GAZPROM NA LITWIE

Litewski dziennik "Lietuvos rytas" z 10 lipca 2002, Žydrūnas Damauskas, Gazprom zapłaci za litewskie zakłady mniej. Ciąg dalszy prywatyzacji litewskiego monopolu gazowego Lietuvos dujos. Po sprzedaży pakietu akcji inwestorom strategicznym z Niemiec rozpoczyna się procedura sprzedaży pakietu akcji dla dostawcy gazu z Rosji. Artykuł o tym, jak jedyny kandydat do kupna tych akcji Gazprom dyktuje warunki, na jakich wejdzie do litewskiego sektora gazowego.

Rosyjski koncern gazowy "Gazprom" za pakiet 34 procent akcji "Lietuvos dujos" zamierza zaproponować litewskiemu rządowi mniej, niż za taką samą ilość akcji zapłaciło konsorcjum niemieckich spółek "E.ON Energie" i "Ruhrgasu"- czytamy w gazecie. Jej korespondent dowiedział się tego od wiceprezesa "Gazpromu" Aleksandra Riazanowa. Rosjanin chęć kupna akcji po cenie zdecydowanie niższej, niż Niemcy tłumaczy tym, że "Gazprom" jest przecież podstawowym, głównym dostawcą gazu na Litwę. Według Riazanowa Niemcy zapłacili więcej, bo są inwestorem strategicznym i odpowiadają za modernizację przedsiębiorstwa. Natomiast "Gazprom" będzie długoterminowym dostawcą surowca. Dlatego też, jako dostawca, koncern chce poważnych zniżek czy ulg w cenie kupowanych akcji "Lietuvos dujos"- mówi wiceprezes. Ale ostateczna suma zostanie ustalona wówczas, gdy "Gazprom" otrzyma wszystkie dokumenty z rządu litewskiego i oceni sytuacje przedsiębiorstwa. Niemieckie konsorcjum zapłaciło 116 milionów litów, Rosjanie gotowi są zapłacić najwyżej 70 procent tej sumy, to znaczy 81 milionów litów i zagwarantować dostawy gazu przez 10 lat. Minister gospodarki Litwy Petras Česna nie chce komentować wypowiedzi członka kierownictwa "Gazpromu", dopóki nie zaczną się oficjalne negocjacje. "Cena pakietu akcji nie powinna odbiegać od tej, którą zapłacili Niemcy. Być może Rosjanie zaproponują Litwie jakiś inny wariant, łączący się z ceną dostarczanego gazu czy rozbudową gazociągu biegnącego przez nasz kraj na Zachód" - wyjaśnia minister.

Umowa "Ruhrgasu" i E.ON z rządem przewiduje emisję nowych akcji wartych 140 milionów litów, które po połowie wykupią dostawca surowca i konsorcjum niemieckich firm - przypomina autor. Ale dostawca może taką emisję zablokować. Zapytany, jak "Gazprom" ocenia zamiar emisji nowych akcji, Riazanow mówi, że nie jest to najlepsze wyjście: "To tylko skomplikuje sytuację i wymaga z naszej strony dodatkowych analiz. Więc dopiero kiedy otrzymamy odpowiednie dokumenty od litewskiego rządu i przyjrzymy się z bliska "Lietuvos dujos", ocenimy, czy się to opłaca. Na razie chcemy oficjalnie złożyć naszą ofertę prywatyzacyjną. Potem zadecydujemy." Wcześniej także "Gazprom" musi dostać licencję od centralnego banku Rosji. A może taką otrzymać, jeśli inwestycja od strony ekonomicznej będzie opłacalna. Jeśli Rosjanie storpedują emisję akcji, to może zabraknąć środków na modernizację "Lietuvos dujos". Minister Česna bagatelizuje rosyjskie wątpliwości co do zwiększenia kapitału przedsiębiorstwa. Według niego to już sprawa akcjonariuszy, czy chcą sfinansować jakieś projekty z własnych środków, czy zaciągnąć na ten cel pożyczkę.

Litewski dziennik "Lietuvos rytas" z 16 lipca 2002, Žydrūnas Damauskas, Rosyjski "Gazprom" wybiera "Dujotekanę". Autor pisze o powodach, dla których rosyjski koncern do udziału w prywatyzacji "Lietuvos dujos" dopuścił swojego pośrednika na litewskim rynku.

Założona przez "Gazprom" spółka z udziałem litewskiego kapitału pośredniczy w sprzedaży rosyjskiego gazu na Litwę. Według gazety "Dujotekana" ma dostać 9 procent akcji "Lietuvos dujos", a "Gazprom" pozostałe w pakiecie 25%. Wielu ekspertów uważa, ze z czysto ekonomicznego punktu widzenia taka transakcja dla "Dujotekany" jest nieopłacalna. Inwestycja w "Lietuvos dujos" ma bardziej znaczenie prestiżowe dla głównego partnera "Gazpromu" na rynku litewskim. Zresztą później ceny akcji prywatyzowanego monopolu z pewnością wzrosną. Poza tym, zarówno niemiecki inwestor strategiczny, jak i dostawca, mają nadzieję na dokupienie pakietu 25% akcji, które na razie pozostały w posiadaniu skarbu państwa.

Wybór "Dujotekany" nie jest zaskoczeniem. Od początku jej istnienia "Gazprom" faworyzował ją, choćby przy podpisywaniu umów o dostawach gazu. To także rodzaj nagrody dla litewskich oligarchów, mających udziały w spółce, a którzy konsekwentnie działają na rzecz interesów rosyjskich. Decyzja "Gazpromu" o współpracy z "Dujotekaną" w prywatyzacji zakładów gazowych ostatecznie pogrzebała rozpowszechniane jeszcze niedawno przez samych Rosjan pogłoski o innym ewentualnym partnerze "Gazpromu" na Litwie. Głównym kandydatem na partnera koncernu na rynkach bałtyckich i WNP była bowiem spółka-córka "Gazpromu" - "Mieżregiongaz".

Archiwum ABCNET 2002-2010