Komunikat nr 7

Z prac Sejmu RP w sprawie przyjęcia ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa komunistycznego z lat 1944 -1990 oraz treści tych dokumentów.

W porządku obrad dwudniowego posiedzenia Sejmu w dniach 17 i 18 października znalazły się dalsze prace legislacyjne nad tzw. ustawa lustracyjną. Obserwatorem z ramienia Australijskiej Grupy Lustracyjnej była Jadwiga Chmielowska

17 października o godz.15.00 rozpoczęła się debata sejmowa nad poprawkami senackimi do ustawy lustracyjnej. Trwała około 1,5 godziny. Poseł sprawozdawca A. Mularczyk (PiS) przedstawił stanowisko komisji sejmowej w sprawie senackich poprawek. Rekomendował odrzucenie np. poprawki zabraniającej dziennikarzom dostępu do akt. Poseł St. Pięta (PiS)- Przewodniczący Komisji NIP przedstawił w swoim wystąpieniu pracę komisji i podziękował wszystkim posłom, ekspertom, a także pracującym społecznie przedstawicielom SWS (Stowarzyszenie Wolnego Słowa) i AGL (Australijska Grupa Lustracyjna). Poseł Karpiniuk (PO) zarzucił PiS przedłużanie prac nad ustawą lustracyjną i skrytykował np. poprawkę senacką zabraniającą dziennikarzom dostępu do akt IPN. Był też przeciwny wprowadzeniu przez senat dwóch kategorii osób publicznych podlegających lustracji. Poseł R. Kalisz( SLD) wypowiedział się bardzo krytycznie o nowej ustawie i chwalił obecną. Poseł D. Pawłowiec (LPR) poparł ustawę zaznaczając, że jest ona spóźniona o kilkanaście lat. Jej uchwalenie uznał za konieczne. Przedstawiciel Samoobrony poparł ustawę mówiąc, że zakończy ona niepotrzebne sensacje i "dziką lustrację". Poseł PSL mówił o tym, że ustawa ta powinna być w niedługim czasie nowelizowana. Były też 4 zapytania poselskie.

18 października, dokładnie o godzinie 13.50 zakończyło się głosowanie na sesji plenarnej Sejmu poprawek senackich do tzw. Ustawy lustracyjnej.

Odrzucono poprawkę nakazującą obligatoryjne zwolnienie z pracy osoby, której zaświadczenie wskazuje na współpracę z organami bezpieczeństwa. Tak jak rekomendowała komisja sejmowa pracodawca może, ale nie musi zwolnić z pracy byłego "ozi".

Odrzucono 24 głosami ( za odrzuceniem 206, przeciw 182,wstrzymało się 1) też poprawkę senatu zabraniającą dziennikarzom korzystanie z akt IPN. Tak więc powrócił zapis taki, jaki był w ustawie przyjętej przez Sejm. Dziennikarze po uzyskaniu zgody prezesa IPN mogą korzystać z akt IPN i informować społeczeństwo o wpływie agentury na najnowszą historię Polski.

Posłowie przyjęli senacką poprawką, która dzieli w ustawie o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 - 1990 osoby publiczne na dwie kategorie. Ci kandydujący do najwyższych urzędów będą musieli ujawnić całą dotyczącą ich dokumentację z IPN. W tej kategorii znaleźli się też między innymi parlamentarzyści, wysocy urzędnicy państwowcowi i dziennikarze. Natomiast do drugiej kategorii lustracyjnej zaliczono urzędników niższego szczebla, radnych, burmistrzów, prezydentów miast. Będą oni mogli zataić dane dotyczące życia prywatnego. Przyjęto również propozycję senacką podania do publicznej wiadomości nazwisk osób pracujących w urzędach ds. wyznań oraz w tzw. „Cenzurze”.

Posłowie przegłosowali 68 poprawek Senatu do ustawy. Nie zmienili m.in. zasad wyboru kolegium IPN. Do 11-osobowego kolegium 9 osób wybierze Sejm, a po 2 osoby - Prezydent i Senat. Do tej pory 9 osób wskazuje Sejm, a dwie Krajowa Rada Sądownictwa. Teraz ustawa trafiła do podpisu prezydenta. Prezydent ma na podjęcie decyzji 3 tygodnie.

Jadwiga Chmielowska
Pełnomocnik Australijskiej Grupy Lustracyjnej

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010