NOWE CELE UE

Dziennik amerykański “The Wall Street Journal Europe” z 6 - 7 września 2000 roku, Marc Champion, Przemówienie Blaira o nowych celach Unii Europejskiej. Londyn. Brytyjski premier Tony Blair włączy się w piątek do debaty na temat przyszłości Unii Europejskiej proponując utworzenie w Brukseli wyższej izby Parlamentu Europejskiego oraz wzmocnienie roli rządów poszczególnych krajów wspólnoty.

W czasie swojej wizyty w Warszawie pan Blair wezwie również do “przełomu” we wciąganiu nowych członków do UE w ciągu pierwszych sześciu miesięcy przyszłego roku. Zasugeruje także, iż ostatecznym terminem, przed którym nowe państwa powinny być przyjęte są wybory do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku.

Propozycje długoterminowej reformy instytucji Unii Europejskiej premiera Blaira są odpowiedzią na podobne wystąpienia Francji i Niemiec. Niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fischer otworzył tę debatę propozycją w pełni sfederowanej Europy. Natomiast prezydent Francji Jacques Chirac w tym tygodniu po raz kolejny opowiedział się za Europą podzieloną na dwie grupy krajów integrujących się z różnymi szybkościami.

Urzędnik z biura premiera Blaira mówi, iż wszystkie trzy zbiory propozycji były próbami podtrzymania demokratycznej legitymacji unijnych instytucji, której spadek stał się przyczyną rosnącego społecznego niezadowolenia - i to nie tylko w tradycyjnie Euro-sceptycznej Wielkiej Brytanii.

“Pytanie nie brzmi – kto jest za, a kto przeciw integracji, ale jakiego powinna ona być typu – federacyjnego czy rządowego” – powiedział urzędnik.

Model brytyjski byłby modelem rządowym i nie proponuje dodania żadnych nowych prerogatyw istniejącemu 650 osobowemu Parlamentowi Europejskiemu w Brukseli czy Komisji Europejskiej – organowi wykonawczemu Unii Europejskiej. Romano Prodi, prezydent Komisji już w tym tygodniu ostrzegł w swoim przemówieniu przed zwiększaniem w jakikolwiek sposób uprawnień rządów krajów członkowskich kosztem Komisji. Premier Blair zaproponuje kilka możliwych rozwiązań jeśli idzie o kształt przyszłej nowej izby parlamentu brukselskiego. Powinna ona reprezentować parlamenty narodowe i mieć za zadanie “pilnowanie” podziału odpowiedzialności pomiędzy Brukselę i kraje członkowskie. Urzędnik przywołuje Senat amerykański jako jeden z możliwych do naśladowania przykładów.

Razem z nową izbą pan Blair zaproponuje nakreślenie “Karty Kompetencji”, żeby w prosty sposób określić podział kompetencji i odpowiedzialności między różnymi instytucjami europejskimi a państwami – członkami UE. “Karta” nie miałaby mocy prawnej i nie sprowadzałaby się do Europejskiej konstytucji. Pan Blair zaapeluje też do Rady Europejskiej – podejmującego decyzje forum rządów 15 państw tworzących Unię Europejską – o odgrywanie mocniejszej, bardziej efektywnej roli. Rozmówca podkreślał, że nie jest to gra o sumie zerowej, w trakcie której Komisja utraci władzę.

Podobnie jak propozycje:francuska i niemiecka, ta, którą przedstawi premier Blair będzie balonem próbnym i nie będzie dyskutowana na zbliżającej się grudniowej międzyrządowej konferencji w Nicei. Konferencja ma się uporać z najbardziej palącymi zmianami instytucjonalnymi, które utrudniają rozszerzenie. Rozmówca twierdzi, iż bardziej zasadnicze zmiany będą musiały poczekać do kolejnej konferencji międzyrządowej, która odbędzie się prawdopodobnie po 2004 roku, kiedy pierwsi nowi członkowie z dawnego bloku wschodniego zostaną przyjęci i będą mogli brać w niej udział.

Ale propozycje pana Blaira mają też swój cel krótkoterminowy, mianowicie złagodzenie sceptycyzmu Brytyjczyków, którzy w coraz mniejszym stopniu popierają rozszerzenie Unii Europejskiej i wspólną walutę oraz obawiają się, że w przyszłości Unia przekształci się w federacyjne państwo. Proponując alternatywę do federacyjnych pomysłów Fischera Blair ma nadzieję na powstrzymanie działań opozycyjnej Partii Konserwatywnej kreującej go na największego federalistę, który w najlepsze prowadzi Brytanię w lunatycznym marszu do totalnej utraty suwerenności. Im bardziej zbliżają się wybory 2001 roku, tym bardziej zwiększa się rola debaty europejskiej.

“Tony Blair opakował swój program federalistyczny w uprzejmości, ale to jest klasyczna półoficjalna laburzystowska taktyka” – mówi o planowanym przemówieniu premiera Blaira Francis Maude, minister spraw zagranicznych w tworzonym przez członków Partii Konserwatywnej gabinecie cieni. “On zachowuje się, jakby stał za państwem narodowym, ale w rzeczywistości je porzuca”.

Wiele fragmentów przemówienia, które premier Blair odczyta w warszawskiej giełdzie papierów wartościowych będzie dotyczyło rozszerzania Unii Europejskiej. Słuchaczami będą premierzy Polski, Czech i Słowacji oraz minister spraw zagranicznych Węgier – wszyscy reprezentują kraje kandydujące do wspólnoty. Blair będzie próbował zapewnić ich, że celem UE jest “równoczesne poszerzenie i pogłębienie, bardziej niż jedno [poszerzenie] bez drugiego [pogłębienia], co czasami możemy usłyszeć”.

Pan Blair zaapeluje o stworzenie “mapy drogowej rozszerzenia” w czasie, zaczynającej się w styczniu, półrocznej prezydencji Szwecji w UE. Mapa powinna prowadzić do daty końcowej 2004 i miałaby na celu “większego skupienie uwagi, podobnie jak skupiała ją na EMU (unii ekonomiczno-monetarnej)” – powiedział nasz rozmówca.

Archiwum ABCNET 2002-2010