierdzenie. Od maja 1993 roku establiszment polityczny ODS wywierał naciski na ministra spraw wewnętrznych Jana Rumla, by odwołał Stanislava Novotnego, bezkompromisowego katolika, ze stanowiska prezydenta policji, tj. szefa policji czeskiej. Po roku Ruml ugiął się i zdymisjonował Novotnego (26.10.1994).

Sam Novotny skomentował krótko swoje odejście: « Jak mnie niedawno Ruml poinformował, na Radzie Wykonawczej ODS zdecydowano, że zbyt wielu członków ODS jest ściganych przez policję i wygląda to dziwnie ». Novotny po tym ostrzeżeniu nadal prowadził śledztwa w sprawach, w które zamieszani byli członkowie ODS, musiał więc odejść. Była to cena jaką minister płacił za pozostanie w politycznym establiszmencie, choć w oczach opinii publicznej utracił swą dotychczas nieposzlakowaną opinię.

Na V Kongresie ODS (17-18.12.1994) wiceprzewodniczący wykonawczy Petr Czermák ustąpił Liborowi Novákowi, 32 letniemu doradcy premiera. Czermák od 3 lat jeździł bezpłatnie mercedesem pożyczomym od firmy Holbiga, który za niepłacenie podatków poszedł do więzienia w RFN (1994). Policja wynajęła Helbigowi 10 razy taniej lokal i zakupiła od jego firmy mercedesy po zawyżonych cenach. Była to już druga dymisja w kierownictwie ODS po odejściu na początku 1993 roku innego wiceprzewodniczącego partii, oskarżonego o korupcję, Miroslava Macka. Teraz Libor Novák pokonał w głosowaniu Macka, który ponownie wysunął swą kandydaturę. Klaus jako jedyny kandydat na stanowisko przewodniczącego partiii otrzymał 266 głosów na 275 możliwych. Trzema wiceprzewodniczącymi ponownie zostali Józef Zieleniec, Jirzí Vlach i Jan Strásky.

Program ODS opublikowany w 1994 roku zawierał wiele elementów praktyki politycznej zachodnioeuropejskiej socjaldmokracji. Klaus uważał, że w okresie transformacji rola władzy centralnej musi być znaczna. Wybrano więc raczej niemiecki niż angielski model gospodarki rynkowej. Z punktu widzenia prawicowego zarzucano polityce i programowi ODS, iż banki i ubezpieczenia żyją tylko dzięki protekcji państwa, pomoc społeczna nadal pozostaje jego domeną, państwo gwarantuje też istnienie większych zakładów, a państwowe banki nie śmią żądać od nich zwrotu długów, bankructwa w praktyce zostały odłożone, nie stworzono dozoru w bankwości, rząd dba najbardziej o zdenacjonalizowane wielkie przedsiębiorstwa pracujące na eksport, a nie o drobną wytwórczość. Ów socjalny charakter polityki rynkowej Klausa wytrącał oręż związkom zawodowym, choć teoretycznie polityka ODS powinna napotykać na ostrą opozycję z ich strony. Zaznaczmy też, że ruch związkowy, tworzony w Czechach przez byłych komunistów, jest bardzo słaby i nie odgrywa istotnej roli na scenie politycznej. Czeskomorawska Izba Związków Zawodowych - CzMKOS (dawny komunistyczny ROH) zmobilizowała zaledwie 4o tys. demonstrantów, by protestowali w Pradze przeciwko nowemu kodeksowi pracy (22.03.1994). Manifestanci wzięli na tę okoliczność dzień urlopu. Gdy więc Klaus porównał 22 marca do wydarzeń z 1948 roku, raczej kplił sobie niż mówił poważnie. 23 marca nowy Kodeks Pracy uchwalono 103 głosami (z poparciem LSNS); przeciw głosowali posłowie socjaldemokratyczni, zaś reszta opozycji opuściła na ten czas salę obrad. Kodeks Pracy przewiduje zakaz istnienia związków zawodowych w służbie państwowej, wiek emeytalny podwyższony do 62 lat- zawieranie umów na czas określony, zezwolenie na nocną pracę kobiet ciężarnych i nie uprawnia pracowników do uzyskiwania informacji o sytuacji płacowej firmy. 27 marca 1995 roku 60 tys. związkowców wyszło na ulice Pragi, by protestować przeciw polityce socjalnej rządu, ale w warunkach czeskiej stabilizacji nie mogli oni ani zagrozić, ani nawet wpłynąć na politykę rządu cieszącgo się poparciem zdecydowanej większości społeczeństwa. Związki nie są też w stanie uporać się z komunistyczną przeszłością; kiedy nowym przewodniczącym wybrano Richarda Falbra (9.04.1994), okazało się, że jest on pozytywnie zlustrowany.

Na VI Kongresie ODS (18-19.11.1995) Klaus znów był jedynym kandydatem na stanowisko przewodniczącego, które uzyskał bez trudu, zdobywając 256 spośród 275 głosów. Zmiana na IV Zjeździe KDS (11-12.12.1993) na stanowisku przewodniczącego, kiedy Vacláva Bendę zastąpił młodszy i pargmatyczniejszy Ivan Pilip, wiceminister szkolnictwa, nie przyniosła partii upragnionej popularności. KDS pozostała stronnictwem intelektualistów. Mimo że chadecy Bendy okazali się stronnictwem bez afer, przegrali w wybory komunalne jesienią 1994 roku, uzyskując w 8 największych miastach tylko 4 mandaty radnych i 0,2% głosów. Dla KDS oznaczało to koniec samodzielnego istnienia. Od stycznia 1995 roku Partia rozpatrywała partnera do przyłączenia się; w grę wchodzili tylko ludowcy lub ODS, gdyż integracja ze słabym KAN nie dawała perspektywy na zdobyie mandatów poselskich. Benda był przeciwnikiem "chrześcijańskiej drogi" i tworzenia jednej partii wyznaniowej, do czego dążyli ludowcy. Kiedy w kwietniu zaczęły się rozmowy zjednoczeniowe z ODS, zwolennicy połączenia z ludowcami dokonali rozłamu. Należał do nich m.in. Pavel Tollner, wiceprzewodniczący KDS. 5 posłów utworzyło wówczas klub KDS I pod przewodnictwem Jana Zahradniczka (4.05.1995). Zjazd KDS zgodziła się jednak na zjednoczenie z ODS i przyjęto plan unifikacji (19.06.1995). 18 listopada obie partie przegłosowały, że połączenie wejdzie w życie w marcu 1996 roku. Członkowie KDS I przystąpili natomiast do partii Luxa.

W lutym 1994 roku minister Baudysz, bez konsultacji z rządem i MSZ, rozesłał do państw zainteresowanych swój plan w sprawie Bośni. Przewidywał on w pierwszym etapie rozbrojenie stron, w drugim etapie repatriację uciekinierów i rekonstruckję Bośni i w trzecim polityczną normalizację i udzielenie gwarancji katolikom przez Francję i Włoch, Muzułmanom przez Pakistan i Turcję oraz prawosławnym przez Grecję i Rosję. Zieleniec wiedział o listach, ale nie o ich treści i sposobie wysyłki. Jak trafnie stwierdził Hirsz, w wypadku przyjęcia planu, Rosja dostałaby się ponownie do przestrzeni naddunajskiej i owładnęłaby południową Europą. Rada Wykonawcza ODS uznała, że Baudysz przekroczył uprawnienia, a jego posunięcie było wysoce szkodliwe, ale Klaus nie zwolnił szefa MON. Afera ta zachwiała jednak pozycją ministra. 19 września prezydium KDL-CzSL upoważniło Luxa by zwrócił się do prezydenta o odwołanie Baudysza i zaproponowało na jego stanowisko nowego kandydata, Vilema HoláĄa, aktualnego szef departamentu Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej w MSZ. Klaus uznał, iż zmiana ministra jest wewnętrzną sprawą ludowców, wobec czego Havel przychylił się do ich wniosku i mianował HoláĄa (21.09.1994). Z drugiej strony, Baudysz twierdził, że jego odwołanie zostało sprowokowane przez czerwonych generałów, których masowo usunął z wojska. Wizyta Papieża Hradzie (20.05.1995) i na Morawach nie wzmocniła pozycji ludowców. Wprawdzie Ojciec Święty w czasie ceremonii kanonizacji Jana Sarkanda poprosił o przebaczenie za całe zło wyrządzone w Czechach przez katolików niekatolikom, ale zarówno premier Klaus jak też czeska opinia publiczna była przeciwna kanonizacji jezuity, który w 1620 roku organizował napady na Czechy. Dlatego uznanie Sarkanda za świętego wywołało w Czechach protesty. Według "Respektu" tylko 20% Czechów jest katolikami, a jedynie 10% należy do praktykujących, co pokrywa się mnie więcej z elektoratem KDU-CzSL. Do innych Kościołów należy zaledwie 3% Czechów. Po marginalizacji Baudysza Lux został niekwestionowanym przywódcą ludowców; na zjeździe partii wybrano go ponownie przewodniczącym partii 332 głosami na 360 delegatów (30.09.1995). 1 października KDU-CzSL przyjęło deklarację o zasadach ideowych. Ludowcy uznali za najważniejsze dla siebie: 1) wartości historyczne i chrześcijańskie, 2) rodzinę i stowarzyszenia, 3) społeczną gospodarkę rynkową i restytucję własności, 4) współpracę z sąsiadami i integrację ze strukturami europejskimi.

Lux wypowiadał się za silną polityką socjalną, gdyż jego zdaniem rynek nie powinien decydować o wszystkim; na przykład nie można mu pozostawić sfery opieki zdrowotnej. Na tym tle doszło do konfliktu z ODS w czerwcu 1995 roku, gdy ustawa o podwyższeniu wieku emerytalnego przeszła wbrew głosom posłów ludowych. ODS wezwała wówczas ludowców do opuszczenia koalicji, jeśli popierają propozycję wieku emerytalnego złożone przez lewicową opozycję. KDU-CzSL, podobnie jak ODA, nie chciała jednak rezygnować z władzy, a jedynie wymóc na ODS koncesje, które zwiększyłyby jej popularność. Na Kongresie ODA (23.03.1996) Lux krytykował ODS za ograniczanie transformacji ustrojowej do spraw gospodarczych, na co Klaus pokpiwał z pojęcia "społecznej gospodarki rynkowej", którego jeszcze nikt nie zdefiniował. ODA starała się cały czas wywalczyć pozycję partnera ODS w prawicowej koalicji. Na tym tle w styczniu 1995 roku doszło do ostrego konfliktu między obu ugrupowaniami. Formalnie pretekstem stała się rola BIS w zwalczaniu afer korupcyjnych, w które zamieszana była ODA (patrz: afery). Tomasz Jeżek opuścił wówczas ODA i oskarżył ją, że chce ukryć finansowe machlojki wywołując skandal wokół dzialaności BIS i przeszedł do ODS. Tak więc obie partie wymieniły się Jeżkami. KDS stanęła w konflikcie po stronie Klausa, gdy ludowcy wystąpili razem z Kalvodą. 20 marca kryzys został zarzegnany w dużej mierze dzięki mediacji Havla; ODA i ludowcy oświadczyli, że nie opuszczą rządu, zaś 22 marca koalicja spotkała się u prezydenta by załagodzić wewnętrzne kłótnie. Havel, inaczej niż Wałęsa, miał na względzie dobro państwa, a nie własne wodzowskie ambicje i dlatego nie podburzał na przemian to jednej, to znów drugiej strony sporu, by w ten sposób osłabić obie i uzależniając je zwiększyć swoją władzę, ale działał jako mediator. Wewnętrzna rywalizacja prawicowej koalicji i odpowiedzialna postawa męża stanu wzmacniała autorytet Vacláva Havla. Jednocześnie doszło do ideologicznego sporu między prezydentem i premierem, gdyż obaj inaczej zapatrywali się na model demokracji, który należało tworzyć w Czechach. Havel w tej sprawie wypowiedział się publicznie (14.03.1995). Jego zdaniem parlament musi w większej mierze zajmować się prawami człowieka, organizacjami pozarządowymi i sprawami samorządu, politycy powinni przestać się kłócić i ustanowić urząd Ombudsmana.

Klaus zdecydowanie wypowiedział się przeciwko zwiększaniu roli organizacji pozarządowych, w czym widział próby - jego zdaniem niebezpieczne - wprowadzenia demokracji bezpośredniej i dublowania tradycyjnych instytucji demokratycznych, co doprowadziłoby do paraliżu systemu parlamentarnego. Dla Klausa obywatel powinien realizować swe prawa poprzez instytucje systemu parlamentarnego, a nie poza nim. Konflikt ideologiczny między premierem i prezydentem przybrał postać sporu o urząd Ombudsmana.

29 czerwca i 22 sierpnia 1995 roku rząd (tj. ODS) odrzucił ideę powołania Ombudsmana. Premier Klaus i ODS musieli jednak ustąpić wobec wspólnego frontu opozycji wewnątrzkoalicyjnej i lewicowej, popieranej w tej sprawie przez prezydenta. 13 lutego 1996 roku Izba Ludowa przyjęła w piewszym czytaniu przygotowany przez ludowców i prezydenta projek ustawy o urzędzie Ombudsmana. Będzie on przyjmował skargi dotyczące ministrów i innych służb cywilnych, administracji państwowej, policji i służby zdrowia. Poza sferą zainteresowania Ombudsmana znajdą się rząd, parlament, prezydenta, bank nardowy, Najwyższy Urząd Kontroli, wojsko, agencje informacyjne i sądownictwo. Urząd będzie miał prawo przeprowadzać inspekcje, przesłuchiwać urzędników w dowolnym urzędzie państwowym i będzie miał dostęp do jego dokumentów. Klaus jeszcze raz podkreślił, iż jego zdaniem idea ombudsmana nie zgadza się z systemem demokracji, gdyż oznacza próbę dublowania i kontrolowania rządu, łączy funkcje społeczne i polityczne oraz usiłuje zastąpić demokrację pośrednią (8.04.1996). Minister spraw wewnętrznych Jan Ruml nazwał przegłosowanie ustawy próbą rewizji wyborów i ustanowienia kontroli nad czeską sceną polityczną. Oskarżył też krytyków Klausa, iż przez ustanowienie urzędu Ombudsmana i reformę administracyjną, która by powołała nowe organy zarządzania na poziomie regionalnym, chcą ograniczyć władzę ODS. Jeszcze w dwu kwesiach prezydent i premier wyrazili publicznie zasadniczą różnicę stanowisk. 18 sierpnia 1995 Havel przyznał prezydencki pardon były dysydetce Marcie Chadimovej, oskarżonej o sfalsyfikowanie aktów własności uprawniających do restytucji. Havel podpisał jednak odpowiedni dokument nie po zapadnięciu wyroku, jak każe prawo, ale jeszcze w trakcie procesu, co spowodowało oburzenie premiera. Sędzia Sądu Najwyższego stwierdził, że prezydent złamał zasady demokracji. Zarówno Klaus jak i Havel uzasadniali swe stanowiska wolą opinii publicznej.

Kiedy Havel zaprosił Jasira Arafata na obchody 50 lecia założenia ONZ do Pragi (14.10.1995), prawica zdecdowanie skrytykowała posunięcie prezydenta, który później tłumaczył, iż lista gości była wcześniej przygotowana przez MSZ. Mimo afer korupcyjnych wstrząsających zwłaszcza środowiskiem ODS i ODA, od 1992 roku toczyły się bezowocne dyskusje o ustawie o konflikcie interesów. Ogólnie rzecz biorąc miała ona zakazać podejmowania przez posłów i polityków działalności gospodarczej i zajmowania stanowisk w biznesie w czasie trwania kadencji.

Parlament stale przesuwał dyskusję nad projektem ustawy (listopad 1993), a tymczasem potrzeba jej uchwalenia coraz bardziej nagliła. Na przykład szef policji przyznał, że policjanci z wydziału gospodarczego w czasie wolnym pracują jako przedsiębiorcy; zajmują się przewozem automatów do gry lub udzielają porad z dziedziny prawa gospodarczego.

W styczniu 1995 roku konkurowały z sobą dwa projekty ustawy o konflikcie interesów: rządowy (ODS) i Viktora Dobala (ODA). ODS chciała wyłączyć z ustawy stanowiska kierowników departamentów w ministerstwach, członków rady bankowej Czeskiego Banku Narodowego, kierownicta NKU i innych instytucji państwowych i w praktyce jedynie pozostawić ministrów i posłów. Projekt ODA, który od listopada 1994 roku leży nie dyskutowany, przewidywał objęcie ustawą wszystkich kategorii urzędników państwowych. CzSSD ostro wystąpiła przeciwko projektowi rządowemu, widząc w nim jedynie podstęp. Członkowie rządu i parlamentu zostali natomiast zobowiązani do ogłaszania swoich dochodów, jeśli przekraczają płacę miesięczną. Od 6 czerwca 1994 roku można było zaznajomić się z oświadczeniami urzędników państawowych - czinitielu o dochodach i darach. Klaus za rok 1992 zadeklarował 1.450 tys. koron zarobionych za ksiąki, artykuły, wykłady za granicą i audycje w RTV. W 1993 roku premier zarobił lub otrzymał w darze 1 mln koron od zagranicznych firm i fundacji za wykłady (179 tys. od Siemensa, 202 tys. od Banku światowego itp.). Ogłaszanie dochodów jest jedynie rozwiązaniem połowicznym, ponieważ politycy łączą własne funkcje z działalnością gospodarczą w ramach rodziny. Livia Klausová należy do 36 rad nadzorczych; tylko jako członek rady nadzorczej Czeskich Zakładów Energetycznych (CzEZ) pobiera tantiemy w wysokości 1,8 mln koron rocznie. Druga na liście małżonek biznesmenek jest pani Dlouhy. Zaznaczmy, że do rad nadzorczych członków mianuje głównie aparat państwowy. Nie można więc powiedzieć, że czeska prawicowa elita polityczna okazała się nieczuła na pokusy zdobycia fortuny i urządzenia się na kilka pokoleń naprzód, dzięki możliwościom jakie oferuje jej transformacja ustrojowa. 11 listopada 1994 roku odbyły się drugie po Listopadzie wybory samorządowe. Według nowej ordynacji (3.06.1994) obniżono liczbę radnych do 59754 w 6138 urzędach gminnych i miejskich. Szczególne znaczenie z punktu widzenia przyszłych wyborów parlamentarnych miały wyniki głosowania do ośmiu przedstawicielstw obwodowych w aglomeracjach: Praga, Brno, Pilzno, Ústi, Liberec, Pardubice, Opava i Ostrava, gdzie wybierano samorząd dwustopniowy. Burmistrzów wybierały rady miejskie i gminne. Z ogólnej liczby mandatów niezależni zdobyli prawie 40%, ludowcy - 12,5%, ODS - 10,9%, komuniści - 9,2%, socjaldemokraci - 2,4%, zaś pozostałe partie poniżej 1%. Liczby te świadczą o zakorzenieniu i sile wymienionych stronnictw w terenie. Liczba mandatów nie odpowiada jednak stosunkowi głosów, gdyż w zależności od wielkości gmin i rad zdobycie jednego mandatu wymagało różnej ilości głosów; na przykład w Pradze aż 10 tysięcy.

Przy frekwencji 63,8% na kandydatów ODS głosowało w ośmiu aglomeracjach 34,9% wyborców, KSCzM - 14,9%, CzSSD - 11,1%, ODA - 10,3%, ludowców - 5,5%. Najczęściej w kolacji występowały razem trzy partie komunistyczne (KSCzM, SDL, SLB), morawianie, LSU i CzSSD. W poszczgólnych wypadkach członkowie prawicowej koalicji wchodzili jednak w sojusze z opozycją przeciwko ODS. W ten sposób w Hradec Kralové ODA uzyskała stanowisko burmiastrza. Burmistrzem Brna został kandydat ODS. W tutejszej radzie na 55 miejsc ODS uzyskała 14, ODA - 7, komuniści 7, CzSSD - 5, ludowcy 5, sládkowcy - 3, DEU - 2, HSMS - 2, MNS - 2, ugrupowanie emerytów - 2, a po jednym mandacie KDS-KAN, LSNS, blok morawski, Wolni Demokraci - SD, Partia Zielonych i Partia Przedsiębiorców, Rzemieślników i Rolników. Prawicowa koalicja wraz z DEU dysponowała więc większością 29 mandatów.

Na 55 mandatów w radzie miejskiej Pragi ODS zdobyła 23 miejsca (49,8% głosów), KSCzM - 6, ODA - 5, CzSSD - 5, DEU - 3, SD - 3, emeryci - 2, oraz po jednym ludowcy, sládkowcy, niezależni, Partia Zielonych, Prażanie dla Pragi, Niezależna Inicjatywa, KDS i KAN. Koalicja rządowa została natomiast zmarginalizowana w północnych Czechach, gdzie zwyciężyła lewica, komuniści (najwięcej głosów w Moście) i sládkowcy. Bezpartyjni mają większość mandatów w 5369 ratuszach, ludowcy w 70, komuniści w 50, ODS w 31, CzMSS w 3, LSNS w 2 i Republikanie Sládka w 1. Komuniści obecni są w 2259 radach, ludowcy w 1812, ODS w 1374, socjaldemokraci w 395, LSNS w 205, sládkowcy w 161 i ODA w 142.

Ludowcy okazali się największymi zwycięzcami, gdyż odzyskali swą tradycyjną bazę z czasów I Republiki na wsi i na Morawach. Partia Luxa zdobyła w całym kraju 8,6% głosów, ale w południowych Czechach i na południu Moraw przekroczyła 25%: w Uherské Hradisztie uzyskała 28,4%, w Îěárze nad Sázavou 25,5%, w Hodonínie 23,4% głosów. Wyborcy morawistów powrócili do swojej tradycyjnej partii. Analiza wyborów samorządowych z 1994 roku wykazuje, że wyborcy głosowali tak samo jak przed wojną, o ile lokalna struktura społeczna nie została zniszczona lub zachwiana przez wysiedlenia i masową emigrację. Na korzyść ludowców zadziałała też polityka Luxa, który od wiosny 1992 roku systematycznie oczyszczał partię z komunistycznych kolaborantów i agentów StB. Odejście TW Bartonczika wraz z kolegami po fachu (KSU) jedynie pomogło ludowcom. Po fiasku Grupy Wyszehradskiej Czechy zaczęły zwracać większą uwagę na utorowanie drogi do współpracy, przede wszystkim gospodarczej, w całym regionie Europy CZrodkowej i starały się występować jako reprezentant jego intersów wobec Zachodu.

Podczas wizyty prezydenta Ukrainy, Leonida Kuczmy u Vacláva Havla, prezydent Czech poparł przyjęcie Ukrany do Rady Europy (25.04.1995). Następnego dnia oba kraje podpisały układ o przyjaźni i wzajemnej pomocy. Kuczma nie zgłaszał sprzeciwu wobec rozlokowania broni nuklearnej w Czechach w wypadku ich przystąpienia do NATO, choć Ukaina nie chce dopuścić do zainstalowania broni jądrowej na terytorium swych zachodnich sąsiadów. Jak później stwierdził minister spraw zagranicznych Hennadij Udowenko: "mój krytycyzm odnośnie NATO nie dotyczy Republiki Czeskiej". Czechy natomiast zobowiązały się, iż pomogą Ukrainie w integracji ze strukturami europejskimi. Następnie Józef Zieleniec, wraz z grupą przemysłowców, udał się do Kijowa (10.10.1995). Zieleniec był w tym czasie przewodniczącym Komitetu Ministrów Rady Europy i poparł przyjęcie Ukrainy do Rady Europy. Ukraina zaczęła też rozważać przystąpienie do CEFTA, choć na razie jest to niemożliwe ze względu na jej słabość ekonomiczną i małe zaawansowanie reform. W 1996 roku w czasie tygodniowego pobytu Vacláva Havla w Nadbałtyce (15.04 w Rydze, 16-18 w Wilnie, 19-21 w Tallinie), prezydent Czech poparł przyjęcie Estonii, Łotwy i Litwy do NATO i UE. W Rydze Havel stwierdził, iż z czeskiego punktu widzenia członkostwo w NATO jest możliwe wcześniej niż przyłączenie do UE. Stworzyłoby ono uczucie stabilności, a rozszerzenie NATO i UE stanowi historyczną okazję dla zbudowania nowych stosunków między państwami europejskimi. Priorytetem dla Pragi pozostała jednak jak najszybsza integracja z NATO i UE na warunkach korzystniejszych niż inne kraje postkomunistyczne. 13 września 1995 rząd czeski zaproponował podpisanie wewnętrznej umowy NATO z 1951 roku o ruchu oddziałów przez granicę w okresie ćwiczeń. Klaus chciał w ten sposób via facty rozpocząć integrację z Paktem. Czechy konsekwentnie odmawiały jakichkolwiek uzgodnień z Węgrami i Polską w sprawie starań o ewentualne wspólne wejścia do NATOi UE. Na spotkaniu premiera Klausa z premierem węgierskim, Gyulą Hornem (29.02.1995), mimo nalegań Budapesztu, Praga nie zgodziła się na wspólne wstępowanie do Unii. Podobnie stało się podczas wizyty Aleksandra Kwaśniewskiego u Havla (19.03.1996). Wprawdzie zgodzono się, że zwlekanie z decyzją o rozszerzeniu NATO wzmocni twardogłowych w Rosji, ale prezydent Havel, podkreślając, iż oba kraje będą współpracowały we wszytkich dziedzinach, przypomniał, że ich strategie będą oddzielne. Klaus zaakceptował wspólną drogę Czech i Polski do UE i NATO, ale wypowiedział się przeciw wspólnemu wejściu do tych struktur. Czechy słusznie spodziewają się, że dzięki zaawansowaniu swych reform pierwsze znajdą się w Unii i NATO, do których inne państwa regionu mogą w ogóle nie zostać przyjęte, a w każdym razie wiązanie się z nimi tylko opóźniałoby czeską integrację. Do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju - OECD Czechy przyjęte zostały w grudniu 1995 roku. Dla porównania Węgry zaakceptowano w końcu marca 1996. 15 kwietnia 1996 roku Czechy otrzymały kwestionariusz w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej. Odpowiedzi na zawarte w nim pytania będą podstawą do negocjacji o warunkach przystąpienia do Unii. Szacuje się, iż Praga będzie potrzebowała około roku na wypełnienie kwestionariusza. Jacques Santer, komisarz Unii, obiecywał, iż negocjacje będą mogły zacząć się na początku 1998 roku.

Można zatem uznać, iż cel pierwszego czeskiego rządu premiera Klausa - przygotowanie kraju do integracji ze strukturami europejskimi - został osiągnięty. Do 23 kwietnia 1996 roku 16 partii złożyło wymagany depozyt 200 tys koron (7,4 tys dolarów) na region wyborczy. Warunków udziału w wyborach nie spełniły m. in. Partia Czechosłowackich Komunistów i Partia Zielonych. Jedynie osiem stronnictw (ODS, ODA, KDU-CzSL, CzSSD, KSCzM SLB, SPR-RSCz i CzMUS) złożyło listy we wszystkich 8 regionach wyborczych i między nimi też rozegrała się prawdziwa walka. SLB została wyeliminowana przez CzSSD a CzMUS przez ludowców. Okazało się, że nie ma miejsca na jednoczesną opozycję wobec CzSSD i prawicowego rządu, a takie właśnie stanowisko chciał zająć Dienstbier, odrzucając zawarcie koalicji z ludowcami. Nawet gdyby komisja wyborcza zdecydowała że SD-LSNS jest partią a nie koalicją, która musi pokonać 7% próg wyborczy, Wolni Demokraci nie mieli szans na dostanie się do parlamentu. Podobnie jak w przeszłości i tym razem na nic się zdało osobiste poparcie Havla dla byłych lewicowych dysydentów. Manifest wyborczy SD-LSNS (14.04.1996) zapowiadający troskę o sektor publiczny, mały i średni biznes i jakość życia oraz obietnice Dienstbiera prowadzenia polityki dla ludzi, rozwijania samorządu i sprzeciwu wobec "autorytarnego modelu demokracji" wprowadzanej przez Klausa, nie przekonały wyborców. Dla przeciwników prawicy rzeczywistym konkurentem Klausa był jedynie Zeman. Wybory 1996 roku potwierdziły więc zejęcie z czeskiej sceny politycznej amorficznej grupy dysydenckiej.

Izba poselska zebrała się na ostatnią sesję 27 kwietnia i 15 maja 1996 roku rozpoczęła się kampania wyborcza.

Wybory w dniach 31 maja i 1 czerwca, przy frekwencji %, przyniosły ODS 29,62% głosów i 68 mandatów, ludowcom około 8% i 18 mandatów i ODA 6,36% i 13 mandatów, co dało prawicowej koalicji 99 miejsc w 200 osobowej Izbie Ludowej. CzSSD uzyskała 26,42% głosów i 61 mandatów, KSCzM - 10,3% i 22 mandatów oraz republikanie Sládka około 8% i 18 mandatów.

Zgodnie z konstytucją bez Senatu nie można rozwiązać izby niższej parlamentu i rozpisać przedterminowych wyborów, jedynym rozwiązaniem pozostało więc utworzenie prawicowego rządu mniejszościowego za zgodą socjaldemokracji Zemana. Sojusz CzSSD z komunistami i republikanami oznaczałby dla socjaldemokratów polityczne samobójstwo i dobrowolną rezygnację z perspektywy zwycięstwa w następnych wyborach parlamentarnych, nie mówiąc już o stworzeniu zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. Kwestią otwartą pozostawała jedynie cena za jaką Zeman sprzeda swą zgodę na powołanie rządu przez Klausa. Początkowo szef socjaldemokracji stawiał warunek wyeliminowania Klausa ze stanowiska premiera i zastąpienia go Luxem oraz usunięcia Rumla z MSW. Propagandowo mówiono o żądaniu oddzielenia funduszu emerytalnego od budżetu, co Klaus i tak od dawna przewidywał. Dzięki mediacji Havla zawarto ugodę. Jak stwierdził Zeman "CzSSD weźmie pod uwagę życzenie prezydenta Vacláva Havla aby socjaldemokraci poparli rząd" Klausa. W zamian z poparciem głosów prawicy Zeman został wybrany przewodniczącym Izby Poselskiej (2.07), a CzSSD do końca lipca obsadziła stanowiska przewodniczących pięciu komitetów parlamentarnych (budżetowego, rolnictwa, administracji publicznej, zdrowia i polityki społecznej) oraz komisji organizacyjnej i komisji kontrolującej BIS (Jaroslav Baszta). Ludowcom przypadło przewodniczenie trzem komitetom, a ODS i ODA dwum. Drugim frontem walki były przetargi wewnątrzkoalicyjne. Po miesiącu negocjacji, głównie dzięki oporowi Kalvody, koalicjanci porozumieli się w sprawie podziału resortów według parytetu; 8 dla ODS i po 4 dla ludowców i ODA. W ten sposób dwie mniejsze partie uniemożliwiły automatyczne przegłosowywanie na forum gabinetu wszystkich wniosków ODS, jak to miało miejsce w poprzednim rządzie premiera Klausa.

4 lipca 1996 roku prezydent Vacláv Havel desygnował drugi czeski rząd Vacláva Klausa. Miał on miesiąc czasu na przedstawienie swego programu i uzyskanie votum zaufania Izby Poselskiej. Oprócz teki premiera ODS uzyskała jeszcze MSZ (Józef Zieleniec), MSW (Jan Ruml), ministerstwo finansów (Ivan Koczarnik), oświatę (Ivan Pilip), ministerstwo zdrowia (Jan Strásky), transportu (Martin Riman), pracy i spraw socjalnych (Jindrzich Vodiczka).

Ludowcy uzyskali cztery resorty: tradycyjnie obrony (Miloslav Vyborny), kultury (Jaromír Talírz) i rolnictwa (Josef Lux) oraz rozwoju regionalnego i miast (Jaromír Schneider).

ODA objęła ministerstwo sprawiedliwości (Jan Kalvoda), przemysłu i handlu (Vladimír Dlouhy) i ochrony środowiska (Jirzí Skalicky), zaś dla wyrównania ustalonego parytetu Pavel Bratinka został ministrem bez teki. Wicepremierami zostali ministrowie: Koczárnik, Lux i Kalvoda. Oprócz MON kluczowe resorty pozostały więc w tych samych rękach. Zlikwidowano też cztery ministerstwa: prywatyzacji, gospodarki, rywalizacji gospodarczzej oraz kontroli państwowej. 23 lipca Vacláv Klaus przedstawił program rządowy, stanowiący podstawę do udzielenia jego gabinetowi votum zaufania. Spośród konkretych posunięć rząd obiecywał:

- przygotowanie kraju do pełnego członkostwa w NATO przed rokiem 2000 i jak najszybsze jego uzyskanie oraz otwarcie negocjacji z UE w 1998 roku; - przywiązywanie dużej wagi do współpracy w ramach CEFTA (Polska, Węgry, Słowacja, Słowenia, Czechy);

- zmniejszenie inflacji przed rokiem 2000 do poziomu notowanego w krajach UE;

- kontynuowanie transformacji gospodarki, koncentrując się na prywatyzacji, deregularyzacji i liberalizacji cen; - obniżenie podatków, zwłaszcza podatku dochodowego;

- przedstawienie nowego ustawodawstwa w sprawie zasad budżetowych i własności państwowej; - przyjęcie strategii następnego etapu prywatyzacji banków, energetyki i niektórych strategicznych przedsiębiorstw przemysłowych, - przygotowanie nowelizacji ustawodawstwa, które zapobiegałoby tendencją do monopolizacji i kartelizacji;

- przyjśie ustawy antydumpingowej i polepszenie ochrony rynku krajowego, jednak w zgodzie ze zobowiązaniami międzynarodowymi, - stworzenie sieci transportowej porównywalnej do istniejącej w krajach UE; - przygotowanie systemu emerytalnego oddzielenia od budżetu państwa; - poparcie dla instytucji humanitarnych i kościelnych o charakterze charytatywnym.

Kiedy w czasie trzydniowej debaty nad programem rządu, a co za tym idzie nad votum zaufania dla gabinetu Klausa, Sládek stwierdził, iż "Cyganów należy karać od momentu urodzenia, ponieważ ich największą winą jest już sam fakt przyjścia na świat", posłowie wszystkich innych partii, z wyjątkiem komunistów, opuścili salę obrad. Było jasne, że Zeman nie może sabotować powołania rządu mniejszościowej koalicji prawicowej, nie narażając się na zarzuty niszczenia demokracji. 25 lipca Izba Ludowa przegłosowała votum zaufania dla nowego rządu Klausa 98 głosami prawicy przeciwko 40 posłom komunistycznym i republikańskim, przy czym 62 posłów opuściło salę na czas głosowania. Sondaż z sierpnia dawał ODS 29,1%, a socjaldemokratom 24,9% głosów. Jesienne wybory do Senatu mogą więc przynieść powtórkę wyborów parlamentarnych. Główna walka rozegra się między ODS i CzSSD. Na trzecie miejsce chcą wysunąć się ludowcy i ODA, którzy w sierpniu rozpoczęli negocjacje w sprawie wystawienia wspólnej listy. Poza tymi czterema partiami w praktyce nikt nie ma szans uzyskania mandatu. Dlatego politycy innych stronnictw będą starali się znaleźć na listach czwórki. Petr Pithart już wystąpił z Wolnych Demkratów-LSNS by kandydować z listy ludowców. Utworzenie Senatu umożliwi przedterminowe wybory parlamentarne, gdyby Klaus i Zeman nie potrafili lub nie chcieli utrzymać zawieszenia broni. Już teraz wiadomo, że do konfrontacji między obu obozami dojdzie co najmniej w trzech kwestiach. CzSSD jest przeciwna zwrotowi Kościołowi katolickiemu 175 tys. ha lasu, prywatyzacji służby zdrowia i dużych przedsiębiorstw o kluczowym znaczeniu dla gospodarki. Ewentualne przedterminowe wybory będą miały istotne znaczenie, ponieważ w styczniu 1998 roku Zgromadzenie Narodowe będzie musiało wybrać nowego prezydenta na pięcioletnią kadencję.

Autor publikacji
INTERMARIUM