EUROSCEPTYCYZM W CZECHACH

Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” z 30 listopada 2000, Karl-Peter Schwarz; Bardziej europejskie niż Unia. Przyczyny czeskiego eurosceptycyzmu.

„Wedle ankiety przeprowadzonej w listopadzie przez Praski Instytut Badania Opinii Publicznej, 59 proc. Czechów opowiada się za przystąpieniem swojego kraju do UE. Wynik nie jest zaskakujący (...). Ciekawa jest jednak zależność między polityczną orientacją respondentów, a ich stosunkiem do UE. Liczba zwolenników UE - z 87-ma procentami wśród sympatyków Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) byłego premiera Vaclava Klausa, jest wyraźnie wyższa niż pośród [sympatyków] pozostałych partii demokratycznych. Klaus nigdy nie krył swojego krytycznego stosunku do UE, a zwłaszcza do Traktatu z Maastricht. Krąży o nim opinia >>thatcherysty i (...) eurosceptyka, któremu znacznie bliżej do angielskich konserwatystów, niż do kontynentalnych chadeków. Niektórzy z tych ostatnich uznają go za rodzaj >>czeskiego Haidera. Jak więc da się wytłumaczyć, że właśnie wyborcy jego partii w najbardziej zdecydowany sposób opowiadają się za Unią Europejską?” – pyta się autor.

„Rozwiązanie podaje analiza czeskiej tożsamości narodowej, przedstawiona przez antropologa społecznego – Ladislava Holy. Holy (...) wskazuje, iż czeski nacjonalizm od dawna miał bardzo silny >>europejski komponent. - (...) Czesi uznają siebie za bardziej >>europejskich, niż ich sąsiedzi. W wypełnianiu ich europejskiej misji wciąż przeszkadzali im potężni sąsiedzi, bowiem – wedle świadomości historycznej Czechów- >>ich idee wyprzedzały swoje czasy. Holy mówi o >>postawie typu: jestem bardziej europejski niż ty, w której >>szczególne narodowe ambicje są wymieniane jako rzekomo europejskie wartości. - Patrząc w ten sposób, nie dziwi, iż ODS pod wieloma względami jest >>najbardziej czeską spośród wszystkich czeskich partii i jednocześnie jest >>najbardziej europejską. Z twierdzeniami Holy nie trzeba się całkowicie zgadzać. Jednak, gdy słucha się argumentów, które przytaczane są okazyjnie - nie przez Klausa i polityków ODS, lecz przez przedstawicieli innych partii, może powstać wrażenie, iż Czechy są nie tylko >>bardziej europejskie niż ich sąsiedzi, lecz także niż sama Unia Europejska. – Unia, która nie jest wystarczająco przygotowana na idee, jakie mogą do niej wnieść Czechy. - Ponieważ europejskie wartości w Czechach i tak są w najlepszej opiece, nie ma właściwie powodu, by przekazywać Unii suwerenne prawa. Od pewnego czasu wśród unijnych dyplomatów krąży dosadne stwierdzenie, iż to nie Unia stoi przed rozszerzeniem - lecz Czechy”.

Na ranking kandydatów do Unii - w którym Czechy (...) nie stoją na pierwszym miejscu - świat polityki tego kraju reaguje postawą, [uzmysławiającą] iż do głębi europejska istota narodu znów nie została zrozumiana”- pisze pod koniec swego artykułu autor. I jak stwierdza, oczywistym jest, że taka interpretacja nie ułatwia negocjacji między Czechami a UE. Błędne jakkolwiek by było, uznawanie za wrogą każdą czeską krytykę Unii.

Archiwum ABCNET 2002-2010