CZTERECH IMAMÓW WYDALONYCH Z HOLANDII

Holenderski portal internetowy „Expatica” 24 lutego 2005 poinformował, że władze Holandii wydały nakaz wydalenia czterech muzułmańskich duchownych.

Duchowny z meczetu w Rotterdamie jest już czwartym imamem, który został wydalony z Holandii. Jak podał dziennik „De Telegraaf”, imam został odprowadzony na lotnisko w czwartek, 24 lutego. Chociaż nie podano jego nazwiska, „De Telegraaf”, cytując „dobrze poinformowane źródła”, stwierdził, iż był to duchowny z meczetu Iskender Pasa Camii z Rotterdamu. Decyzję taką podjęto, gdy udowodniono mu głoszenie nienawiści i podżeganie do dżihadu.

O meczecie w Rotterdamie zrobiło się głośno związku z morderstwem reżysera Theo Van Gogha, który został zgładzony po nakręceniu krótkometrażowego filmu „Poddanie” dotyczącego przemocy wobec kobiet w świecie islamu. Niedługo po tej zbrodni naprzeciwko świątyni pewien artysta namalował napis „Gij zult niet doden” („Nie zabijaj”). Napis został szybko starty przez policję, a człowiek, który sfilmował policyjną akcję, został aresztowany. Burmistrz Rotterdamu Ivo Opstelten wyraził jednak publiczny żal z powodu działań policji.

Tymczasem trzech imamów, którzy zostali wydaleni 22 lutego, ogłosiło, że będą apelować przeciwko decyzji o deportacji. Ministerstwo Sprawiedliwości tego właśnie dnia wydało nakaz wydalenia tych trzech duchownych. Wszyscy oni działali w meczecie Al Fourkaan w Eindhoven.

Deportacja imamów to pierwsza decyzja tego typu, podjęta w związku z sytuacją powstałą po zabójstwie Van Gogha. Holenderska służba bezpieczeństwa uznała trzech imamów za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, gdyż podsycali oni nastroje radykalne wśród holenderskich muzułmanów. Imamowie zostali również oskarżeni o wspieranie i tolerowanie rekrutacji lokalnych muzułmanów do dżihadu.

Zarząd meczetu Al Fourkaan odrzucił te zarzuty i 23 lutego wydał oświadczenie, że będzie apelował w sprawie wydalenia imamów do minister imigracji Rity Verdonk. Jak donosi gazeta „De Volkskrant” wierni, którzy pojawili się w środę 23 lutego w świątyni, przeżyli szok, a niektórzy z nich zalali się łzami. Burmistrz Eindhoven, Alexander Sakkers, również został zaskoczony decyzją ministerstwa, jednak stwierdził, iż nie ma powodów, by wątpić w jej słuszność. Meczet w Eindhoven jest jedną z sześciu muzułmańskich organizacji, którymi interesuje się holenderska tajna policja. Służby bezpieczeństwa już od jakiegoś czasu uważały tę świątynię za gniazdo islamskiego radykalizmu.

opr. JL

Archiwum ABCNET 2002-2010