48. Zza kulis

1.
Jak donoszą nam z Kremla, stwierdzono tam ostatnio, iż pogłoski o mianowaniu Adama Michnika doradcą M. S. Gorbaczowa do spraw mniejszości narodowych wspólnoty socjalistycznej (Polacy, Węgrzy, Słowacy itp.) są mocno przesadzone. Należy oczekiwać oficjalnego dementi agencji TASS w tej sprawie.

2.
W Polsce uformowała się tzw. grupa inicjatywna, formująca stowarzyszenie tutejszych miłośników tow. Gorbaczowa. W skład grupy wchodzą wybitni intelektualiści niezależni średniego pokolenia. Po dyskusji zrezygnowano z projektowanej nazwy stowarzyszenia: „Gorbaczow - nadzieją socjalizmu”, z uwagi na jej zbyt małą nośność społeczną. Część grupy optuje na rzecz Fan-Clubu M. S. Gorbaczowa, inni, podkreślając brak powagi oraz nieprzyjemny, zachodni wydźwićk tej nazwy, skłaniają się ku formule: „Gorbaczow, Wałęsa - wspólna sprawa.”

3.
Klub Myśli Politycznej Dziekania utworzył specjalny zespół d/s polityki zagranicznej. W jego skład wchodzą członkowie klubu wywodzący się z kręgów zbliżonych do pisma „Polityka polska”. Pierwszym zadaniem zespołu będzie wyjazd do Waszyngtonu w celu skłonienia Amerykanów do zaprzestania udzielania pomocy tzw. grupom opozycyjnym w Polsce. Zdaniem Klubu, pomoc ta nie służy przyszłości stosunków polsko-rosyjskich i jest sprzeczna z interesami rosyjskimi, a zatem z wymogami realnej polityki polskiej. Podobno inna część zespołu uczy się języka japońskiego, by w razie wybuchu wojny rosyjsko-japońskiej wyperswadować Japończykom ewentualne popieranie nieodpowiedzialnych poczynań Ukraińców, Polaków i innych podopiecznych Rosji.

4.
Rozłam w „Krytyce”. W redakcji kwartalnika politycznego „Krytyka” nastąpił rozłam. Przyczyną rozłamu było użycie w jednym z tekstów mało pochlebnych słów na temat twórczości jednego z redaktorów pisma („Znakomity, jak zawsze, esej Adama Michnika”). Część redakcji uważa, że bardziej na miejscu byłoby sformułowanie: „Genialny, oczywiście, esej Adama Michnika”.

5.
Rzecznik prasowy rządu zaprzeczył uporczywym plotkom głoszącym, jakoby nasz premier zaproponował tekę wiceministra MSW profesorowi S. Profesor S. słynie, jak wiemy, z niezależnej, a także szczególnie dojrzałej, obywatelskiej postawy. Jest też już marszałkiem i lubi pokazywać się w towarzystwie pewnego generała. Rzecznik przypomniał, iż prof. S. nie jest jednak, przynajmniej na razie, członkiem PZPR.

6.
Sprostowanie. Znakomitemu sowietologowi, wybitnemu uczonemu, prof. Zbigniewowi Brzezińskiemu pragniemy wyjaśnić, iż nie ma racji biorąc prezydenta W. Jaruzelskiego za Wallenroda. Ustalono bowiem, że wspomniana postać jest prawnukiem Tadeusza Kościuszki. Zbędne są więc wszelkie niepewne alegorie - W. Jaruzelski jest po prostu drugim Kościuszką. Z ujawnieniem swej tożsamości zamierza się on kryć jeszcze czas pewien. Czeka bowiem aż ukończy lat 80. Wówczas to, na rynku w Krakowie, ma się już ujawnić bez osłonek. Oczywiste jest, iż ta przykra pomyłka nie może podważyć wartości i głębi dokonań słynnego politologa ani obniżyć jego rangi intelektualnej.

7.
Jak się należało spodziewać, RWE prześcignęło BBC w wyścigu do radiowego okrągłego stołu. Ustalono, że po przezwyciężeniu trudności obiektywnych, dwie audycje RWE będą co tydzień prezentowane na falach Polskiego Radia. W pierwszym cyklu rzymski korespondent RWE omawiać będzie bieżące dyskusje teoretyczne w kierownictwie komunistycznej partii Włoch, natomiast w drugim, red. Jacek Kalabiński przedstawiać będzie co tydzień z Waszyngtonu trudności gospodarcze Stanów Zjednoczonych. Planuje się dalszy rozwój współpracy poprzez przygotowany wspólnie cykl audycji o anachroniczności antykomunizmu oraz budowie IV Rzeczypospolitej.

8.
Mimo obietnicy niezależnej, społecznej pomocy ze strony polskiej ex-opozycji, a także zebraniu przez p. Jana Nowaka wśród Polonii amerykańskiej sporych funduszy na ten cel, projekt umieszczenia na orbicie satelity, mającego zagłuszać ekstremistyczno-konfrontacyjne myśli Polaków nie dojdzie ostatecznie do skutku. Zamierzenie było, jak pamiętamy, tzw. joint venture Wydziału Zagranicznego KC KPZR, zachodnioniemieckiego MSZ, Międzynarodówki Socjalistycznej i waszyngtońskiego Departamentu Stanu.

Należy wyrazić żal, że przedsięwzięcie stanowiące dobitny dowód szerokiej współpracy międzynarodowej, mające służyć najwyższym, ogólnoludzkim wartościom i celom (budowie wspólnego europejskiego domu, wzrostowi wzajemnego zaufania, postępom przebudowy i otwartości oraz niezakłóconej nieobliczalnymi protestami przyszłości naszego, polskiego systemu) nie zostanie w najbliższej przyszłości zrealizowane.

9.
Mimo oczywistej społecznej potrzeby, co ostatnio znalazło wyraz w akcji w Szczecinie (niedopuszczenie nielicznej grupy związanej z prywatną osobą, Marianem Jurczykiem do złożenia kwiatów pod tablicą pamiątkową), projektowane utworzenie oddziałów ORSO (Ochotnicza Rezerwa Służby Obywatelskiej) ulegnie opóźnieniu. Powodem są przejściowe trudności finansowe.

10.
Nowy Prezes Radiokomitetu odrzucił stanowczo pomysły, postulujące zatrudnienie w telewizji osób nie będących nigdy członkami PZPR. Podkreślił, iż udział w dzienniku ludzi, którzy w R O ż N Y C H okresach rozstali się z PZPR, w pełni odzwierciedla zróżnicowanie poglądów społeczeństwa polskiego. Prezes jest także przeciwny 35 proc. udziałowi sił pozakoalicyjnych w komentowaniu wydarzeń. Wyjaśniono, iż prezes nie życzy sobie, by na ekranie telewizyjnym pojawiły się czarownice.

Contra 1988-1990