POMIESZANIE Z POPLĄTANIEM

Kardynał St. Dziwisz powiedział 15 czerwca 2006r: "niektórzy księża mogli się splamić mówieniem takiej prawdy, która nie wyzwalała, ale niszczyła ludzi".

Odkąd prawda niszczy. Jaką to „prawdę” głosili tak chętnie na spotkaniach organizowanych średnio za kilkaset zł. Gdyby KŁAMALI to rozumiem – chronili kogoś.

Nie mów fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu swemu. Każdy ksiądz zdawał sobie sprawę z tego co robi. Informacja przekazana bezpiece służyła do walki komunistów nie tylko z Kościołem ale i z Narodem Polskim. Słudzy Moskwy?

"To znaczy, że trzeba mówić bardziej o tych, którzy kierowali tym systemem, a nie o tych, którzy byli ofiarami". I znów nie rozumiem ks. Dziwisza. Kto był ofiarą systemu? Z pewnością ci kapłani, którzy zapłacili za wierność Bogu i Ojczyźnie, więzieniem a nawet śmiercią. Dlaczego nie mamy o nich mówić? Mam nadzieje, że ks. Metropolita Krakowski nie uważa księży, tajnych współpracowników jako ofiary systemu. Och jak łatwo być złamanym za hojne wynagrodzenie równe kilku pensjom przy każdym spotkaniu. Ci pozyskiwani szantażem byli dla bezpieki mało wartościowi. Zdecydowana większość agentów ochoczo szła drogą Judasza. Byli bardzo chętni do współpracy z głównym wrogiem Kościoła.

Niedługo się okaże, że to tajni współpracownicy byli największymi ofiarami komunizmu!

Gdzie jest więc miejsce na Prawdę, Honor i zwykłą ludzką przyzwoitość?

Autor publikacji