ROSJA PONOWNIE URUCHAMIA PRUNSKIENE

Lina Pečeliūnienė w artykule pt. „Nieczysty sposób wybielania„ zamieszczonym w dniu 28 maja 2003 r. na łamach „Valstiečių laikraštis“ („Gazeta Chłopska”) pisze o zaskakującym wyroku Wileńskiego Sądu Okręgowego stwierdzającym „brak dowodów potwierdzających świadomą współpracę K. Prunskienė z KGB”. A więc wyrok Sądu Najwyższego, stwierdzający fakt świadomej współpracy pierwszej premier odrodzonej Litwy z KGB po upływie 10 lat został uchylony przez sąd niższej instancji. Lina Pečeliūnienė przypomina iż proces sądowy dziesięć lat temu, w odróżnieniu od dzisiejszego, był otwarty i oprócz zobowiązania K. Prunskienė do współpracy (którego autentyczność obecnie została zakwestionowana) stwierdzono istnienie wielu innych dowodów kolaboracji K. Prunskienė ze sowiecką służbą specjalną. Jak twierdzi dziennikarka „Valstiečių laikraštis“, sędzina ówczesnego Sądu Najwyższego Ona Dzedulionienė po wydaniu wyroku przyznała, iż pomimo swoich sympatii do K. Prunskienė, niezbitość dowodów nie pozwalała jej na wydanie innego wyroku. Wkrótce potem sędzina i jej mąż stracili pracę, ona sama zaś zapadła na ciężką chorobę. Być może sędziowie Sądu Okręgowego na posiedzeniu zamkniętym przyjęli wyrok uniewinniający w obawie, aby nie podzielili losu O. Dzedulionienė? – retorycznie pyta L. Pečeliūnienė i przypomina, iż głównym dowodem współpracy byłej premier z KGB nie jest bynajmniej papierek podpisany w sowieckich czasach, lecz czyny, które popełniła w styczniu 1991 r.: gwałtowne podniesienie cen w obliczu agresji sowieckiej w celu stworzenia pretekstu do „gniewu ludu” i próba przejęcia władzy (już po dymisji) w nocy 13-go stycznia. Później była premier założyła firmę „Vaikara” i zajęła się biznesem naftowym, od wiceprezydenta rosyjskiego przedsiębiorstwa „Neftek-Techno” Leonida Niemczyka otrzymała „podarunek kredytowy” w wielkości pół miliona litów. Po dzień dzisiejszy trwa jej przyjaźń z byłym szefem wywiadu rosyjskiego Jewgenijem Primakowem oraz biznesmenem o imperialnych ambicjach Arkadiuszem Wolskim. „Skandaliczny wyrok Wileńskiego Sądu Okręgowego otwiera drogę rosyjskim służbom specjalnym na dalszy szantaż tej znanej działaczki politycznej, gdyż z dokumentów KGB załączonych do akt sprawy wskazują, iż jej teczka została wywieziona do Rosji. Jeżeli do Sądu Apelacyjnego nie wpłynie odwołanie od tego wyroku, to wkrótce w naszym praworządnym państwie integrującym się w struktury europejskie doczekamy się wyroku stwierdzającego, iż nie było żadnej sowieckiej okupacji i na Litwie nie działało żadne KGB. Już teraz w sądach są umarzane sprawy powojennych „istriebitieli” [żołnierzy oddziałów specjalnych NKWD do walki z partyzantami], ostrzega dziennikarka „Valstiečių laikraštis“. Jak podaje 21 czerwca 2003 r. „Lietuvos Rytas” („Poranek litewski”), w litewskich kuluarach politycznych coraz wyraźniej mówi się o planach połączenia partii liberalno-demokratycznej (PLD), Związku Rosjan na Litwie (obecnie wchodzi w skład koalicji socjaldemokratycznej) oraz Związku Chłopskiego – Nowej demokracji (ZChND). Na czele nowego ugrupowania ma stać Kazimiera Prunskienė. Prunskienė gazecie potwierdziła, iż obecnie toczą się rozmowy pomiędzy kierowanym przez nią ZChND a PLD. Prunskienė twierdzi, iż jej dialog z PLD został rozpoczęty po pierwszej turze wyborów prezydenckich. Już wtedy ówczesny lider PLD i przyszły prezydent Rolandas Paksas [powiązany z YUKOSem] miał zasugerować jej objęcie kierownictwa nad zjednoczonym ugrupowaniem. Co prawda, obecny lider PLD Henrikas Žukauskas sceptycznie ocenia możliwości zjednoczenia. Natomiast w końcu maja br. doszło do porozumienia pomiędzy ZChND Prunskienė a odłamkiem chadecji pod przewodnictwem byłego działacza emigracyjnego K. Bobelisa. Oba ugrupowania utworzą wspólny klub w Sejmie poprzez dołączenie się trzech ludzi z ugrupowania Bobelisa do frakcji ZChND. Prunskienė zwierzyła się dziennikarce „Lietuvos Rytas”, iż w ciągu trzynastu lat istnienia niepodległego państwa ona była w stanie wykorzystać w polityce zaledwie jedną piątą posiadanej energii i doświadczenia gdyż „przez cały ten okres na przeszkodzie stała przyczepiona etykietka współpracowniczki KGB”…

Archiwum ABCNET 2002-2010
INTERMARIUM