POLITYKA PUTINA WOBEC ESTONII

Estoński dziennik „Eesti Päevaleht” z 29 grudnia 2000, Merit Kopli, Putin od roku wzmacnia dyscyplinę w Rosji. Artykuł podsumowuje estońsko-rosyjskie relacje w mijającym roku. Wypowiadają się na ten temat ambasador Estonii w Moskwie i estońscy biznesmeni.

„Pierwszy rok rządów Władimira Putina sprzyjał ekonomicznemu sąsiedztwu Estonii i Rosji”- czytamy w dzienniku. „Także ambasador Estonii w Rosji uznał, że estońsko-rosyjskie stosunki były najlepsze od pięciuset lat”. Zdaniem Tiita Matsulevitsha Estonia nie domaga się od Rosji ustanowienia jakichś specjalnych stosunków, w pełni zadowoliłaby się takim ich poziomem, na jakim istnieją one między Rosją a Holandią.

Ambasador zauważa, że, nieszczęśliwie, przez ostatnich osiem lat rosyjska polityka zagraniczna w stosunkach z Estonią nie wyszła poza robocze schematy, mimo, że międzynarodowa pozycja Estonii uległa w tym czasie zasadniczej zmianie. „Polityka zagraniczna Rosji potrzebuje intelektualnego przewartościowania, żeby uświadomić sobie prawdziwe znaczenie państw bałtyckich”- stwierdza Matsulevitsh. Jednocześnie odżegnuje się od tego, żeby wiązać zmiany w rosyjskiej polityce tylko ze zmianą prezydenckiej władzy w Rosji. „W polityce wewnętrznej Rosji w ciągu tego roku miały miejsce próby samookreślenia i identyfikacji, czego przykładem była dyskusja na temat nowej symboliki państwowej”- mówi ambasador, dostrzegając głębszy charakter przemian w Rosji. Jego zdaniem takie próby poszukiwania tożsamości w polityce zagranicznej przejawiały się w chęci odbudowy swego prestiżu i znaczenia w takich państwach, jak Korea Północna czy Kuba. „Jednocześnie brak w Rosji zrozumienia, jak ważne dla dalszego rozwoju państwa są dobre stosunki z Zachodem”- uważa estoński dyplomata.

Gazeta cytuje opinię dyrektora Stowarzyszenia Estońskich Dużych Przedsiębiorstw (ESEA), Jaaka Saarnita, według którego daje się odczuć „wzmocnienie dyscypliny w zarządzaniu gospodarką”. Jego zdaniem przedsiębiorcy obu krajów odczuwają, że w gospodarce Rosji jest teraz więcej logiki i porządku w podejmowanych decyzjach. Pojawienie się w rosyjskiej gospodarce wielu pozytywnych tendencji potwierdza przedstawiciel, zajmującej się tranzytem ropy naftowej, estońskiej firmy Pakterminal. „Wyraźnie wzrósł administracyjny potencjał kraju, rządzący wprowadzają wiele nowych, konstruktywnych, rozwiązań”- zapewnia Raivo Vare.

Poproszony przez dziennik o ocenę stosunków estońsko-rosyjskich przewodniczący Rosyjskiej Partii w Estonii (VEE) Nikołaj Maspanow podkreśla, że maleńka Estonia powinna aktywnie wykorzystywać swoje korzystne położenie, to, że jest sąsiadem wielkiej Rosji, ale w żadnym wypadku nie powinno się to ograniczać tylko do tranzytu towarów z Rosji, który zresztą maleje. Dojście do władzy Putina nie zmieniło, zdaniem Maspanowa, w jakiś szczególny sposób sytuacji Estonii i jej możliwości płynących z faktu sąsiadowania z Rosją. Lider ugrupowania estońskich Rosjan uważa także, że wywodzący się z KGB Putin, może być naprawdę zdolny wprowadzić w Rosji wewnętrzny ład i porządek.

„Silna Rosja jest zagrożeniem”- przekonuje natomiast szef Bałtyckiego Centrum Studiów Obronnych generał major Ants Laaneots. Według niego rok rządów Putina nie dostarcza powodów do zbyt dużego optymizmu. W jego opinii Estonia nie powinna robić sobie szczególnych iluzji z powodu względnie spokojnego minionego roku w stosunkach z Rosją. Laaneots przypomniał, że historyczne doświadczenia Estonii stosunkach ze wschodnim sąsiadem świadczą jednoznacznie – im silniejsza Rosja, tym większe jej zainteresowanie regionem bałtyckim. „Putin obiecywał przywrócić potęgę Rosji, a razem z nią nabiorą siły ambicje tego kraju wobec nas”- przestrzega generał major, dodając, iż Estonia powinna nadal unikać znalezienia się na trwałe w „szarej strefie” bezpieczeństwa i wstąpić do Unii Europejskiej i NATO.

Archiwum ABCNET 2002-2010