SKRADZIONE MIESZKANIE

„Życie Warszawy” z dnia 30 września 2002 opublikowało paszkwil na Julię Piterę – kandydatkę na prezydenta stolicy. Autor (Jan Kucel) stosuje kilka typowych chwytów używanych w podobnych wypadkach. Już sam tytuł – „Mity i fakty” sugeruje jakąś wstydliwą tajemnicę skrywaną przez p. Piterę. Tajemnica owa to „niemałe mieszkanko na Ursynowie”, jak sugeruje nagłówek jednego z akapitów. Gdyby ktoś nie wczytał się w tekst, wysnułby zapewne wniosek, że chodzi o jakieś lokum zagrabione nieuczciwie w czasie, gdy kandydatka była radną. Otóż nie – p. Pitera otrzymała 76 mkw. w 1981 roku, a każdy, kto wtedy starał się o mieszkanie wie, że wszyscy imali się wszelkich sposobów (martwe dusze, prababcia jako pomoc domowa itp.), by zwiększyć przydziałowy metraż.

Autor w sposób infantylizujący opisuje małżeństwo Piterów: „Poderwał ją ‘klasycznie’, jak to zwykle bywa. Kawa w Telimenie na Krakowskim Przedmieściu. Potem jedna ławka na zajęciach i… wkrótce przyszła ta wymarzona chwila kiedy stali się małżeństwem.”

Prócz złodziejstwa i romantyzmu dziennikarz zarzuca Julii Piterze, że nie godząc się na kandydaturę Pawła Piskorskiego na urząd prezydenta Warszawy działała na korzyść SLD (ciekawe zresztą, na czyją korzyść działa autor). Ponadto wytyka jej przynależność do Ligi Republikańskiej („Wątpliwa to rekomendacja – członkostwo w podobnej hewrze dla kogoś zapowiadającego odpartyjnienie i porządek w Warszawie”), do której „zapisał mamusię jej syn Kubuś”. Syn p. Pitery pojawia się również w końcowym zarzucie – w latach 80. kandydatka zabierała dziecko na demonstracje polityczne, co Jan Kucel komentuje tak: „matka narażająca syna na pałki ZOMO – czy to jest ktoś, komu można powierzyć losy stolicy? Zacietrzewienie, wtedy kameralne, dziś pozujące do kamer – nie wróży spokoju miastu.” Oceńcie Państwo sami.

Autor publikacji
Archiwum ABCNET 2002-2010