KHALED DUMEISI, wydawca gazety w północnym Illinois, był zaskoczony, kiedy agenci federalni odwiedzili go w skromnym kondominium na przedmieściach Chicago. Zatrzymanym był agent irackiego wywiadu o pseudonimie "Sirhan." Dumeisi nie powinien być zdziwiony.
W swojej kilkuletniej karierze szpiega Mukhabarat ( iracki wywiad cywilny) na terenie USA bardzo przysłużył się do inwigilacji emigracyjnych środowisk opozycyjnych wobec Hussaina. Jako redaktor dziennika wystawiał listy uwierzytelniające dla innych oficerów wywiadu, używał mini aparatu fotograficznego w końcówce pióra, nagrywał rozmowy telefoniczne i spotkania przywódców irackiej opozycji.
Przypadek Dumeisiego jest o tyle pouczający, że potwierdza doniesienia irackich emigrantów o aktywnej obecności wywiadu irackiego na terenie Stanów Zjednoczonych.
Dumeisi jest obywatelem Jordanii przybyłym do USA w 1993 roku. Pięć lat później uruchomił miesięcznik poświęcony językowi arabskiemu Al Mahjar. Wkrótce nawiązał współpracę z irackimi oficerami wywiadu pracującymi w siedzibie ONZ w Nowym Jorku Według informacji amerykańskich władz od tego czasu zwerbował on przynajmniej sześciu informatorów, z czego jeden nadal pozostaje na terenie USA oraz że Al Mahjar był wykorzystywany do przesyłania tajnych informacji dla szpiegów irackich w Ameryce.
Część informacji o irackim szpiegu została zdobyta przez informatorów FBI w jego najbliższym otoczeniu. Według pisemnego zeznania jednego z nich, Dumeisi pokazywał mu tajne pióro służące do fotografowania oraz małye aparaty nagrywające. Przechwalał się również, że jest oficerem wywiadu irackiego.
Źródła w CIA twierdzą, że Dumeisi jest jedynie wierzchołkiem góry, gdyż na opracowania wymagają jeszcze tysiące dokumentów wywiadowczych zdobytych w Bagdadzie
Za The Weekly Standard