ILE KOSZTUJE CHLEB W SKLEPIE?

Rumuńska klasa polityczna, podobnie jak klasa polityczna wielu innych krajów postkomunistycznych, jest całkowicie oderwana od społeczeństwa i nie ma żadnego pojęcia o życiu obywateli. Dziennikarze gazety „Evenimentul Zilei” zadali członkom rządu pytanie: „Ile kosztuje chleb w sklepie?”. Prawie nikt z zapytanych tego nie wiedział, a premier uznał ankietę za „nieprzyjemną i krępującą”.

Rumuński dziennik „Evenimentul Zilei” 30 września 2003 roku zamieścił wyniki ankiety, którą przeprowadził wśród członków rządu. Politykom zadano pytanie: „Ile kosztuje chleb w sklepie?”. Oto niektóre odpowiedzi:

Premier Adrian Năstase: „Państwo mnie testują... To dla mnie nieprzyjemne i krępujące. Zadajcie jakieś inne pytanie”.

Sekretarz Rządu, Şerban Mihailescu: „Nie odpowiem na to pytanie. Jestem tutaj (w salonie samochodowym) w interesach, a nie dla waszych fantazji. Nie sądzę, że trzeba zadawać takie pytania”.

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ioan Rus: „Jeśli Wasi czytelnicy zajmują się takimi problemami, ja zajmuję się innymi!”.

P.o. Ministra Kontroli, Ionel Blanculescu: „Jestem właśnie zajęty kontrolą, proszę przyjść później. Na takie pytania mogę odpowiadać w czasie wolnym, teraz nie mam czasu!”.

Główny Negocjator w sprawie rozszerzenia Unii Europejskiej, Vasile Puşcaş: „Nie chodzę do sklepów, zajmuje się tym moja żona. Jeżeli nie robię zakupów, to nie mogę wiedzieć takich rzeczy. Teraz pewnie powiecie: „To w takim razie trzeba zacząć chodzić do sklepów!”.

Przewodnicząca Narodowej Agencji Ochrony Konsumenta, Rovana Plumb: „Mleko, które kupuję, kosztuje 32 tysiące albo 36 tysięcy, a chleb kosztuje do 8 tysięcy w sklepie na osiedlu i 10-12 tysięcy w supermarkecie. Jeśli chodzi o bilety autobusowe albo na metro, nie mogę Wam odpowiedzieć, ostatnio nie korzystam wiele z komunikacji miejskiej”.

Sekretarz Generalny Ministerstwa Edukacji, Mihnea Costoiu: „Nie jestem dygnitarzem, jestem urzędnikiem w ministerstwie. Jeżeli chcecie, powiem Wam później”.

Minister Obrony Narodowej, Ioan Mircea Paşcu: „Odmawiam odpowiedzi. Rozmawiam z prasą tylko o poważnych sprawach, dotyczących problemów obrony (...) Jestem..., jestem..., nie jestem dziś służbowo w ministerstwie, mam problemy zdrowotne (...) Myślicie, że minister jeździ autobusem, żeby Wam odpowiedział na takie pytania? Nie mam zamiaru zastępować rzeczywistych problemów tak zwanymi ankietami, w których chcecie pokazać, że jesteśmy oderwani od rzeczywistości. Co chcecie udowodnić? Nie udawajcie niewiniątek! Jeśli wytłumaczycie mi na przykład, skąd dziennikarze mają tyle pieniędzy, wtedy porozmawiamy i o tym (...) Co z tego, że bym wiedział, że chleb kosztuje 10 tysięcy albo 5-6? Jeśli żony dygnitarzy robią zakupy, to co? Nie sądzę, żeby to była tak ważna kwestia, ile kosztuje to czy tamto. Nie wiesz? Dobrze! Rząd nie ma pojęcia, trzeba rząd zmienić itd. Tak właśnie robicie. Sugeruję wam dyskusję o poważnych problemach”.

[kurs rumuńskiego leja na dzień 30 września 2003:

1 EUR = 38466 Lei

1 USD = 32952 Lei

źródło: portal internetowy www.kappa.ro]

opr. JL

Archiwum ABCNET 2002-2010